Niemożliwe. Więc piątki jednak nie odpowiadają za wszystkie niedopowiedzenia tego świata.silver pisze:P. S. Własnie przemknęło mi przez myśl że sama czasem tak robię.
Piątki a "bycie sobą" w relacjach międzyludzkich
Jeśli się przypadkiem izoluję i ktoś pyta dlaczego, informuję. Minimalizuję niedopowiedzenia.minou pisze:Niemożliwe. Więc piątki jednak nie odpowiadają za wszystkie niedopowiedzenia tego świata.silver pisze:P. S. Własnie przemknęło mi przez myśl że sama czasem tak robię.
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."
"The proper function of man is to live - not to exist."
Ja też tak robię. - To powiedziałam ja, piątka. 8)silver pisze:Jeśli się przypadkiem izoluję i ktoś pyta dlaczego, informuję. Minimalizuję niedopowiedzenia.
Jeśli nie analizuje, to poinformuje, że jej wszystko jedno.silver pisze:Jak odróżnić kiedy 5 analizuje a kiedy faktycznie jej wszystko jedno?
-
"Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka."
"Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka."
Odpowiedź na pytanie znajdziesz w tym temacie.silver pisze:Dlaczego?ewutek pisze:"Bycie sobą" w relacjach z innymi oznacza dla Piątki (nie każdej) koniec większości znajomości.
A w tym poczytasz o skutkach piątkowego "bycia sobą" w towarzystwie.
5w6
ewutek
Myślę że 5 nie rozumieją intencji osób które je otaczają i też ich wiara w te osoby jest mocno okrojona.
Pkt. 2, 3-to wg mnie rodzaj komplementu
Pkt. 4, 5-wyraz... hm... sympatii, być może ktoś na tyle lubi towarzystwo Piątek że ich ograniczona dostępność wydaje mu się niewystarczająca .
Pkt. 1-jak dla mnie punkt wyjścia do szukania przyczyny i być może sposobu jak nauczyć Piątkę bardziej cieszyć się życiem
Zazwyczaj kiedy ktoś kieruje w nasza stronę niezbyt przyjemne uwagi, nie chce zaszkodzić ani urazić, chce dobrze. Co z tego że bylibyśmy nieustannie chwaleni i głaskani, zasypywani komplementami-to nie rozwija. Mam wrażenie ze często za takim zachowaniem kryje się albo interesowność, albo zwykła obojętność, zawsze lepiej odbierane jest kiedy mówimy coś miłego, natomiast tylko osoba której autentycznie na nas zależy odważy sie na krytykę. Oczywiście nie wyłącznie krytykę, ale szczera jest więcej warta niż tysiąc słów mdłych i układnych.
Ludzie są w stanie zrozumieć bardzo wiele, o ile da sie im taka szansę.
P. S. Do tematu wrócę, na razie czas goni...
Myślę że 5 nie rozumieją intencji osób które je otaczają i też ich wiara w te osoby jest mocno okrojona.
Pkt. 2, 3-to wg mnie rodzaj komplementu
Pkt. 4, 5-wyraz... hm... sympatii, być może ktoś na tyle lubi towarzystwo Piątek że ich ograniczona dostępność wydaje mu się niewystarczająca .
Pkt. 1-jak dla mnie punkt wyjścia do szukania przyczyny i być może sposobu jak nauczyć Piątkę bardziej cieszyć się życiem
Zazwyczaj kiedy ktoś kieruje w nasza stronę niezbyt przyjemne uwagi, nie chce zaszkodzić ani urazić, chce dobrze. Co z tego że bylibyśmy nieustannie chwaleni i głaskani, zasypywani komplementami-to nie rozwija. Mam wrażenie ze często za takim zachowaniem kryje się albo interesowność, albo zwykła obojętność, zawsze lepiej odbierane jest kiedy mówimy coś miłego, natomiast tylko osoba której autentycznie na nas zależy odważy sie na krytykę. Oczywiście nie wyłącznie krytykę, ale szczera jest więcej warta niż tysiąc słów mdłych i układnych.
Ludzie są w stanie zrozumieć bardzo wiele, o ile da sie im taka szansę.
P. S. Do tematu wrócę, na razie czas goni...
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."
"The proper function of man is to live - not to exist."
- bluemoonka
- Posty: 337
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 23:03
- Lokalizacja: Home
U mnie jako u równocześnie piątki i empatyka jest trochę inaczej. Zazwyczaj doskonale wiem czego inni ode mnie oczekują i wiem jak powinienem się zachować by zdobyć czyjąś przychylność. Ale w praktyce nie pragnę by wszyscy mnie kochali więc nie dostosowuję się do innych.silver pisze: Myślę że 5 nie rozumieją intencji osób które je otaczają i też ich wiara w te osoby jest mocno okrojona.
