Bierna agresja

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
valerie
Posty: 157
Rejestracja: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 19:28
Enneatyp: Dawca

Re: Bierna agresja

#16 Post autor: valerie » środa, 2 lutego 2011, 20:52

Powiem jedno: związek z osobą bierno-agresywną jest czasem niezwykle ciężki. Artykuł dokładnie opisuje mojego chłopaka i bywa mi z tym źle. Nie wiem co powinnam robić, żeby jakoś pomóc mu się otworzyć i zaprzestać stosowania takiej taktyki czy jak to tam nazwać...


2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Bierna agresja

#17 Post autor: Grin_land » środa, 2 lutego 2011, 21:34

Bez jego chęci czy jakiejś wewnętrznej potrzeby aby było między wami dobrze nic nie zdziałasz. Jeśli jest chęć z jego strony to znajdzie się kilka sposobów żeby pomóc, a a na pewno żeby nie przeszkadzać.
Ja bym sugerowała ukierunkowanie nie dokładnie na objawy- czyli nie na zaprzestanie działania na zwłokę czy też odreagowywania złośliwie i z ukrycia po czasie, lecz na zaangażowanie. Może czasem warto pokazać z tej okazji że jest Ci przykro, ale bez zrzucania winy na niego. Ew. możesz powiedzieć "jest mi przykro bo widze że robisz to i to" np ukrywasz przede mną swoje myśli/zdanie/ nie ufasz mi/powiedziałeś coś przykrego.


Na przykładzie tej wycieczki- no ja bym np pokazała delikatnie że mi żal (żadnego głośnego podkreślania "a mogvłobyć tak faajnie" bo 9 -zwłaszcza mniej zdrowe- uzna to za jakieś wypominanie czy naciski i zamknie się jeszcze mocniej, być może pomyśli "to twoja wina bo cośtam", ew. pod kątem "po co o tym mówić, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem"). Ot smutna mina i westchnienie "no to szkoda że nie wyszło" i ew kilka dyskretnych oznak przygnębienia. Może nie wszystkie 9 ale myślę że sporo nie lubi gdy inni sa smutni, wręcz lubi ludzi uszczęśliwiać tak jakoś bonusowo (wtedy kiedy nie mają takiej powinności- prezent kupiony bez okazji, miłe słowo, to jest samonapedzające się bo gdy widze że komuś sprawiłam przyjemnośc mnie samej jest przyjemnie i częściej myśle o tej osobiei, więc i częściej przyjdzie mi do głowy coś miłego w jej kierunku uczynić).
To na czym warto się skupic to by pokazać 9 że jej zależy (bo my sobie czesto nie zdajemy sprawy i negujemy swoje zaangażowanie nawet gdy faktycznie jest) niekoniecznie drastycznie, ale może przez pytania naprowadzające w stylu rozmowa o tym co jest ważnego w twoim życiu, jak widzisz to za x lat, miło, bez naciskania, bez łopatologii czy nauczycielskiego naprowadzania, nie lubimy być manipulowane. Jeśli powie że dajmy na to snowboard jest dla niego ważny możesz pokazać mu wizję że będzie się tym w przyszłości zajmował, przedstawić to na tle jego dnia codziennego, może zakiełkuje mu w głowie idea że poza tą jego pasją potrzebuje jeszcze czegoś, kogoś, związku itd.- ja czasem tak siebie motywuję, we 2 wyniki powinny być jeszcze lepsze.

Warto spróbować zaangażować 9, po sobie patrzac- radziłabym zacząc od pobocznych rzeczy- nie tych na których sie koncentrujecie na codzień. To może być np załatwienie Wam obojgu wyjścia do teatru czy w inne miejsce gdzie normalnie nie wychodzicie, delikatnie podsunięte przez Ciebie(chyba najlepiej w miejsce bliskie jemu). Jest szansa że zobaczy że to w sumie fajne i się wciągnie i i powoli będzie angażował w bardziej esencjonalne elementy związku.

Generalnie- po sobie patrząc- nie naciskać zbytnio i nie kontrolowac zbyt jawnie. Przy nacisku/stresie 9 zamknie się i przejdzie w 6stkowe fobie- zacznie upatrywać w Tobie wroga, kontrola zaś to jest coś co wbrew pozorom my chcemy mieć, udajemy że ją mamy dzięki swojemu zastyganiu w bryle lodu, jest to złudne, ale gdy ktoś próbuje nam zabrać i to złudzenie, nie pokazując nam w praktyce że możemy lepiej kontrolować nie tylko siebie ale i to co się wokół nas dzieje jeśli będziemy obecni i niezamrożeni pozbawia nas ostatniej ostoi bezpieczeństwa.

