Też mam coś takiego. Noszę w portfelu.Anathema pisze:Dostałam dziś fajną karteczkę, "w nadziei ratowania Życia innych, wyrażam zgodę na pobranie po śmierci moich tkanek i narządów do przeszczepienia".
A w praktyce pytają rodzinę i tym podobne cyrki (bez sensu! nie powinni pytać). Ja tam wolę nosić, nie zaszkodziEruantalon pisze:Nie ma potrzeby podpisywania, bo zgodnie z prawem polskim (a raczej legislacja III R.P>) mozna uzywac organow generalnie, za wyjatkiem sytuacji, gdy ktos ma karteczke, ze sie nie zgadaza ; p
Generalnie zwisa mi i powiewa co się stanie z moim ciałem po śmierci, bo będę przecież martwy Tylko uważam za zbędne i bezsensowne wydawania kasy na trupa (już lepiej niech moja rodzina kupi sobie coś co im się przyda w życiu).
Kupa nieżywego mięsa.Anathema pisze:Jakie jest twoje spojrzenie na ciało ludzkie (w kontekście tego tematu)?
Ja na pewno oddam ciało akademii medycznej (muszę się wreszcie zebrać w sobie i zadzwonić tam i załatwić to - bo to nie ma tak że się mówi: "jak chcą to niech biorą" tylko to trzeba załatwić notarialnie za życia, więc jeśli ktoś jest tym zainteresowany, to radzę się tym poważnie zająć, a nie poprzestawać na deklaracjach), w razie gdyby mnie nie chcieli to oddam von Hagensowi