Dobrze rozumie etykę relacji pośród ludzi. Jest świadom kto z kim jest w dobrych i złych stosunkach. Jest skłonny być zbytecznie ufny. Bardzo wierzy w uczciwość i przyzwoitość innych wokół niego. Zdrady łatwo nie zapomina. Przybiera różne tony uprzejmości i łagodności w rozmowie. Unika wyznań i pięknych słów. Jest bardzo wielkoduszny. Wie jak wybaczyć nawet wrogom, jeśli szczerze się przyznają. Utrzymuje demokratyczne relacje ze wszystkimi których zna.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Nie, nie rozumiem zazwyczaj intencji ludzi, ale też oni nie starają się specjalnie żebym je rozumiał. Ja jestem otwarty więc można mi wytłumaczyć wiele i postaram się zrozumieć. Tylko trzeba podjąć ten wysiłek, powiedzenia mi o tym, a nie zakładać że się domyślę. Odwdzięczę się tym samym, bo wiem że wiele ze mnie jest trudno zrozumieć. Ale jeżeli ktoś nie chce zrozumieć mnie, nie słucha tego co mówię, sądzi że wie lepiej jak działam i co miałem na myśli, to sorry, ale nie będę starał się go zbyt mocno.
Chcesz coś ode mnie, bądź gotów dać tyle samo, choć mogę od ciebie nigdy tego nie zażądać.
Co do twoich interpretacji silveri, okay, tylko zauważ jak są te uwagi wypowiadane, nie jesteśmy zazwyczaj szczególnymi empatami więc zostają nam słowa i ich sens.
Krytyka - okay, ale niech będzie sformułowana jak rzeczowa krytyka a nie jak wyrzut, to po pierwsze. Po drugie i chyba ważniejsze nawet, nie walić w nas emocjami, proszę. Masz problem, wyjaśnij, przedstaw, powiedz co według ciebie można z tym zrobić. Wtedy okay, przyjmę twe słowa, rozważę je. Ale jeżeli tylko będziesz robić mi wyrzuty, obrażać się, próbować na mnie wymusić coś, szczególnie szantażem emocjonalnym, to będę stawiał opór. Proste.
Chcesz coś ode mnie, bądź gotów dać tyle samo, choć mogę od ciebie nigdy tego nie zażądać.
Co do twoich interpretacji silveri, okay, tylko zauważ jak są te uwagi wypowiadane, nie jesteśmy zazwyczaj szczególnymi empatami więc zostają nam słowa i ich sens.
Krytyka - okay, ale niech będzie sformułowana jak rzeczowa krytyka a nie jak wyrzut, to po pierwsze. Po drugie i chyba ważniejsze nawet, nie walić w nas emocjami, proszę. Masz problem, wyjaśnij, przedstaw, powiedz co według ciebie można z tym zrobić. Wtedy okay, przyjmę twe słowa, rozważę je. Ale jeżeli tylko będziesz robić mi wyrzuty, obrażać się, próbować na mnie wymusić coś, szczególnie szantażem emocjonalnym, to będę stawiał opór. Proste.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak
Gra, reguła wzajemnosci to w zasadzie to co próbuję wyrazić w postach.mleczak pisze: Chcesz coś ode mnie, bądź gotów dać tyle samo, choć mogę od ciebie nigdy tego nie zażądać.
Jasne, na szantaz w jakiejkolwiek postaci zazwyczaj zaczynamy się zbroić i automatycznie jestesmy na 'nie'.mleczak pisze:Co do twoich interpretacji silveri, okay, tylko zauważ jak są te uwagi wypowiadane, nie jesteśmy zazwyczaj szczególnymi empatami więc zostają nam słowa i ich sens.
(...) . Masz problem, wyjaśnij, przedstaw, powiedz co według ciebie można z tym zrobić. Wtedy okay, przyjmę twe słowa, rozważę je. Ale jeżeli tylko będziesz robić mi wyrzuty, obrażać się, próbować na mnie wymusić coś, szczególnie szantażem emocjonalnym, to będę stawiał opór. Proste.
Ale zapytam jeszcze prościej. Czy przeszło Ci kiedyś przez usta świadome, zwyczajne i wcale niewymuszone: 'zależy mi na tobie'? To nawet nie wymaga empatii.
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."
"The proper function of man is to live - not to exist."
Przeszło, nie raz. Wtedy kiedy naprawdę to czułem, ale dochodzenie do tego, że czasami jest najprościej wyrazić zwykłymi słowami, zajęło mi trochę czasu i mocy obliczeniowej mózgu. A przede wszystkim nigdy jeżeli wiedziałem że tego w tym momencie osoba oczekuje, bo by sie wydawało mniej szczere.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak