Jak interpretować takie zachowanie?
-
- Posty: 35
- Rejestracja: sobota, 25 lutego 2012, 15:45
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Zastanawiając się, czy on aby na pewno sobie nie pomyślał czegoś, czego nie powinien i wymyślam do swoich słów albo zachowań 10 000 jego możliwych interpretacji...to jest psychodela
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Kobito wrzuć na luz. Faceci generalnie nie zauważają takich rzeczy. A nawet jak zauważają to zwykle nie mają dla nich większego znaczenia. Karm go dobrze, udawaj, że się interesujesz jego pseudonaukowym bełkotem jak zaczyna coś tłumaczyć. Wyciągnij go od czasu do czasu z domu.
A płacz-histeria zupełnie na 5 nie działają. Najwyżej dostaniesz najbardziej przemyślaną odpowiedź jakie prowadzi do jak najszybszego pozbycia się ciebie z otoczenia lub zniszczenia nadmiaru emocji. Co zapewne nie będzie miało dużo wspólnego z jego prawdziwymi uczuciami. Z 5 się dużo gada i zaprzyjaźnia i inicjuje kontakt fizyczny. Albo czeka do kiedyś tam. Albo się trafia na bardziej romantyczną piątkę.
A płacz-histeria zupełnie na 5 nie działają. Najwyżej dostaniesz najbardziej przemyślaną odpowiedź jakie prowadzi do jak najszybszego pozbycia się ciebie z otoczenia lub zniszczenia nadmiaru emocji. Co zapewne nie będzie miało dużo wspólnego z jego prawdziwymi uczuciami. Z 5 się dużo gada i zaprzyjaźnia i inicjuje kontakt fizyczny. Albo czeka do kiedyś tam. Albo się trafia na bardziej romantyczną piątkę.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
-
- Posty: 35
- Rejestracja: sobota, 25 lutego 2012, 15:45
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Póki co mam jeszcze w sobie trochę cierpliwości ;p Ale wylewanie żalów tutaj pomaga mi powstrzymać się przed atakami histerii w jego obecności, bo pamiętam, że "nie wolno" ;p
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
A mnie ostatnio zastanawia, co 4 widzą w 5? Z tego co widać na forum, to 4 masowo zakochują się w 5.....dziwne. Ja wiem jakie mam +, ale czy inni je widzą (i co widzą)? <drapie się po głowie>
Moje pytanie: co 4 widzą w 5?
Moje pytanie: co 4 widzą w 5?
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Imho tu chodzi o zwyczajną Regułę Niedostępności.
A Czwóreczki ogólnie lubią sięgać po nieosiągalne i z tego powodu podramatyzować sobie troszeczkę. Nawet gdyby było idealnie, cokolwiek to oznacza, znalazły by jakieś "ale", jakieś braki i generalnie znowu by się zbejało ;p
Trudno stwierdzić, który typ jest 'trudniejszy'.
Uważam, że jeśli naprawdę pasujecie do siebie, to zaakceptujecie własne odchyły. Ty jego stany izolacji, on Twoją emocjonalność. On jakoś nie ma żadnych problemów w okazywaniu Ci swojej oziębłości, poczęstuj go taką samą swobodą i daj mu prawdziwą siebie.
Pamiętaj, że TY jesteś najważniejsza. Działaj tak, żebyś TY była szczęśliwa. Nie pasuje mu, trudno, wiele nie stracisz.
Wiem, że łatwo powiedzieć, ale faktycznie strasznie się z nim cackasz, kosztem własnego szczęścia - i to jest najsmutniejsze.
No i z tego co zauważyłam, Piątki lubią konkretne kobiety, takie sukowate momentami. Spróbuj być bardziej konsekwentna, niezależna, submisywność odłóż na bok.
Podkreśliłam zdanie kluczowe swojej wypowiedzi. Naprawdę nie rozumiem jaki sens ma walczenie o kogoś, kto potrafi tak okrutnie bawić się Twoimi uczuciami. Postaw sprawę jasno i mów mu co Ci nie pasuje, bo może chłopak nie wie, że coś jest nie tak. Bycie Piątką wcale nie usprawiedliwia takiego zachowania. Owszem może być zdystansowany, nieromantyczny, niewylewny itp, ale nie przesadzajmy, on Cię zwyczajnie unieszczęśliwia, jest nadzieja, że robi to nieświadomie, ale tego musisz się dopiero dowiedzieć Powoli (ale do końca!) radziłabym Ci się zacząć otwierać i pokazywać mu swoje wnętrze, bo inaczej skończy się to jedną wielką frustracją.
