5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

Wiadomość
Autor
bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#181 Post autor: bruno dievs » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 02:10

Akagi_Ryu pisze:Zastanawia mnie jedynie... po cholerę ludzie trzymają w "listach znajomych" osoby z którymi nawet się nie kontaktują. Bo oczywiście wszyscy stale gadają i utrzymują kontakty z 100< osobami...
Tylko czemu mieliby ludzie trzymać w znajomych w nk tylko ludzi z którymi stale gadają? Jak dla mnie założeniem tego portalu było odnalezienie ludzi z którymi się straciło już kontakt, albo żeby podtrzymać chociaż szczątkowy z ludźmi z którymi nie widuje się zbyt często.
W ogóle nie rozumiem tego całego myślenia w stylu, że w kontaktach trzeba posiadać tylko "najlepszych true real friends", jakby zaproszenie kogoś do znajomych było niewiadomo jakim wyróżnieniem.


639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

Akagi_Ryu
Posty: 66
Rejestracja: środa, 9 grudnia 2009, 20:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#182 Post autor: Akagi_Ryu » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 15:55

A ja zawsze myślałem że pod zakładką "kontakty" trzyma się osoby z którymi się -kontaktujesz-.
Ale co ja tam wiem... :roll:

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#183 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 19:03

bruno dievs pisze: W ogóle nie rozumiem tego całego myślenia w stylu, że w kontaktach trzeba posiadać tylko "najlepszych true real friends", jakby zaproszenie kogoś do znajomych było niewiadomo jakim wyróżnieniem.
No tak, ale często dochodzi do tego, że dostaję zaproszenia od osób, z którymi ani razu nie zamieniłam słowa, a znają mnie tylko ze szkoły. I nie ma co liczyć, że zaszczycę kogoś dodatkowym numerkiem w znajomych.

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#184 Post autor: paradoja » wtorek, 22 grudnia 2009, 16:11

eh, nie kojarzę, ani nie rozmawiam z jakąś połową moich znajomych na nk.
ale jak przyjdzie do urodzin to wszyscy nagle są fajni. :D
don't worry - be hippie

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#185 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » wtorek, 22 grudnia 2009, 16:15

Ja mam zablokowaną opcję o powiadamianiu o moich urodzinach :D

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#186 Post autor: bruno dievs » niedziela, 3 stycznia 2010, 23:56

Akagi_Ryu pisze:A ja zawsze myślałem że pod zakładką "kontakty" trzyma się osoby z którymi się -kontaktujesz-.
Dobrze, że napisałeś bo był tu jakiś Bruno Dievs i chciał wmówić ludziom że kontakty są po to żeby się -nie kontaktować-. Dokładnie tak!
grasshopper pisze:Mam koło 150, co mnie martwi. Wkrótce zamierzam usunąć obecne konto i zrobić nowe, zapraszając tylko prawdziwych przyjaciół.
IMHO nk jest przydatniejsza właśnie w przypadku dalszych znajomych, bo dzięki temu mam jakieś dodatkowe info co się u nich dzieje. A z przyjaciółmi to ja widzę się na codzień, zdjęcia oglądam zanim wrzucą na nk itp...
Kryzysowa_narzeczona pisze:No tak, ale często dochodzi do tego, że dostaję zaproszenia od osób, z którymi ani razu nie zamieniłam słowa, a znają mnie tylko ze szkoły. I nie ma co liczyć, że zaszczycę kogoś dodatkowym numerkiem w znajomych.
Oczywiście, przyzwyczaiłem się już dawno do tego. Ale niektórzy ludzie przedstawiają to, jakby za każdym razem, gdy dostaną zaproszenie od obcej osoby, padali na kolana, rozrywali swe szaty i biczowali się przez 40 dni i nocy. A druga sprawa, że przy niektórych działalnościach duża baza kontaktów jest bardzo przydatna, np gdy ktoś zajmuje się sprzedażą. Liczba znajomych wtedy nie jest już tylko numerkiem ktorym można się chwalić, ale bardzo realnie przekłada się na zarabiane pieniądze.

Co do życzeń, składam jedynie osobiście. Nawet na sms z życzeniami nie odpisuję. Komentarzy na nk nikomu nie piszę (nie chce mi się - nie jest to żadna ideologia), wiadomości jako takich przez nk też nie wysyłam, bo lepiej to zrobić przez gg albo mailem.

