Problemy miłosne Czwórek
Re: Problemy miłosne Czwórek
Okej, ale widzisz, ja wcale nie uważam, że należy poprzestawać tylko na śmiertelnie poważnych związkach. Przeciwnie, sądzę, że poszukiwania, chwytanie okazji są duże zdrowsze.
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Problemy miłosne Czwórek
Chyba ze tak sprawa wygląda ja raczej nie odwaze sie wiecej na zwiazek ktorego nie traktuje powazniej, moj pierwszy taki byl i szybko sie okazalo ze cos, co dla mnie bylo malo istotne i przejsciowe, dla niego mialo byc na cale zycie. Gdy po pierwszym miesiącu uslyszalam, jak bede sie nazywać po zmianie nazwiska na jego i jak nazwiemy wspolne dzieci, szukalam juz tylko mozliwosci jak sie z tego wyrwac i to bylo koszmarne >.>
xxx xx/xx XXXx
Re: Problemy miłosne Czwórek
Ja pisze:Wydaje mi sie, że po prostu sama przyciągasz takich pizdusiów, gdyż normalnych facetów odstrasza dziewczyna z problemami, nałogami i fałszywą pewnością siebie. Jajko na miękko w skorupce zechcą tylko ci, którym samym wisi faja.
To sie nie zmieni, póki nie poprawisz swojego postępowania, bo póki co jesteś nijaka, osłabiona i żałosna dla ludzi konkretnych, którzy cie interesują, a atrakcyjna dla tych, którzy są żałośni dla ciebie.
Wypowiedź daje w cytat, żebyś mogła przeczytać.
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Problemy miłosne Czwórek
z tego punktu w moim życiu mogę powiedzieć, że "problemy miłosne (chociaż raczej powinno w temacie być "partnerskie", ludzie zbędnie wsadzają słowo "miłość wszędzie, gdzie się daje) czwórek", to kwestia urojona.
w moim wypadku wszystko to kwestia wysilenia swojej wyobraźni do skupienia się na konkretnej osobie.
niektórzy mogliby powiedzieć "na konkretnych osobach".
tyle.
w moim wypadku wszystko to kwestia wysilenia swojej wyobraźni do skupienia się na konkretnej osobie.
niektórzy mogliby powiedzieć "na konkretnych osobach".
tyle.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.
Re: Problemy miłosne Czwórek
@MartiniB:
Jesteś mało sympatyczny (nie wiem, co to ma na celu, może Tobie też wiszą jaja albo są tak niewyruchane, że bolą), ale przyznam Ci rację: przyciągam takich miękkich typów. o.o"
I jestem nieśmiała, gdybyś pojechał mi tak w realu, pewnie nie wydusiłabym z siebie słowa.
Jesteś mało sympatyczny (nie wiem, co to ma na celu, może Tobie też wiszą jaja albo są tak niewyruchane, że bolą), ale przyznam Ci rację: przyciągam takich miękkich typów. o.o"
I jestem nieśmiała, gdybyś pojechał mi tak w realu, pewnie nie wydusiłabym z siebie słowa.
Hm, wyobraźnia. Jakoś wolę skupiać się na na kimś bez "wysilania wyobraźni" , co jest troszkę nienaturalneinv pisze:w moim wypadku wszystko to kwestia wysilenia swojej wyobraźni do skupienia się na konkretnej osobie.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 01:46
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Problemy miłosne Czwórek
Może tutaj przedstawię mój "problem".
Tak po krótce... Czy możliwa jest miłość między dwoma 4w5?
Jak rozumieć to, że "on nie potrafi kochać", jednocześnie prosząc mnie o coś, uzasadniając to, bym zrobiła to z miłości?
Tak po krótce... Czy możliwa jest miłość między dwoma 4w5?
Jak rozumieć to, że "on nie potrafi kochać", jednocześnie prosząc mnie o coś, uzasadniając to, bym zrobiła to z miłości?
tylko prawdziwe cierpienie tworzy piękno
myślisz, że 4w5? Bo czasem z tego wszystkiego, to 5.
myślisz, że 4w5? Bo czasem z tego wszystkiego, to 5.
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Problemy miłosne Czwórek
ange_ou_demon pisze:Może tutaj przedstawię mój "problem".
Tak po krótce... Czy możliwa jest miłość między dwoma 4w5?
Jak rozumieć to, że "on nie potrafi kochać", jednocześnie prosząc mnie o coś, uzasadniając to, bym zrobiła to z miłości?
Ja wierzę że tak, bo sam jestem w takim związku choć też uważam że nie potrafię kochać tak naprawdę.
I juz tłumaczę z czego to wynika, przynajmniej w moim przypadku. Otóż dla mnie miłość jest tak naprawdę dążeniem do uzyskania jak największego szczęścia i radości z życia przez drugą połówkę. A zdaża się że ją krzywdzę(jka na razie nie chcący) to jak mogę sam uważać że ją kocham?
