Ósemka, a przekroczenie bariery nietykalności fizycznej...

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

Ósemka, a przekroczenie bariery nietykalności fizycznej...

#1 Post autor: Basket Case » niedziela, 15 lutego 2009, 19:06

Przypomniałam sobie właśnie temat na podforum Piątek o wdzięcznej nazwie Życzenia, toasty i inne zaklęcia Piątki narzekają sobie w tym temacie jak to nie lubią składać życzeń, być ściskane i całowane...

Doznałam olśnienia! Ma podobnie :D Również nie lubię składania życzeń i sztywnych uścisków... robienia czegoś, czego tak naprawdę się nie chcę, ale wypada tak zrobić. Przymusu przyprawia mnie o dreszcze. Dla mnie liczy się szczera intencja...

Zazwyczaj na początku trzymam ludzi na dystans. Muszę naprawdę zaufać, aby pozwolić komuś na przytulenie na dowidzenia. Na początku stawiam barierę i zawsze sama decyduję kiedy ją zdejmę. Czasami po kilku godzinach znajomości, czasami nigdy...



yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#2 Post autor: yusti » poniedziałek, 16 lutego 2009, 07:59

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 16:32 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#3 Post autor: Basket Case » poniedziałek, 16 lutego 2009, 12:46

yusti pisze:do 45cm masz sferę intymną i mało kogo poza sobą do niej dopuszczasz to norma
Oceniam, że mam wydłużony dystans indywidualny. Zastanawiam się, czy inne Ósemki też tak mają. Interesuje mnie również stosunek Ósemek do ściskania, przytulania i całowania na do widzenia w gronie znajomych rodziny... mnie nie sprawia to przyjemności :?

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#4 Post autor: yusti » poniedziałek, 16 lutego 2009, 14:33

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 16:39 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

delirium
Posty: 197
Rejestracja: czwartek, 30 sierpnia 2007, 10:41
Kontakt:

#5 Post autor: delirium » poniedziałek, 16 lutego 2009, 14:39

*ciach*
Ostatnio zmieniony piątek, 29 maja 2009, 16:39 przez delirium, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#6 Post autor: Basket Case » poniedziałek, 16 lutego 2009, 14:55

delirium pisze:Przytulanie jak najbardziej lubię, nawet z osobami które słabo znam - pod warunkiem, że nie muszę w trakcie z tą osobą gadać
Tak, ale zawsze sama wybieram sobie te osoby.
yusti pisze:nienawidzę tego, ale się dostosowuję
Już wolę, żeby mnie uznali za dziką, czy nawet sztywną...

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#7 Post autor: Pablo » poniedziałek, 16 lutego 2009, 20:44

Ciekawy temat Basket :) Jeżeli z kimś się fajnie gada i czuję że ta osoba jest "równa" to ją odruchowo tak kumpelsko czasem klepnę :wink: W dziale obok w którym tydzień temu przez 1 dzień pomagałem natknąłem się na zarąbistą babkę (notabene z tej samej cyfry co my) z którą jednego dnia pracowaliśmy we dwójkę. Można by powiedzieć przepracowaliśmy godzinę bo 7 przegadaliśmy i prześmialiśmy :lol: - to czego nie możemy robić to siedzieć w tym samym dziale bo nas po miesiącu wyj..... oboje z pracy ;)

No ale co do nietykalności to w tym przypadku babeczka i fajna z charakteru i na oko trochę, to mi nieświadomie trochę ręce poszły w ruch :lol:. Nachylam się nad nią coś mi w komputerze pokazuje, ja obserwuję słucham i nagle czuję jakiś zarąbisty zapach. No to od razu zmieniam temat - "Hej to Twoje perfumy czy szampon" - nie czekam na odpowiedź tylko się nachylam nad jej szyją i wącham :lol: Ta do mnie "Odczep się" - i z plaskacza od tyłu w nogę :lol: No to odparowałem "O żesz ty krnąbrna dziewczynko" - i oddałem jej w ramię. he he nie no jak ja uwielbiam czasem 8 szczególnie ich damskie wersje :D jeździmy po sobie dla jaj po maksie i zabawę mamy z tego maksymalną czasem zachowując się jak dzieciaki dźgając się czasem palcami czy sprzedając sobie lekkie "kopniaki" 8)

Z innymi ludźmi to z tą strefą bywa różnie. Jak wyczujesz swojego to spoko, jak nie to jest bariera. T co mówisz Basket - osobiście nie cierpię przytulać się do kogoś czy ściskać bo "tak wypada" - ja wybieram takie osoby i nie muszę czasem ich wcale dobrze znać, bo H. wyżej opisaną to widziałem pierwszy raz w życiu ;)

Chociaż nie - to mało obiektywne - z facetami tak nie robię bo to gejowskie... No dobra już wiecie o co chodzi ;) jakoś kobiety łatwiej mi tak atakować ;) pod warunkiem że mają coś fajnego w sobie....