Być może bez sensu
trochę jestem dziś zmęczona.
Mam nadzieję że bardziej pomoge niż zamotam i przeszkodzę.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Nature
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 30 stycznia 2009, 19:35
Lokalizacja: Za daleko

Re: Bierna agresja

#18 Post autor: Nature » piątek, 4 lutego 2011, 01:55

No to powiedzmy yusti, że Ty zostaniesz specem od nie kłócenia się, a ja nauczę się wyrażać siebie :) i gitarka :D
Słowo "Dzidzia" odbiorę oczywiście jako komplement oznaczający niewinność i czystość zamiarów :P
9w1
Poszukuję drogi idealnej.

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Bierna agresja

#19 Post autor: Grin_land » piątek, 4 lutego 2011, 01:59

Nature pisze:powiedzmy yusti, że Ty zostaniesz specem od nie kłócenia się,
czekamy na to z utęsknieniem :mrgreen:
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Bierna agresja

#20 Post autor: yusti » piątek, 4 lutego 2011, 02:17

Nature pisze:No to powiedzmy yusti, że Ty zostaniesz specem od niekłócenia się, a ja nauczę się wyrażać siebie :) i gitarka :D
Kursów asertywności od lat pełno.

Nie jestem perfekcyjna, jak to 1, ale na polu niekłócenia się mam naprawdę piękne stoickie efekty. Zachowuję się poważnie i dostojnie, wiec jestem podziwiana przez instynktownego Agresora; ja swoich nerwów nie szarpię, bo to nic nie da, jestem mądra i skuteczna-ideał.
Przeintelektualizowanie sytuacji. Zrozumienie, że Gniew Agresora w rzeczywistosci w ogóle nie dotyczy mnie, tylko jego nieradzenia sobie ze stresem.
To nie mój problem, choć na mnie się on skupia.
Racjonalizuję to i jest poza mną. Patrzenie na to krzywym okiem, a raczej uśmieszkiem, jest boskie!!! To jak hymn spokoju. Tryumf sensu. I to niepoddawanie się atmosferze...Niedolewanie oliwy do ognia i (nie)robienie swego. Super.
Wiedza+zrozumienie=umiejętność

Awatar użytkownika
Nature
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 30 stycznia 2009, 19:35
Lokalizacja: Za daleko

Re: Bierna agresja

#21 Post autor: Nature » niedziela, 6 lutego 2011, 19:16

No więc można dojść do prostego wniosku że bierna agresja jest w jakis sposób powiązana z asertywnym zachowaniem. Tylko że nikt nie mówi osobom agresywnym żeby przeszły kurs asertywności, no bo przecież one umieją się skutecznie bronić. :x Tak na serio to czasem się przydaje takie dziewiątkowe krytyczne spojrzenie na siebie. (CZASEM). Najbardziej mnie wkurza właśnie w osobach agresywnych ich bezkrytyczność...
*Chociaż jakby nie patrzeć, określenie 'agresywny' jest niewłaściwe, bo bierna agresja to też agresja. Ja bym rozgraniczyła: wulkany czynne i drzemiące. :lol:
9w1
Poszukuję drogi idealnej.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Bierna agresja

#22 Post autor: yusti » niedziela, 6 lutego 2011, 19:58

Najbardziej mnie wkurza właśnie w osobach agresywnych ich bezkrytyczność...
Krytyczne to . Aż nadto. Ale miałaś na myśli brak samokrytyki, tak? <czyta z kontekstu>

Wiesz, są atrybucje zewnętrzne i wewnętrzne. Nikt ci nie broni mieć tych pierwszych. :twisted:
Ty decydujesz co czujesz, bo możesz kreować swój tok myślenia. Masz ten wybór :!: :idea:

