G.I.Joe pisze:darienne pisze:Wiesz, dla mnie przysięga małżeńska powinna brzmieć tak jak jest, tzn. w zdrowiu i w chorobie.
Tyle tylko że nawet jeśli coś takiego piszesz laluniu, wcale jeszcze nie musi oznaczać że faktycznie tak byś postąpiła. Osobiście wole chłodnym okiem patrzeć na podobne zapewnienia.
Nie za bardzo rozumiem dlaczego dajesz sobie prawo do obrażania innych tylko dlatego że mają inne zdanie.
A jak Ci ktoś walnie z tej samej rury jak np. yusti to uciekasz z podkulonym ogonem udając obrażonego.
--------------
K. uzywamy opcji zmien
sUk pisze:
Spójrz na inteligencje takich ludzi - jakoś nie chce mi się wierzyć że Twój znajomy wyznając taką filozofie wyrywania lasek był mądrzejszy od worka młotków. Tak samo było pewnie z jego "jedyną" która poleciała na BMW, złoty łańcuch i co tam jeszcze. To nie są związki - nie w rozumieniu inteligentnych ludzi :/ to po prostu pasożytnictwo i plebs. O miłości to tu raczej nie ma co mówić, chyba tylko że oni sie zapewniają, że się kochają i takie tam pierd***lenie
niech mnie ktoś skoryguje jeśli się myle, ale to moje zdanie
no w sumie prawda.on jej pewnie chciał coś zapewnić, albo sprawić radość prezentami.Sama nie wiem. w sumie bardzo niemiła sytuacja.a że jest 3 w 4 z tendencją do 5 w 4 to zarabiał niemało.Tak ok 13 tys. miesięcznie.
W sumie na zewnątrz nie okazywał tego.Ale jak o kobiety chodziło, to naprawdę kupował im wszystko.Kiedyś nawet powiedział, że skrycie uważa, że nie zasługuje na miłość, więc dlatego stara się "wkupić" w łaskę partnerki. W sumie tridno uwierzyć