Przemijanie (2+5)
Zrozumieć dwawtrzy
Się muzycznie przedstawie bo widze że większość odp to samozwańcze antagonizmy i uprzedzenia...
http://www.youtube.com/watch?v=XN5FAcd2 ... re=related
myślałem że dostane odp że nie można zostawiać 5 bo one wtedy już nigdy więcej...ale widzę że każda uważa że koszmar trzeba przeżyć i jak najszybciej żyć normalnie...hm
http://www.youtube.com/watch?v=XN5FAcd2 ... re=related
myślałem że dostane odp że nie można zostawiać 5 bo one wtedy już nigdy więcej...ale widzę że każda uważa że koszmar trzeba przeżyć i jak najszybciej żyć normalnie...hm
Ludziom bezdomnym
Re: Zrozumieć dwawtrzy
Słuchasz Yngwiego?enngiv pisze:Się muzycznie przedstawie bo widze że większość odp to samozwańcze antagonizmy i uprzedzenia...
http://www.youtube.com/watch?v=XN5FAcd2 ... re=related
Wiadomo że nikt nie chciałby być zostawiony, że będzie wtedy cierpieć i długo dochodzić do siebie...ale czy to coś zmienia skoro nie widzisz innego wyjścia? Męczenie się w takim związku nie ma chyba sensu.enngiv pisze:myślałem że dostane odp że nie można zostawiać 5 bo one wtedy już nigdy więcej...ale widzę że każda uważa że koszmar trzeba przeżyć i jak najszybciej żyć normalnie...hm
Chcesz, żebyśmy Ci powiedzieli, żebyś nie odchodził, bo ją to zaboli? Oczywiście, że zaboli, ale nie masz obowiązku być z kimś do śmierci w imię nie wiadomo czego, a i jej będzie lepiej jak wyliże rany. Zdecyduj się albo-albo. Skoro się męczysz, nie chcesz z nią być, to po prostu z nią nie bądź. Jeśli jeszcze nie dałeś za wygraną, to przeprowadź poważną rozmowę i próbujcie.
5w4, sp/sx
EII
EII
hm...
Bo Wy za tą maską to straszne uparciuchy jesteście, mam też przyjaciela 5 i wiem ile dup zaliczył w poszukiwaniu tej jednej...hm...może już za dużo, ale do meritum...pisanie na forum w oparciu o racjonalną postawę uważam za stratę czasu, pisze tu i jestem jakby z pozycji mojego cienia, jeśli coś we mnie jest to tu nic go nie ogranicza, a wkurzam się czasami i Was "obelżywie" mieszam, żeby wydobyć coś więcej... myślałem że ktoś tu zna dwójki tak przepotężnie, albo jakaś piątka, która będzie tu wszystkim innym niż piątką, ale teraz już wiem, jaką moc mają Wasze myśli...
"Pomyśl o upadku"...proszę
"Nie!"
"Dlaczego?"
"Bo się przewrócę"
i prosić Was o wyimaginowane kroki nie można bo jeszcze Was poniesie.
Jak Ikar wyniosłem dziecię do słońca i teraz przyjdzie mi upaść, by stamtąd czerpać tęsknotę do lotu...
"Pomyśl o upadku"...proszę
"Nie!"
"Dlaczego?"
"Bo się przewrócę"
i prosić Was o wyimaginowane kroki nie można bo jeszcze Was poniesie.
Jak Ikar wyniosłem dziecię do słońca i teraz przyjdzie mi upaść, by stamtąd czerpać tęsknotę do lotu...
Ludziom bezdomnym
@M.
Chce Ciebie.Nie wiem dlaczego ale odkąd się tu pojawiłaś zawsze myślałem o Tobie nie inaczej jak o kobiecie.Od pierwszych zdań przebija się myśl, chciałbym ją zdobyć.Tak na marginesie jestem gorącym fanem Twojego avataru.
