#27
Post
autor: Nie mam pomysłu na nick. » niedziela, 11 marca 2007, 19:55
Nie lubię?
No to proszę...
Nie lubię:
-babci w moherowych beretach, które zdecydowały się na starość nawrócić, bo nie są pewne, gdzie trafią po śmierci. Najbardzej irytują mnie ich wibrujące głosy i to, że wybierają najsmętniejsze pieśni religijne, jakby już śpiewały marsz żałobny.
-wymawiania słowa "jeść" przez podwójne "j".
-nie zastanawiania się nad istotą życia, tylko życie samo w sobie.
-nie potrafiących przyznać się do błędu.
-większości młodzieży poniżej 18, tzn.
-dziewczyn, które chcą tylko być sexy i czytają foto story w bravo, robią testy "czy to już lowe?" i wierzą w horoskopy
-kolesi, którzy idąc po ulicy kiwają się jak "kxxxx pingwin z madagaskaru", srają w spodnie (tak to wygląda...), słuchają onomatoPEJI i do szczęścia wystarczy im laska i to, że 3 razy w tygodniu chodzą na siłkę (opcjonalnie także kasa), zaś przecinek postanowili zastąpić kurwą
-absurdu, bezsensu i paradoksu, chyba że celowego
-muzyki komercyjnej
-piosenek o miłości w pojęciu erotyczno-dyskotekowym
-myślenia schematami, którego uczą w szkołach
Może coś jeszcze wymyślę, wtedy zaś niezwłocznie dopiszę.
5w4 90% prawdy...
Napisałbym tu jakiś fajny cytat albo motto, ale żaden nie przychodzi mi do głowy, a motta nie mam.