Strona 1 z 2

Śmierć

: środa, 2 kwietnia 2008, 22:18
autor: chokureika
w jaki sposób chcielibyście umrzeć?
nie mam tutaj na myśli samobójstwa tylko jaka wg Was ma być ta ostatnia chwila.

: środa, 2 kwietnia 2008, 23:08
autor: lekkość_butów
nagle i szybko
zanim zniedołężnieje
i żebym mógł na chwilę przed stwierdzić że udało mi się zrobić minimum 80% z ważnych rzeczy które chciałem zrobić w życiu

no i jeśli już miałbym wybierać to gdzieś w górach :D

zresztą, póki co to o tym nie myślę zbyt wiele, za dużo mam chęci i powodów do życia a i do niedołężności jeszcze parę ładnych lat mi zostało, mam nadzieję :D

: czwartek, 3 kwietnia 2008, 13:20
autor: Romanov
nie chcialabym tylko umierac w bolu ani anonimowo. mam marzenie, by umrzec spelniona zyciowo, ze swiadomoscia, ze kochalam i bylam kochana

: czwartek, 3 kwietnia 2008, 13:31
autor: Tuxic
Chciałbym umrzeć...szczęśliwy.

: czwartek, 3 kwietnia 2008, 16:36
autor: Kamillot
Na pewno chciałbym umrzeć ze świadomością umierania. Nie chciałbym na chwilę przed śmiercią uświadomić sobie, że swoje życie oparłem na strachu. Ważne, że próbowałem rozwiązać swoje pomysły. Oczywiście też chciałbym umrzeć szczęśliwy, ale nie wiem co to będzie znaczyć za xx lat.

: czwartek, 3 kwietnia 2008, 23:29
autor: picolinek
nie mam czasu zeby teraz o tymmyslec :]
to chyba dobrze :P

ale jesli chodzi o scislosc to napewno w waszych wypowiedziach pojawily sie aspekty ktore chcialbym aby sie spelnily przed smiercia.....
takie jak bycie kochanym i kochac !!
zczescie!!
itd!!

: piątek, 4 kwietnia 2008, 18:14
autor: Green Eyes
a fu! co za temat! :shock:

ale jeśli już o tym gadamy to: szybko i bezboleśnie, najlepiej we śnie, nie chciałabym dożyć takiego momentu kiedy prosiłabym o śmierć.

: piątek, 4 kwietnia 2008, 19:14
autor: Czekolada
Chciałabym umierać z poczuciem spełnienia. I spokojnie, bezboleśnie. To byłoby piękne.

Przed śmiercią mózg zapija się endorfinami, tak, że umiera się w błogim poczuciu szczęścia. Drogie 7, śmierć może być cudowna :twisted: .

: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:51
autor: Biedron
Z uśmiechem na ustach.

I, co może się wydać trochę perwersyjne, powoli.
Szybka śmierć to jak skok na bungee. Nawet się nie zorientujesz jak jesteś już na dole. Żeby prawdziwie przeżyć towarzyszące temu emocje, trzeba skoczyć ponownie. Nie muszę dodawać, że umiera się tylko raz.
A powolna (bezbolesna ofkoz) śmierć może być ciekawa. Zawsze to jakieś nowe doświadczenie :D . Kto wie, może jak na dobrej fazie??

: niedziela, 6 kwietnia 2008, 17:36
autor: pirol
jeśli juz miałbym umierać, to chciałbym być tego świadomym, i to na tyle wcześnie zeby poukładać wszystkie niezałatwione sprawy, nie chciałbym cierpieć i cos tam jeszcze miałem zamiar napisać ale jakos wyleciało mi z głowy po połowie tego posta (postu?) :P

: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 00:12
autor: picolinek
pirol pisze: wszystkie niezałatwione sprawy,
mysle ze jesli tak podejdziemy do tematu to nigdy nie bedziemy gotowi na smierc, bo zawsze bedzie cos do zrobienia....

trzeba korzystac z dnia i to co mozesz zrobic jutro zrob dzis !!

a bedzie dobrze xD

: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 20:58
autor: pirol
no taaaak, ale ja i tak chciałbym je załatwić przed śmeircią :P

: sobota, 26 kwietnia 2008, 16:11
autor: grazynXD
_____________________________________________

: wtorek, 29 kwietnia 2008, 21:06
autor: Anja.S
grazynXD pisze:chciałabym umrzeć z poczuciem spełnienia i tego, że nie zostanę zapomniana, że dokonałam czegoś wiecej niż każdy szary, przeciętny człowiek. egocentryczne? nie przeczę.
Jedyne co to mogę się podpisać. Żeby ludzie wspominali mnie jeszcze przez kilka następnych dekad. Właśnie przez takie coś, będę wiecznie żywa :)

: niedziela, 4 maja 2008, 00:43
autor: Kaurb
Podczas snu, bezboleśnie