Chcesz rozgraniczać świat na czarno-biały? ok. "wulkany czynne i drzemiące". Tylko zauważ, że drzemiące też są czynne, ale z mniejszą częstotliwością. Gdzie granica między czernią a bielą? A może ideałem jest bycie pagórkiem nie wulkanem? Bo wulkan to wulkan. I na jedno wychodzi. Nie da się jednoznacznie osądzić, że ten czynny zdecydowanie częściej jest gorszy. Dobrze wiesz, że się nie da. Częste wybuchy, przewidywalne, nieszkodliwe i małe, a raz na wiek i porządny kataklizm... Zbrodniarze to nieraz tacy cisi, spokojni, dobrzy sąsiedzi, zasłużeni w okolicy, strażnicy miejscy, policjanci, no kto by pomyślał..;p
Bierna agresja to agresja.
Ale zobacz, że składa się z 2 członów. Może w niej być więcej bierności niż agresji. Nawet 99 do 1. A może być bierna agresja 1 do 99
;p

Bardzo generalizujesz.
No więc można dojść do prostego wniosku że bierna agresja jest w jakiś sposób powiązana z asertywnym zachowaniem.
Ja tylko odniosłam się to twej bezpośrednio wyrażonej potrzeby wyrażenia siebie. Nic więcej nie wnioskowałam. :) Ani myślę to robić.


nie wiem czy pisałam już, ale jeśli
Na ten moment, jedynym rozwiązaniem dla mnie jest niezwykle, wręcz kolosalnie trudna KONFRONTACJA.
To rozważ jak tego dokonać. Masz cel, poszukaj metod osiągnięcia sukcesu. Rinn mówiła kiedyś w jakimś innym kontekście [wybaczenia?!] o napisaniu oczyszczającego listu z pretensjami. Próbowałaś?;p

pozdro. i przestań się nastawiać negatywnie ("kolosalnie trudna"), bo to ci NIE POMAGA.

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

Re: Bierna agresja

#23 Post autor: In3orn » poniedziałek, 7 lutego 2011, 17:26

Moim zdaniem odczuwanie złości nie jest zjawiskiem negatywnym. Dopiero niepanowanie nad nią jest czymś niepożądanym. Złość jest emocją, która pokazuje, że na danej sprawie mi zależy. Podchodząc do tego w ten sposób dużo łatwiej mi jest walczyć z bierną agresją i zachowywać się bardziej asertywnie. Uważam, że bierna agresja to takie samo nieradzenie sobie ze złością jak wybuchy gniewu. Przykładowo potrafię się na kogoś zezłościć i przez resztę dnia nie odezwać nawet słowem dusząc w sobie to całe kłębowisko negatywnych emocji lub przełamać się i porozmawiać z nim o tym - "słuchaj, jestem zły bo cośtam". Zwykle po takiej rozmowie emocje opadają i czuję ulgę przez resztę dnia.
Don't give up! Never give up! Never back down!

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Bierna agresja

#24 Post autor: yusti » poniedziałek, 7 lutego 2011, 17:46

Gratulujemy! Popieramy!


A czy bierna złość nie objawia się cichaczem jako nerwowe ruchy? [słynne potrząsanie nogą]

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Bierna agresja

#25 Post autor: Venus w Raku » czwartek, 10 lutego 2011, 23:14

yusti pisze:A czy bierna złość nie objawia się cichaczem jako nerwowe ruchy? [słynne potrząsanie nogą]
Może tak. W zasadzie, to nie wiem. Ja czasami siedzę i potrząsam nogą, ale to jest nerwowy tik, bo ja strasznie nerwowa jestem i chyba to nie ma nic wspólnego z bierną agresją.

Z resztą ta bierna agresja może być też i czynną agesją, i ciągle kliniczne nazywana jest bieraną agresją. Może to nie dotyczy dziewiątek, ale bierna agresja nie jest tylko dziewiątkowym fenomenem. Większość ludzi posługuje się w życiu jakąś fromą biernej agresji znaczne częściej niż otwartą agresją.
Znalazłam u T. Milon'a w książce "Personality Disorders in Modern Life" wyszczególnienie czterech najczęściej występujących typów bierno-agresywnych, które zostały przemianowane w literaturze fachowej na typ negatywistyczny. Przetłumaczyłam z grubsza, ale nie mam czasu szlifować tego tekstu.
Pasywne-agresywni (negatywistyczni), to są ci ludzie, którzy odczuwają dotkliwie zależność od innych, a jednocześnie chcą być niezależni. Występuje więc ambiwalencja (niejednoznaczność) pomiędzy potrzebą wolności, a zniewoleniem.

1. Negatywistyczny - Niebezpośredni
Negatywistyczny z cechami osobowości zależnej
Sprzeciw manifestowany jest w zawoalowany, zawiły i dwuznaczny sposób, np., zwłoka, próżnowanie, zapominanie się, nieskuteczność, zaniedbanie, upór, niebezpośrednie i okrężnie dawanie upustu urazie i niechęci oraz zachowania oporne.

