Stosunek do wulgaryzmów

Czy często zdarza Ci się przeklinać?

Tak, przeklinam często.
52
36%
Raczej rzadko.
54
38%
Niemal nigdy. Unikam jak mogę.
38
26%
 
Liczba głosów: 144

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#61 Post autor: Eruantalon » wtorek, 20 listopada 2007, 12:37

Klnę niewiarygodnie i ptwornie glosno... gdy jestem sam (co jest dowodem na to, ze 8 to punkt relaksu 5'ki ; p). Co chwila, gdy cos upadnie mi na ziemie, pojdzie nie tak, jak powinno et c. 'Na zewnatrz' prawie w ogole, bo to przeciez nieeleganckie ; |


Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
piec/czwartych
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 17 listopada 2007, 19:38

#62 Post autor: piec/czwartych » sobota, 24 listopada 2007, 22:00

A ja rozrozniam miedzy slowami mocnymi i slowami wulgarnymi. Slow mocnych zdarza mi sie uzyc, kiedy sytuacja tego wymaga, choc rzadko, zeby nie ulegly inflacji w wyniku zbyt czestego uzycia, za to slow wulgarnych - w ogole, bo mnie obrzydzaja.
Jesli ktos chce koniecznie legende do slow mocnych i wulgarnych, to moge podac indywidualnie, na forum cytowac nie bede. Powiem tylko, ze nie chodzi tylko o natezenie: niektore wyrazy sa b. mocne nie bedac wulgarnymi i odwrotnie zdarzaja sie slowa obrzydliwie wulgarne, a wcale nie mocne.
Jesli chodzi o uzywanie wulgarnych slow przez innych, to, o ile jest to w zlosci i dla ekspresji wstretu do jakiej osoby lub zjawiska, jeszcze zniose, bo jest to "na miejscu". Za to nie cierpie, to kiedy ktos uzywa wulgazyrmow do wyrazenia zachwytu i przyjemnosci. Oblesna perwersja. Jesli uzywa mocnych w tym samym celu, nie przeszkadza mi.

No to sobie pomedrkowalam po piatkowemu.
Dziekuje za uwage, jesli ktos w ogole to przeczytal :?
Eruantalon pisze:Klnę niewiarygodnie i ptwornie glosno... gdy jestem sam (co jest dowodem na to, ze 8 to punkt relaksu 5'ki ; p). Co chwila, gdy cos upadnie mi na ziemie, pojdzie nie tak, jak powinno et c. 'Na zewnatrz' prawie w ogole, bo to przeciez nieeleganckie ; |
Eruantalon, Twoje podejscie bardzo podoba mi sie i uwazam je za sluszne.
Klnijmy ile wlezie - w samotnosci. A do ludzi z kultura :D .
" I live by the river
Where the old gods still dream
Of inner communion
With the open sea "

Awatar użytkownika
nerevar
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 25 listopada 2007, 17:48
Kontakt:

#63 Post autor: nerevar » niedziela, 25 listopada 2007, 19:40

Nie lubię wulgaryzmów mówionych ot tak sobie zwłaszcza w przez młode dziewczyny. Strasznie razi. Tak samo jak człowiek człowieka obrzuca wulgaryzmami.
Ale w sytuacjach, kiedy coś kogoś bardzo zdenerwuje to może być - oczywiście w odniesieniu do rzeczy martwych, wówczas to nawet zabawne. Oczywiście mam tu na myśli nie obrzydliwe słowa, tylko typowe ch...., albo k..... :)
Ja raczej nie klnę.
5w4 | "Kiedy coś idzie źle, nie idź z tym"

Awatar użytkownika
bluemoonka
Posty: 337
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 23:03
Lokalizacja: Home

#64 Post autor: bluemoonka » poniedziałek, 26 listopada 2007, 00:10

mleczak napisal
Moje ulubione to "wanker" oznaczające mężczyznę oddającego się grzechowi Onana. Natomiast amerykanie mają ich ilość małą, w dodatku takie jakieś nieciekawe.
Sam przeklinam średnio często, w stanie zdenerwowania, na komputer (biedny abi już się tyle ode mnie nasłuchał), dla efektu komicznego oraz skrótowego opisu (mówcie co chcecie, ale stwierdzenie "no i hxx" często bywa najlepszym opisem sytuacji). Uwielbiam też przekleństwa złożone, same w sobie zawierające małą ilość wulgaryzmów.
hahahaha wanker to też jedno z moich ulubionych tym bardziej,że niewiele osób zna znaczenie tego słowa ;)
Zgadzam sie też,że stwierdzenie "no i hxx" niejednokrotnie bywa najlepszym opisem sytuacji.
Dodatkowo ja w sytuacji kiedy ktoś sobie coś wmawiał,oczekując nie wiadomo czego i nic mu z tego nie wyszło,używam takiego "a tu taki kutxx pani Basiu"
W wolnych chwilach robię smutne miny, udaję zwłoki albo wpierdalam batony. - V
5w4
ISTj