No chyba że są to poważniejsze sytuacje. Życzenia czy pocieszanie albo taki gest p.t. "kopę lat" - ramię do ramienia i poklepanie po drugim. "Buziaczki" w stylu dotyk policzek-policzek, takie z dystansem też rzadko ale to domena starszych krewniaków - nie lubię tego jakoś. Rozdzielnopłciowo bardziej akceptuję ;)
Wszystko w obrębie tych jednak zaufanych albo znanych mi osób (poza podaniem dłoni bo to oczywiste)
Basket Case pisze:Oceniam, że mam wydłużony dystans indywidualny. Zastanawiam się, czy inne Ósemki też tak mają. Interesuje mnie również stosunek Ósemek do ściskania, przytulania i całowania na do widzenia w gronie znajomych rodziny...
Nie cierpię żadnego tego typu zachowania w rodzinie, poza 4 przypadkami - moim ciotecznym rodzeństwem i ich rodzicami ze strony ojca (fajni ludzie)
Reszcie to gesty bardziej formalne takie jak podanie ręki czy parę buziaków w policzki od ciotek (nie dla ciotek).

I bardzo dziwne mi się wydaje że dzieciaki starsze niż te 10 lat się do swoich rodziców przytulają (a wierzcie mi - znam parę osób powyżej 24 r.ż. co tak robią :roll: - to już mi na jakąś formę kazirodztwa wygląda, może przesadzam ale....) jak czułości to tylko z płcią przeciwną i wybranym egzemplarzem :)


A skoro jesteśmy przy barierach i dotyku to pytanie:

Czy 8 uważają się za zmysłowe?

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#8 Post autor: Basket Case » środa, 18 lutego 2009, 11:34

Pablo pisze:No ale co do nietykalności to w tym przypadku babeczka i fajna z charakteru i na oko trochę, to mi nieświadomie trochę ręce poszły w ruch :lol:. Nachylam się nad nią coś mi w komputerze pokazuje, ja obserwuję słucham i nagle czuję jakiś zarąbisty zapach. No to od razu zmieniam temat - "Hej to Twoje perfumy czy szampon" - nie czekam na odpowiedź tylko się nachylam nad jej szyją i wącham :lol:
Straszne :shock: ;o)
Pablo pisze:Ta do mnie "Odczep się" - i z plaskacza od tyłu w nogę :lol: No to odparowałem "O żesz ty krnąbrna dziewczynko" - i oddałem jej w ramię. he he nie no jak ja uwielbiam czasem 8 szczególnie ich damskie wersje :D jeździmy po sobie dla jaj po maksie i zabawę mamy z tego maksymalną czasem zachowując się jak dzieciaki dźgając się czasem palcami czy sprzedając sobie lekkie "kopniaki" 8)
ta dziewczyną będzie Cię miała na oku... strzeż się ;)
Pablo pisze:Czy 8 uważają się za zmysłowe?
Co masz na myśli?

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#9 Post autor: Snufkin » środa, 18 lutego 2009, 13:11

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 19:23 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#10 Post autor: Basket Case » środa, 18 lutego 2009, 13:32

Pablo pisze:I bardzo dziwne mi się wydaje że dzieciaki starsze niż te 10 lat się do swoich rodziców przytulają (a wierzcie mi - znam parę osób powyżej 24 r.ż. co tak robią - to już mi na jakąś formę kazirodztwa wygląda, może przesadzam ale....) jak czułości to tylko z płcią przeciwną i wybranym egzemplarzem
No w sumie to trochę przesadziłeś Pablo, ja zaliczam się do grona 24latków a do mamy i babci przytulam się chętnie. Do ojca nie, ale on jest 5w6 i ma wąsy... kto by chciał się przytulać do klującej kłody ;)