Nie żebym był sympatykiem nk, ale to całe bluzganie na nk to jest jakaś dziwna moda teraz.
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#187 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » poniedziałek, 4 stycznia 2010, 18:10

bruno dievs pisze: Oczywiście, przyzwyczaiłem się już dawno do tego. Ale niektórzy ludzie przedstawiają to, jakby za każdym razem, gdy dostaną zaproszenie od obcej osoby, padali na kolana, rozrywali swe szaty i biczowali się przez 40 dni i nocy. A druga sprawa, że przy niektórych działalnościach duża baza kontaktów jest bardzo przydatna, np gdy ktoś zajmuje się sprzedażą. Liczba znajomych wtedy nie jest już tylko numerkiem ktorym można się chwalić, ale bardzo realnie przekłada się na zarabiane pieniądze.
Ale mnie nie jest potrzebne konto do celów marketingowych i myślę, że tym osobom, które mnie zapraszają też nie ;) I tu nie chodzi o to, że się biczuję albo że sprawia mi dużą trudność zignorowanie zaproszenia, ale o to, że widzę w tym jedynie wskaźnik popularności odmierzany liczbą znajomych i nie chcę uczestniczyć w takich "zabawach". Zgadzam się z tym, że nie warto w ogóle zakładać konta dla najbliższych osób, bo rzeczywiście, jeżeli ma się z kimś ciągły kontakt, to żeby obejrzeć fotki albo dowiedzieć się o czyiś urodzinach nie trzeba mieć nk.

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#188 Post autor: bodzios » wtorek, 19 stycznia 2010, 15:24

Coś jest w tym chyba.

Konto mam od ponad dwóch lat, do tego porażająca liczba 58 znajomych, z których mniej więcej połową chodziłem do klasy, ze zdecydowaną większością z pozostałych do szkoły, kilka osób z rodziny i znajomych, wsio. Sam zaprosiłem może z 10 osób, reszta zaprosiła mnie, zdjęć w profilu oczywiście brak, sama jego zawartość dość mocno ukryta. W sumie to poważnie zastanawiam się nad usunięciem profilu, który w sumie został założony w celu odnowienia znajomości z kilkoma osobami ze szkoły średniej.

Co ciekawe, więcej kontaktów mam na liście w gg, może dlatego, że zapisuję sobie osoby, które napiszą do mnie 2-3 razy, aby potem wiedzieć, z kim mam przyjemność i jak do tej osoby podejść. Druga sprawa to udzielanie się na kilku forach tematycznych, co w jakimś zakresie jednak prowadzi do poznawania nowych osób i dyskusji z nimi, często właśnie przez ten komunikator.

Swoją drogą, dla Piątek i w sporym zakresie dla Czwórek chyba też, internet jst błogosławieństwem, tu nam znacznie łatwiej o nawiązywanie znajomości, wyobcowanie, stanie z boku jest dużo mniejsze, z kolei znacznie łatwiej pozbyć się niewygodnego rozmówcy, niż w "prawdziwym życiu" (sorry, ale padło mi gg/net/bateria w lapie umiera). Też dość ciekawa i warta przeanalizowania sytuacja, popatrzcie, ile wątków i piszących jest w działach o 4 i 5, na pewno statystycznie znacznie więcej, niż w społeczeństwie, bo szczególnie Piątki to dziwne i dość rzadkie okazy, w gronie moich bliższych i dalszych znajomych nie ma żadnej osoby, która byłaby podobna do mnie pod względem charakteru.
No UPS - no party. :(

Seroslav
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 28 marca 2010, 00:45
Lokalizacja: 5w4

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#189 Post autor: Seroslav » niedziela, 28 marca 2010, 01:06

Myślę, że generalnie 5tki są często introwertyczne, bywają nieśmiałe i niezbyt łatwo przychodzi im poszerzanie kontaktów i znajomości, stąd jakoś mnie nie dziwi, że wszyscy tu wskazywali taką małą liczbę znajomych. Sam byłem chorobliwie nieśmiały w podstawówce. W liceum już tylko mocno nieśmiały. Na studiach nieśmiały. A teraz jestem myślę swobodnie śmiały lub też czasem ponad przeciętną. To efekt pracy nad sobą przez te lata. Bardzo dużo rzeczy robię z ludźmi, wbrew naturalnemu typowi, bo chcę i to się też przejawia w znajomych na NK, około 500. Na Facebooku jestem od dwóch miesięcy chyba i jest już około 250, ale tam się szybko i łatwo ich dodaje. Poza tym jestem networkingowcem, czyli staram się świadomie budować i dbać o sieć kontaktów, ale generalna tendencja jest chyba łatwo widoczna w powyższych wypowiedziach innych.