@Szopa
Dotknij! i co?
ciepło.
i co ciepło?
nie wiem.
Tak ewidentnie chciałbym tu usłyszeć, że warto walczyć ze sobą, że bycie z 5 to coś wyjątkowego, ale nie aż tak, że albo jesteś albo przepadnij w czeluściach ja sobie poradzę.Tak zachowują się dzieci.
ehhh...
Chce Ciebie.Nie wiem dlaczego ale odkąd się tu pojawiłaś zawsze myślałem o Tobie nie inaczej jak o kobiecie.Od pierwszych zdań przebija się myśl, chciałbym ją zdobyć.Tak na marginesie jestem gorącym fanem Twojego avataru.
@Szopa
Jakbym słuchał 5 w takim stopniu jak mi sugerujesz to nigdy nie usłyszałbym odpowiedzi na nurtujące mnie pytania...kolejny fragmentProsiles o jasną odpowiedz, ktorej Ci udzielono.
Dotknij! i co?
ciepło.
i co ciepło?
nie wiem.
Tak ewidentnie chciałbym tu usłyszeć, że warto walczyć ze sobą, że bycie z 5 to coś wyjątkowego, ale nie aż tak, że albo jesteś albo przepadnij w czeluściach ja sobie poradzę.Tak zachowują się dzieci.
ehhh...
Ludziom bezdomnym
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 00:29 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
@sledz
dialog z M ma podłoże urażonej ambicji i jest offtoopem wiec zgodnie z sumieniem może wywalić to do kosza...nie trywializuj:)
Chodzi o przemijanie...o proces który trawa i jest wieczny, postrzegamy go jako tego który niesie zmiany, rozglądamy się wokoło i widzimy różnice w tym jak patrzymy...nazwa przemijanie niesie ze sobą ładunek straty...stąd ta nazwa...ale generalnie chodzi mi o zmiany...jak tłumaczyć zmiany
Nie chce tak płakać jak on.
http://domin189.wrzuta.pl/audio/shTr6o0SfG/com_uczynil
dialog z M ma podłoże urażonej ambicji i jest offtoopem wiec zgodnie z sumieniem może wywalić to do kosza...nie trywializuj:)
Chodzi o przemijanie...o proces który trawa i jest wieczny, postrzegamy go jako tego który niesie zmiany, rozglądamy się wokoło i widzimy różnice w tym jak patrzymy...nazwa przemijanie niesie ze sobą ładunek straty...stąd ta nazwa...ale generalnie chodzi mi o zmiany...jak tłumaczyć zmiany
Nie chce tak płakać jak on.
http://domin189.wrzuta.pl/audio/shTr6o0SfG/com_uczynil
Ludziom bezdomnym
Do kosza??? Po moim trupie!
W sumie za bardzo nie wiem o co się rozchodzi, panie kierowniku, ale już pisaliśmy- ewidentnie chcesz ciągnąć tę znajomość. Macie jednak kłopoty. Wyjście jest jedno- siadacie, rozmawiacie, bez trzaskania drzwiami i gadek w stylu "bo ty zawsze", "bo ty nigdy", wyjaśniacie, (ewent.) pijecie wino tudzież inne % i dochodzicie do porozumienia. Może ono przybrać dwie formy:
1. rozstajemy się, nie da rady tego ciągnąć (bywa, miłość to ,niestety, nie wszystko)
2. idziemy na liczne kompromisy, staramy się utrzymać ten związek mając na uwadze, że to nasza decyzja, nikt nas do tego nie zmusił, chcemy tego i się kochamy
Naprawdę nie wiem co by tu jeszcze można napisać. No, może prócz tego, żebyś się zdecydował. Nie możesz chcieć mnie, skoro chcesz być z nią
Pozdrawiam.