A Czwóreczki ogólnie lubią sięgać po nieosiągalne i z tego powodu podramatyzować sobie troszeczkę. Nawet gdyby było idealnie, cokolwiek to oznacza, znalazły by jakieś "ale", jakieś braki i generalnie znowu by się zbejało ;p
Trudno stwierdzić, który typ jest 'trudniejszy'.
Oczywiście, że Ci wolno! Przede wszystkim nie ograniczaj siebie, nie udawaj osoby, którą nie jesteś! Masz ochotę pohisteryzować? Powiedzieć mu to czy siamto? Rób to bez żadnych oporów! Inaczej sama siebie zamęczysz. A chyba nie chcesz w tym "związku" być jakąś biedną altruistką. Wyobrażasz sobie do końca życia (zakładając, że to jest tzw. ten jedyny) męczyć się w ten sposób?pomaga mi powstrzymać się przed atakami histerii w jego obecności, bo pamiętam, że "nie wolno"
Uważam, że jeśli naprawdę pasujecie do siebie, to zaakceptujecie własne odchyły. Ty jego stany izolacji, on Twoją emocjonalność. On jakoś nie ma żadnych problemów w okazywaniu Ci swojej oziębłości, poczęstuj go taką samą swobodą i daj mu prawdziwą siebie.
Pamiętaj, że TY jesteś najważniejsza. Działaj tak, żebyś TY była szczęśliwa. Nie pasuje mu, trudno, wiele nie stracisz.
Wiem, że łatwo powiedzieć, ale faktycznie strasznie się z nim cackasz, kosztem własnego szczęścia - i to jest najsmutniejsze.
No i z tego co zauważyłam, Piątki lubią konkretne kobiety, takie sukowate momentami. Spróbuj być bardziej konsekwentna, niezależna, submisywność odłóż na bok.
Podkreśliłam zdanie kluczowe swojej wypowiedzi. Naprawdę nie rozumiem jaki sens ma walczenie o kogoś, kto potrafi tak okrutnie bawić się Twoimi uczuciami. Postaw sprawę jasno i mów mu co Ci nie pasuje, bo może chłopak nie wie, że coś jest nie tak. Bycie Piątką wcale nie usprawiedliwia takiego zachowania. Owszem może być zdystansowany, nieromantyczny, niewylewny itp, ale nie przesadzajmy, on Cię zwyczajnie unieszczęśliwia, jest nadzieja, że robi to nieświadomie, ale tego musisz się dopiero dowiedzieć Powoli (ale do końca!) radziłabym Ci się zacząć otwierać i pokazywać mu swoje wnętrze, bo inaczej skończy się to jedną wielką frustracją.
"Who cares what psychiatrists write on walls?"
5w6
5w6
- Ceres
- Posty: 821
- Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: UK
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Mnie osobiście podnieca inteligencja 5! ^^muahahaha pisze:A mnie ostatnio zastanawia, co 4 widzą w 5? Z tego co widać na forum, to 4 masowo zakochują się w 5.....dziwne. Ja wiem jakie mam +, ale czy inni je widzą (i co widzą)? <drapie się po głowie>
Moje pytanie: co 4 widzą w 5?
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Artur trafiłeś w sedno. Dlatego nie wiem czemu ciągle powstają pytania na ten temat. Sam wielokrotnie o tym pisałem.szpilka pisze:Imho tu chodzi o zwyczajną Regułę Niedostępności.
A Czwóreczki ogólnie lubią sięgać po nieosiągalne i z tego powodu podramatyzować sobie troszeczkę. Nawet gdyby było idealnie, cokolwiek to oznacza, znalazły by jakieś "ale", jakieś braki i generalnie znowu by się zbejało ;p
Trudno stwierdzić, który typ jest 'trudniejszy'.
Oczywiście, że Ci wolno! Przede wszystkim nie ograniczaj siebie, nie udawaj osoby, którą nie jesteś! Masz ochotę pohisteryzować? Powiedzieć mu to czy siamto? Rób to bez żadnych oporów! Inaczej sama siebie zamęczysz. A chyba nie chcesz w tym "związku" być jakąś biedną altruistką. Wyobrażasz sobie do końca życia (zakładając, że to jest tzw. ten jedyny) męczyć się w ten sposób?pomaga mi powstrzymać się przed atakami histerii w jego obecności, bo pamiętam, że "nie wolno"
Uważam, że jeśli naprawdę pasujecie do siebie, to zaakceptujecie własne odchyły. Ty jego stany izolacji, on Twoją emocjonalność. On jakoś nie ma żadnych problemów w okazywaniu Ci swojej oziębłości, poczęstuj go taką samą swobodą i daj mu prawdziwą siebie.
