Zdolności Piątek

[Arma]

No wiesz jakieś solówki to ja mam ale podejrzewam, że byście wyśmiali takie coś bo ja tam początkujący przez duże P kiedy wymyślam własne solóweczki Grać potrafię ale gorzej jeszcze u mnie z tworzeniem muzyki

[nudis_verbis]

Chciałbym zobaczyć występ piątek przed dużą publicznością, to mogłoby być ciekawe doświadczenie, wszakże jesteście utalentowanym typem

[OvO]

Nie wiem tylko (a może mi się wydaje?) czy piątki nie mają problemów z dużą publicznością

[Regis]

Chciałbym zobaczyć występ piątek przed dużą publicznością, to mogłoby być ciekawe doświadczenie, wszakże jesteście utalentowanym typem

Taak, trafne słowo, ciekawe doświadczenie.

[smoothny]

witam.

widze ze wiekszosc ma zapatrywania raczej plastyczne. o ile w ogole ma. szkoda. ja jestem praktykujacym muzykiem. jestem w piatej klasie szkoly muzycznej II stopnia w klasie klarnetu. ucze sie tez grac na kontrabasie i gitarze basowej. wykonywanie muzyki to cos pieknego. czyste emocje bez zadnych slow. cos pieknego:)

[Killie]

A ja zawsze chcialam grac na pianinie... Niestety moje dzieciece marzenie nigdy nie było zrealizowane.. Za to ostatnio w ramach kaprysu zakupiłam sobie keyboarda... Niestety uznałam, że tenm instrument jest bez duszy, a utwórki, które najbardziej chciałam zabrać brzmią jak profanacja

[bladymargot]

Zdolności plastyczne pozwalają chowac dzieła do szuflady, z której zawszemozna je wyciągnąć, dać komuś do obejrzenia i wyjść w tym czasie. Z muzyką nie do konca się tak da

Ja próbowałam troch ę rysować, trochę grać na gitarze, trochę śpiewać, ale za dobrze siebie słysze, żeby powiedzieć, że mi to dobrze wychodzi

Uważam, że mam talent "rękodzielniczy". To mi bardzo odpowiada, bo w tym momencie podstawą jest wyobraźna przestrzenna, cierpliwość, z czasem zwinne palce. Zmysł estetyczny - jeśli ktoś chce sam tworzyć zwory, a nie czerpać z gotowych rozwiązań.

W dodatku moje dziełka moge schować w szufladzie, albo zamontować w miejscu nie rzucającym sie w oczy

[pełna_podziwu]

Wszystkie opisane tu uzdolnienia są bardzo, bardzo ciekawe ! Podoba mi się, to, jak każdy potrafi precyzyjnie opisać swoje talenty i zainteresowania. Ciekawe co słychać w tym względzie u innych "numerów" ?

Myślę, że u wielu ludzi piszących tutaj jedną z największych zdolności będzie umiejętność wypowiedania się na temat własnych przeżyć, piękne formułowanie myśli i przenikliwość.

Ja najlepiej umiem wyciągać wnioski, dokonywać analizy i syntezy, operować materiałem abstrakcyjnym (ale nie za pomoca słów ! mam "geometryczną" wyobraźnię) oraz przekodowywać informacje - na przykład dźwięk przekładać na obraz, smak, pojęcia przedstawiać za pomocą rysunków . . ..

Ponad to dołaczę się do listy : umiem śpiewać

[Lex]

Rysuję, maluję, piszę, tworzę strony www, fotografuję, składam origami, plotę 'bransoletki przyjaźni' i generalnie robię wszystko... tylko w niczym nie jestem jakoś szczególnie uzdolniony (choć niektórzy mówią, że te plecionki na prawdę neiźle mi wychodzą ale to żadna filozofia, każdy by potafił).
Ale myślę, że lubiłbym śpiewać i może nie byłoby to fałszowanie (tylko, że nie lubie swojego głosu).

[pełna_podziwu]

hmm . . . głos brzmi inaczej, gdy się go słucha z wewnątrz i z zwenątrz

[Nie mam pomysłu na nick.]

Wielokrotnie mówiono mi, że ładnie rysuję, choć sam nigdy nie jestem usatysfakcjonowany. Wolę ołówek od koloru, bo nigdy nie wiem, jakich narzędzi miałbym używać...tyle tych farb...no i trochę kosztują...zamierzam sprawić sobie skaner i kolorować w photoshopie.
Niektórzy uważają mnie za geniusza. W przeciwieństwie do niektórych nie lubię matemtyki, ale za to mam z niej 6...: /
Ostatnio próbuję spełnić się także w muzyce, pod choinkę zdobyłem gitarę...wykonuję głównie utwory apocalyptici, z różnym skutkiem.
Mówiono mi też, że ładnie śpiewam...
Ja się nie chwalę, jakby co

[Anathema]

aha:D

[nudis_verbis]

pod choinkę zdobyłem gitarę...

cała prawda o świętach bożego narodzenia... ja zdobyłem album z rysunkami i obrazami salvadora dali [patrz avatar]

[Bleu de Manganese]

..........

[toner]

Ja w młodszym wieku też malowałem (podobno ładnie). Potem to było takie sobie bazgranie na zajęciach. A rysunki generowałem masakryczne (trupy, czaszki, wampiry itp.).

Co do muzyki to chodziłem do szkoły muzycznej (chociaż jestem głuchy jak pień). Efektów brak.