Enneagram

Tak mi chodzi po głowie jedno pytanie... może zabrzmi ono dziwnie, ale ja tak mam jako 4w5 i zastanawiam się, czy u dziewiątek też "to" występuje.
Czy zdarza się Wam, że kogoś znacie tylko z widzenia, a mimo to potraficie się w tej osobie zakochać albo zafascynować nią? I nie chodzi mi tu o to, że podoba się Wam jej wygląd, tylko właśnie charakter?
Bo mi się często zdarza, że znam kogoś z widzenia, a pomimo to od razu wydaje mi się, że wiem jaki on ma charakter, bo jego "powierzchowne zachowanie" na to wskazuje. Też tak macie?

Rilla: Pozwoliłam sobie zmienić temat na bardziej trafny względem treści wypowiedzi (patrz R. 4).

Nie potrafie po wyglądzie ocenić charakteru drugiej osoby i krzywo patrze na osoby, ktore twierdza, ze to potrafia.
Jesli chodzi o nowe znajomosci, to u mnie, kazdy 'zaczyna' na minusie. Czyt. nie lubie go, pozniej z reguly to ulega pozytywnej zmianie, ale trzeba przezyc poczatek.

Ann... Nie uogólniałabym tak bardzo Też jestem 4w5 ale unikam jak ognia oceniania ludzi tylko po wyglądzie, ale muszę przyznać, że przy osobistych kontaktach pierwsze chwile znajomości są dla mnie decydujące. Powiem szczerze, że pierwsze wrażenie jeszcze nigdy mnie nie zmyliło. To się pewnie zmieni, ale do tej pory w kwestii szybkiego oceniania nieźle mi szło. Nie sądzę jednak by to miało wiele wspólnego z tym, jaki kto prezentuje typ enneagramowy. To bardziej kwestia indywidualna

Też tak macie?

Zdarzało mi się. Pojawiało się u mnie jakieś zauroczenie - nie, bardziej fascynacja - osobą, której właściwie nie znałam, ale obserwowałam i wydawało mi się, że wiem, jaka jest, wiem, co jej w głowie siedzi.
Wydawało mi się.
Odkrywałam później, że ta osoba nie do końca jest tym, za kogo ją brałam. Bo nie wszystko można wyczytać, widząć czyjeś oczy.
Oczywiście, bywało i tak, że po bliższym poznaniu moje wyobrażenia okazywały się bliskie prawdy. Ale nie lubię takich fascynacji. One sprawiają, że łatwiej mi pogrążyć się w rozmyślaniach o kimś, niż rzeczywiście go poznać. A potem myślę, że kogoś znam, a jest zupełnie inaczej.

o a mi się wydawało, że wiem wszystko
długo mi się tak wydawało, bardzo długo

a teraz po kilkunastu latach dopiero jakby go poznaję...

zdecydowanie wierzę w zakochanie od pierwszego wejrzenia, jest możliwe, i jak się trafi, to bardzo szczęśliwe

Ja wierze, ze mozna wygrac w totka.

Szopa pisze:Ja wierze, ze mozna wygrac w totka.

Rocznie 2x więcej osób ginie od trafienia piorunem, niż wygrywa w totka. Statystyki mówią same za siebie (innymi słowy: prędzej mnie coś trafi, niż w totka wygram)

boogi pisze:

Szopa pisze:Ja wierze, ze mozna wygrac w totka.

Rocznie 2x więcej osób ginie od trafienia piorunem, niż wygrywa w totka. Statystyki mówią same za siebie (innymi słowy: prędzej mnie coś trafi, niż w totka wygram)

a moze się zakochasz?

to było odchodzenie od tematu

Mi się to zdarzyło Tylko na siebie popatrzyliśmy, od razu coś mnie ruszyło i to nie był wygląd.. raczej coś w jego oczach:) potem wpadliśmy na siebie pare razy, potem on nie ustępował i nie poddawał się żadnym przeciwnościom,a ja walczyłam z tym co czuje, bo "tak nagle", i mocne to było itd
Ale potrafimy choć ostatecznie okazało się po miesiącu bycia razem, że do siebie nie pasujemy i to bardzo =/
Ale nie żałuję niczego, było fajnie "dać się porwać" uczuciom

.

intuicja, temu trzeba zaufać

Toż to nie zależy tak o od typu.. Czekam tylko aż powstaną tematy typu: Jakie potrawy lubią 9tki, albo jaki jest ulubiony kolor 9tek (random cyfra) >.> .

Przecież enneagram nie jest stricte o zachowaniach tylko raczej o ich przyczynach.

słusznie Naavle!
ale czasem fajnie sobie podyskutować z sobie podobnym typem ludzi (jak np u 4..no ok,... oni mają "specyficzne" tematy)

Wierzę w to, że po 2 minutach rozmowy wiem, czy lubię tego człowieka a po 5min czy on będzie w stanie lubić mnie. To tyle. W kwestii zakochania - nie, bo wywaliłam to słowo ze słownika. Wierzę w miłość, która jest stanem głębszym, bardziej stabilnym no i żeby dała się poznać wymaga jakiegoś czasu. Ergo - nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, chociaż emocjonalne nastawienie wyrabia się prawie natychmiast. W ogóle zanim zdam sobie sprawę, co do kogoś czuję, mija wieeeeeeeele czasu.