Pamiętaj, że TY jesteś najważniejsza. Działaj tak, żebyś TY była szczęśliwa. Nie pasuje mu, trudno, wiele nie stracisz.
Wiem, że łatwo powiedzieć, ale faktycznie strasznie się z nim cackasz, kosztem własnego szczęścia - i to jest najsmutniejsze.
No i z tego co zauważyłam, Piątki lubią konkretne kobiety, takie sukowate momentami. Spróbuj być bardziej konsekwentna, niezależna, submisywność odłóż na bok.
Podkreśliłam zdanie kluczowe swojej wypowiedzi. Naprawdę nie rozumiem jaki sens ma walczenie o kogoś, kto potrafi tak okrutnie bawić się Twoimi uczuciami. Postaw sprawę jasno i mów mu co Ci nie pasuje, bo może chłopak nie wie, że coś jest nie tak. Bycie Piątką wcale nie usprawiedliwia takiego zachowania. Owszem może być zdystansowany, nieromantyczny, niewylewny itp, ale nie przesadzajmy, on Cię zwyczajnie unieszczęśliwia, jest nadzieja, że robi to nieświadomie, ale tego musisz się dopiero dowiedzieć Powoli (ale do końca!) radziłabym Ci się zacząć otwierać i pokazywać mu swoje wnętrze, bo inaczej skończy się to jedną wielką frustracją.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Litka
- Posty: 17
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2012, 17:43
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Vaes Dothrak
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Nie chcę się wypowiadać w imieniu wszystkich czwórek, to co za chwilę napiszę to tylko mój punkt widzenia, w kontekście znajomości z moim przyjacielem 5. Muszę też zaznaczyć, że wszystko to jest wnioskami które wyciągnęłam niedawno po długich przemyśleniach, nie byłam tych motywacji świadoma przy zawieraniu znajomości.muahahaha pisze:A mnie ostatnio zastanawia, co 4 widzą w 5? Z tego co widać na forum, to 4 masowo zakochują się w 5.....dziwne. Ja wiem jakie mam +, ale czy inni je widzą (i co widzą)? <drapie się po głowie>
Moje pytanie: co 4 widzą w 5?
Oczywiście, inteligencja piątek i wspomniana Reguła Niedostępności odgrywają ogromną rolę ale w moim wypadku to nie wszystko.
Jestem 4w5, sx/so. Całe moje życie obraca się wokół budowania intymnych, bliskich więzi z ludźmi, których uważam za wartościowych. Gdy spotykam kogoś nowego i ten ktoś mnie fascynuje ( z różnych powodów ), dążę do zostania jedną z najważniejszych osób w jego życiu ( dziwnie się czuję pisząc o tym - chciałam podkreślić że nie robię tego w ten hmm... dwójkowy sposób, oczywiście bez obrazy) . Tym sposobem mam dwoje przyjaciół, a cała reszta ludzi (nie licząc rodziny ) po prostu mnie nie interesuje. Ja nawet nie mam znajomych, tylko tych dwoje przyjaciół. To pierwsza rzecz - gdy spotkałam mojego przyjaciela piątka, trzymał się na uboczu. Był najzwyklejszym w świecie samotnikiem. Jeśli ktoś nie ma wielu znajomych, jest spora szansa że obdarzy mnie swoją uwagą w dużym stopniu, a na tym mi przecież zależy.
Druga rzecz, i o tym jeszcze trudniej mi wspominać. Od dziecka wybierałam sobie znajomych, którzy nie należeli do tych najbardziej lubianych i popularnych. Sama też nie zabiegałam o bycie lubianą przez grupę. Nie miałam z tym żadnego problemu, moi rodzice owszem, ale ja nie. W angielskim jest na to fajne słówko "underdog". No więc opowiadałam się całym sercem po stronie "underdogów". Gdy wszyscy obgadywali którąś z koleżanek, potrafiłam powiedzieć głośno "a ja ją lubię", i to był mój dziwny sposób zdobywania szacunku w grupie. Trochę paradoksalny. Uwielbiałam wtedy obserwować reakcję innych. Ale wracając do mojego 5, on po części taki był, szczególnie na początku znajomości. Z tym swoim dystansem do wszystkiego, zupełnie świeżym spojrzeniem i tak dalej, wydawał się nie z tej planety. Ale równocześnie bywał lekceważony czego wprost nie mogłam znieść. Najogólniej mówiąc, zadziałał mój pociąg do tego co ekscentryczne i niepopularne. Brzmię tutaj strasznie hipstersko, musicie wybaczyć, nie chciałam żeby tak wyszło
Cała reszta to już przyczyny, ee... pozaenneagramowe. Czyli podobne zainteresowania, dopasowanie intelektualne, itp itd.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Nie mówcie jej, kto będzie koffał 5 jak się zorientują jak bardzo to bez sensu
-
- Posty: 35
- Rejestracja: sobota, 25 lutego 2012, 15:45
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
muahahaha-szpilka bardzo trafnie odpowiedziała na Twoje pytanie ;p To, co niedostępne (a Piątki takie są) przyciąga. Poza tym z racji, że mało o sobie mówią są dobrymi słuchaczami. A Czwórki potrzebują osoby, której się zwierzą. Wiem, że za bardzo się cackam i wiem, że nie da się stłamsić swojej osobowości. Po prostu na etapie, gdy nasza sytuacja jeszcze nie jest klarowna, staram się pokazywać swoją lepszą stronę i swoje zalety ;p A że mam skłonności do histerii to on bardzo dobrze wie, znamy się już 5 lat i był czas, że pomimo to to on chciał mnie zdobyć. Ja po prostu dla własnego dobra czasami staram się okiełznać swoje głupie reakcje, bo patrząc obiektywnie wiem, że przesadzam. Trudno powiedzieć, bym była Czwórką zdrową, dlatego staram się jednak zwalczać (choć niestety nie wychodzi mi zbyt często) swoje słabe strony, a podkreślać te dobre- wrażliwość, empatię, przywiązanie, wierność w przyjaźni. Mam gorsze momenty, ale gdy nawet nie staram się czegoś robić, by przegonić czarne myśli i nakręcam się to jest jeszcze gorzej. Możliwe, że nie do końca do siebie pasujemy, ale póki co uwzięłam się na niego i nic na to nie poradzę, to ode mnie niezależne.
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
A jest tu w ogóle jakaś Piątka, która jest usatysfakcjonowana z relacji z Czwórką? ;P Według mnie z nami jest w pewnym momencie cholernie trudno wytrzymać.
► Pokaż Spoiler
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Z ósemkami się chyba żyje trudniej. Do czwórki się podchodzi a potem ucieka, od ósemki się ucieka a potem przychodzi (o ile w ogóle).Enturie pisze:A jest tu w ogóle jakaś Piątka, która jest usatysfakcjonowana z relacji z Czwórką? ;P Według mnie z nami jest w pewnym momencie cholernie trudno wytrzymać.
papa ludki
- Ceres
- Posty: 821
- Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: UK
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Ja - 4w5, mój narzeczony - 5w4. Da się? Da sięEnturie pisze:A jest tu w ogóle jakaś Piątka, która jest usatysfakcjonowana z relacji z Czwórką? ;P Według mnie z nami jest w pewnym momencie cholernie trudno wytrzymać.
A czy tu na forum jest Piątek, który jest z 4, to nie wiem ^^
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
Ja bylem z 4 ze trzy lata. Jak nie ma odchyłów i nie szuka przygód emocjonalno towarzyskich to nie jest źle ;]
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Re: Jak interpretować takie zachowanie?
najbardziej podoba mi się w piątkach (poza opiewaną już wcześniej inteligencją) niezależność, brak zainteresowania czy zostaną zaakceptowani i wrażenie obojętności na wszystko , wyciąganie logicznych wniosków pozbawionych ładunku emocjonalnego, często humorystyczne komentarze przerywające emocjonalne wywody
Niestety zazwyczaj nie udaje mi się nawiązać bliższych relacji z piątkami, kończy się na wspólnym milczeniu . Wydaje mi się, że nie byłoby z 5 tak źle pod warunkiem, że byłby to nieco bardziej 'otwarty' egzemplarz
Niestety zazwyczaj nie udaje mi się nawiązać bliższych relacji z piątkami, kończy się na wspólnym milczeniu . Wydaje mi się, że nie byłoby z 5 tak źle pod warunkiem, że byłby to nieco bardziej 'otwarty' egzemplarz