Problemy miłosne Czwórek

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
tonguei
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 24 lutego 2008, 21:44

Problemy miłosne Czwórek

#1 Post autor: tonguei » niedziela, 24 lutego 2008, 22:01

Byliśmy razem 3 lata, jak sie łatwo domyślić związek zabiła rutyna. 7 potrzebowała sie wybawić i odeszła. Teraz jest z 5. Zastanawiam się czy ich związek ma szanse i czy jeśli im nie wyjdzie jest szansa ze 7 do mnie wroci. Największy błąd jaki popelnilem to dalem jej do zrozumienia po odejsciu ze moze mnie miec w każdej chwili. Co robić?


P.S - wątek stworzony ponieważ ostatnio mnożą sie wątki o podobnej tematyce.
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lutego 2008, 22:30 przez tonguei, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

#2 Post autor: mith » niedziela, 24 lutego 2008, 22:04

Jeśli odeszła tak po prostu to oznacza że nie kochała cię na prawde, a co ci po takiej miłości?
Jak kocha to wróci
A jak nie wróci to oznaczać to będzie że tak naprawdę nie kochała
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

tonguei
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 24 lutego 2008, 21:44

#3 Post autor: tonguei » niedziela, 24 lutego 2008, 22:06

Kochać kochała, poprostu przestraszyła się dojrzałego związku, obiadki i te sprawy. Ma 18 lat, więc połaczenie masakrycznie 7 plus hormony = xD. Kochała do momentu kiedy poznała 5. Zastanawiam sie poprostu czy jej uczucia chwilowo zostały przyćmione zauroczeniem innością 5 czy jednak może im z tego wyniknąć coś poważniejszego.

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

#4 Post autor: mith » niedziela, 24 lutego 2008, 22:09

Jeśli kochała cię naprawdę to wróci musisz tylko czekać, a jeśli nie wróci to nie kochała naprawdę i tym lepiej że odeszła już teraz. Bo chyba lepiej teraz niż np: po ślubie ; p
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

tonguei
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 24 lutego 2008, 21:44

#5 Post autor: tonguei » niedziela, 24 lutego 2008, 22:10

Jak jest z 7 tak wogóle. Jeśli odkrywają swój bład to bez wzgledu na wszystko sie wycofują czy jednak wolą pocierpieć w obłudzie ale zachować twarz?

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

#6 Post autor: mith » niedziela, 24 lutego 2008, 22:13

Nie wiem nie jestem 7 :)
Ale poczytaj sobie może na głównej stronie enneagramu coś o siódemkach. Może tam znajdziesz odpowiedż :)?
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#7 Post autor: impos animi » niedziela, 24 lutego 2008, 22:13

Hmm... tak nieśmiało proponuję może założyć jeden wielki wątek na temat różnych problemów miłosnych Czwórek, gdzie możnaby zamieszczać tego typu wątpliwości, bo mam wrażenie, że trochę za dużo się tego mnoży... :}
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Problemy miłosne Czwórek

#8 Post autor: Absynt » poniedziałek, 25 lutego 2008, 01:30

tonguei pisze: P.S - wątek stworzony ponieważ ostatnio mnożą sie wątki o podobnej tematyce.
No i wlasnie z tego powodu nie powinienes dodawac kolejnego, bo co drugi temat bedzie o osobistym problemie kazdej czworki. Nalezy troche dbac o porzadek.

A tak poza tym... Wiesz, spotkalem pewnego razu kolesia w klubie, ktory podbijal do takiej dziewczyny. Ona totalnie na niego zlewala, tylko chciala by koles kupowal jej driny. Powiedzialem mu, ze przeciez nie jest ostatnia cipka na swiecie, napilismy sie wodki i mu przeszlo :P.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Zoidie
Posty: 572
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 00:24

Re: Problemy miłosne Czwórek

#9 Post autor: Zoidie » poniedziałek, 25 lutego 2008, 01:47

Absynt pisze:Powiedzialem mu, ze przeciez nie jest ostatnia cipka na swiecie, napilismy sie wodki i mu przeszlo :P.
Ale to chyba nie jest temat o zarywaniu w pubie do przypadkowej laski? I rzeczywiście - można było to wrzucić do już istniejącego tematu.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#10 Post autor: Absynt » poniedziałek, 25 lutego 2008, 03:11

