Zmierzenie skali nieśmiałości
Ej, to działa? Serio? Bo ja to bym zwaliła się ze śmiechu pod stół, z samej siebie.Mal pisze:Zacznij sobie wyobrażać, że jesteś gwiazdą filmową, i budzisz zachwyt.
P.S. Spinka - jasne. Ale mnie o podryw nie pytaj, ja jestem mocna w poznawaniu ludzi, nie podrywie jako takim. A i tak nie wiem, jaka na to recepta, he.
A próbowałaś? To znacznie rozluźnia. Zamiast iść i zastanawiać się nad tym, jak wyglądasz, jaką masz minę, czy wszyscy się na ciebie gapią, czy widzą jak się denerwujesz, czy twoje spodnie są wyprasowane, czy nie robisz głupiej miny, lub się czerwienisz, skupiasz uwagę na czymś innym, w efekcie się rozluźniając.Ej, to działa? Serio? Bo ja to bym zwaliła się ze śmiechu pod stół, z samej siebie.
1w9
Pewnie że działa. Generalnie teksty i książki o podrywie są nam bardzo pomocne nie tyle w podrywie, bo to raczej nigdy nie będzie nasze hobby, ale właśnie w budowaniu pewności siebie, uczą innego spojrzenia na otoczenie i innych ludzi. Poszperajcie trochę, praca nad sobą jest dobra dla każdego.
---> Informacja nie jest jeszcze wiedzą. Wiedza nie jest mądrością. Mądrość nie jest prawdą. Prawda nie jest pięknem. Piękno nie jest jeszcze miłością. Miłość to nie muzyka. Muzyka jest THE BEST. <---
|| 5w4.
|| 5w4.
A, to u mnie w drugą stronę działa... Jak wiem, że mam głupią minę, to robię jeszcze głupszą. A to i tak tylko wtedy, gdy otoczenie mnie cokolwiek obchodzi, bo zwykle mam je gdzieś.Mal pisze:A próbowałaś? To znacznie rozluźnia. Zamiast iść i zastanawiać się nad tym, jak wyglądasz, jaką masz minę, czy wszyscy się na ciebie gapią, czy widzą jak się denerwujesz, czy twoje spodnie są wyprasowane, czy nie robisz głupiej miny, lub się czerwienisz, skupiasz uwagę na czymś innym, w efekcie się rozluźniając.
Ja przy takich poradach umieram ze śmiechu i je parodiuję, wtedy dopiero wszyscy widzą idiotkę Ale jak komuś pomagają w przełamywaniu się, to dobrze.
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
Your score:
35 (fear) + 39 (avoidance) = 74
Wychodzi na to, że bardziej unikam, niz się boję i tu by się zgadzało.
35 (fear) + 39 (avoidance) = 74
Wychodzi na to, że bardziej unikam, niz się boję i tu by się zgadzało.
Aha! Dokładnie. I rozmawianie z ludźmi, który są specjalistami w danej dziedzinie i na każdym kroku mogą ocenić mój brak wiedzy i pomyśleć: co ona chrzani?! A także praca, a tym bardziej pisanie, kiedy ktoś patrzy mi na ręce/ zagląda przez ramię.misiek pisze: telefonowania nie lubię nigdy... zarówno się go boję jak i unikam... tutaj dostałem 6 pkt...
występowanie przed ludźmi paraliżuje mnie... kolejne 6 pkt...
Ot, 5w4
Your score:
33 (fear) + 33 (avoidance) = 66
The scoring scale:
65-80 Marked social phobia
W sumie sie nie dziwie... jeszcze rok temu wynik bylby jednak o wiele wyzszy.
33 (fear) + 33 (avoidance) = 66
The scoring scale:
65-80 Marked social phobia
W sumie sie nie dziwie... jeszcze rok temu wynik bylby jednak o wiele wyzszy.
5w4
"Into battle we ride with Gods by our side
We are strong and not afraid to die
We have an urge to kill and our lust for blood has to be fulfilled
WE'LL FIGHT TILL THE END! And send our enemies straight to Hell!"
"Into battle we ride with Gods by our side
We are strong and not afraid to die
We have an urge to kill and our lust for blood has to be fulfilled
WE'LL FIGHT TILL THE END! And send our enemies straight to Hell!"
bleee byłem pewien że będę miał coś około ~70 a tu aż tyle :(
Your score:
43 (fear) + 49 (avoidance) = 92
80-95 Severe social phobia
Your score:
43 (fear) + 49 (avoidance) = 92
80-95 Severe social phobia
...nie rozumiem dwójek i ich nielogicznego podejścia do życia... nie rozumiem także czwórek i ich emocji do końca, za to rozumiem piątki i boleje nad tym że je rozumiem...
...5w4 @.@ INTj...
...5w4 @.@ INTj...