Dziwne zdarzenia

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Regis
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 14:31

Dziwne zdarzenia

#1 Post autor: Regis » wtorek, 26 grudnia 2006, 21:11

Czasami zdarzają mi się dziwne sytuacje. Takie zbiegi okoliczności, ale ja jakoś nie bardzo wierzę w zbiegi okoliczności. Trzy przykłady:

Niedawno, gdy pod wplywem chwili czułem się naprawdę radosny, napełniony pozytywną energią, wychyliłem się przez okno. Zobaczyłem idelanie czyste niebo i po paru sekundach 'spadajacą gwiazdę'. A był początek grudnia.
Wczoraj rozmawiałem przez internet z pewną osobą na pewien temat i otrzymałem wiadomość "to nic". Nieważne o co chodziło, ale zacząłem wyjasniać, że to wcale nie jest nic. I dokładnie w tym momencie słyszę w słuchawkach jak jakiś wokalista tak głośno, mocno, przekonujaco śpiewa: "to nic! to nic! to nic!". Już się zaczałem zastanawiać nad tym.
Dziś to juz pomyślałem, że mi całkiem odbiło. Wyjaśniłem pewnej osobie, że nie warto mieć marzeń, bo i tak się nie spełniają. Po czym usiadłem sobie na kanapie i włączyłem radio. I wysłuchałem piosenki, która właśnie leciała. Zgadnijcie o czym. O tym, że warto mieć marzenia i że one nie spełniają. No wtedy to już mnie zatkało.

Sam nie wiem co myśleć o takich sytuacjach. Przypadek? zbieg okoliczności? Może bym tak powiedział, ale to mi się coraz częsciej zdarza.
Też tak miewacie? co o tym myślicie?


Za nami i przed nami noc
W pałacach, bramach i na zakrętach

mistiness
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 26 grudnia 2006, 15:03

#2 Post autor: mistiness » wtorek, 26 grudnia 2006, 21:18

podobne sytuacje zdarzają mi się często, może w troche inny sposób ale to się zdarza.. pisze o czymś, a za chwilkę słyszę o tym w piosence... patrzę na zegarek i często widzę te same godziny np 01:23 lub nie wiem czemu 00:18... :roll: może poprostu zauważamy rzeczy których nie dostrzegają inni bo są nieważne? :)

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#3 Post autor: tzlm » wtorek, 26 grudnia 2006, 22:45

A ja mam często, chyba nawet prawie zawsze to całe deżawi. (deja vu?)
Spotkam kogoś, zobaczę coś nowego i mam uczucie że skądś już to znam...
Dziwne.
:roll:

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#4 Post autor: ktośtam » środa, 27 grudnia 2006, 11:52

Często zdarzją mi się takie sytuacje. Czytałem nawet gdzieś o tym... Po prostu, jeśli o czymś myślisz to natychmiast zwracasz uwagę na wszystkie związane z tym zdarzenia.
Wyjaśniłem pewnej osobie, że nie warto mieć marzeń, bo i tak się nie spełniają. Po czym usiadłem sobie na kanapie i włączyłem radio. I wysłuchałem piosenki, która właśnie leciała. Zgadnijcie o czym. O tym, że warto mieć marzenia i że one się spełniają.
Gdybyś nie rozmawiał z tamtą osobą, prawdopodobnie wogóle nie zwróciłbyś uwagi na tą piosenkę. Przypadek sprawił, że akurat twoje uszy ją "wychwyciły". A piosenek o marzeniach jest tyle, że na pewno codziennie jakaś leci w którejś ze stacji radiowych...

Podobno kobiety w ciąży odnoszą wrażenie, że wszystkie inne napotkane także są w ciąży... ;)

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#5 Post autor: Kikijuro » środa, 27 grudnia 2006, 12:26

tzlm pisze:A ja mam często, chyba nawet prawie zawsze to całe deżawi. (deja vu?)
Spotkam kogoś, zobaczę coś nowego i mam uczucie że skądś już to znam...
Dziwne.
:roll:
Z naukowego punktu widzenia deja vu jest jedynie skutkiem chwilowego braku koordynacji miedzy osrodkami pamieciowymi a osrodkami percepcji i kojarzenia.

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#6 Post autor: tzlm » środa, 27 grudnia 2006, 12:41

arturoos pisze:
tzlm pisze:A ja mam często, chyba nawet prawie zawsze to całe deżawi. (deja vu?)
Spotkam kogoś, zobaczę coś nowego i mam uczucie że skądś już to znam...
Dziwne.
:roll:
Z naukowego punktu widzenia deja vu jest jedynie skutkiem chwilowego braku koordynacji miedzy osrodkami pamieciowymi a osrodkami percepcji i kojarzenia.
Jestem niezrównoważona psychicznie w stopniu ciężkim. :D

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 14:31

#7 Post autor: Regis » czwartek, 28 grudnia 2006, 22:56

Deja vu bardzo często mam. Czasem się nawet zdarza (przed chwilą np miałem) takie jakby podwójne. Czyli, że mam deja vu związene z czymś tam i jednocześnie czuję, że miałem już kiedyś dokładnie takie samo deja vu. :]
Za nami i przed nami noc
W pałacach, bramach i na zakrętach

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#8 Post autor: tzlm » piątek, 29 grudnia 2006, 11:41

Kiedyś poszłam do kina na '...i fabryke czekolady' i w trakcie filmu przypomniało mi się, że już kiedyś go oglądałam. Dziwne.

