Out of Body Experience (OBE-OOBE)
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 15 czerwca 2007, 13:00
ja pierwsze dośw.z Ob miałam w podstawówce.tylko wtedy oczywiście nie wiedziałam co to jast i myślałam że coś ze mną nie tak. Dopiero w szkole średniej zaczęłam czytac na ten temat. I zaczęłam sie w to bawic troszke. Ale przestałam ze względu na zły stan psychiczny. Boje się tego co tam zobacze. tym bardziej ze mama w domu ducha...myślałam wcześniej żeby mu pomóc,nie wiem może uświadomic ze bładzi. Ale podczas jednej próby wyjścia z ciała zaczęły siedziać dziwne rzeczy w pokoju. Zresztą jakos nie umiem się wyzbyc tego strachu.I juz przestałam świadomie to wywoływać. Czasem tylko gdy nie moge zasnąc, gdy położe się późno spac lub poprostu w trakcie płytkieg snu nagle czuje że "to" znów nadchodzi. Alestrach jest tak wielki że zawsze zmuszsam sie do przebudzenia.
A wogóle to ja jednak myślę ze to nie jest dobry sposób na poznawanie siebie. Chyba nie tędy droga. No ale każdy wie co dla niego najlepsze i jeśli FiniX tak uważa...
A wogóle to ja jednak myślę ze to nie jest dobry sposób na poznawanie siebie. Chyba nie tędy droga. No ale każdy wie co dla niego najlepsze i jeśli FiniX tak uważa...
Świadczą, że są takie doświadczenia i znajdują im racjonalne, naukowe wyjaśnienie. Autor dał raczej do zrozumienia, że dwie różne nazwy wskazują na to samo zjawisko, które zostało w dużym stopniu wyjaśnione.after pisze:ktośtam pisze:onet.pl pisze:DOŚWIADCZENIA POZACIELESNE
(...)
- Badania świadczą o tym, że jaźń może się oderwać od ciała i może żyć duchowym istnieniem na swój własny rachunek - tak jak w doświadczeniach pozacielesnych.
> Hehe, "tak jak w doświadczeniach pozacielesnych" czyli badania świadczą o istnieniu tych doświaczeń =] Jaźń, która odrywa się od ciała to przecież opis OBE tylko taki uproszczony.
(...)
E tam czemu zaraz smutni? Po prostu nazywają, żeczy po imieniu i są żądni wyjaśnień popartych dowodami.after pisze:ktośtam pisze:onet.pl pisze: Są to po prostu wysiłki naszego mózgu, szukającego sensu w docierających do niego sprzecznych informacjach.
> a miłość to tylko chemia ^^ Naukowcy potrafią być naprawdę smutni.
LD czasami mi sie zdarza ,ale ostatnio jakos sie tym nie zajomwalem , chociaz doznania są naprawde przyjemne (czulem wiatr podczas jednego ze swoich snów , jak nigdy w normalnym snie).
Co do OBEE , probowałem parenaście razy , ale wrażenia byly bardzo nie przyjemne (ale to jest normalne) , po jednej próbie OBE mialem bardzo nieprzyjemny sen , a potem jak sie obudzilem to ostry ból głowy , więc sobie da łem spokoj , ale od niedawna od nowa zaczynam próbować.
Co do innych narkotyków , jest taki środek , który kiedyś był stosowany do usypiania dzieci , to po nim OBEE jest prawie pewne , tylko zapomnialem nazwy.
Co do OBEE , probowałem parenaście razy , ale wrażenia byly bardzo nie przyjemne (ale to jest normalne) , po jednej próbie OBE mialem bardzo nieprzyjemny sen , a potem jak sie obudzilem to ostry ból głowy , więc sobie da łem spokoj , ale od niedawna od nowa zaczynam próbować.
Świadome śnienie po marihuanie + piwo + melisa(dobrze dziala na sny przedlużając faze R.E.M. , poza tym ma jeszcze dzialanie uspokajające) nie wiele się różni od normalnego przynajmniej dla mnie , ale jest o wiele trudniej osiągnać świadomy sen (tak czytałem).jeszcze jedno: czy ktoś z was wie jak doświadczenie OOBE lub świadomego śnienia ma się do wizji po zażyciu narkotyków/ lub innych środków halucynogennych?
Co do innych narkotyków , jest taki środek , który kiedyś był stosowany do usypiania dzieci , to po nim OBEE jest prawie pewne , tylko zapomnialem nazwy.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: sobota, 28 lipca 2007, 18:25
- Kontakt:
nauczylem sie wchodzic w oobe, gdy opanowalem moj paraliz przysenny.
na poczatku bylem przerazony. po paru razach juz mniej, ale wciaz bylo to strasznie nieprzyjemne. i nie wiem czy to jest sposob na poznawanie siebie (ja sie niczego nie dowiedzialem ).
po prostu podrozuje sie przez swiat bez ciala, sama swiadomoscia.
a za wiele lepsze w tym sensie od oobe uwaza sie projekcje ktore juz jednak wymagaja pewnego opanowania i tereningu mozgu - stuprocentowej kontroli nad myslami itd.
