Strona 3 z 6

: poniedziałek, 7 stycznia 2008, 10:11
autor: Perwik
zgroza ;| toż to dzieło szatana tudzież innego nie istniejącego demona :evil:

: poniedziałek, 7 stycznia 2008, 10:13
autor: fra
Wczoraj właśnie się prawie pokłóciłam z moim facetem w kuchni! On jest 4w3. Nie chce robionych przeze mnie kanapek z pomidorem, bo ja nie obieram ich ze skórki! Przecież takie obrane nie dają się kroić, wszystko się ciapie i wylewa, brrr.... WNie wystarczy mu, że myję je przed pokrojeniem i wycinam zielone ogonki! Ostatnio widziałam jak z pysznej kiełbaski wiejskiej ściągał skórę - to chore i nieestetyczne!

Żeby się tak przykładał podczas obierania ziemniaków a nie gotował takie ciapate, z krostami! :evil: :?


PS Emjotka, co to jest???!! Wyhodowałaś Obcego!?!

: poniedziałek, 7 stycznia 2008, 22:33
autor: Miltado
ale on to cztery, a nie trzy... :wink:

: środa, 9 stycznia 2008, 16:14
autor: Emjotka
fra pisze:PS Emjotka, co to jest???!!
Uwierz, że też bym chciała wiedzieć. Te pędy jakoś niepokojąco przypominały wyglądem i zapachem rzeżuchę. Ale rzeżucha w pomidorze? :lol: Od paru dni wertuję wszystkie "okołobotaniczne" książki, jakie mam w domu i nic kompletnie znaleźć nie mogę. ;)

: środa, 9 stycznia 2008, 16:17
autor: Eruantalon
To fotomontaż!

: środa, 9 stycznia 2008, 16:30
autor: Emjotka
Sam jesteś fotomontaż...

: środa, 9 stycznia 2008, 16:38
autor: Eruantalon
Ha-ha! I kto tu mowil o nierozumieniu ironii ; p

: środa, 9 stycznia 2008, 17:07
autor: Emjotka
Mówił, mówił. Nagadał się, a i tak nic Ci do głowy nie weszło :( .

: środa, 9 stycznia 2008, 17:11
autor: Eruantalon
Belkot w ogole mi nie wchodzi do glowy ; (

: środa, 9 stycznia 2008, 17:13
autor: Emjotka
Ależ wchodzi - najlepszym przykładem jest bełkotowe jestestwo zwane anarchokapitalizmem. :P

: środa, 9 stycznia 2008, 17:22
autor: Raskal
...

: środa, 9 stycznia 2008, 17:27
autor: Emjotka
Raskal pisze: Ej, a moze to po prostu ten pomidor tak troche stal i te pomidorowe "nasionka" sie zaczely rozwijac ?
Myślałam o tym. Tyle, że był tego samego dnia kupiony i przekrojony (a wydawał się świeży, choć tak naprawdę nie wiem, ile wcześniej przeleżał... no i nasionka w środku były - nienaruszone).

: środa, 9 stycznia 2008, 17:29
autor: Perwik
glajddor ? heh :D:D nie, a z jakiej części Polski jesteś, to pewnie jakieś niemieckie określenie czy coś :P

: środa, 9 stycznia 2008, 17:31
autor: Raskal
...

: środa, 9 stycznia 2008, 18:17
autor: Perwik
posługując się bardzo dużym ogólnikiem, kiedy jestem mocno natchniony, bardzo się staram zminimalizować prawdopodobieństwo wytrysku, aczkolwiek, najpierw wypijam soczek z komór, a potem zjadam resztę. Czasem (najczęściej kiedy temperatura wynosi 26,7 C) zdarza się, że zjadam pomidora w sposób chaotyczny, ochlapując wszystko co się da dookoła, włącznie ze sobą.
Przypomniało mi się jeszcze, że lubię skórki pomidora w zupie pomidorowej :D