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

#65 Post autor: Lex » poniedziałek, 3 grudnia 2007, 13:29

Eruantalon pisze:Klnę niewiarygodnie i ptwornie glosno... gdy jestem sam (co jest dowodem na to, ze 8 to punkt relaksu 5'ki ; p). Co chwila, gdy cos upadnie mi na ziemie, pojdzie nie tak, jak powinno et c. 'Na zewnatrz' prawie w ogole, bo to przeciez nieeleganckie ; |
Ja podobnie :P
Znaczy w towarzystwie, czy kiedy ktokolwiek mógłby usłyszeć NIGDY nie przeklinam (i nawet mi się nie zdarzyło), chyba, że cytuję kogoś itp.
A jak jestem sam... to lubię sobie puścić wiązankę nawet bez powodu ;)

Ogólnie przeklinanie mnie nie razi i niech każdy mówi jak chce (tak tylko się zastanawiam jak można się tak słabo kontrolować w towarzystwie...)
Obrazek
5w4

Awatar użytkownika
Wiktoria
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 23 grudnia 2007, 16:09

#66 Post autor: Wiktoria » niedziela, 23 grudnia 2007, 17:33

Nie przeklinam i mój wstręt do przekleństw nie zna granic :/ Brzydzę się tym po prostu... Ludzi przeklinających od razu postrzegam jako nieodpowiednie dla siebie towarzystwo i staram sie ich unikać. Sama nie przeklinam i jedyne co powtarzam jak mi się coś nie uda lub jestem zdenerwowana to "kurka wodna" (właściwie to jest to inna nazwa kokoszki wodnej - takiego ptaka z rodziny chruścicieli) :lol:
5w4 ;)

Yo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 18:32

#67 Post autor: Yo » niedziela, 23 grudnia 2007, 20:21

ja uznaję przekleństwa w kawałach. :)

milenosss
Posty: 13
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 14:17

#68 Post autor: milenosss » środa, 26 grudnia 2007, 15:54

o kur**, ja pier*** jak zaje****!! :D
nieee.. ja rzadko kiedy przeklinam, tzn nigdy.. i denerwuje nie bardzo gdy slysze jak ktos puszcza wiazanke.. ehhh
...Dotknij serce, które drży...

tomek9119
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 5 stycznia 2008, 21:28

#69 Post autor: tomek9119 » niedziela, 6 stycznia 2008, 12:34

Kiedyś przeklinałem okropnie, ale miało to związek z towarzystwem w jakim się obracałem. Teraz staram się nie używać wulgaryzmów w normalnych rozmowach. Przynajmniej ot tak bez powodu.
Najczęściej klnę w żartach, lub gdy coś, ironizuję. W takich sytuacjach lubię to robić.

picalm
Posty: 27
Rejestracja: niedziela, 6 stycznia 2008, 22:14

#70 Post autor: picalm » poniedziałek, 7 stycznia 2008, 12:40

Staram się nie przeklinać, ale czasami to jest silniejsze ode mnie ;)

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#71 Post autor: dillinger » poniedziałek, 7 stycznia 2008, 16:50

uuu, ja sporo przeklinam, ale, ze jestem dobrym kontrolerem to potrafie to kontrolować.

Awatar użytkownika
Beckett
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 19 stycznia 2008, 18:28
Lokalizacja: Ze swojej metalowej pieczary
Kontakt:

#72 Post autor: Beckett » wtorek, 22 stycznia 2008, 20:56

Ja przeklinam dosc czesto. Bynajmniej nie w sytuacjach kiedy rozmawiam i co drugie slowo rzucam ku*we tylko jak mnie cos mniej lub bardziej zdenerwuje lub wytraci z rownowagi.
5w4 ISTj
I jestem z tego dumny...
Z dala od was wszystkich... Sam bo nie lubie tłoku :)

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

#73 Post autor: toner » środa, 23 stycznia 2008, 17:57

5w4 LII

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#74 Post autor: M. » sobota, 2 lutego 2008, 14:36

Przeklinam dużo, ale tylko na swój własny użytek. Przy ludziach rzadko i tylko wtedy, kiedy wiem, że ktoś też czymś chlapnie (ale nie jest to, oczywiście, stosowane jako przecinek, bo i nie mam takich znajomych).

Awatar użytkownika
ewelmonda
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 13:12
Lokalizacja: zielone podziemie

Re: Stosunek do wulgaryzmów

#75 Post autor: ewelmonda » sobota, 9 lutego 2008, 19:22

Mój stosunek do przeklinania jest cholernie negatywny, i nie zdarza mi się to prawie w ogóle. Jak jest z Wami?

ja mam to samo. "brzydzę" się wulgarnymi słowami, może wiąże się to z moim problemem wyrażania uczuć, może z szacunkiem do własnej osoby, a może z ogólnie rozumianą estetyką.. sama do końca nie wiem.
ale przeklinać nie znoszę...
5 w 4 / "najważniejsze niedostrzegalne dla oczu...."

ODPOWIEDZ