O nas (leniwość 9) ;)
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Re: O nas (leniwość 9) ;)
Swoista filozofia Dziewiatek w krótkim filmiku zawarta. Nieprzypadkowo umieszczona tu właśnie.....
http://www.youtube.com/watch?v=aqLS_03PQ8k
http://www.youtube.com/watch?v=aqLS_03PQ8k
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: O nas (leniwość 9) ;)
ja tez mam jak ten misiu
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: O nas (leniwość 9) ;)
Jakie to prawdziwe! xDZielony smok pisze:Swoista filozofia Dziewiatek w krótkim filmiku zawarta. Nieprzypadkowo umieszczona tu właśnie.....
http://www.youtube.com/watch?v=aqLS_03PQ8k
Ja najpierw nie robię, bo mam przecież jeszcze czas.
Potem nie robię, bo i tak nie zdążę ze wszystkim...
poszukujemy klucza do raju a mamy otwarte niebo
9w8
9w8
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
Re: O nas (leniwość 9) ;)
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
- ennea
- Posty: 23
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2010, 14:26
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Wrocław
Re: O nas (leniwość 9) ;)
odgrzeję temat o naszej "leniwości" - prawem nowego, wciąż kontestującego zastane prawdy objawione forumowicza;
przywykłam myśleć (i swego czasu nawet mówić! brrrr! ) o sobie jako o leniuchu; tak jakoś "się utarło", a do tego jeszcze urodzona w niedzielę podciągnęłam się pod ten stereotyp; jednakowoż.... nie zdarza mi się leżeć i KOMPLETNIE NIC nie robić; no, zdarza mi się siedzieć i rozwiązywać sudoku.. nawet godzinami... czy to jest lenienie się? a robótki ręczne? lenienie się, czy uprawianie hobby? a grzebanie w ogrodzie (zaznaczam, że na rzecz własną, znaczy we własnym ogrodzie, bo grzebanie w cudzym ogrodzie byłoby zapewne już podciągnięte pod kategorię pracy)? a siedzenie na tym forum, studiowanie enneagramu? czy to lenistwo, czy raczej praca nad własnym samorozwojem? to samo z czytaniem wielu książek i poradników; co na to powiecie? skończyłam studia i mam też pewne osiągnięcia zawodowe, które nie wzięły się znikąd - zapracowałam na nie! no więc? a przecież każde z Was, bliskich memu sercu współdziewiątek ma swoje osiągnięcia! u większości zapewne jest to zdana matura i może nawetzdanych parę egzaminów na studiach! Sporo z Was zpewne pracuje. Niektórzy nawet wspominali o tym, że w pracy są bardzo pracowici. Zielonego Smoka podejrzewam o całkiem szerokie spektrum aktywności i sporo osiągnięć zawodowych, że nie wspomnę o jego pracowitym udzielaniu się na niniejszym forum ku uciesze i wielkiemu pożytkowi tu zgromadzonych ; także w Hydrze wyczuwam kobietę pracy i sukcesu ; chwalcie się, proszę, swoimi osiągnięciami, które wymagały od Was pokonania owego oporu materii zwanego leniem i wypowiadajcie się na temat tych zajęć typu sudoku czy "wywijanie drutami" (to zapożyczone od Grim ) czy NAPRAWDĘ jesteśmy leniwi?