Opieranie się oczekiwaniom innych nie jest wyrażane wprost. Szczególnie w przypadku, gdy inni oczekują zgadzania się z nimi, uległości i podporządkowania się im, a zatem osoba jest ceniona tylko jako środek do osiągnięcia celu, a nie jako wyjątkowa istota ludzka. Osoby negatywistyczne - niebezpośrednie biorą odwet na innych głównie w okrężny i zamaskowany sposób, który podkopuje i frustruje każdego, kto ich nie docenia lub żąda pewnego stopnia spełniania określonych zobowiązań.
Metody są różne, ale głównie obejmują ociąganie się, odkładanie na potem, nie robienie nic, upartość, zapominalstwo i umyślną nieefektywność, nieudolność lub niekompetencję. W zależności od znaczenia (uwypuklenia) cech zależnych w charakterze, udawana nieudolność lub męczące prośby o pomoc mogą być użyte, aby frustrować innych. Zagrożenie zbliżającym się określonym ostatecznym terminem lub konieczność sprawdzenia się na wyjątkowo wysokim poziomie może spowodować somatyczne narzekania (narzekanie na zdrowie) jako sposób, aby wymówić się od pracy/działania, a co za tym idzie podniesiony poziom napięcia dla każdego.

2. Negatywistyczny - Zgryźliwy
Negatywistyczny z cechami osobowości sadystycznej
Napstliwy, bezkompromisowy, opryskliwy i kłótliwy; nerwowy, łatwo irytuje się, sarkastyczny, złośliwy, niszczący i zjadliwy, sprzeciwia się i poniża; ma niewiele skrupułów i mało wyrzutów sumienia.

Podczas gdy Niebezpośredni negatywiści walczą z własną wewnętrzną złością i niechęcią, to Zgryźliwi Negatywiści pozostają zaplątani w konflikt pomiędzy ich własnymi planami, a lojalnością w stosunku do innych, ale również stali się bardziej otwarcie i umyślnie wojowniczy i kłótliwi. W istocie, takie osoby czują się tak rozdarte przez konflikt, że każdą prośbę lub oczekiwanie odczuwają jak znaczne obciążenie, kolejną "okazję", aby doznać lekceważenia i zniewagi. Doświadczenia z przeszłości nauczyły ich, że nawet najsumienniejsze wypełnianie zobowiązań spotka się z rozczarowaniem i szyderstwem ze strony innych. Zgryźliwi negatywiści są tak zmęczeni i osłabieni, że mają głębokie wątpliwości czy życie im się ułoży, lub czy szczęście jest w ogóle możliwe.
Zgryźliwy Negatywista obawia się, że lojalność i delikatne uczucia są tylko smutną iluzją stworzoną, aby ukryć perwersyjne okrucieństwo ludzkiej natury. Wielu z nich w dzieciństwie doznało od osób, z którymi byli związani, traktowania "potępiony jak zrobiłeś i potępiony jak nie zrobiłeś". Uważając się zawsze za potępionego, drobne tarcia przekształcają w ostre konfrontacje i zmagania (walkę) o władzę. Niektórzy mają szczególną przyjemność w wynajdywaniu niekonsekwencji i nielogiczności w zachowaniu lub etycznych standardach u każdego, kto wymaga coś od nich. Konstruują dowody, które wzmacniają zaobserwowane sprzeczności i rzucają je wprost, i bez ogródek w twarz swoich opozycjonistów, tylko dla sadystycznej przyjemności podkopania pewności siebie swoich oponentów i aby obserwować ich jak się "wiją" i "skręcają".
Mając świadomość istnienia każącej mocy superego, wielu przyjmuje wysoce moralne postawy i dogmatycznie upiera się, że inni są albo fałszywi i obłudni, albo umysłowo ułomni i niezdolni do logicznego rozumowania. Kiedy są pod naciskiem, to taka niebezpośrednia opozycyjność, jaka jest obserwowana u osoby czysto negatywistycznej, może dać sposobność do wynajdowania błędów, pogardliwej krytyki i otwartego znieważania. Podczas takich okresów, każdy kto się z nimi styka może stać się obiektem pogardy i szyderstwa. Zgryźliwy negatywista reprezentuje mieszankę osobowości negatywistycznej z osobowością sadystyczną.

