Zdrada - pytanie do Czwórek
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
Acha, to jak mają się uczyć, żeby w końcu do tego związku dojrzeć? Na symulatorach randek?uwazam ze jesli ktos nie dojrzal do zwiazku to nie powinine sie za zwiazek brac.
mysle ze podchodzisz egoistycznie i ze zwiazku chcialabys tyllko brac a nic nie dawac.
Przecież powiedziała to wprost. Czemu jej jeszcze dokładasz?to jest nie fair ze ona sie denerwuje jak widzi go z inną
a o nim nie pomysli kiedy jest z innym.
To głupie. Superego nie jest dobre. A id nie jest złe. Trzeba znaleźć między nimi harmonię, a nie szczuć je na siebie. Tłumienie potrzeb NIGDY nie daje dobrych efektów. Problemem jest spełnianie ich w ten sposób, aby nie krzywdzić siebie, a przez to automatycznie chronić innych.jak powiedzial basketcase czlowiek nie jest monogamiczny.
ale od tego mamy superego zeby pokonac id.
Już Cię nie lubię.Podoba mi sie caly Twoj ostatni post koffal.
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
Koffal. Nie zrozumiałeś mnie. Dlaczego przekonujesz, że zdrada jest zła i że nie powinno sie zdradzać?
Naprawde uważasz, że ktoś tego nie wie?
Po prostu, jeśli będziesz po kimś jechał, to ten ktoś nie przyzna się tu do niczego. Nikt nie zaryzykuje otworzenia się.
Ty wolisz zjechać kogoś z pozycji moralizatorskiej, a ja chciałbym dowiedzieć się więcej. Dlaczego zdradza? Czy dlatego, że nie kocha? Czy jest cyniczna? Czy ma taki popęd, że nie umie się powstrzymać? A może zdradza, bo uważa, że on nic nie traci, bo w końcu "nie ubędzie jej o tego"? Może chce korzystać z życia jak najwięcej, póki jest młoda?
Nie wiem, też czy ona jest szczęśliwa w swojej niewierności?
To forum jest psychologiczne. Mnie interesują mechanizmy.
Naprawde uważasz, że ktoś tego nie wie?
Po prostu, jeśli będziesz po kimś jechał, to ten ktoś nie przyzna się tu do niczego. Nikt nie zaryzykuje otworzenia się.
Ty wolisz zjechać kogoś z pozycji moralizatorskiej, a ja chciałbym dowiedzieć się więcej. Dlaczego zdradza? Czy dlatego, że nie kocha? Czy jest cyniczna? Czy ma taki popęd, że nie umie się powstrzymać? A może zdradza, bo uważa, że on nic nie traci, bo w końcu "nie ubędzie jej o tego"? Może chce korzystać z życia jak najwięcej, póki jest młoda?
Nie wiem, też czy ona jest szczęśliwa w swojej niewierności?
To forum jest psychologiczne. Mnie interesują mechanizmy.
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
Lusylia jest jedynką, a dla jedynek moralizowanie wszystkiego jest tak naturalne jak oddychanie. Jedynki nie powinny być psychologami.Basketcase pisze:Już Cię nie lubię.Podoba mi sie caly Twoj ostatni post koffal.
Przychodzi do takiego psychologa jedynki alkoholik i mówi, że ma problem z alkoholem:
Psychoplog jedynka:
Rozwiazanie jest proste. Wystarczy, że nie będzie Pan pił.
Przychodzi anorektyczka, a psycholog:
Musi Pani zacząć jeść.
Przychodzi kobieta, która zdradziła męża. Jedynka:
Ty wstrętna lafiryndo.
Przychodzi masochistka. Psycholog:
Ale Pani jest głupia, skoro lubi Pani jak Panią mąż leje.
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
To nie absurd, to natura. Ludzie przygotowywują się do wchodzenia w związki często już w dzieciństwie, nawet 7-letnie dzieci potrafią się łączyć w jakieś pary.14 letnie dzieci na hormonach lacza sie w pary i mowia ze sie kochaja
bo dorosli tak robia
absurd
14-latek nie wykaże się odpowiedzialnością, ale wchodząc w związek nie ryzykuje niczyjego życia. No i nauka jazdy samochodem nie jest wpisana w naszą naturę. Związki z płcią przeciwną tak.
Napisałeś, że należy je powstrzymywać. Odczytałem to jednoznacznie.basketcase nie napisalem nigdzie o tym ze id jest zle.
Człowiek szczęśliwy jest zawsze dobry. Człowiek dobry nie zawsze jest szczęśliwy.nie krzywdzic siebie? dobra niech bedzie zdradze o jak faynie bylo siebie nie skrzywdzilem potrzebe zaspokoilem
automatycznie
skrzywdzilem za to 2 osobe. ochronilem ją?
tego wywodu nie rozumiem.
Chyba tak. To, o czym mówisz, to przypadek ekstremalny i chyba nie powinieneś patrzeć przez jego pryzmat na wszystkie zdrady.cholera wie. czy ktos tego nie wie, znam dziewczyny co sie chwala ile to facetow zaliczyły. i sie smieja ze swoich facetow za plecami jacy to frajerzy. moze jestem po prostu na tym punkcie przeczulony
Nie milknij, mów do nas.nie chcialem po nikim jechac chcialem jedynie wyrazic swoja opinie.
milknę już.
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
Fantazja doprowadziła Cię do generalizacji. Veto.Basketcase pisze:Człowiek szczęśliwy jest zawsze dobry. Człowiek dobry nie zawsze jest szczęśliwy.