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#11 Post autor: impos animi » środa, 18 lutego 2009, 14:14

Basket Case pisze:kto by chciał się przytulać do klującej kłody ;)
To dlatego pewnie tak nie lubię się przytulać do swojego ojca :P
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#12 Post autor: Pablo » niedziela, 22 lutego 2009, 14:48

Basket Case pisze: No w sumie to trochę przesadziłeś Pablo, ja zaliczam się do grona 24latków a do mamy i babci przytulam się chętnie. Do ojca nie, ale on jest 5w6 i ma wąsy... kto by chciał się przytulać do klującej kłody ;)
Heh jak tak patrzę to chyba kobieca domena ogólnie - moja siostra mając 23 lata też do matki się przytulała, parę moich koleżanek to samo - ja jakoś..... bleeee - nie ;) wole sobie kogoś na zewnątrz poza rodziną poszukać.

Zmysłowość ogólna Basketko w sensie wrażliwości na takie rzeczy jak dotyk, zapach, głaskanie albo smak - widzę że broda starszego Ci przeszkadza (nie znam chyba takiej której by nie przeszkadzała ;) ) chodzi mi o to czy 8 mające teoretycznie małą wrażliwość na bodźce są wrażliwe na np. delikatne i łagodne zapachy czy delikatny dotyk, czy raczej docierają do nich mocniejsze bodźce - jeżeli już to jak to trochę szczegółowiej wygląda. Pamiętam czasy jak z kumplem ćwiczyliśmy muay thai - dało się wytrzymać mocne walnięcie, nawet kopnięcie z boku w twarz w rękawicy i jakoś nakręcało to do tego żeby nie przestawać tylko trenować dalej ;)

Po sobie widzę że tak, ale to kwestia psychiki, stosunku do tej osoby. Generalnie dotyk był u mnie zawsze bardzo związany albo z tym murem, chociaż często był też przyjemny jak wspomniane głaskanie po głowie, albo z odprężeniem i seksualnością (dlatego raczej unikam go poza kontaktem z kobietami ;) ).
Ostatnio tak mnie wzięło bo się zakochałem po uszy, na szczęście z wzajemnością i o ile wcześniej nie było tej subtelnej wrażliwości to.... nagle jakby się trochę pojawiła.... takie głupoty jak zapach podobnych perfum tej osoby potrafisz rozróżniać, głaskanie po włosach rekordowo odpręża (a w wykonaniu innej osoby mogłoby np. tylko wzbudzić pożądanie, być miło drażniące :lol: albo być jednocześnie fajne ale połączone z pewnego rodzaju niechęcią do tego) Przytulanie do "klaty" i głaskanie tej osoby po włosach z kolei z czasem wzbudza niesamowitą żądzę ale też dużą troskę i poczucie "jesteś moja, ale właśnie jesteś w moim małym królestwie gdzie będzie Ci najlepiej i najbezpieczniej".

Mi się zdaje że to jest to czego 8 odczuwa bardziej niż inne typy ze względu na ochronę własnej prywatności i naturalny instynkt obronny - pełnia głębokich emocji przy pełnym zaufaniu. O ile na codzień nie było to tak wcześniej widoczne to teraz.... jakoś inaczej jest. Na bieżąco będę mówił o co chodzi bo to świeża sprawa i jeszcze do końca wszystkiego nie poodkrywałem ;)

Wogóle to jestem permanentnie w takim jakimś dziwnym stanie - rekordowo naćpany, spokojny, opanowany i kurde - zajebiście szczęśliwy :D :D Pomyślicie że mnie pojebało ale sam się tak właśnie czuję ;)

No ale właśnie to następna nieobiektywna sytuacja - na codzień tego nie było, był ten mur, rzeczy łagodne (np. woda po goleniu o zapachu melona zdawały się mdłe, wolałem ostre jak np. Firehit, które było konkretnie czuć. Teraz jakoś tak... ostre nie przeszkadza ale łagodny zapach wydaje mi się zmysłowy i ma swój urok.