Ale on sie zauroczyl. Widzial ja juz pare razy i ja sobie wyidealizowal. Ona byla suka, swoja droga ;p. Poza tym to nie byl pub. Kto robi podryw w pubie? :D Chociaz... :)

Zreszta chodzi o ta moja podkreslona puente :).
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

tonguei
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 24 lutego 2008, 21:44

#11 Post autor: tonguei » poniedziałek, 25 lutego 2008, 07:01

"Hmm... tak nieśmiało proponuję może założyć jeden wielki wątek na temat różnych problemów miłosnych Czwórek" no i jest. Nie robcie problemów ;)

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#12 Post autor: aliszien » poniedziałek, 25 lutego 2008, 10:06

Człowieku, ona ma 18 lat. Jej dojrzewanie do związku może zająć i jeszcze 10 lat. Ma prawo być przestraszona obowiązkami. Będziesz tyle czasu czekał? Byliście razem pomiędzy jej 15 a 18 rokiem życia - lata młodości, szaleństwa, które poświęciła jednemu chłopakowi. To nigdy nie miało szans. Z takich związków znam tylko jeden który się utrzymał. Inne, niezależnie od typu enneagramu skończyły się po maks 8 latach - para mając 24 lata czuła się stara i zgorzkniała jakby mieli 40 lat.
Jakiekolwiek myśli o poważnych zobowiązaniach powinno się mieć po jakimś 25 roku życia, a wcześniej to testy.
Zacznij żyć na własny rachunek, idź dalej. Pożegnaj ją na zawsze. Nie rób z siebie wycieraczki po innych facetach.

Przerobiłam to, też myślałam, że wystarczy przeczekać. Przeczekałam. Była kolejna. I już. Odgrzewany smakuje dobrze tylko bigos.
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Meth
Posty: 50
Rejestracja: niedziela, 17 lutego 2008, 19:57
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

#13 Post autor: Meth » poniedziałek, 25 lutego 2008, 14:01

Bigos to ja wolę akurat zimny :) Ale co prawda to prawda. Nie ma się co okłamywać tylko żyć.
4w5

"Samotność sprawia, że stajemy się bardziej surowi dla siebie samych a łagodniejsi dla innych: i jedno, i drugie czyni nasz charakter lepszym."

Fryderyk Nietzsche

Awatar użytkownika
Blair
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 17:03

#14 Post autor: Blair » poniedziałek, 25 lutego 2008, 14:21

tonguei pisze:Jak jest z 7 tak wogóle. Jeśli odkrywają swój bład to bez wzgledu na wszystko sie wycofują czy jednak wolą pocierpieć w obłudzie ale zachować twarz?
z moich obserwacji wynika, że niestety to drugie... :roll: Z tym, że znany mi 7 nie zrobi kroku w moją stronę, bo jest przekonany, że stracił mnie na zawsze i zwyczajnie się boi, że każę mu spadać (bosko dowiedzieć się czegoś takiego po półtora roku _-_) ... I teraz mam problem jak mu uświadomić, że JEST nadzieja, bo mnie nadal na nim zależy. xP Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że on jest z inną (która przerobiła się na mojego klona... :roll: )

Ale wracając do Twojego problemu... A jakich jesteście teraz stosunkach? Przyjaźnicie się czy ze sobą nie rozmawiacie?
podobno 4w3, INFp/ENFp

tonguei
Posty: 14
Rejestracja: niedziela, 24 lutego 2008, 21:44

#15 Post autor: tonguei » poniedziałek, 25 lutego 2008, 18:32

Mieliśmy już przerwe 6 miesięczną podczas ktorej była przyjaźń. Teraz też przyjaźń i mówimy sobie wszystko oczywiście tak żeby nie ranić drugiej osoby bo wiadomo że jeszcze cieżko sie gada o osobach 3.

ODPOWIEDZ