Strona 2 z 4

: wtorek, 17 czerwca 2008, 13:43
autor: GARNIAK od GIERTYHA:)
najpierw to 6 musi ciebie zauwazyc i "Zapragnac", a kiedy odwzajemnisz jej wszystkie sygnały bedzie twoja;] 8)

: czwartek, 19 czerwca 2008, 19:41
autor: Łukasz:)
Jesteś pewna??<wykorzastam podrywając znajome szóstki>

: czwartek, 19 czerwca 2008, 19:48
autor: GARNIAK od GIERTYHA:)
czuje sie troche 6 wiec mnie bys poderwał;] 8)

: sobota, 21 czerwca 2008, 14:23
autor: wujek
Jeden z moich najlepszych kumpli jest szóstką.
Kiedy się przepisał z innej szkoły do mojej klasy to ja pierwszy zacząłem z nim rozmawiać. Szybko zauważyłem, że wszędzie on za mną chodzi :lol: kiedy przechodziłem na drugą stronę korytarza, robił to samo; idę w inną stronę korytarza- on za mną :shock: Na początku wkurzało mnie to, czułem się przytłoczony jego obecnością a jego wieczne niezdecydowanie wysysało mi energię. Z czasem jakoś go rozkręciłem hahaha :D On miał coraz więcej pomysłów na jakieś śmiechowe akcje 8) a ja byłem wykonawcą. Podporządkował mi się zupełnie z własnej woli. Skończyło się na tym, że wszędzie chodziliśmy razem, śmialiśmy się do łez na każdej lekcji, na korytarzu, właściwie wszędzie :P Co spowodowało, że się rozkręcił przy mnie? hmmm... :roll: starałem się zawsze go wysłuchiwac, w wielu sytuacjach na serio brałem pod uwagę jego zdanie- chciałem mu pokazać, że jego opinia też się liczy.
Nie mogłem wyleczyć go z wszystkich jego wad ale cały czas nad tym pracuję :) przed nami studia :twisted:

: sobota, 21 czerwca 2008, 18:20
autor: yusti
.

: niedziela, 22 czerwca 2008, 00:12
autor: vvob
wujek to u mnie tak samo. Ja 6w5, mój kolega 5w4. I jako pierwsi w klasie się poznaliśmy. Tyle, że nie on mnie nakręca, tylko ja jego. Bo on jest bardziej intro, choć niby 6 też takie na ogół są, jednak ja, jak na 6 jestem dość ekstrawertyczny. On za to zimny i zamknięty. Sytuacja wygląda akurat tak, że to ja mam klucz do jego emocji i potrafię wpływać na jego zachowania, a on, ja to 5, się nie daje. Śmiesznie bywa, ale najlepsza dla mnie jest świadomość, że on wie, że ja wiem jak na niego wpływać. :twisted: I to ja mam władzę, a on udaje, że jest inaczej. Przy czym obaj wiemy, że to ja mam rację, tylko on, piątka się do tego nie przyzna. :twisted:

: niedziela, 22 czerwca 2008, 00:52
autor: wujek
vvob, moje relacje z szóstkowym kumplem są trochę dziwne. Cały czas staram się spoważnieć, nabrać ósemkowego zdecydowania ale gdy widzę mojego kolegę, te wszystkie rzeczy muszę cisnąć w kąt :twisted: Przy nikim innym nie dostaję takiej głupawki :lol: śmiać mi się chce nawet wtedy, gdy tylko spojrzę na niego :P Coraz bardziej dziecinnieję przy nim, a tego co robiliśmy w liceum w ostatnich ławkach w klasie, z nikim więcej nie odważyłbym się zrobić hahaha :D

: niedziela, 22 czerwca 2008, 01:03
autor: vvob
No to by się zgadzało. On dziecinnieje przy mnie. Widać, że się stara być piątkowo poważny, ale mu się to nie udaje :P

: niedziela, 22 czerwca 2008, 20:15
autor: Snufkin
.

: czwartek, 26 czerwca 2008, 21:16
autor: Enryka
Wracając do tematu Waszych rozmów, -> "jak zainteresować sobą Szóstkę"
najpierw to 6 musi ciebie zauwazyc i "Zapragnac", a kiedy odwzajemnisz jej wszystkie sygnały bedzie twoja;]
Sygnały szóstki? Zależy jakiej. Napotkasz na fobiczną, a ona nigdy w życiu nie przyzna się do zauroczenia. Przed sobą przede wszystkim. A jeszcze się od Ciebie odsunie. I jeśli Twoje znaki będą niejasne, to może sobie pomyśleć, że je sobie wyobraziła. Projekcja Szóstek. ;) Ale wystarczy dać takiej/takiemu polnego kwiatka zerwanego na spacerze i powinno być cacy :D

: czwartek, 26 czerwca 2008, 22:46
autor: afoker
Myślę, że nie można stawiać jakichkolwiek wniosków, bez poznania danej osoby...
Możesz poznać ogólny obraz osobowości danej osoby, ale przecież ona jest 10000x bardziej złożona, zmienia się z każdym nowym wydarzeniem...
Takie jest moje zdanie, : )

: środa, 15 października 2008, 17:04
autor: Memory
najpierw to 6 musi ciebie zauwazyc i "Zapragnac", a kiedy odwzajemnisz jej wszystkie sygnały bedzie twoja;]
W moim przypadku rzadko działa podany sposób, bo chociaż wcześniej szalałam za kimś, to gdy dostrzegam odwzajemnione zainteresowanie, zaczynam się peszyć. U mnie trzeba wytrwałości, cierpliwości i przede wszystkim nie nachalności, bo inaczej utworzy się bariera nie do pokonania. Pewnie dlatego jestem sama, bo zwykle trafiam na facetów 'tu i teraz' i już na samym wstępie ich eliminuję. :roll: Ale zimną babą nie jestem, ciepła mam w sobie dużo, tylko trzeba mnie nieco ośmielić. No. Tak to właśnie wygląda Moi Drodzy. :P

: środa, 15 października 2008, 17:20
autor: Absynt
Aha xD.

: środa, 15 października 2008, 17:23
autor: Memory
No co? :P

Re: Jak zainteresować sobą 6?

: wtorek, 29 grudnia 2009, 11:58
autor: szisziek
6 są dziwne, ale je lubie:D