Empatia u Piątek

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Misty
Posty: 80
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 21:35
Enneatyp: Mediator

Empatia u Piątek

#1 Post autor: Misty » środa, 2 kwietnia 2008, 22:16

Jak jest z waszym współodczuwaniem?
Ja chyba jestem mało empatyczna :roll:



Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#2 Post autor: Eruantalon » środa, 2 kwietnia 2008, 23:03

Ja i empatia to trzy różne sprawy.
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
inden
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 20:44

#3 Post autor: inden » czwartek, 3 kwietnia 2008, 02:17

U mnie rewelacyjnie. Problemy mam jedynie ze zwerbalizowaniem tego, co odczuwam. Albo nie chcę werbalizować. A jak już muszę, to zwykle racjonalizuję, stąd zdania innych - oziębła.
I potrafię empatią nieco kierować, ale w ogóle to fajna jest.

Aha, empatia =/= cierpliwość do ludzi, którym źle, ale nie robią nic ku lepszemu.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#4 Post autor: M. » czwartek, 3 kwietnia 2008, 10:45

Zupełnie w porządku, wystarczy sobie rozebrać zachowanie człowieka na czynniki pierwsze i już wiesz co czuje :wink: Aczkolwiek to nie sprawia, że lepiej go zrozumiem.

Offtop
Inden, też dostałaś 20 pkt. za darmo na podaj.net? :P Ja normalnie oszalałam z radości!!!
5w4, sp/sx
EII

Ingve
Posty: 16
Rejestracja: wtorek, 1 kwietnia 2008, 19:38

#5 Post autor: Ingve » czwartek, 3 kwietnia 2008, 12:59

cytat z Wikipedii pisze:Empatia (gr. empátheia ‘cierpienie’) - w psychologii zdolność odczuwania stanów psychicznych innych ludzi (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza).
(Piszę to aby nikt nie pomylił tego słowa z angielskim empty - wierzcie mi, zdarzały się osoby, które to myliły i sądziły, że to z ang. wzięło się to słowo.)
Empatycznym chyba każdy potrafi być. Wystarczy naoglądać się Policji dla zwierząt w Miami i chyba każdy poczuję tę iskrę czułości i współczucia dla molestowanego stworzenia. Gorzej z pokazywaniem tych emocji światu.
A jeszcze najgorzej aby czuć empatię do człowieka. Dla zwierzęcia potrafię wykrzesać z umysłu tyle czułości, że teoretycznemu pieskowi czy kotkowi skrzydła urosną i od razu poleci do przypuszczalnego psiego/kociego raju. Ale… hmm… bardziej mi żal zwierząt niż ludzi. Koniec.
(co nie znaczy, że nie potrafię wstawić się w sytuację danej osoby)
Mów do mnie powoli
i wyraźne, przemyśl każde słowo -
może nauczę się rozmawiać w twym języku

Awatar użytkownika
Virgo
Posty: 138
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 19:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#6 Post autor: Virgo » czwartek, 3 kwietnia 2008, 14:34

To zależy - jestem empatyczna w stosunku do osób mi bliskich, a nie empatyczna w stosunku do innych.

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#7 Post autor: Eruantalon » piątek, 4 kwietnia 2008, 12:59

Empatycznym chyba każdy potrafi być. Wystarczy naoglądać się Policji dla zwierząt w Miami i chyba każdy poczuję tę iskrę czułości i współczucia dla molestowanego stworzenia.
O, dla zwierzat to już w ogóle nie mam współczucia O.o
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
inden
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 20:44

#8 Post autor: inden » piątek, 4 kwietnia 2008, 20:29

M. pisze:Zupełnie w porządku, wystarczy sobie rozebrać zachowanie człowieka na czynniki pierwsze i już wiesz co czuje :wink: Aczkolwiek to nie sprawia, że lepiej go zrozumiem.