3. Negatywistyczny - Niezadowolony
Negatywistyczny z cechami osobowości depresyjnej
Gderający, małostkowy, drażliwy, zgorzkniały, uskarżający się, niespokojny, nerwowy, zirytowany, rozdrażniony i kapryśny; skarga ukrywa się pod pozorami ; unika otwartej konfrontacji; wykorzystuje uzasadnione, ale trywialne uskarżanie się.

Jako połączenie osobowości negatywistycznej i depresyjnej, Niezadowoleni Negatywiści są osobami, które ciągle narzekają. W przeciwieństwie do Niebezpośrednich Negatywistów, którzy stosują sabotaż poprzez zamaskowane działania lub bezczynność, które psują wszelkie zadowolenie jakie inni mogliby uzyskać w wyniku osiągnięcia własnych celów, Niezadowolony Negatywista atakuje emocjonalnie za pomocą sprawiającego przykrość narzekania i użalania się, lekkiego krytycyzmu i niesubtelnych aluzji. O ile Zgryźlywy Negatywista potrafi być brutalny, to Niezadowolony Negatywista prowadzi wojnę aż do wyniszczenia. W istocie jest to seria małych bitew zaprojektowana w ten sposób, aby wyczerpać i zmęczyć przeciwnika.
Stale nieprzychylni i potępiający, szukają jakichś powodów i racji w oparciu, o które mogą być negatywni i znajdować winę w innych. Zwracają uwagę na wady i niedoskonałości, rozdrapują stare rany, wprawiają innych w stan irytacji, a potem skarżą się, że ich troska nie została należycie odebrana. Często ich stwierdzenia mają pewne podstawy w rzeczywistości, ale dotyczą błahych spraw jeżeli bierze się pod uwagę ogólny koncept i plan na życie. Niektórzy przedstawiają się jako osoby dobrej woli, które są rozdrażnone bieżącymi problemami i prawdopodobnie zmagają się z nieefektywnością lub nieudolnością osób, które ich otaczają, a szczególnie dotyczy to tych, którzy wydają im polecenia. Zwracając uwagę na siebie poprzez uskarżanie się, niektórzy mogą tworzać wyobrażenie, że są bardziej kompetentni niż ich kierownicy i inni zarządcy, których uznana, przez ogół, pozycja i autorytet jest dla Niezadowolonego Negatywisty szczególnie oburzająca i odpychająca.

4. Negatywistyczny - Chwiejny
Negatiwistyczny z cechami osobowości pogranicznej
Emocje zmieniają się w zadziwiającej gmatwaninie i w zagadkowy sposób; trudna do zgłębienia lub zrozumienia jest własna nieprzewidywalność, i zadziwiające nastroje; wahania, niezdecydowanie i chwiejność zarówno w odczuciach subiektywnych innych, jak i własnych wewnątrzpsychicznych.

Reprezentując połączenie osobowości negatywistycznej i pogranicznej, Chwiejni Negatywiści wyróżniają się tym, że mają niestałe i nagle zmieniające się emocje i postawy. Na przykład, mogą dawać innym do zrozumienia, że są czuli, ciepli, interesujący i czarujący, ale nagle stają się drażliwi, sprzeciwiają się i są nieprzyjemni. Albo mogą wydawać się, że są pewni siebie, zdecydowani i kompetentni, i nagle cofają się do zależności od innych ludzi. Lub też, w jednej chwili, mogą być szczęśliwi i zadowoleni z siebie i nagle stają się rozgniewani i wpadają w depresję. Rozdarci przez konflikt. Myśli Chwiejnego Negatywisty wydają się płynąć sobie swobodnie w niemal każdym kierunku, zostawiając ich na łasce gwałtownie zmieniających się emocji. Uczucia są wyrażane otwarcie i w prymitywny sposób, nieprzekształcone przez spójną strukturę wewnętrznego" ja", która wyznacza kierunek i poucza jak się zachowywać. Napady złości i wściekłości są powszechne i odbywają się codziennie. Inni ludzie nie mogąc zgłębić pochodzenia takich zmian, a więc przyjmują je z niechęcią tylko dlatego, że emocjonalny zamęt jest trudny do zrozumienia.
Generalnie jestem 3. Negatywistyczny - Niezadowolony, ale czasami używam też 1. Negatywistyczny - Niebezpośredni i 2. Negatywistyczny - Zgryźliwy (rzadko).
Moja 7 używa 1. Negatywistyczny - Niebezpośredni.
Znane mi 2-ki: 4. Negatywistyczny - Chwiejny.
Szóstka: 2. Negatywistyczny - Zgryźliwy.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Bierna agresja

