Czy Ósemki płaczą?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy Ósemki płaczą?

#136 Post autor: Cotta » środa, 3 lipca 2013, 18:08

Może dlatego ja wyrosłam na lękowca, a Kapar na gniewnika. :wink: Ale co do reakcji, to w obu przypadkach jest zamrożenie emocjonalne w odpowiedzi na histerię.


5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
Eol
Posty: 581
Rejestracja: środa, 28 listopada 2007, 19:14
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy Ósemki płaczą?

#137 Post autor: Eol » piątek, 5 lipca 2013, 19:18

U mnie jest gniew. Nie wiem ile ósemki jest we mnie, bo staram się trzymać emocje i raczej nie pozwalam im uzewnętrznić się, choć, patrząc z perspektywy czasu, częściej niż wcześniej nie udaje mnie się gniewu utrzymać w ryzach, ale na histerię reaguje gniewem.
Co do innych powodów płaczu, to zależy.
Kiedy jestem jego przyczyną, to najczęściej jest mi przykro. Tak samo się dzieję gdy patrzę na kogoś płaczącego z jakiegoś ważnego powodu. Natomiast kiedy patrzę na kogoś płaczącego ze szczęścia, to totalnie nie wiem jak się zachować. Z jednej strony jest śmiech, a z drugiej jakieś dziwne zażenowanie. Całkowity miks odczuć :)
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.

Awatar użytkownika
RooT
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 22:24
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Łuków

Re: Czy Ósemki płaczą?

#138 Post autor: RooT » sobota, 10 sierpnia 2013, 05:31

Jako dziecko płakałem żeby wymusić empatie, dostać coś, zrobić z siebie ofiarę(już wtedy wiedziałem że to działa lepiej od argumentów) co nie znaczy że nie płakałem szczerze bo zdarzało mi się często i sam czasami nie wiedziałem ile w tym płaczu rozpaczy a ile metodyczności... Ogółem płacz zawsze był połączony z nienawiścią, z chęcią odpłacenia się, zaszkodzenia temu kto mi zaszkodził(zazwyczaj byli to rodzice) a nawet zabicia, właściwie myśli o zabiciu innej osoby kiedy ta wchodziła mi w drogę nachodziły (i nachodzą do teraz). I to właściwie myśli praktyczne, myślałem jak, gdzie, kiedy, jak najszybciej, myśl o unicestwieniu powodu płaczu to mój najczęstszy towarzysz płaczu. Bez problemu płaczę na zawołanie,przychodzi mi to tak łatwo że traktuję to jako żart, czasami nawet mnie to bawi, nigdy nie płakałem z innego powodu niż moja własna osoba. Płaczu zawsze się wypierałem, ale to chyba normalne dla 8, zawsze starałem się charakteryzować na osobę silną i agresywną jeśli będzie trzeba bo taki profil najbardziej pasował do mojego spojrzenia i najbardziej był mi na rękę.

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Czy Ósemki płaczą?

#139 Post autor: Kapar » wtorek, 13 sierpnia 2013, 02:33

Twój opis brzmi z lekka, jak by to ując, psychopatycznie. Chyba żadna Ósemka przed tobą nie napisała, że posługiwała się płaczem w jakimś celu, wydaje mi się to dziwne. Większośc Ósemek unikałaby sytuacji, w której ktoś by ich widział płaczących, bo jeśli płakac to tylko w samotności.
RooT pisze:zawsze starałem się charakteryzować na osobę silną i agresywną jeśli będzie trzeba bo taki profil najbardziej pasował do mojego spojrzenia i najbardziej był mi na rękę.
To ostatnie pytanie zastanawia mnie i kwestionuje czy jesteś faktycznie typem Osiem, na ile jesteś tego pewien? Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że Ósemki się nie charakteryzują na nikogo lecz siła wynika z charakteru i bycia upartym, czyli osobistych cech. To co piszesz brzmi bardziej jak kontfobiczna 6 albo byc może 3?
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
RooT
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 22:24
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Łuków

Re: Czy Ósemki płaczą?