Offtop
Inden, też dostałaś 20 pkt. za darmo na podaj.net? :P Ja normalnie oszalałam z radości!!!
Offtop:
Dostałam, cudnie ^^ Ja się jeszcze kiedyś na dosypkę załapałam, raj... miło widzieć Podajankę ;)
Koniec offtopa

Rozebranie zachowania człowieka na czynniki pierwsze to fakt, zawsze. Ale ja i ze zrozumieniem, odczuciem tego zwykle nie mam problemów. Przy czym zauważyłam, że to też zależy od poziomu "zdrowia". Jakiś czas temu byłam w strasznym stanie i coś takiego jak współodczucie z innymi dla mnie nie istniało, sama racjonalizacja - ale zwykle jest dużo, dużo lepiej.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#9 Post autor: M. » piątek, 4 kwietnia 2008, 20:43

Czasami rozumiem, ale bywa tak , że ni... no że nie rozumiem. Np. podejmowanie rewolucyjnych decyzji z jakichś emocjonalnych pobudek. I pytam- ale dlaczego?
Bo chciałam jeszcze to ratować!
Ale dlaczego, przecież 10 miesięcy temu mogłam ci powiedzieć jak to się skończy.
Nie wiem, musiałam spróbować!
I wtedy sobie myślę- WTF?!?!? Czyli nie rozumiem.
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
Misty
Posty: 80
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 21:35
Enneatyp: Mediator

#10 Post autor: Misty » piątek, 4 kwietnia 2008, 22:24

M. pisze:Czasami rozumiem, ale bywa tak , że ni... no że nie rozumiem. Np. podejmowanie rewolucyjnych decyzji z jakichś emocjonalnych pobudek. I pytam- ale dlaczego?
Bo chciałam jeszcze to ratować!
Ale dlaczego, przecież 10 miesięcy temu mogłam ci powiedzieć jak to się skończy.
Nie wiem, musiałam spróbować!
I wtedy sobie myślę- WTF?!?!? Czyli nie rozumiem.
No... mniej wiecej o to mi chodziło. Założyłam ten temat bo chciałam wiedzieć czy Piątki też tak mają ;)

Często zdarza mi się że jestem zaskoczona czyimś zachowaniem które ROZUMIEM bo nie trudno się domyślić dlaczego np. facet wyzywa porządną kobietę od najgorszych tylko dlatego że dostał kosza, ale... NIE ROZUMIEM jak można być takim głupcem i demonstrować swoja słabość :roll:
Rozumiem i współczuję ale zarazem nie rozumiem - typowo moja empatia ;)

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#11 Post autor: M. » piątek, 4 kwietnia 2008, 22:59

Misty pisze: Rozumiem i współczuję ale zarazem nie rozumiem - typowo moja empatia ;)
Rozumiem Cię Misty. Tak na serio :D (no, może nie współczuję za bardzo) Jak to dobrze, że są inne piątki, które wiedzą o co mi chodzi! Uff.
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#12 Post autor: Gudrun » poniedziałek, 8 grudnia 2008, 14:49

Z empatią nie mam problemów, ma się u mnie bardzo dobrze, gorzej z jej okazaniem, to już męczarnia :wink:

Awatar użytkownika
Magiliana
Posty: 173
Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 13:42
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: własny świat

#13 Post autor: Magiliana » poniedziałek, 8 grudnia 2008, 18:39

Z tym u mnie bywa różnie. Zazwyczaj rozumiem motywy postępowania ludzi i nie jest mi trudno postawić się w ich sytuacji. Jednak często staram się myśleć obiektywnie, bo nie zawsze przecież te motywy są uzasadnione albo właściwe (w moim przekonaniu).
5w4

"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."

G.I.Joe
Posty: 400
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2009, 09:51

#14 Post autor: G.I.Joe » niedziela, 11 stycznia 2009, 13:00

Nie posiadam najmniejszej empatii w stosunku do ludzi obojetnie czy uwazaja sie za moich przyjaciół czy kompletnie nieznajomych, niezaleznie od tego co im sie przytrafilo. Nie wiem czy w stosunku do wlasnej rodziny odczuwalbym empatie.

Mysle nawet ze sama empatia bylaby mi kompletnie obojetnym wyrazem gdybym nigdy nie ogladal kaźni zwierzat. To co wtedy czuje chyba mozna nazwac empatia.

Odczuwam wtedy kompletna bezsilnosc zwierzecia, ktore od urodzenia bylo hodowane w niehumanitarnych warunkach po to zeby na koncu zostalo oskórowane na zywca. Jestem natomiast przekonany ze podobny los u czlowieka nie zrobilby na mnie najmniejszego wrazenia za wyjatkiem obrzydzenia spowodowanego nieprzyjemnym widokiem.

hikikomori
Posty: 12
Rejestracja: piątek, 9 stycznia 2009, 09:58

#15 Post autor: hikikomori » niedziela, 11 stycznia 2009, 13:22

Ostatnio zmieniony niedziela, 25 października 2009, 09:34 przez hikikomori, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