Czego nie lubicie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
goldspleen
Posty: 70
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 14:20

#16 Post autor: goldspleen » sobota, 3 lutego 2007, 16:23

We mnie wkurza mnie to, że gdy chce coś osiągnąć, lecz droga do tego zaczyna mi się dłużyć...zostawiam to gdzies za sobą...czasami Confused
no tak, skad ja to znam.
Mam podobnie, brak mi...wytrwałosci..tak to chyba mozna nazwac, choc nie do kona oddaje to co mam a mysli.


"You know what? Drowning is horrific. Don't get me wrong but once you give in, you just let the water come into your lungs and there is a certain euphoria, I hear. I guess as a junkie, I thought maybe you'd appreciate that"

~tide me up~

Awatar użytkownika
Justine.
Posty: 32
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 15:44
Lokalizacja: Białystok

#17 Post autor: Justine. » sobota, 3 lutego 2007, 19:18

goldspleen pisze:
Mam podobnie, brak mi...wytrwałosci..tak to chyba mozna nazwac, choc nie do kona oddaje to co mam a mysli.
Nie do końca brak wytrwałości właśnie...bo jednocześnie osobą (ja bynajmniej) jestem upartą i kiedy do czegoś dąże to często to osiągam...chodzi (mi) raczej o rzeczy typowo przyziemne, które chciałąbym osiągnąć szybko i bez nakłądu pracy...a że tak się nie da :/
5w4

"Patrząc na Twój świat, na to jak żyjesz, czasami wydaje mi się, że niektórzy ludzie to po prostu takie rybki akwariowe, które Twój Bóg z nudów spuścił w kiblu."

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 112
Rejestracja: poniedziałek, 22 stycznia 2007, 21:56
Lokalizacja: Wielkopolska

#18 Post autor: Romulus » sobota, 3 lutego 2007, 20:54

A, byłbym zapomniał irytują mnie telefony komórkowe!! (niestety sam jestem posiadaczem takowego :/ ) A raczej ich "wypasione" wersje, na cholerę to komu? I po co się nimi chwalić? Przecież każdy kto kupi nową komórkę, przepłaci ok 7-8razy jej faktyczną wartość, a jeszcze się z tego cieszy :lol:
5w4, Pan "niepoważny" :P Całkiem poważnie ;)
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.

Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...

kargul.x
Posty: 101
Rejestracja: niedziela, 31 grudnia 2006, 09:53

#19 Post autor: kargul.x » poniedziałek, 12 lutego 2007, 22:08

Ja nie lubię musieć.

Awatar użytkownika
Kelaina
Posty: 14
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 22:38

#20 Post autor: Kelaina » wtorek, 13 lutego 2007, 10:58

Oj tak, musienie jest złe. ;> A najbardziej złe jest musienie na termin, zwłaszcza kiedy terminem jest 'na jutro'. ;>

A tak poważniej (no jak, to było bardzo poważne :D) to nie cierpię, kiedy ktoś z uporem broni błędnego stanowiska... Do szału mnie doprowadza, kiedy rozmówca się uprze, a ja wiem, że nie mam racji. No gadaj tu człowieku z takim. Wrr.

Nie lubię hałasu. Zwłaszcza głośnej muzyki i głośnego przeklinania. To jest po prostu męczące.
100% 5w4 / ISTP

kargul.x
Posty: 101
Rejestracja: niedziela, 31 grudnia 2006, 09:53

#21 Post autor: kargul.x » wtorek, 13 lutego 2007, 16:53

Na termin to ja nawet nie umiem musieć. Zwłaszcza jak jest mało odległy. Najgorsze to dowiedzieć się że musisz coś zrobić zaczynając teraz.
Co do upierania się nie mając racji to jeszcze gorzej jest jak rozmówcy są pijani.

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#22 Post autor: tzlm » wtorek, 13 lutego 2007, 17:01

Oj tak, musienie jest złe. ;> A najbardziej złe jest musienie na termin, zwłaszcza kiedy terminem jest 'na jutro'. ;>
Jak nie ma terminu to się nie musi i nie musi, a jak termin minie, to też się nie musi. Dlatego ja potrzebuję daty, wykazu tego co mam zrobić i dużo chęci by w ogóle coś zacząć.
Ale uwaga: czasem lubię musieć.

Awatar użytkownika
Avis
Posty: 105
Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 10:22
Kontakt:

#23 Post autor: Avis » czwartek, 15 lutego 2007, 21:31

Czego nie lubię?

Nie lubię agresywnych zachowań, krzyku, hałasu. Nie lubię codziennej porannej walki z samym sobą o to, by wstać teraz, a nie zaraz/za dziesięć minut/po tej piosence (bo oczywiście budzi mnie radio). Nie lubię być krytykowany, to mnie zupełnie nie motywuje, a więc mija się z swoim celem (wszak dobra krytyka służy zmotywowaniu). Nie lubię, gdy ludzie parkują zbyt blisko krawężnika i trudno mi po nim chodzić, co z kolei bardzo lubię. Nie lubię tego, że co chwilę muszę moczyć sobie podeszwy butów do tańca, bo w przeciwnym razie jest zbyt ślisko. Nie lubię błota w mieście. Nie lubię mieć mokrych stóp. Nie lubię kąpielówek przylegających zbyt mocno do ciała. Nie lubię irracjonalnych rozporządzeń ludzi z góry, typu: zastępstwo na ostatniej lekcji. Nie lubię się powtarzać, gdy mówię o swoich uczuciach. Nie lubię zatkanego nosa i plucia podczas mówienia. Nie lubię, gdy po podlewaniu kwiatów woda wylewa się z doniczki. Nie lubię niemiłej obsługi w restauracjach i knajpach.