Awatar użytkownika
Nerthzim
Posty: 76
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 11:49

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#190 Post autor: Nerthzim » niedziela, 4 kwietnia 2010, 11:31

Najpierw ad tematu.
Eruantalon pisze:0. Myśle, ze niepoślednią rolę w uzyskaniu takiego wyniku odgrywa fakt, ze nie posiadam konta na tymże serwisie ; >
Wybaczcie odrobinę angielszczyzny, stety/niestety ostatnio mam znacznie więcej kontaktu z językiem angielskim niż z j. polskim.

Nie mam, bo chciałem być 'cool & edgy', dużą rolę odegrało też moje nastawienie pt. "I hate it because it's popular'. Niestety ostatnimi czasy coraz więcej osób ma takie nastawienie i tu pojawia się problem pt. "I was uncool before being uncool was cool."
A tak jeszcze ad naszej klasy - jak miałem konto (znajoma zmusiła mnie do założenia konta szantażem) trafiłem akurat na moment, w którym na nk zostały wprowadzone jakieś dodatkowe funkcje za opłatą (czy coś w ten deseń, to było jakieś 2 lata temu). Sporo osób ustawiło sobie avatar, w którym dumnie brzmiało hasło "Nie płacę na nk!". Żałosne. Jedna z takich sytuacji, w której człowiek nie wie jak ma zareagować. Skoro ktoś (albo grupa ktosiów) do kogo rzeczona strona należy zdecydował, że chce czerpać korzyści materialne z racji posiadania takiej strony to miał do tego 100% prawo. Jak komuś się nie podoba to nikt go na nk nie trzyma, ba, nawet jest możliwość własnoręcznego usunięcia konta (rzadkość)! Ja swoje usunąłem dość szybko, miałem 2 znajomych, swoją lubą i kolegę z dzieciństwa (a przynajmniej za taką osobę go uważałem, ostatnio zostałem przezeń okradziony, miło), ale po drodze otrzymałem kilkanaście/kilkadziesiąt zaproszeń od osób, które znałem raczej z widzenia.

Oczywiście nie posiadam też konta na Facebooku, MySpace, nie mam Twittera i nawet nie wiem co tam jeszcze jest. Aczkolwiek (!) jakoś wcześniej w tym tygodniu założyłem sobie formspringa. (!!!) Nie żebym miał zamiar używać (nawet nie miałbym komu powiedzieć, że w ogóle mam konto), ale to już wielki sukces.

Na szczęście tym razem (wyjątek) czytanie 13 stron nie poszło całkiem na marne, choć tak na dobrą sprawę zasada "czytam pierwszego i ostatniego posta" zadziałałby równie dobrze.
bodzios pisze:Swoją drogą, dla Piątek i w sporym zakresie dla Czwórek chyba też, internet jst błogosławieństwem,
Albo przekleństwem, jak ktoś nie ma umiaru (a niektóre rzeczy bywają od człowieka silniejsze).
bodzios pisze:tu nam znacznie łatwiej o nawiązywanie znajomości, wyobcowanie, stanie z boku jest dużo mniejsze,
A i sama znajomość jest przyjemnie spłycona...
bodzios pisze:bo szczególnie Piątki to dziwne i dość rzadkie okazy, w gronie moich bliższych i dalszych znajomych nie ma żadnej osoby, która byłaby podobna do mnie pod względem charakteru.
Nie da się tego oczywiście jednoznacznie zbadać, ale podejrzewam, że wyniki ogólnej analizy ilości wszystkich typów w społeczeństwie byłyby dla niektórych wysoce zaskakujące. Śmiem twierdzić, że Piątek nie jest wcale mniej - po prostu trudniej do nas dotrzeć, a niektóre Piątki maskują swoją Piątkowość odrobiną zachowań typowych dla ekstrawertyków, ot tak, żeby się specjalnie nie wyróżniać.
5w4, już trochę mniej niezdrowa

All the years of useless search
Have finally reached an end
Loneliness and empty days
will be my only friend

Melquiades
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 13 kwietnia 2010, 00:04

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#191 Post autor: Melquiades » wtorek, 13 kwietnia 2010, 01:00

Nie posiadam Naszej Klasy, na 'Gronie' mam 46 znajomych, co czyni mnie osoba mającą absolutnie najmniej znajomości wśród tych, których zaprosiłem (lub przez których zostałem zaproszony).
Trzeba jednak przyznać, że nie są to wszyscy 'znajomi', nie zapraszałem na przykład większości z moich współobywateli z gimnazjum (nie był to dla mnie najszczęśliwszy okres, a nawiązywanie normalnych relacji było dla mnie niemalże niemożliwe (kompletnie wtedy nie rozumiałem dlaczego), zresztą - gimnazjaliści to nie jest najlepsze towarzystwo :P), czy podstawówki (obecnie uczęszczam do liceum).

Awatar użytkownika
And
Posty: 551
Rejestracja: sobota, 1 maja 2010, 21:51
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Andaluzja

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#192 Post autor: And » czwartek, 15 lipca 2010, 11:22

Znajomych na naszej klasie mam 75, sam nie wysłałem jednak ani jednego zaproszenia. :mrgreen: Konto założyłem pod koniec gimnazjum (zdaje się przedostatniego dnia :lol: ), gdyż chciałem mieć jakiś kontakt ze znajomymi, z którymi chodziłem do klasy przez 11-12 lat (od przedszkola do końca gimnazjum). Była to dla mnie pierwsza taka sytuacja w życiu (rozstanie z klasą), więc mocno to przeżywałem (to wtedy próbowałem się na siłę socjalizować i zacząłem uczęszczać na spotkania towarzyskie, by przekonać się, że to jednak nie dla mnie, wspominałem o tym w jednym z innych tematów). Teraz konto jest mi potrzebne dlatego, że moja licealna klasa traktuje ten portal jako tablicę ogłoszeń, zawsze można się również spytać co i jak, gdy ma się wątpliwości (5 ma ich zazwyczaj dużo), a także zdarza się dostawać pewne przydatne materiały przed niektórymi sprawdzianami. :P
bodzios pisze: Co ciekawe, więcej kontaktów mam na liście w gg, może dlatego, że zapisuję sobie osoby, które napiszą do mnie 2-3 razy, aby potem wiedzieć, z kim mam przyjemność i jak do tej osoby podejść. Druga sprawa to udzielanie się na kilku forach tematycznych, co w jakimś zakresie jednak prowadzi do poznawania nowych osób i dyskusji z nimi, często właśnie przez ten komunikator.
A to ze mną jest jakaś dziwna sytuacja, bo mimo sporej aktywności na kilku różnego rodzaju forach, nie mam na gg żadnego kontaktu zdobytego w ten sposób. Kiedyś miałem sporo kontaktów, bo dużo czasu spędzałem grając w gry online przez przeglądarkę i tam dobrze się czułem, gdy mogłem komunikować się przez gg z innymi graczami. Jakiś czas temu wyczyściłem jednak znaczną większość tych kontaktów, gdyż wraz z zaprzestaniem uczestnictwa w tych grach, relacje z tamtymi osobami wygasły śmiercią naturalną. :lol: Stwierdziłem, że nie ma sensu trzymać osób, u których liczba miesięcy bez zaobserwowanego przeze mnie statusu dostępnego już dawno urosła do dwucyfrowej. Kilkoro z tych osób zapewne nie korzystało już nawet z tamtych numerów. Na wszelki wypadek zostawiłem sobie tych kilku ludzi, z którymi przez te wszystkie lata odbywałem najwięcej rozmów i można powiedzieć, że nasza znajomość wyszła trochę ponad te gry. Osób, które napiszą do mnie 2-3 razy często nie zapisuję, jeśli wiem, że to mi nie jest do niczego potrzebne. Zazwyczaj okazuje się, że miałem racje, bo z takimi osobami znajomość dosyć szybko się urywa (mimo, że ja nie dążę wcale do tego), na tyle szybko, że pamiętam dany numer i wiem kto do mnie pisze, zanim dana osoba pisać przestanie.
Co ciekawe: od wielu miesięcy praktycznie nie zaczepiają mnie nieznajomi na gg, mimo, że przebywam jako dostępny często i nie włączam opcji ukrywania przed nieznajomymi. Kiedyś pisały do mnie średnio 3-4 nieznajome osoby na miesiąc, teraz nawet przez rok chyba tylu nie ma. Być może jako 12-14 latek byłem "targetem" dla rówieśników zagadujących z nudów do nieznajomych, a w moim wieku ludzie mają już lepsze rzeczy do roboty, a młodsi nie zagadują do ludzi w moim wieku? Dobre wytłumaczenie sobie znalazłem podczas pisania tego posta, tylko jakoś tak zbyt mało płynnie to się stało, że kiedyś ludzie do mnie pisali, a teraz przestali. :lol:

bezimienny
Posty: 159
Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2010, 20:23
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Mazowsze

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#193 Post autor: bezimienny » czwartek, 15 lipca 2010, 22:18

And pisze:Znajomych na naszej klasie mam 75, sam nie wysłałem jednak ani jednego zaproszenia. :mrgreen:
Ja na gronie mam nieco ponad 50, na nk nieco ponad 30, na tym , i na tym zaprosiłem kilka osób.

Na gg mam więcej osób niż na nk, z tym że z gg regularnie usuwam tych, z którymi wiem, że już więcej rozmawiać nie będę.


bodzios pisze:Druga sprawa to udzielanie się na kilku forach tematycznych, co w jakimś zakresie jednak prowadzi do poznawania nowych osób i dyskusji z nimi, często właśnie przez ten komunikator.
Ja też się udzielam na kilku/nastu innych forach... rzadko kiedy komuś podaję numer gg.
A to ze mną jest jakaś dziwna sytuacja, bo mimo sporej aktywności na kilku różnego rodzaju forach, nie mam na gg żadnego kontaktu zdobytego w ten sposób. Kiedyś miałem sporo kontaktów, bo dużo czasu spędzałem grając w gry online przez przeglądarkę i tam dobrze się czułem, gdy mogłem komunikować się przez gg z innymi graczami. Jakiś czas temu wyczyściłem jednak znaczną większość tych kontaktów, gdyż wraz z zaprzestaniem uczestnictwa w tych grach, relacje z tamtymi osobami wygasły śmiercią naturalną. :lol:

Ja też grywałem w gry przeglądarkowe, ba raz byłem nawet założycielem forumowego sojuszu w plemionach (i z tego co kojarzę, to jeden z tutejszych piątkowiczów był w owym sojuszu, raz zostałem także wybrany demokratycznie na dowódcę akademii (późno zacząłem), niemniej swojego gg nigdy do publicznej wiadomości nie podawałem, nie chciałem mieć zawalonej skrzynki. Dostawały je jedynie osoby ściśle współpracujące (na chwilę obecną wszyscy usunięci).

Co ciekawe: od wielu miesięcy praktycznie nie zaczepiają mnie nieznajomi na gg, mimo, że przebywam jako dostępny często i nie włączam opcji ukrywania przed nieznajomymi.
Hmmm... ja nigdy jakoś specjalnie zaczepiany nie byłem.

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#194 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » piątek, 16 lipca 2010, 12:10

bezimienny pisze: Hmmm... ja nigdy jakoś specjalnie zaczepiany nie byłem.
No ja właśnie też :<

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: 5 a liczba znajomych na naszej-klasie :-)

#195 Post autor: bodzios » piątek, 16 lipca 2010, 16:20

bezimienny pisze:
bodzios pisze:Druga sprawa to udzielanie się na kilku forach tematycznych, co w jakimś zakresie jednak prowadzi do poznawania nowych osób i dyskusji z nimi, często właśnie przez ten komunikator.
Ja też się udzielam na kilku/nastu innych forach... rzadko kiedy komuś podaję numer gg.
Ze względu na prowadzenie/udział w kilku zabawach (dawne dzieje) przez pewien czas na jednym dużym forum miałem nawet widoczny numer gg, stąd ludzie nań pisali. W sumie to na jednym forum do tej pory występuje taka sytuacja, ale akurat jest ono tak niszowe, że namiary na siebie mają praktycznie wszyscy z kilkunastu-dwudziestu kilku stałych użytkowników. Natomiast na innych forach mój numer można otrzymać tylko po wymianie korespondencji przez PW, po wcześniejszej analizie postów osoby nim zainteresowanej. :lol:
Kryzysowa_narzeczona pisze:
bezimienny pisze: Hmmm... ja nigdy jakoś specjalnie zaczepiany nie byłem.
No ja właśnie też :<
To jest nas troje, do mnie obcy też jakoś nie piszą, mimo że nie ukrywam statusu dla nieznajomych, to nawet różne łańcuszki przychodzą baaardzo rzadko.
No UPS - no party. :(

ODPOWIEDZ