tylko to juz stuprocentowy okultyzm ;p nauka jeszcze sie tego nie tyka. (wiec w duzym stopniu kwestia wiary w/uznawania takich rzeczy)
na poczatku bylem przerazony. po paru razach juz mniej, ale wciaz bylo to strasznie nieprzyjemne. i nie wiem czy to jest sposob na poznawanie siebie (ja sie niczego nie dowiedzialem ).
po prostu podrozuje sie przez swiat bez ciala, sama swiadomoscia.
a za wiele lepsze w tym sensie od oobe uwaza sie projekcje ktore juz jednak wymagaja pewnego opanowania i tereningu mozgu - stuprocentowej kontroli nad myslami itd.
tylko to juz stuprocentowy okultyzm ;p nauka jeszcze sie tego nie tyka. (wiec w duzym stopniu kwestia wiary w/uznawania takich rzeczy)
ogolnie rzecz biorac bardzo pogodna ze mnie ENTP-owa 5
-
- Posty: 14
- Rejestracja: sobota, 28 lipca 2007, 18:25
- Kontakt:
LD to rowniez ten stan w ktorym znajdujemy sie rano, jeszcze nie do konca obudzeni, kiedy mozemy wrocic do snu, zmieniac go itp.
osiaganie takiego stanu za dnia nie jest wcale latwe, ale mozna sprobowac ten stan z rana jakos zakotwiczyc (jedna z technik nlp).
zrobimy to dobrze, to mamy LD dosłownie na zawołanie. przydaje sie na lekcjach polskiego ;]
osiaganie takiego stanu za dnia nie jest wcale latwe, ale mozna sprobowac ten stan z rana jakos zakotwiczyc (jedna z technik nlp).
zrobimy to dobrze, to mamy LD dosłownie na zawołanie. przydaje sie na lekcjach polskiego ;]
ogolnie rzecz biorac bardzo pogodna ze mnie ENTP-owa 5
Nie jestem piątką, ale się wypowiem.
Dzisiaj chyba trafiło mi się owo LD. Kiedyś, dawno temu, czytałam o tym w Internecie, planowałam poćwiczyć, ale nigdy mi się nie chciało prowadzić dziennika snów etc. Wczoraj przed zaśnięciem trochę o tym myślałam. I tak to przyśniło mi się, że jestem na pięknej plaży. Brzegiem morza jeździły samoloty. Skonstatowałam, że to na pewno sen, bo przecież samoloty normalnie nieczęsto tak robią. I wtedy to coś nastąpiło, tak jakby ożyłam w tym śnie, przestałam być biernym obserwatorem (ale nie Obserwatorem ). Byłam pewna, że to świadomy sen. Na dowód tego przywołałam z powietrza smoka. Spacerowałam też po piasku, słyszałam szum morza, takie tam bajery.
Niestety potem wszystko zaczęło się rozmywać, próbowałam jakoś z tym walczyć, ale obudziłam się.
Teraz nie wiem, czy to był prawdziwy świadomy sen, czy może śniło mi się, że taki mam.
Dzisiaj chyba trafiło mi się owo LD. Kiedyś, dawno temu, czytałam o tym w Internecie, planowałam poćwiczyć, ale nigdy mi się nie chciało prowadzić dziennika snów etc. Wczoraj przed zaśnięciem trochę o tym myślałam. I tak to przyśniło mi się, że jestem na pięknej plaży. Brzegiem morza jeździły samoloty. Skonstatowałam, że to na pewno sen, bo przecież samoloty normalnie nieczęsto tak robią. I wtedy to coś nastąpiło, tak jakby ożyłam w tym śnie, przestałam być biernym obserwatorem (ale nie Obserwatorem ). Byłam pewna, że to świadomy sen. Na dowód tego przywołałam z powietrza smoka. Spacerowałam też po piasku, słyszałam szum morza, takie tam bajery.
Niestety potem wszystko zaczęło się rozmywać, próbowałam jakoś z tym walczyć, ale obudziłam się.
Teraz nie wiem, czy to był prawdziwy świadomy sen, czy może śniło mi się, że taki mam.
3w2
I am what I am
And what I am is who I am
I know what I know
And all I know is that I fell
If only I could walk through walls
Then maybe I would tell who I was
Yet I am just a man still learning how to fall.
I am what I am
And what I am is who I am
I know what I know
And all I know is that I fell
If only I could walk through walls
Then maybe I would tell who I was
Yet I am just a man still learning how to fall.
Ech ech, niestety był to jednorazowy wyskok. Więcej mi się tak nie udało od tamtego czasu. A szkoda, bo to fajna zabawa była. 8)
3w2
I am what I am
And what I am is who I am
I know what I know
And all I know is that I fell
If only I could walk through walls
Then maybe I would tell who I was
Yet I am just a man still learning how to fall.
I am what I am
And what I am is who I am
I know what I know
And all I know is that I fell
If only I could walk through walls
Then maybe I would tell who I was
Yet I am just a man still learning how to fall.