Awatar użytkownika
Armand
Posty: 185
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 22:48
Lokalizacja: Kraków

#9 Post autor: Armand » sobota, 30 grudnia 2006, 03:28

Regis pisze:Deja vu bardzo często mam. Czasem się nawet zdarza (przed chwilą np miałem) takie jakby podwójne. Czyli, że mam deja vu związene z czymś tam i jednocześnie czuję, że miałem już kiedyś dokładnie takie samo deja vu. :]
Ja również już kilkunastokrotnie w życiu zetknąłem się ze zjawiskiem deja vu. Mam pewne wrażenie - jakby sen, z tym że jestem wtedy przytomny (może na chwilę się wyłączam - o niczym konkretnym nie myślę), po chwili pamiętam tylko, że było, ale nie mogę sobie przypomnieć treści. Kilka miesięcy (czasem lat) później jest jakieś zdarzenie/rozmowa podczas którego "uświadamiam" sobie, że już to kiedyś widziałem. Od pewnego czasu stałym elementem tych "wrażeń" jest dostrzeganie zjawiska - już w trakcie owego wrażenia (sytuacji, która dopiero nastąpi) mam (chwilową) świadomość, że to już było (już w zapowiedzi zdarzenia wiem, że już to widziałem, lub raczej wiem, że będę miał taką świadomość).

Nie umiem od razu zapamiętywać owych "wrażeń" (irytujące).
Nie umiem też całego zjawiska wytłumaczyć - wg mojego rozumienia wszechświata coś takiego powinno być nierealne, a jednak takie zjawiska zauważam.
5w4/INTP/ sp/sx/so

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#10 Post autor: Basketcase » sobota, 30 grudnia 2006, 22:07

Kiedyś poszłam do kina na '...i fabryke czekolady' i w trakcie filmu przypomniało mi się, że już kiedyś go oglądałam. Dziwne.
To był remake, może oglądałaś oryginał? :D "Willy Wonka i Fabryka Czekolady" coś Ci mówi?

Takie sytuacje to nie żadne cudy czy wskazówki od Opatrzności, ale na pewno bardzo ładnie wyglądają jako anegdoty albo na filmie...

Kwestia rachunku prawdopodobieństwa. Jak to było? "Przeciętny człowiek doświadcza średnio jednego niezwykłego zbegu okoliczności miesięcznie".
Obrazek

Awatar użytkownika
husk1
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 23:12
Lokalizacja: tychy/kraków
Kontakt:

#11 Post autor: husk1 » niedziela, 31 grudnia 2006, 12:46

dzien bez deja vu jest dla mnie dniem straconym.

w liceum często budziłem się przed budzikiem, dokładnie o 7 21, na studiach przesunęło mi sie do 7 23. pewnie budziłem się też o innych godzinach ale akurat te wryły mi sie w pamięć.

jestem strasznie nawiedzony, albo może lepiej nawiedzany:)
4w5
chore czy tylko leniwe?

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#12 Post autor: tzlm » niedziela, 31 grudnia 2006, 14:10

Kiedyś przed zaśnięciem powtarzałam sobie, że wstanę o 6. O dziwo rano obudziłam się razem z biciem zegara, spojrzałam na tarczę- 6 rano!
Takie zainteresowanie autosugestią (?) po lekturze 'Potęgi podświadomości'.

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#13 Post autor: Kikijuro » niedziela, 31 grudnia 2006, 14:58

tzlm pisze:Kiedyś przed zaśnięciem powtarzałam sobie, że wstanę o 6. O dziwo rano obudziłam się razem z biciem zegara, spojrzałam na tarczę- 6 rano!
No a może poprostu obudziło cie to bicie zegara :wink: :P

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#14 Post autor: tzlm » niedziela, 31 grudnia 2006, 15:05

arturoos pisze:
tzlm pisze:Kiedyś przed zaśnięciem powtarzałam sobie, że wstanę o 6. O dziwo rano obudziłam się razem z biciem zegara, spojrzałam na tarczę- 6 rano!
No a może poprostu obudziło cie to bicie zegara :wink: :P
Haha, wiesz wszystko jest możliwe, ale mógł mnie obudzić choćby o 7 czy 8 a obudził o 6. Swoją drogą nigdy nie wstałam na dźwięk zegara...

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#15 Post autor: Kemal » niedziela, 31 grudnia 2006, 16:38

Z tego co wiem człowiek wykorzystuje około 25% możliwości swojego mózgu. Podobno gdyby wykorzystywał 100 mógłby latać... Ale do czego dążę? We wszelkich tego typu zbiegach okoliczności dostrzegam raczej to, że umysł płata nam figle niż jakąkolwiek magię. Z natury jestem sceptykiem, uważam, że do końca niczego nie można być pewnym i dlatego podchodzę z dystansem ale nie odrzucam teorii rodem z Archiwum X.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

ODPOWIEDZ