Smak podobnie chociaż nie przepadałem nigdy za ostrymi rzeczami typu wasabi, chilli albo tabasco - nie o to chodzi żeby mieć ogień w gębie. To samo w przypadku drinków znany chyba wszystkim "wściekły pies" nigdy nie pasował mi specjalnie (a jak dotarło to tabasco do żołądka i jelit to można już było wsadzić knota w dupę i zapalić ;) Zawsze wolałem łagodniejsze przyprawki typu ziele angielskie, bazylia, oregano itp... (w drinkach też sam niektóre miksuję)

Kurde chyba to jeden wielki offtop - pasuje częściowo raczej do analizy tematu "zakochane 8 a percepcja rzeczywistości" ;) no ale... może coś się z tego wyciśnie...

kxxxx gadam jak potłuczony.... :roll:

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#13 Post autor: Pablo » niedziela, 22 lutego 2009, 14:53

Basket Case pisze: ta dziewczyną będzie Cię miała na oku... strzeż się ;)
he he kumpela z pokoju skomentowała nasze gadki tak

"Może weźcie gdzieś się poza pracą umówcie i pogadajcie?"

H. - Eeee tam on jest za młody

P. - eeee tam ona jest za stara

H. - No co, chcesz z obcasa w oko? ;)

P. - Nie tam jeszcze się wywalisz i połamiesz dziewczynko, szkoda by Ciebie było ;)

:lol:

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#14 Post autor: Basket Case » poniedziałek, 23 lutego 2009, 22:32

Pablo załóż nowy temat, bo faktycznie offtop jak się patrzy :D
Pablo pisze:Zmysłowość ogólna Basketko w sensie wrażliwości na takie rzeczy jak dotyk, zapach, głaskanie albo smak - widzę że broda starszego Ci przeszkadza (nie znam chyba takiej której by nie przeszkadzała Wink ) chodzi mi o to czy 8 mające teoretycznie małą wrażliwość na bodźce są wrażliwe na np. delikatne i łagodne zapachy czy delikatny dotyk, czy raczej docierają do nich mocniejsze bodźce - jeżeli już to jak to trochę szczegółowiej wygląda.
Raczej coś musi być intensywne inaczej nie zwrócę uwagi... Na zapachy raczej nie zwracam uwagi (piszę o perfumach) Dotyk, hmmm... cóż wolę zdecydowany, muskanie mnie nie przekonuje. Smak, masochistą nie jestem, za ostre nie może być.

Tak się zastanawiam jak to się wiąże z głównym tematem wątku...

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

#15 Post autor: Kapar » wtorek, 24 lutego 2009, 04:40

Nie lubie takich usciskow bardzo, calowania w policzek i tak dalej. :evil:
W liceum te przywitanko, cmok z polika, rudnka po wszystkich dziewczynach z klasy. Nigdy tego nie robilem i nie znosilem, a najgorzej jak to ja bylem jednym z tych w kolejce do cmokniecia. Mowilem "Nie chce ale moge podac ci reke". Czesc kolezanek sie nawet za to obrazala :lol:
Wlasnie to takie sztuczne. Buziak to jednak cos wiecej i nie ma nim co szastac na prawo i lewo, jest na specjalne okazje!
Przytulanie kogos, kiedy tego nie chcialem, powodowalo dyskomfort. Z czasem stalem sie bardziej asertywny i jasniej wyznaczalem swoje granice. O przytulaniu pisalem wczesniej w zwiazku z najbardziej przytulasnym typem, dwojkami.
Najgorsze chyba sa wigilie i dzielenie sie oplatkiem, czy inne rodzinne okazje. Cos na predce sie wymysla przed kazdym nastepnym czlonkiem rodziny, cos jakos aby bylo ;/ I ja czuje, ktore zyczenia sa szczere, a inne choc kwieciste, falszywe.

Dlaczego taka jest ogolna tendencja?
Czy osemka nie ma luzu i traktuje pewne rzeczy powaznie i serio i czy to mogloby byc powodem?
A moze ma to zwiazek z emocjami i oszczednoscia w ich wyrazaniu jak to jest u piatek?
Jesli chodzi o ostatnie pytanie, to warte zwrocenia uwagi jest to, ze piatki jak my tego nie lubia, a dwojki, ktore sa w przeciwnym biegune z punktu widzenia osemki i chyba nie tylko, lubia sie wlasnie przytulac i byc takie cieplutkie.
Czy ten stisunek do wlasnej przestrzeni jest wart zmiany wg ktorejs z osemek? Moze Maro :P?
Coz ja nie chcialbym tego jakos zmieniac. Ale czasem mialem ochote sie tak przelamac, zadzialac bardziej spontanicznie, jednak nie moglem.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

ODPOWIEDZ