Dziwność
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
Kraków, zabranie enneagramowiczów - "Jesteś dziwny".
Liceum, klasa niemeickojęzyczna - "Jestes nienormalny"
Dziekanat WPIAUJ - "Pan jakiś dziwny jest"
Dowolne spotkanie studentów Prawa - "Ty to jakieś dziwne rzeczy mówisz. I w ogóle co to za pomysł, by straszyć gołębie?"
Ja dziwny? Nie moze być.
Liceum, klasa niemeickojęzyczna - "Jestes nienormalny"
Dziekanat WPIAUJ - "Pan jakiś dziwny jest"
Dowolne spotkanie studentów Prawa - "Ty to jakieś dziwne rzeczy mówisz. I w ogóle co to za pomysł, by straszyć gołębie?"
Ja dziwny? Nie moze być.
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”
- sianokiszonka
- Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 25 grudnia 2007, 15:17
Hehe, piąteczki podkręcają swój narcyzm i wyjątkowość, co?
Każdy przynajmniej raz w życiu słyszał, że jest dziwny, myślę, że zdarza się to każdemu typowi enneagramu.
Dziwność piątek może być zewnętrznie bardziej widoczna, bo są antyspołeczne, ale jak sie przyjrzycie ludziom, albo pogadacie z innymi to zobaczycie, że kazdy uważa innego za odstającego od normy.
Jak to było napisane w jednej książce, mówi mąż do żony:
Świat oszalał! Oprócz nas dwojga. Aczkolwiek jeśli chodzi o Ciebie też nie jestem pewien
Na marginesie ostrzegam przed pielęgnowaniem swojej dziwności, odrębności w swojej głowie. Docelowo to się może okazać kurewsko niebezpieczne jeśli naprawde się w to uwierzy, że jestem ja i reszta świata. Wtedy wyjście na zewnątrz, do otoczenia, może okazać sie wyjątkowo trudne, dużo trudniejsze niż teraz.
Sam to przechodziłem, więc wiem. Wkręcałem sobie, że jestem inny, jestem wyjątkowy, obracam te myśli w swojej glowie, buduję cały świat wokół tego... i pewnego dnia wychodze do ludzi i czuję sie jak w świcie żywych trupów.
Nie polecam.
Każdy przynajmniej raz w życiu słyszał, że jest dziwny, myślę, że zdarza się to każdemu typowi enneagramu.
Dziwność piątek może być zewnętrznie bardziej widoczna, bo są antyspołeczne, ale jak sie przyjrzycie ludziom, albo pogadacie z innymi to zobaczycie, że kazdy uważa innego za odstającego od normy.
Jak to było napisane w jednej książce, mówi mąż do żony:
Świat oszalał! Oprócz nas dwojga. Aczkolwiek jeśli chodzi o Ciebie też nie jestem pewien
Na marginesie ostrzegam przed pielęgnowaniem swojej dziwności, odrębności w swojej głowie. Docelowo to się może okazać kurewsko niebezpieczne jeśli naprawde się w to uwierzy, że jestem ja i reszta świata. Wtedy wyjście na zewnątrz, do otoczenia, może okazać sie wyjątkowo trudne, dużo trudniejsze niż teraz.
Sam to przechodziłem, więc wiem. Wkręcałem sobie, że jestem inny, jestem wyjątkowy, obracam te myśli w swojej glowie, buduję cały świat wokół tego... i pewnego dnia wychodze do ludzi i czuję sie jak w świcie żywych trupów.
Nie polecam.
Tak, jesteście dziwne i nawet nie próbujcie tego w sobie zmieniać.
Człowieka inteligentnego nie zwiedzie powierzchowne wrażenie które wywieracie, a na opinii szaraków i tumanów powinno Wam zależeć chyba najmniej ze wszystkich typów
Człowieka inteligentnego nie zwiedzie powierzchowne wrażenie które wywieracie, a na opinii szaraków i tumanów powinno Wam zależeć chyba najmniej ze wszystkich typów
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
A to też prawda. Wbrew pozorom, choć czasem wydaje mi się,ze widzę 666 klona tej samej osoby, wszyscy są wyjątkowymi ludźmi. Zwłaszcza ci, których uważamy za dekli. I nawet bezmózgie dresy spod bloku (niestety).Remember, you're unique, just like everybody else.
Ale ja jestem wyjątkowo zajebisty \m/ x D
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”
- Screaming eagle
- Posty: 44
- Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 22:10
- Lokalizacja: Szczecin
No w moim przypadku ludzi dziwi, że jestem "tak niesamowicie poukładany"... Nie mogą zrozumieć braku odchyleń od normy, którą sobie narzucam, a którą zapewne szanują i doceniają, aczkolwiek sami nie byliby w stanie jej wdrożyć:lol: ... Co do unikalności wszystkich ludzi, to myślę, że jest to bardziej kwestia teoretyczna (no jest to niepowtarzalne DNA, ale niewiele z tego wynika). Już w "Buncie mas" zauważono, że wielu ludzi jest de facto "powtórzeniem typu biologicznego"... Heideger uważał, iż "prawdziwie żyje jedynie ten, kto potrafi stawić czoło śmierci"... Jak dla mnie wyjątkowi są tylko tacy ludzi, którzy potrafią myśleć przez duże "m"... Inna sprawa, że jak ktoś słusznie zauważył, nie ma co strugać romantycznego bohatera oderwanego/niedopasowanego od otoczenia, bo się z tego prędzej czy później tragikomedia zrobi.
"Is there a life before death?"... 5w4
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
chxx wiesz o romantycznych bohaterach. I dobrze, ze to był palec, tyle panu powiem.Inna sprawa, że jak ktoś słusznie zauważył, nie ma co strugać romantycznego bohatera oderwanego/niedopasowanego od otoczenia, bo się z tego prędzej czy później tragikomedia zrobi. Wink
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”
- Screaming eagle
- Posty: 44
- Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 22:10
- Lokalizacja: Szczecin
W sumie nie trzeba było się w ogóle odzywać. ...Idea "romantycznego bohatera" jest w ogóle jedną z większych bzdur naszej kultury, więc dziwię się skąd niby Ty miałbyś coś o tym wiedzieć, bo przecież nie z osobistego doświadczenia. ...A teraz wybaczysz, ale rozmowy w takiej formie to ja sobie na uczelni prowadzę i tam jest na to czas i miejsce, więc dalsza dyskusja mija się z celem z uwagi na jej wątpliwy pragmatyzm, a ja czasu tracić nie lubię.Eruantalon pisze:chxx wiesz o romantycznych bohaterach. I dobrze, ze to był palec, tyle panu powiem.
"Is there a life before death?"... 5w4
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 października 2010, 22:29 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.