Sporo tego, nieprawdaż? Ale to nie przeszkadza cieszyć mi się życiem, nie przejmować się tym, czego nie lubię i po prostu być sobą. :-)
5w4, ISTj

on

Awatar użytkownika
Romanov
Posty: 126
Rejestracja: środa, 13 grudnia 2006, 23:53
Lokalizacja: Wrocek

#24 Post autor: Romanov » piątek, 16 lutego 2007, 15:42

szkoły
przymusu
braku gwaltownych zmian
mnie vs. uzaleznienia
mnie vs. wspomnienia
.
.
.
.
.
.
delatorstwa
frajerstwa
życia bez celu
prostactwa właścicieli psów
filozofowania bez przełożenia na zastosowanie praktyczne
poezji i sztuki [rozwodzenia sie nad]
zaściankowej mentalności ciemnogrodzkiego Polaczka
budowania potęgi państwa w państwie [jedynie słuszna religia czyli]
sadyzmu
ograniczenia umysłowego
gotowania
krzykaczy z ich prawdą jedyną
Zawsze jest sposób
Wygrasz czy przegrasz, zostaw krew na lodzie

Obrazek

7w8 sx/sp/so <=> 6 <=> 3 ENTP/ xSTP wtorek

Awatar użytkownika
Assentra
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 00:15
Lokalizacja: Ci to przyszło do głowy?

#25 Post autor: Assentra » piątek, 16 lutego 2007, 18:07

Będzie krótko i zgodnie z potrzebą chwili...
nie lubie ślęczenia przy kompie...
zwłaszcza do 4 nad ranem nad projektem....
5w4
polecam:)
Jedni zatykają uszy, inni oczy, ja zamykam usta...

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#26 Post autor: kamilri » piątek, 16 lutego 2007, 21:19

Ograniczonych ludzi...
Palenia...
Picia...
Przeleństw...
Pzeszkadzania w rozmyślaniach...
Zwracania na siebie uwagi...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
Nie mam pomysłu na nick.
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 10 marca 2007, 22:55

#27 Post autor: Nie mam pomysłu na nick. » niedziela, 11 marca 2007, 19:55

Nie lubię?
No to proszę...
Nie lubię:
-babci w moherowych beretach, które zdecydowały się na starość nawrócić, bo nie są pewne, gdzie trafią po śmierci. Najbardzej irytują mnie ich wibrujące głosy i to, że wybierają najsmętniejsze pieśni religijne, jakby już śpiewały marsz żałobny.
-wymawiania słowa "jeść" przez podwójne "j".
-nie zastanawiania się nad istotą życia, tylko życie samo w sobie.
-nie potrafiących przyznać się do błędu.
-większości młodzieży poniżej 18, tzn.
-dziewczyn, które chcą tylko być sexy i czytają foto story w bravo, robią testy "czy to już lowe?" i wierzą w horoskopy
-kolesi, którzy idąc po ulicy kiwają się jak "kxxxx pingwin z madagaskaru", srają w spodnie (tak to wygląda...), słuchają onomatoPEJI i do szczęścia wystarczy im laska i to, że 3 razy w tygodniu chodzą na siłkę (opcjonalnie także kasa), zaś przecinek postanowili zastąpić kurwą
-absurdu, bezsensu i paradoksu, chyba że celowego
-muzyki komercyjnej
-piosenek o miłości w pojęciu erotyczno-dyskotekowym
-myślenia schematami, którego uczą w szkołach

Może coś jeszcze wymyślę, wtedy zaś niezwłocznie dopiszę.
5w4 90% prawdy...
Napisałbym tu jakiś fajny cytat albo motto, ale żaden nie przychodzi mi do głowy, a motta nie mam.

kargul.x
Posty: 101
Rejestracja: niedziela, 31 grudnia 2006, 09:53

#28 Post autor: kargul.x » poniedziałek, 12 marca 2007, 09:53

Co do tych kolesi co srają w spodnie to się absolutnie zgadzam, cieszę się że chociaż ktoś jeden myśli podobnie.

Awatar użytkownika
henae
Posty: 24
Rejestracja: sobota, 10 lutego 2007, 20:56

#29 Post autor: henae » wtorek, 13 marca 2007, 12:14

ta.. te gaciozwisy i mnie denerwują. nie cierpię rutyny,porannego wstawania i zasiadania do śniadanie punkt zawsze,ZAWSZE 6.07. (czy ja umre o tej godzinie?);dojezdzania do szkoly... marnotractwo czasu; zupy fasolowej;prezentow nieprzemyslanych i kupionych na ostatnią chwilę,na odczepnego;niejasności i niedomowien; piętnastolatków na desce w bluzie behemota
"When You Say to Me "Fuck You" Say It Louder"

Nefiv

#30 Post autor: Nefiv » wtorek, 13 marca 2007, 13:44

A ja nie lubię nie lubienia, nie lubienie jest ograniczające i zawężające horyzonty, lepiej podchodzić do rzeczy, których miałoby się nie lubić obojętnie, ale jednak nie lubie tego nie umieć zrobić xD

ODPOWIEDZ