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
- nopasaran
- Posty: 24
- Rejestracja: piątek, 27 sierpnia 2010, 18:49
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Łomża
- Kontakt:
Re: Problemy miłosne Czwórek
a ja pochwalę się tylko, że jestem już 4 miesiące w związku z 4w5 i... chyba idzie nam świetnie. tak sobie myślę, że to pewnie dlatego, że oboje jesteśmy świadomi swojej "czwórkowości"; wiemy, czego oczekuje druga strona i co powinniśmy w związku z tym dać od siebie. nie powiem, ciężko było mi się tego nauczyć, bo zwykle byłam w związkach, w których każdy spełniał każdą moją najmniejszą zachciankę i był na moje skinienie. do tego trzeba dodać, że oboje jesteśmy w pełni zdrowymi czwórkami. no. to byłoby na tyle.
...powiedziała karolajn.
4w5, ESFP
4w5, ESFP
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Problemy miłosne Czwórek
Gratuluję
Ja jestem niecałe 3
Ja jestem niecałe 3
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
-
- Posty: 19
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 23:31
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: totutotam
Re: Problemy miłosne Czwórek
Poważnych związków miłosnych mam kilka, ale żaden nie związany z kobietą . Problem tkwi w tym, że te co się napotykają na mnie mnie nie interesują totalnie, a sam nie mam czasu na poszukiwania, ważniejsze priorytety itd.
Pochodzę z biednej rodziny i wiem, że nie chciał bym tego dla swoich dzieci, dlatego cały swój wolny czas poświęcam na biznes. - wydaje mi się że to jest głównym czynnikiem.
Jest jeszcze coś.... Jestem , za dobry za miły,, kocham piękno.. A kobiety podobno lubią zimnych chłopców... To jak to jest ??
Pochodzę z biednej rodziny i wiem, że nie chciał bym tego dla swoich dzieci, dlatego cały swój wolny czas poświęcam na biznes. - wydaje mi się że to jest głównym czynnikiem.
Jest jeszcze coś.... Jestem , za dobry za miły,, kocham piękno.. A kobiety podobno lubią zimnych chłopców... To jak to jest ??
Czy to świat jest zły, czy my ?
dziun - Audiobooki
Ebooki po Polsku -dla ludzi o otwartych umysłach.
dziun - Audiobooki
Ebooki po Polsku -dla ludzi o otwartych umysłach.
- Akolita
- Posty: 21
- Rejestracja: środa, 10 sierpnia 2011, 23:29
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: zacofana prowincja
- Kontakt:
Re: Problemy miłosne Czwórek
Nie jestem specem od romansów, ale wydaje mi się, że niektóre kobiety lubią zimnych, niektóre ciepłych, niektóre żywych, niektóre martwych i nie ma żadnej reguły. Ilu ludzi, tyle różnych preferencji i upodobań.Wiara_w_Pana pisze: Jest jeszcze coś.... Jestem , za dobry za miły,, kocham piękno.. A kobiety podobno lubią zimnych chłopców... To jak to jest ??
Po raz pierwszy w życiu jestem w związku z ekstrawertykiem. Typ 7w8. Czuję, że się wzajemnie uzupełniamy i jestem po prostu zachwycona.
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem, co to za otwór...
I nawet wiem, co to za otwór...
Re: Problemy miłosne Czwórek
to chyba nekrofilkiAkolita pisze:niektóre martwych
Wiara_w_Pana IMO nie ma mężczyzn którzy są oziębli uczuciowo cały czas i wobec każdej kobiety, debilki których facet, któremu się one nie podobają, traktuje jak śmieci, do pewnego momentu się tym jarają, jakiego mają maczo i cyborga, a potem płaczą i się tną
tacy faceci z reguły jeśli poznają kobietę która im się podoba, bardzo bardzo, to uwierz że szybko się rozgrzewają, także nie masz się co martwić że taka z ciebie ciepła klucha, nikt nie jest ze stali, na pewno kogoś znajdziesz jeśli tylko będziesz umiał tą ciepłokluchowatość zagrać na swoją pozytywną cechę i przyciągnąć przyszłą amatorkę twoich uroków - wyglądem
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu
Re: Problemy miłosne Czwórek
Mozna miec assburgera i wtedy pozamiatane...
Re: Problemy miłosne Czwórek
Ja się właściwie nigdy jeszcze nie zakochałam, zawsze kończy się na tym, że ewentualnie ktoś może i się lekko spodobać, ale to dla mnie za mało żeby się poważniej zaangażować, dlatego czekam na kogoś z kim będę pewna, że warto spróbować. Ale właściwie mam takie pytanie, skąd się wie, że to już miłość? Bo kogo nie zapytam to słyszę coś w stylu "Jak to będzie to, to po prostu będzie wiedzieć". No ale skąd będę wiedzieć? Bo przeraża mnie myśl, że nie będę wiedzieć i przegapię ten moment.
4w3
Re: Problemy miłosne Czwórek
I dobrze Ci mówią. To będzie coś zupełnie innego, spotęgowanego. Nie bój się, na pewno to zauważysz! Niekiedy spada to jak grom z jasnego nieba.
Czternastka, co ja tam wiem...
Czternastka, co ja tam wiem...
„Zdrowa” 4w5, z silnym wpływem skrzydła.