W sumie za bardzo nie wiem o co się rozchodzi, panie kierowniku, ale już pisaliśmy- ewidentnie chcesz ciągnąć tę znajomość. Macie jednak kłopoty. Wyjście jest jedno- siadacie, rozmawiacie, bez trzaskania drzwiami i gadek w stylu "bo ty zawsze", "bo ty nigdy", wyjaśniacie, (ewent.) pijecie wino tudzież inne % i dochodzicie do porozumienia. Może ono przybrać dwie formy:
1. rozstajemy się, nie da rady tego ciągnąć (bywa, miłość to ,niestety, nie wszystko)
2. idziemy na liczne kompromisy, staramy się utrzymać ten związek mając na uwadze, że to nasza decyzja, nikt nas do tego nie zmusił, chcemy tego i się kochamy
Naprawdę nie wiem co by tu jeszcze można napisać. No, może prócz tego, żebyś się zdecydował. Nie możesz chcieć mnie, skoro chcesz być z nią
Pozdrawiam.
5w4, sp/sx
EII
EII
- Fenol
- Posty: 501
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: bananolandia
Re: Przemijanie (2+5)
pieprzyć schematy. Z nimi łatwo się pracuje, ale - na co dzień - to tylko półśrodki, tworzące półrozwiązania.enngiv pisze:Dla mnie 5 to nie są ludzie inteligentni(...) jedynie przyswajają ze szwajcarską precyzją dostarczane im schematy...
Chcesz wiedzieć? otwórz oczy i popatrz dookoła. Pytanie jak my byśmy chcieli by z nami zrywano jest bezcelowe. Wiesz o tym dobrze.
Możesz podejść - w hollywoodzkim stylu powiedzieć 'żegnaj'. I po prostu wyjść. Bez tłumaczeń, bez słów. Ale tego nie chcesz. To by znaczyło, że musisz się z życia 5 już na zawsze usunąć... nie chcesz tego, prawda?
Możesz powiedzieć 'potrzebuję czasu', ale czy czas Ci coś da? Pomyśl już teraz, na czym Ci zależy. Na tym by znów olśniewać... by przemijanie nie stało się stratą, a początkiem czegoś nowego... Bo czy przemijanie musi kojarzyć się z czymś złym? Może przeminąć stagnacja, smutek i rozterki. Tylko zadziałaj. Masz w sobie siłę?
Jeśli ją masz to możesz ją różnie spożytkować. Możesz na zamknięcie pewnego rozdziału życia (myślę, że tego nie chcesz) lub na otwarcie zupełnie nowego.
Wydaje mi się jedno - bardzo zależy Ci na tej osobie. Nie wiesz czy zostawiając ją nie zniszczysz jej... i czy nie stracisz na zawsze szansy. Ale odpowiedz na to jest w Tobie, nie w nas.
Ja Ci mogę powiedzieć, że Piątka się podniesie. Oczywiście jeśli swoją decyzję zaargumentujesz, a nie zrzucisz całej winy na nią... Wiedz jedno - zostawisz ją - marne szanse by Cię jeszcze kiedyś wpuściła do swojego świata. Kogoś innego? Może... zależy czy na taką osobę trafi. Będzie uważniejsza.
"Pomyśl o upadku"...proszę
"Nie!"
"Dlaczego?"
"Bo się przewrócę"
"Wstaniesz i otrząśniesz się z kurzu. Nabierzesz sił na dalsze zmagania"
Chcesz żyć? To potrafisz.
6w5
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
hm...
Jak będę miał 50 lat to też nawiedzać mnie będą głębokie refleksje.
Ta kobieta żyję obok mnie i tyczy się innej sytuacji.
Wczoraj otaczało mnie 20 półnagich kobiet...to są dopiero rozstaję dróg:)
Grunt to zawrócić!!...ile mnie to kosztowało...eh...
Ta kobieta żyję obok mnie i tyczy się innej sytuacji.
Wczoraj otaczało mnie 20 półnagich kobiet...to są dopiero rozstaję dróg:)
Grunt to zawrócić!!...ile mnie to kosztowało...eh...
Ludziom bezdomnym