#140 Post autor: RooT » wtorek, 13 sierpnia 2013, 16:03

Sam, szczerze mówiąc, nie jestem pewny czy jestem 8, w teście wyszło mi 8w7. Jeśli sam siebie miał bym umiejscowić to jestem z charakteru 8 z podejściem do ludzi ósemki i do świata, większość czasu jednak spędzam na myśleniu i analizowaniu, można powiedzieć że w mojej głowie, opis 5 też doskonale pasuje z tym że skupiam się na działaniu. Wydaje mi się też że mam oba skrzydła 8w9 i 8w7 bo pasują. 6 jakoś do mnie nie pasuje, choć jej metody działania są podobne do moich, jeśli czegoś nie mogę zdobyć konwencjonalnie, chwytam się sposobów mniej konwencjonalnych. To mi bardziej pasowało do 8 i jej braku poszanowania dla zasad niż do 6, mogę się mylić. Wartości 6 kompletnie do mnie nie pasują, odpowiedzialny nie jestem (nie zdałem w tym roku, zazwyczaj przechodziłem z klasy do klasy improwizując), zaufania godny nie jestem, sam bym sobie nie zaufał gdybym miał wybór. Jeśli trzeba jestem towarzyski, ostatnio przestałem taki być, zabrzmi to może głupio ale ludzie wydają mi się za głupi żeby byli warci uwagi, tymbardziej w moim wieku (17 lat), niemniej nie można powiedzieć że jestem nieśmiały. Możliwe jest że przy wysokiej percepcji człowiek potrafi mieć kilka typów? Mam IQ 160, może to coś pomoże.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy Ósemki płaczą?

#141 Post autor: Snufkin » wtorek, 13 sierpnia 2013, 16:28

RooT pisze:Mam IQ 160, może to coś pomoże.
Einstein też miał 160. Witamy w gronie geniuszy.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
RooT
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 22:24
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Łuków

Re: Czy Ósemki płaczą?

#142 Post autor: RooT » wtorek, 13 sierpnia 2013, 17:41

Sugerujesz że kłamię? Jaki to by miało sens na forum? Einstein jak sam zauważył "myślał powoli". Miał 160-170 lecz potrafił analizować bardzo złożone rzeczy kosztem czasu, test IQ jest bardziej na czas dlatego można go liczyć innymi kategoriami. Dałem wzmiankę o bo może faktycznie ma to jakiś wpływ, może osoby z wyższą percepcją potrafią np. pracować jak 1, myśleć jak 5 i być 8. Wizja pracy jak 1 jest bardzo kusząca.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy Ósemki płaczą?

#143 Post autor: Snufkin » wtorek, 13 sierpnia 2013, 17:48

Ktoś z wysokim IQ to raczej myśli szybko, to coś na kształt pamięci RAM w komputerze (większy potencjał) ale mogę się mylić gdyż sam nie mam wysokiego.
Sam myślał 'powoli' z uwagi na to, że myślał nad rzeczami dla zwykłego człowieka niewyobrażalnymi, sprzecznymi z zdroworozsądkową logiką dnia codziennego. Tak to przynajmniej odbieram.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: Czy Ósemki płaczą?

#144 Post autor: bruno dievs » wtorek, 13 sierpnia 2013, 22:23

RooT pisze:Mam IQ 160, może to coś pomoże.
Rozumiem, że chodzi o 160 w skali Cattella? Bo to "IQ160" Einsteina jest podane w skali Welschera, co odpowiada 196 w skali Cattella
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

ElvisRedDragon
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 29 listopada 2013, 17:14
Enneatyp: Szef

Re: Czy Ósemki płaczą?

#145 Post autor: ElvisRedDragon » piątek, 29 listopada 2013, 20:25

Mi sie zdarza bardzo bardzo rzadko. Ostatnio 2-3 miesiace temu a wczesniej to chyba z kilka ladnych lat minelo. Powodem bylo ubieganie sie o wzgledy kolezanki, gdzie raz juz ja mialem w garsci a nastepnie bylem na dnie i tak w kolko. Naprzemiennosc tego sprawila wzrost stresu i brak mozliwosc uporania sie tzw "zonglerka wladza" xD
8w7

ODPOWIEDZ