Nie generalizuj. Siwizna nie zawsze dodaje mądrości, a tym 14 latkiem mógłby być Robert Kubica - to dot. zdolności manualnych.koffal pisze:sytuacja analogiczna dorosly czlowiek prowadzi samochod
i samochod chce prowadzic 14 letni chlopak.
kto bedzie lepszym kierowca?
Poza tym zdarzają się odpowiedzialni, a wręcz bohaterscy czasami 14 latkowie. Niedojrzałych 40 latków nie brakuje. Poza tym dochodzi kryzys wieku średniego.
Absurd rzeczywiście, jeśli masz na myśli, to że myślą, iż czują to samo co rodzice. Oni czują to, co rodzice czuli 20 lat wcześniej i z nostalgią wspominają.koffal pisze:14letnie dzieci na hormonach lacza sie w pary i mowia ze sie kochaja
bo dorosli tak robia
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
Słomkowy_Kapelusz pisze:Lusylia jest jedynką, a dla jedynek moralizowanie wszystkiego jest tak naturalne jak oddychanie. Jedynki nie powinny być psychologami.Basketcase pisze:Już Cię nie lubię.Podoba mi sie caly Twoj ostatni post koffal.
Przychodzi do takiego psychologa jedynki alkoholik i mówi, że ma problem z alkoholem:
Psychoplog jedynka:
Rozwiazanie jest proste. Wystarczy, że nie będzie Pan pił.
Przychodzi anorektyczka, a psycholog:
Musi Pani zacząć jeść.
Przychodzi kobieta, która zdradziła męża. Jedynka:
Ty wstrętna lafiryndo.
Przychodzi masochistka. Psycholog:
Ale Pani jest głupia, skoro lubi Pani jak Panią mąż leje.
Fantazja doprowadziła Cię do generalizacji. Veto.
Rety Kapelusz. Wyrazasz swoja dezaprobate wzgledem generalizowania jednak ewidentnie zgeneralizowales wszystkie Jedynki. Coz za kiepski brak konsekwencji. Poza tym nie wykazales sie umiejetnoscia czytania ze zrozumieniem, bowiem ja napisalam, ze podobal mi sie post koffala a nie ze sie z nim zgadzam, dazac za wszelka cene do zlinczowania niewiernej, czy cos... Ja akurat chce miec racje (potrzeba Jedynek, jak potrzeba Osemek jest potrzeba sily), ale moja racja polega na NIE wydawaniu kategorycznych osadow, czy zamykania wszystkiego w jednym prostym zdaniu jak to zobrazowales w napisanych dialogach. Nigdy nie zostane psychologiem, bo jestem za malo do tego bystra i mam zla pamiec, ale nie wyobrazam sobie udzielenia komukolwiek w RL tak zwyklych odpowiedzi, jakie uznales za (miedzy innymi) moje.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
Lusylio. To było napisane pół żartem pół serio. Nie odnoś tego do siebie. Ja miałem złe doświadczenia z jedynką. Nie każda jest na pewno taka sama. Mi się to skojarzyło teraz, bo poparłaś stanowczo Koffala, ale masz rację zgeneralizowałem. Żeby było jasne, to nie pochwalam niczyjej zdrady, tylko chciałem oddzielić analizę od oceny.
Skoro post tamten Ci się spodobał, to pomyślałem, że się z nim zgadzasz. Ja nigdy nie napisałbym, że podoba mi się post, z którym się nie zgadzam. Gdy się nie zgadza, to polemizuję, a nie piszę, że mi się podoba.
Po prostu uznałem, że dla jedynki oddzielenie dwu aspektów jest niemal niemożliwe. Ok, koniec końców przepraszam, bo miało być wyraziście, a wyszło wybuchowo.
Skoro post tamten Ci się spodobał, to pomyślałem, że się z nim zgadzasz. Ja nigdy nie napisałbym, że podoba mi się post, z którym się nie zgadzam. Gdy się nie zgadza, to polemizuję, a nie piszę, że mi się podoba.
Po prostu uznałem, że dla jedynki oddzielenie dwu aspektów jest niemal niemożliwe. Ok, koniec końców przepraszam, bo miało być wyraziście, a wyszło wybuchowo.
Sama nie wiem... Na początku wydawało mi się że tak, ale teraz dopadła nas nuda.Mambo, powiedz tak uczciwie. Kochasz tego chłopaka?
Antyfobiczna 6w5. Dlatego sam rozumiesz co by było gdyby się dowiedział.PS. Jaki typ reprezentuje Twój chłopak?
Porozmawiaj z nią. Szczerze.Mówię, to mimo, iż moja kobieta czwórka po alkoholu pocałowała się z innym i jestem za to szczerze wściekły.
Koffal, nie ma to jak ukamieniować jawnogrzesznicę, prawda?
Powodzenia życzę.nie jestem twoim przyjacielem
skad wiesz czy bym nie wygadal?
mysle ze podchodzisz egoistycznie i ze zwiazku chcialabys tyllko brac a nic nie dawac.
Mhm... A może powiesz mi coś o czym jeszcze nie wiem?to jest nie fair ze ona sie denerwuje jak widzi go z inną
a o nim nie pomysli kiedy jest z innym.
Zapytam wprost: Zdradził Cię ktoś kiedyś?[/quote]bo tak uwazam
cholera wie. czy ktos tego nie wie, znam dziewczyny co sie chwala ile to facetow zaliczyły. i sie smieja ze swoich facetow za plecami jacy to frajerzy. moze jestem po prostu na tym punkcie przeczulony
Chyba jednak niezbyt zdrowa 7w8 ale taka, która ma w sobie coś z 4w3. (ENFP) sx/so/sp