#26 Post autor: Grin_land » piątek, 11 lutego 2011, 00:10

generalnie czytając odebrałam wrażenie że:
1- trochę podobne do mojego zachowania
2- tak jakbym z 1 przechodziła czasem w 2
3-brrr!! znałam taką osobę, w końcu odniosła sukces (wyniszczyła mnie :/ )
4- o, to ja,
może nie mam codziennych wybuchów złości, ale zdercydowanie ciężko ludziom obok mnie zrozumieć nagłe przejścia od pewności siebie czy szczęścia do chowania się przed ludźmi a nawet płaczu. Trochę się też podpieram 1szym sposobem, 2gi tylko w wyjątkowych przypadkach, np osoby wspomnianej przy okazji pktu 3.

Ciekawy tekst.
Patrząc na to ile wrzucacie "ciekawostek" stwierdzam że sama musze poczytać coś z tych dziedzin. Ale to po obronie (brr)

generalnie ciekawa jestem czy jakieś 9 znalazło by w sobie czystą strategię 2 lub 3? Jakoś mi się to nie widzi.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Bierna agresja

#27 Post autor: Venus w Raku » piątek, 11 lutego 2011, 07:22

Też mi się wydaje, że punkt 2 i 3 nie dotyczy Dziewiątek, ale zamieściłam wszystko co było w książce. Jeżeli już, to taką formą biernej agresji posługują się parawdopodobnie najczęściej Jedynki, Szóstki i może czasami Ósemki. Trójki jakoś słabo kojarzą mi się z bierną agresją.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Bierna agresja

#28 Post autor: Kapar » piątek, 11 lutego 2011, 08:49

Venus w Raku pisze:
yusti pisze:A czy bierna złość nie objawia się cichaczem jako nerwowe ruchy? [słynne potrząsanie nogą]
Może tak. W zasadzie, to nie wiem. Ja czasami siedzę i potrząsam nogą, ale to jest nerwowy tik, bo ja strasznie nerwowa jestem i chyba to nie ma nic wspólnego z bierną agresją.
Slynne potrzasanie noga moze byc na tle nerwowym ale moze byc takze spowodowane dlugim przesiadywaniem przed komputerem albo ogladaniem telewizji, co meczy nasz uklad nerwowy poprzez natlok stymulacji z bardzo duza predkoscia. Organizm to sobie tak odreagowywuje. Czytalem troche na ten temat i z tego co wiem, nie ma to zwiazku z bierna agresja ;)
Jestem bardzo aktywnie agresywny a noga sobie potrzasam nie majac problemow z wyladowywaniem agresji
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
azetka
Posty: 388
Rejestracja: niedziela, 10 stycznia 2010, 21:25
Enneatyp: Mediator

Re: Bierna agresja

#29 Post autor: azetka » piątek, 11 lutego 2011, 15:43

Ja lubią potrząsać nogą, w ogóle często się wiercę. Teorię na ten temat mam taką, że jestem kinestetykiem (tzn. głównie jestem chyba - jak większość ludzi - wzrokowcem, ale wierszy na pamięć uczyłam się zawsze spacerując po pokoju), a niestety czasem nie jest w zbyt dobrym tonie podskakiwanie np. podczas oglądania filmu, więc chociaż sobie nogą pomacham. :mrgreen:

Co do tych typów biernej agresji, to ja najczęściej używam 1 + niekiedy 2; 4 i 3 nie zdarza mi się.
Jakiś fajny podpis.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Bierna agresja

#30 Post autor: boogi » piątek, 11 lutego 2011, 21:09

baby_kapar pisze:Slynne potrzasanie noga moze byc na tle nerwowym ale moze byc takze spowodowane dlugim przesiadywaniem przed komputerem albo ogladaniem telewizji, co meczy nasz uklad nerwowy poprzez natlok stymulacji z bardzo duza predkoscia. Organizm to sobie tak odreagowywuje. Czytalem troche na ten temat i z tego co wiem, nie ma to zwiazku z bierna agresja ;)
Jakieś dostępne w necie ciekawe opracowanie, cobym mógł swoją wiedzę zwiększyć, jesteś w stanie zapodać?

Moim pierwszym skojarzeniem z potrząsaniem nogą podczas siedzenia przy komputerze był pełen pęcherz...
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

ODPOWIEDZ