Strona 1 z 4

Autorytety Piątek ;)

: niedziela, 14 września 2008, 21:58
autor: wujek
No to jedziemy z następnym tematem :)
Ciekawi mnie bardzo czy Piątki mają jakieś autorytety. W moim rozumieniu- Obserwatorzy, to osoby, które polegają raczej na swojej wiedzy i własnych wnioskach jakie wyniosły z życia, a nie idą czyimś śladem.
Autorytet- człowiek mający duże poważanie ze względu na swą wiedzę lub postawę moralną, stawiany za wzór do naśladowania, mający wpływ na postawy i myślenie innych ludzi
źródło: www.sjp.pl

Sięgając pamięcią wstecz ani mój ojciec, ani matka nie byli dla mnie autorytetami. Zdaje się, że do tej pory nie mam żadnego autorytetu :lol:

: niedziela, 14 września 2008, 22:14
autor: Elkora
Ja ich parę miała, ogólnie ludzie imponujący mi obszerną wiedzą bądź spostrzeżeniami, ale nie jest ich wiele :roll:

: niedziela, 14 września 2008, 23:04
autor: pomiar
Nigdy nie miałem autorytetów i w dzieciństwie nie rozumiałem, dlaczego taki autorytet "wypada" mieć.
Autorytet mi się kojarzy z bezmyślnym wzorowaniu się na kimś, aczkolwiek tylko mi się tak kojarzy.

: niedziela, 14 września 2008, 23:12
autor: Elkora
Mnie zawsze śmieszyło stwierdzenie w ankietach "rodzice i Papierz"

: niedziela, 14 września 2008, 23:18
autor: Perwik
Elkora pisze:Mnie zawsze śmieszyło stwierdzenie w ankietach "rodzice i Papierz"

to m przypomniało jak kiedyś na epulsie (nie, nie mam tam konta, acz kiedyś zaglądałem :P) różne pokemony miały wpisane w rubryce IDOL: JPII :lol: :lol: :lol:

: niedziela, 14 września 2008, 23:22
autor: qqq
Elkora pisze:Mnie zawsze śmieszyło stwierdzenie w ankietach "rodzice i Papierz"
Mnie by coś takiego raczej skonsternowało.

: niedziela, 14 września 2008, 23:32
autor: Elkora
mnie chyba bardziej śmieszyło:)
To jedna z tych odpowiedzi wpisywanych bez specjalnego namysłu, tak jak "muzyka" w zainteresowaniach :roll: Nie ważne czemu po prostu wszyscy to piszą

: niedziela, 14 września 2008, 23:37
autor: SuperDurson
To zależy jak rozumieć "autorytet".

Dla mnie to ktoś kto wie/rozumie/robi coś lepiej niż ja.

W moim rozumieniu nie ma bezwzględnych autorytetów. Można być autorytetem w określonej dziedzinie, w określonym kontekście. Bycie autorytetem oznacza, że innym podoba się zachowanie autorytetu i chcą zachowywać się w jak najbardziej podobny sposób, we wcześniej określonym kontekście.

Według tej definicji mam tysiące autorytetów. Wyciągam z każdego po kawałeczku części, które chcę posiadać i używam ich.

Gdy ktoś "na siłę" chce abym podał nazwiska to najczęściej mówię:
Karol Wojtyła - za niesamowitą energię, empatię i szczery uśmiech.
Warren Buffet - za niewiarygodne umiejętności planowania i przewidywania wielkich ruchów gospodarczych.
Piotr Fronczewski - za to że potrafi zagrać każdego.

Więcej grzechów nie pamiętam.. :twisted:

...

: poniedziałek, 15 września 2008, 00:02
autor: juzbek
Zgadzam się, dla mnie też nikt nie jest autorytetem bezwzględnym. Poza tym, jeśli już kogoś podziwiam, to na ogół są to ludzie zmarli, których znam jedynie poprzez ich dzieła. W przeciwieństwie do żywych, tacy nie mogą się w niespodziewanym momencie niczym skompromitować.

Jednym z takich ludzi, którego żartobliwie nazywam ,,idolem'' jest Richard Feynman – za mnogość zainteresowań i niesamowite podejście do życia. :D

Z żyjących, jedynym autorytetem jest mój trener – w sprawach judo.

: poniedziałek, 15 września 2008, 00:03
autor: Emjotka
Mam mistrzów w pewnych dziedzinach, którym chciałabym dorównać, a nawet ich prześcignąć. Autorytetów zupełny brak.

: poniedziałek, 15 września 2008, 00:11
autor: NoLeader
SuperDurson pisze: Warren Buffet - za niewiarygodne umiejętności planowania i przewidywania wielkich ruchów gospodarczych.
60 miliardów na koncie robi swoje :D

: poniedziałek, 15 września 2008, 00:56
autor: Mal
Moje autorytety zmieniały się wraz z moim wiekiem. Było ich naprawdę niewiele, i zawsze były to postacie fikcyjne, nie potrafię już nawet przytoczyć ich imion.

Na upartego, mogę potraktować za swój autorytet moje trenera. Ma około 45 lat, wygląda młodo, ciągle ćwiczy, jest charyzmatyczny, inteligentny, lubi sztukę, maluje obraze itd itp. Idealny człowiek, przynajmniej dla osób z zewnątrz.

: poniedziałek, 15 września 2008, 17:43
autor: SuperDurson
Richard Bandler - za styl narracji, za prostotę i skuteczność przekazu.

: poniedziałek, 15 września 2008, 20:53
autor: Virgo
Psycholog do której chodziłam była dla mnie autorytetem w tej dziedzinie. Też chce być psychoterapeutką w przyszłości.

: wtorek, 16 września 2008, 00:44
autor: qos
nie miałam nigdy. nie mam dalej. moze czasem był major ponury-jako symbol zycia z jakims pewnikiem działania.