Enneagram

Ja mam konto na naszej-klasie, ale i tak z niego używam bardzo rzadko..
W sumie powstał tylko przez to, że go potrzebowałem do mojego pewnego planu...

Teraz nie mam nawet 50-ciu znajomych i wypowiadam się baardzo rzadko na różnych forach na NK.

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Ja niby mam ok. 200 ale to wynika tylko z tego, że wszyscy chcą zaszpanować i zapraszają ludzi, których znają tylko z widzenia.

Ja założyłam tam konto i początkowo było ok.A potem zaczęły się dziwne "dodawanki".Patrzyłam na osoby przysyłające mi zaproszenia i myślałam sobie:"No ok z Tobą rozmawiałam 2 razy! niech ci będzie dodam Cię" albo:"eeeee raz Cię mijałam w drodze do spożywczaka i już FRIENDS?No way! spadaj." A potem to w ogóle przestałam tam zaglądać.

.

Ale się zdziwią jak zobaczą, że masz znajomych rozsianych po całej Polsce ;]

Orest_Reinn pisze:Ale się zdziwią jak zobaczą, że masz znajomych rozsianych po całej Polsce ;]

Myśle że sie zdziwia, że w ogóle ma znajomych

.

Nie wymiękaj snufkin ja mam 45 znajomych i sie cieszę... jak miałęm 20 to jakoś nie załamywałem rąk bo liczy sie jakość a nie ilość.

.

Lepiej jest mieć 1 znajomego niż 500 prowizorek.

.

Wolę real,rower,zamiast palm działkę,dobre piwo i przyjaciela na którym zawsze mogę polegać i któremu mogą naprawdę ufać.
"Krulem" nie chciałabym być,bo podobno jak się zestarzeją to wysysa się im krew,moczy tydzień w formalinie,suszy a potem mieli i dodaje jako tajemniczy składnik asfaltu

Aktualnie mam 65 znajomych-prawie wszystkich "prawdziwych", chociaz w wiekszości to oni wywyłali mi zaproszenia... nie żeby byli ze mną jakoś szczególnie związani, raczej tak sobie, po prostu.

Konta nie posiadam i nie zamierzam zakładać. Odrzucają mnie straszliwie takie plastikowe "portale społecznościowe" pozatym Nasza-Klasa z tego co dane było mi czytać (ponieważ naturalnie jestem ponad tym) straszliwie się komercjalizuje, a przedewszystkim kretynieje, ten wyścig szczurów w postaci większej ilości znajomych, korzystniejszych zdjęć, fotografowanie się na tle własnych samochodów, inscenizowanie, emo-zdjęcia. Dużo ludzi zapomniało, że pierwotnie miał być to portal, aby ludzie starszej daty mogli wyłowić swoich znajomych, często jeszcze z lat szkolnych sprzed 89, a teraz sporo dzieci w wieku 6-12 już ma pozakładane konta, cóż - ktoś na tym dobrze zarabia, toteż formuła NK zmieniła się. Przedewszystkim zaś, największą statą po zarejstrowaniu się tam jest utrata prywatności.
Nawet jeśli znalazłbym się jakoś (teoretycznie) w tym lukrowanym bagnie to raczej niewielu miałbym tam dodanych znajomych, kumpli, kolegów czy koleżanek czy innego badziewia, preferuje bardziej od podanych przed chwilą przezemnie osobników - przyjaciół, a dla przyjaciela moim znadniem (jak ktoś wyżej także napisał) miejsce jest obok, nie zaś na NK.