Ja osobiście nie jestem przesądny ale bywają tacy co są
OFF: Coś forum siódemek umiera nie sądzicie, czas się rozruszać!
Siódemkowy dzień - Czy siódemki są przesądne?
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Siódemkowy dzień - Czy siódemki są przesądne?
O! Orzeszek!Helios pisze:OFF: Coś forum siódemek umiera nie sądzicie, czas się rozruszać!
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
- Wespazjan
- Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 11:24
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Obecnie Warszawa
Re: Siódemkowy dzień - Czy siódemki są przesądne?
W sumie uważam, że w dużej mierze los decyduje o naszym życiu, jednak nie wierze w przesądy. Moim zdaniem są to "ludowe głupoty" w prosty sposób próbujące coś uzasadnić. Warto zauważyć, że w różnych kulturach przesądy mogą wyglądać zupełnie inaczej np. u nas uważa się za pechową trzynastkę natomiast w starożytnym Rzymie była to 17-tka.
Jeśli chodzi o wiarę to już prędzej w kwestię "wracania" do nas dobrych i złych uczynków.
Jeśli chodzi o wiarę to już prędzej w kwestię "wracania" do nas dobrych i złych uczynków.
Ja nie jestem przesądna. Tak jak Wy, robię wszystko odwrotnie. W przyszłym roku biorę ślub z P., mamy co prawda datę z "r", ale reszta na opak. Po suknię jedziemy razem. Moja Mama załamuje ręce, ale ja się nie przejmuje ( w ogóle rzadko się czymkolwiek przejmuję ). Lubię czarne koty. chodzę po połamanych płytkach chodnika. Pod drabiną itd. Podobnie z wracaniem do domu, bo jak zwykle czegoś zapomniałam. Potrafię tak się wracać spooro razy. Wyszłam z założenia, że co ma być, to będzie. Po co się przejmować wyimaginowaną akcją.