ps. sądziłam, że lenistwo łączy się także z nieruchawością przechodzącą w ociężałość i stąd nieruchawe osoby określane są często leniwymi ale zapoznając się z wątkiem o zainteresowaniach dziewiątek zauważyłam, że sporo uprawia jakiś sport, a jedna dziwiątka żeńska jest nawet fanką tańca! czy tacy aktywiści mogą w ogóle uchodzić za leniwych?? dla mnie to pytanie ma wydźwięk retoryczny lecz może ktoś zechce podjąć dyskusję
przywykłam myśleć (i swego czasu nawet mówić! brrrr! ) o sobie jako o leniuchu; tak jakoś "się utarło", a do tego jeszcze urodzona w niedzielę podciągnęłam się pod ten stereotyp; jednakowoż.... nie zdarza mi się leżeć i KOMPLETNIE NIC nie robić; no, zdarza mi się siedzieć i rozwiązywać sudoku.. nawet godzinami... czy to jest lenienie się? a robótki ręczne? lenienie się, czy uprawianie hobby? a grzebanie w ogrodzie (zaznaczam, że na rzecz własną, znaczy we własnym ogrodzie, bo grzebanie w cudzym ogrodzie byłoby zapewne już podciągnięte pod kategorię pracy)? a siedzenie na tym forum, studiowanie enneagramu? czy to lenistwo, czy raczej praca nad własnym samorozwojem? to samo z czytaniem wielu książek i poradników; co na to powiecie? skończyłam studia i mam też pewne osiągnięcia zawodowe, które nie wzięły się znikąd - zapracowałam na nie! no więc? a przecież każde z Was, bliskich memu sercu współdziewiątek ma swoje osiągnięcia! u większości zapewne jest to zdana matura i może nawetzdanych parę egzaminów na studiach! Sporo z Was zpewne pracuje. Niektórzy nawet wspominali o tym, że w pracy są bardzo pracowici. Zielonego Smoka podejrzewam o całkiem szerokie spektrum aktywności i sporo osiągnięć zawodowych, że nie wspomnę o jego pracowitym udzielaniu się na niniejszym forum ku uciesze i wielkiemu pożytkowi tu zgromadzonych ; także w Hydrze wyczuwam kobietę pracy i sukcesu ; chwalcie się, proszę, swoimi osiągnięciami, które wymagały od Was pokonania owego oporu materii zwanego leniem i wypowiadajcie się na temat tych zajęć typu sudoku czy "wywijanie drutami" (to zapożyczone od Grim ) czy NAPRAWDĘ jesteśmy leniwi?
ps. sądziłam, że lenistwo łączy się także z nieruchawością przechodzącą w ociężałość i stąd nieruchawe osoby określane są często leniwymi ale zapoznając się z wątkiem o zainteresowaniach dziewiątek zauważyłam, że sporo uprawia jakiś sport, a jedna dziwiątka żeńska jest nawet fanką tańca! czy tacy aktywiści mogą w ogóle uchodzić za leniwych?? dla mnie to pytanie ma wydźwięk retoryczny lecz może ktoś zechce podjąć dyskusję
ennea 9w1
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
Re: O nas (leniwość 9) ;)
chyba 9 faktycznie są wiecznie zajęte- tylko największy problem mamy z tym, żeby nasze zajęcie było tym właściwym, nie zastępczym. Podobno 9 uwielbiają zajęcia nie absorbujące ich 100% uwagi i z tym się musze zgodzić- łyżwy, druty, muszę COŚ robić, ale jednocześnie myślę o czymś zupełnie innym, lubię też robić dwie rzeczy na raz, nawet jeśli obydwie są nieistotne.
co innego jak siadam do robienia czegoś co ma mieć istotne znaczenie dlamojej przyszłości, w czym musze użyć 100% swojej świadomości- jak siadam do studiowania materiałów do dyplomu to pochłania mnie to całkowicie, ale też gubię to, że prawdziwymn celem jest ZROBIENIE WŁASNEGO ODRĘBNMEGO PROJEKTU (budynku) a nie przestudiowanie problemu jak najgłębiej.
I promotor już od kilku miesięcy mi tłumaczy że mam już wystarczający zasób wiedzy i wyobrażenia o tym co musze zrobić, muszę to tylko narysować.
Oglądałam film o F. Gehry'm
i urzekło mnie to że..on był najprawdopodobniej 9!
Przez większość życia siedział sobie zamknięty w swojej skorupce, robił typowe projekty, nawet odniósł jakiś sukces bo projektował rzeczy użyteczności publicznej, ale to było takie "nie jego" i bez ruszania pokładów swego wewnętrznego potencjału. Jego życie prywatne też było taką w sumie egzystencją "bo tak jest i choć mnie to denerwuje to tego nie przerwę"
Poszedł do psychoanalityka, który powiedział mu "albo to kończysz (małżeństwo) albo próbujesz ratować, ale zdecyduj się TERAZ". To samo z twórczością- kazał mu robić to, co czuje, a nie to, co przyzwyczaił się robić. Nota bene ten psychoanalityk sporo miał miejsca w filmie bo jest uznawany niejako za wspólnika sukcesu Gehry'ego- on był zewnętrznym czynnikiem motywującym.
Dla dopełnienia obrazu powiem jeszcze że Gehry miał przerwę w nauce i nie od razu został architektem, jego nauczyciele (architektury) mu to zresztą odradzali, ale jego to zupełnie nie obeszło, po prostu wiedział że ma iść dalej.
co innego jak siadam do robienia czegoś co ma mieć istotne znaczenie dlamojej przyszłości, w czym musze użyć 100% swojej świadomości- jak siadam do studiowania materiałów do dyplomu to pochłania mnie to całkowicie, ale też gubię to, że prawdziwymn celem jest ZROBIENIE WŁASNEGO ODRĘBNMEGO PROJEKTU (budynku) a nie przestudiowanie problemu jak najgłębiej.
I promotor już od kilku miesięcy mi tłumaczy że mam już wystarczający zasób wiedzy i wyobrażenia o tym co musze zrobić, muszę to tylko narysować.
Oglądałam film o F. Gehry'm
Spoiler:
Przez większość życia siedział sobie zamknięty w swojej skorupce, robił typowe projekty, nawet odniósł jakiś sukces bo projektował rzeczy użyteczności publicznej, ale to było takie "nie jego" i bez ruszania pokładów swego wewnętrznego potencjału. Jego życie prywatne też było taką w sumie egzystencją "bo tak jest i choć mnie to denerwuje to tego nie przerwę"
Poszedł do psychoanalityka, który powiedział mu "albo to kończysz (małżeństwo) albo próbujesz ratować, ale zdecyduj się TERAZ". To samo z twórczością- kazał mu robić to, co czuje, a nie to, co przyzwyczaił się robić. Nota bene ten psychoanalityk sporo miał miejsca w filmie bo jest uznawany niejako za wspólnika sukcesu Gehry'ego- on był zewnętrznym czynnikiem motywującym.
Dla dopełnienia obrazu powiem jeszcze że Gehry miał przerwę w nauce i nie od razu został architektem, jego nauczyciele (architektury) mu to zresztą odradzali, ale jego to zupełnie nie obeszło, po prostu wiedział że ma iść dalej.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Re: O nas (leniwość 9) ;)
Clint Eastwood ( 9x8) jako reżyser filmowy....
Nie lubi zaczynać zdjęć przed 11, a zwykle kończy o 15. Mimo tak krótkiego dnia pracy ma tyle nakręconego materiału, ile inna ekipa po całym dniu od wczesnego rana. Gdy kończy pracę ma czas, żeby pograć w golfa, a wieczorem montować film na komputerze.
Nie lubi zaczynać zdjęć przed 11, a zwykle kończy o 15. Mimo tak krótkiego dnia pracy ma tyle nakręconego materiału, ile inna ekipa po całym dniu od wczesnego rana. Gdy kończy pracę ma czas, żeby pograć w golfa, a wieczorem montować film na komputerze.
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: O nas (leniwość 9) ;)
Z książki "Amerykański buntownik. Życie Clinta Eastwooda" (nieautoryzowana biografia):Zielony smok pisze:Clint Eastwood ( 9x8) jako reżyser filmowy....
Nie lubi zaczynać zdjęć przed 11, a zwykle kończy o 15. Mimo tak krótkiego dnia pracy ma tyle nakręconego materiału, ile inna ekipa po całym dniu od wczesnego rana. Gdy kończy pracę ma czas, żeby pograć w golfa, a wieczorem montować film na komputerze.
Inna sprawa, że Clint słowa te wygłaszał mając na koncie już bodajże ponad 30 nakręconych filmów (a to jest wiele - ilu znacie aktorów, których kojarzycie z dwóch lub więcej filmów? Niewielu zapewne). Miał spore doświadczenie i być może też dlatego "mimo tak krótkiego dnia pracy ma tyle nakręconego materiału, ile inna ekipa po całym dniu od wczesnego rana", a może dlatego że brał co było nakręcone i nie był perfekcjonistą? (biografia także i ten aspekt jego pracy - "najlepsze jest pierwsze ujęcie" - także opisuje)Clint był powszechnie znany z tego, że kręci zwykle rano, a popołudnia spędza na polu golfowym. Podczas zdjęć do Zagraj dla mnie Misty, przy którym to filmie pełnił trzy funkcje - był reżyserem, faktycznym producentem i aktorem - powiedział:
"Muszę się przyznać, że nie umiem wytrzymać długo na planie. Kiedy już zaczniesz iść, nie ma sensu się ociągać. Podczas produkcji funkcjonuję pełniej i wydajniej, jeśli pracuję pełną parą. Może to dlatego, że w sumie jestem dosyć leniwy."
Biografię polecam wszystkim 9w8, oj, tam to się można dowiedzieć sporo o tym znanym uparciuchu i geniuszu kina.
Wspomniana biografia: link.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix