Samokontrola

Wiadomość
Autor
Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#16 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 12 maja 2008, 16:54

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 15:35 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.


5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Ingve
Posty: 16
Rejestracja: wtorek, 1 kwietnia 2008, 19:38

#17 Post autor: Ingve » poniedziałek, 12 maja 2008, 17:11

Samokontrola? Bardzo przydatna rzecz. Nie chodzi o to, czy dzięki zagryzaniu zębów nie zrobisz z siebie idioty lub czy ludzi uznają cię za sztywniaka. Ale jak teraz o tym pomyślę, to wiem, że jednak tak uważają. Jeśli potrafisz panować nad emocjami potrafisz myśleć logicznie, chłodno w każdej trudnej sytuacji. Uczysz się kontroli, więc jest mniejsze prawdopodobieństwo, że np, w czasie tragicznego wypadku zaczniesz histerycznie wrzeszczeć i rzucisz się bez przyczyny pod autobus. To raczej heroiczny przypadek, ale może być taka kłótnia, którą wygrasz, bo z ust nie leci ci piana, nie podwijasz bez przyczyn rękawów, nie wrzeszczysz ani nie wymachujesz ramionami jak szympans w czasie godów. Cóż, ale samokontrolę trzeba po prostu lubić i uważać ja za część siebie, bo poza zaletami ma także wady. Nie mam takich wybuchów, jakie były tutaj opisywane. Najpierw spokój, spokój, a potem furia? Nie, to nie dla mnie, znam lepsze sposoby wyładowywania frustracji.
Nie znam Osho, chociaż teraz pewnie się nim zainteresuję. A jednak pomyślałam, że trochę prawdy w tym jest. Może nie chodzi o rozchwiany system emocjonalny, że niby nie potrafię już normalnie się uśmiechać (Hmm…), ale o to, że bariera, która powstała oddzielając mnie od emocji, nie jest cudem wynalazków i zatrzymuje WSZYTSKIE emocje. Nawet te dobre, więc, faktycznie, rzadko mam zapędy do śmiechu, mało co mnie bawi, i po prostu coś mnie cofa, kiedy chce się uśmiechać.
Banały? W każdym kłamstwie jest ziarno prawdy, a skoro Osho jest taki bogaty, jak mówicie, musiał mieć choć trochę racji, inaczej spałby w beczce z przekonaniem, że tak jest najlepiej. Dorobił się takiej fortuny, ale skoro jej nie ukradł, to skądś fundusze się brały, nieprawdaż?
Mów do mnie powoli
i wyraźne, przemyśl każde słowo -
może nauczę się rozmawiać w twym języku

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#18 Post autor: fazimodo » poniedziałek, 12 maja 2008, 17:46

"Dziwi mnie tylko, że na tym forum ciągle 5 krytykują Osho, że niby komercja i banały. Tylko się zastanawiam ilu z was mogłoby sie pochwlić Rolexem, Rolls-Roycem i takim twórczym udanym życiem . Zazdroście !"
Tak zazdroszcze, że nie potrafię być tak skończonym kutasem, żeby zarabiać na ludzkiej naiwności. Tak samo krytykuje księży, zakonników, sekciarzy, wróżki i całą reszte bezproduktywnego motłochu(w tym też aktorów i muzyków, a szczególnie młodych amerykańskich idoli), który dla społeczeństwa w zasadzie nic nie robi tylko na nim żeruje...

"A porównywanie profesora filozofii i mistyka do jakiegoś klechy, który poza Biblią żadnej książki w życiu nie przeczytał to jakieś nieporozumienie."
Akurat, aby zostać klechą trzeba mieć sporą wiedzę teologiczną jak i filozoficzną. Pozatym tytuł nie zawsze idzie w parze z rozsądkiem czy prawdziwą wiedzą czego przykładem może być dr. Pająk i jego chore wizje o gwałcących go kosmitach w nocy...

"Powiedzmy sobie szczerze świat jest bardzo prosty tylko ludzie wszystko komplikują."
Tacy jak Osho a i owszem.

"Chwała, że są ludzie którzy potrafią atrakcyjnie sprzedać te wszystkie NIEoczywiste oczywistości."
Gdyby Osho był takim uduchowionym mistykiem, to by nie sprzedawał, a głosił za darmo(ewentualnie za jakieś skromne datki) te oczywiste oczywistości. A już napewno by się nie obwieszał złotem i nie spanował tym...

"Banały? W każdym kłamstwie jest ziarno prawdy, a skoro Osho jest taki bogaty, jak mówicie, musiał mieć choć trochę racji, inaczej spałby w beczce z przekonaniem, że tak jest najlepiej. Dorobił się takiej fortuny, ale skoro jej nie ukradł, to skądś fundusze się brały, nieprawdaż?"
Błąd logiczny już w pierwszym zdaniu. Nie wcale w każdym kłamstwie nie ma ziarna prawdy.
A fundusze brał z naiwności ludzi. Tak jak to robi każda sekta czy każdy pseudo-mesjasz. Od scjentologów, przez Lucynę z projektu cheops, po Raelian, aż do Osho i Sai-Baby... Nie pomijając oczywiście sekt, które rozrosły się do niebotycznych rozmiarów typu chrześcijaństwo czy islam...

"Tu pozwolę sobie zaprotestować. Banały to gada papież nawijąc co 5 minut o cywilizacji śmierci, o zagrożonej rodzinie, o antykoncepcji sam spędziwszy całe życie na modłach i pisaniu bezsensownych traktatów teologicznych."
I czym się różni ten Osho od takiego papieża? Jedno i drugie światu do niczego nie potrzebne, a kase ciągnie(na szczęście w przypadku Osho już nie) od wiernych...


To juz od takich błaznów wolę Anthonego Robinsa i jego warsztaty samodoskonalenia - koleś przynajmniej nie ukrywa, że pomaga dla pieniędzy i co najważniejsze nie robi z siebie żadnego mistyka ani udochowionego idioty, który leci robić za nauczyciela tłumów, bo odkrył jakąś prawdę o wszechświecie czy ludzkiej naturze...
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Screaming eagle
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Szczecin

#19 Post autor: Screaming eagle » poniedziałek, 12 maja 2008, 18:45

Snufkin pisze:A dla mnie to norma. Typowy filozof dawnych czasów był 5 i żył jak asceta. Jeden taki np. cierpiał głód i mieszkał w beczce i uważał, że tak trzeba. Dla mnie to nudne. A Osho nie pracował w pocie czoła na te pieniądze - same przyszły jako wyraz wdzięczności. Nie wiem jak Ty ale ja też lubię dostawać prezenty :oops:
No więc cieszę się, że znalazł się autorytet na miarę naszych czasów. :lol:
Nie przeczytałem ani jednej jego książki, tylko jakieś fragmenty w necie i byłem pod wrażeniem. Szczęśliwy z tego powodu być nie mogę bo szczęścia nie czerpie się TYLKO z książek. Ty powinieneś sobie coś przeczytać bo jesteś negatywnie nastawiony może Ci przejdzie.
Mi jest dobrze z mym negatywnym nastawieniem. ;) ...Lepsze to IMHO, niż płacz matki nad usranym Jasiem, że się tak kolokwialnie wyrażę.
Ale ja bym nie chciał być taki jak Ty. To Cię nie deprecjonuje ale ja chcę być sobą a nie kimkolwiek innym z tego forum i myśleć tak jak ten ktoś chce :P
Uhm. Rozumiem. Wolisz być taki jak Osho, Twoje prawo. ;) ...Ja osobiście poleciłbym Ci raczej książki pana nazwiskiem De Bono, ale tam nie ma tego pseudofilozoficznego, bełkotliwego komponentu, więc mogłoby się niektórym nie spodobać to. :)
Ingve pisze:Banały? W każdym kłamstwie jest ziarno prawdy, a skoro Osho jest taki bogaty, jak mówicie, musiał mieć choć trochę racji, inaczej spałby w beczce z przekonaniem, że tak jest najlepiej. Dorobił się takiej fortuny, ale skoro jej nie ukradł, to skądś fundusze się brały, nieprawdaż?
Boże, cóż za pokrętna argumentacja... Fundusze brały się stąd, że większość ludzi jest przeciętna i daje się nabierać na tego typu bzdury. :lol: Mnie nie obchodzi czy ktoś śpi w beczce czy w pałacu, dopóki nie stara się udawać kogoś lepszego, niż w istocie jest. :lol: Nie lubię cwaniaków. :twisted:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 maja 2008, 18:57 przez Screaming eagle, łącznie zmieniany 1 raz.
"Is there a life before death?"... 5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#20 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 12 maja 2008, 18:56

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 15:35 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Ingve
Posty: 16
Rejestracja: wtorek, 1 kwietnia 2008, 19:38

#21 Post autor: Ingve » poniedziałek, 12 maja 2008, 19:01

Fundusze brały się stąd, że większość ludzi jest przeciętna i daje się nabierać na tego typu bzdury. Laughing Mnie nie obchodzi czy ktoś śpi w beczce czy w pałacu, dopóki nie stara się udawać kogoś lepszego, niż w istocie jest. Laughing
A po świecie chodzi jeszcze dodatkowych dziesięć tysięcy (lub więcej) takich 'krętaczy' i nikt z nich nie dorobił się takiego majątku jak ten Osho. Skoro większość ludzi nabrała się na jego 'bzdury', to czemu nie na 'bzdury' innych "oświeconych"? Sądzisz, że Osho udaje kogoś lepszego niż jest w rzeczywistości? Nie wiem, może jesteś z nim na Ty, bo to Twój dziadek, ale mi trudno jest to na chwilę obecną określić.
Mów do mnie powoli
i wyraźne, przemyśl każde słowo -
może nauczę się rozmawiać w twym języku

Awatar użytkownika
Screaming eagle
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Szczecin

#22 Post autor: Screaming eagle » poniedziałek, 12 maja 2008, 19:02

Snufkin pisze:Zakończyłem temat Osho bo z 5 nie ma sensu o tym pisać, z wiadomych względów.
Dlaczego nie powiesz raczej, że nie masz dobrych argumentów? :? ...Swoją drogą dziwi mnie ja Wy wszyscy tutaj ulegacie dziwnej manii patrzenia na innych ludzi przez pryzmat liczb, jakie z tego tekstu uzyskują. :? Zupełnie jakby to miało wszystko wyjaśniać... Dla mnie ta systematyka ma szalenie umowny charakter i na co dzień stosuję własną, znacznie prostszą. :wink: Czy to aby nie jest kolejna zbiorowa iluzja? :?
Ingve pisze:A po świecie chodzi jeszcze dodatkowych dziesięć tysięcy (lub więcej) takich 'krętaczy' i nikt z nich nie dorobił się takiego majątku jak ten Osho. Skoro większość ludzi nabrała się na jego 'bzdury', to czemu nie na 'bzdury' innych "oświeconych"? Sądzisz, że Osho udaje kogoś lepszego niż jest w rzeczywistości? Nie wiem, może jesteś z nim na Ty, bo to Twój dziadek, ale mi trudno jest to na chwilę obecną określić.
Cóż... Dobry marketing i promocja potrafią zdziałać cuda. :lol: A nie zastanawiało Cię nigdy czemu akurat chrześcijaństwo się przyjęło spośród wszystkich dziwacznych odłamów religijnych Cesarstwa Rzymskiego? 8) ...Zapewniam, że z bardzo przyziemnych względów... No jeśli ktoś pisze tego typu teksty o poziomie niewiele wyższym od bajki na dobranoc i uchodzi za "filozofa i mistyka", to co mam o nim myśleć? :lol:
"Is there a life before death?"... 5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#23 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 12 maja 2008, 19:43

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 15:41 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#24 Post autor: M. » poniedziałek, 12 maja 2008, 19:54

Screaming eagle pisze: Dlaczego nie powiesz raczej, że nie masz dobrych argumentów? :? .
Zabawne to zwłaszcza, że Snufkin też piątka. Ale on już nie pierwszy raz tak zrejterował z placu boju kiedy dyskusja trwa, a on nie wie jak dalej bronić swojego zdania.
5w4, sp/sx
EII

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#25 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 12 maja 2008, 20:06

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 15:40 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#26 Post autor: M. » poniedziałek, 12 maja 2008, 20:13

Snufkin pisze: A jak powszechnie wiadomo 5 muszą być takie same i reagować podobnie, mieć takie same poglądy i w ogóle się wspierać intelektualnie.
No właśnie, więc nie pisz, że z piątkami się dyskutować nie da, bo to też jest uogólnianie. Z jednym podyskutujesz, z drugim nie i tyle.
Snufkin pisze: Może mi zacytujesz ten wątek gdzie 'uciekłem' ?
Dopisałeś się do niemal wszystkich wątków na forum 5. W kilku można zauważyć, że zaczepiany się wycofujesz. Mam ciekawsze zajęcia, niż teraz siedzieć i je wyłuskiwać. To była uwaga dla Screaming eagle, a nie dla Ciebie.
5w4, sp/sx
EII

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#27 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 12 maja 2008, 21:01

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 15:40 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#28 Post autor: fazimodo » poniedziałek, 12 maja 2008, 21:19

Ingve pisze:
Fundusze brały się stąd, że większość ludzi jest przeciętna i daje się nabierać na tego typu bzdury. Laughing Mnie nie obchodzi czy ktoś śpi w beczce czy w pałacu, dopóki nie stara się udawać kogoś lepszego, niż w istocie jest. Laughing
A po świecie chodzi jeszcze dodatkowych dziesięć tysięcy (lub więcej) takich 'krętaczy' i nikt z nich nie dorobił się takiego majątku jak ten Osho. Skoro większość ludzi nabrała się na jego 'bzdury', to czemu nie na 'bzdury' innych "oświeconych"? Sądzisz, że Osho udaje kogoś lepszego niż jest w rzeczywistości? Nie wiem, może jesteś z nim na Ty, bo to Twój dziadek, ale mi trudno jest to na chwilę obecną określić.
Przytoczyłem już innych naciągaczy wcześniej. Amerykańscy pastorzy o rąk które leczą czy innych głupot - nie są tacy znani, ale kase biją. Sai-Baba - pedofil i krętacz, ale nawet jeśli się to mu wykaże i tak wierni będą go bronić, a kasy mało nie ma. Lucyna od projektu cheops - ktoś całą tą zabawę i ekspedycje do Egiptu im napędza, raczej nie prywatny jeden sponsor. Sekta, która stworzyła 'what the bleep do we know' - sam fakt, że ten film był emitowany na C+ może świadczyć o tym, że troche kasy na tym musieli zarobić, a po pierwsze mieli, aby nakręcić film. Głównie tutaj skupiłbym się na Sai-Babie, bo to jest bardzo znana postać(chociaż zakładam, że tutaj nikt o nim nie słyszał, tak jak o Osho w Polsce niedużo słyszało) - taki sam guru jak Osho. Innym 'oświeconym mędrcem' może być Mahthama Gandhi - ale on z tego kasy nie czerpał.

PS Osho już nie udaje - dostał kulę i robi w końcu coś pożytecznego - użyźnia ziemię.
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Screaming eagle
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Szczecin

#29 Post autor: Screaming eagle » poniedziałek, 12 maja 2008, 21:35

Snufkin pisze:Ja tu po prostu uważam, że nie ma sensu przekonywać kogoś kto wie lepiej. Równie dobrze mogę pojechać do jakiegoś dużego miasta i przekonywać w gejowskim klubie bananową młodzież żeby głosowała na PiS.
No sorry, ale to nie moja wina, że podałeś raczej kiepskie argumenty, podparte niezbyt górnolotnym i ciut przydługim cytatem... I nie za bardzo rozumiem dlaczego niby miałbym się do Twego zdania nakłonić :? Bo co :? Nie przekonałeś mnie i tyle; nic na to nie poradzę. 8) ...BTW: mam nadzieję, że w życiu codziennym nie jesteś taki drażliwy. :roll: Z jeden strony sam twierdzisz, że ludzie się z sobą zgadzać nie muszą, z drugiej jak się dyskusja zaczyna poważna, to już starasz się to ucinać i wyjść w roli przynajmniej moralnego zwycięzcy. Dziwne to dla mnie podejście. :P Ja mam już swoje lata (22 :lol: ), docierające się poglądy i potrzeba czegoś więcej, niż zaprezentowałeś, by to na mnie wrażenie zrobiło... Nie myśl sobie, że uważam się za mądrzejszego od Ciebie, no ale tok Twej argumentacji w tym konkretnym przypadku jest... hm... miałki właśnie. A zamiast Osho i innych mutacji polecam poczytać sobie jakąś dobrą książkę z zakresu prakseologii i heurystyki. Naprawdę, lepiej na tym wyjdziesz. :)
"Is there a life before death?"... 5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#30 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 12 maja 2008, 22:42

.
Ostatnio zmieniony środa, 17 marca 2010, 15:39 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

ODPOWIEDZ