Trójkąt niezgody: 1 -- 5 -- 8
-
- Posty: 27
- Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 15:32
Trójkąt niezgody: 1 -- 5 -- 8
Według trójkąta niezgody jedynki, piątki i ósemki najbardziej nie lubią się.
Zastanawiam się czy to prawda.Ja osobiście lubię piątki, nie cierpię ósemek.
Jak jest z wami?
Zastanawiam się czy to prawda.Ja osobiście lubię piątki, nie cierpię ósemek.
Jak jest z wami?
1w2 Common sense is not so common
-
- Posty: 56
- Rejestracja: piątek, 31 sierpnia 2007, 12:44
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Większość jedynek doprowadza mnie do szewskiej pasji, choć są takie, z którymi dogaduję się bardzo dobrze. Zdaje się, że to baaaaardzo zdrowe jedynki. Jeśli o ósemki chodzi, to sprawa wygląda tak, że większość powoduje u mnie (istoty naprawdę spokojnej) nerwowy rozstrój, a niewielką ilość, która mnie do szału nie doprowadza, jestem w stanie znieść. Znieść... Oby nie na dłuższą metę...
Jedynki raczej lubię, nawet te średnio zdrowe - mam dużo znajomych z tym typem i chyba się przyzwyczaiłem. ^^" Zwykle nie przeszkadza im, że lubię mieć wszystkie sprawy logicznie uporządkowane i na swoim miejscu, co jest wielkim plusem. Jednak często zdarzają się kłótnie i spory, czasem trudno się dogadać. Na pewno jednak układa mi się z nimi lepiej niż z ósekmkami. (chociaż też nie generalizuję i wielu ludzi z tym typem lubię, jeśli tylko dzieli mnie od nich odpowiednia bariera )
Większość jedynek mnie drażni. Mają wyrobione, czesto irracjonalne zdanie na każdy temat, którego nigdy nie zmieniają. Z jedną jedynką łączy mnie coś w rodzaju przyjaźni, głównie dlatego że mamy podobne zasady. No i jest najbardziej lojalną i kompetentną osobą jaką kiedykolwiek poznałem. Nie to co np. chwiejnonastrojowe czwórki, które dostaną doła i cię oleją.
Ósemek nie cierpię. Są to dla mnie osoby płytkie, i często totalnie zdemoralizowane. Te które najczęściej spotykałem ubrane były w dres.
Trójki jeszcze nie spotkałem, lub spotkałem i o tym nie wiem.
Ósemek nie cierpię. Są to dla mnie osoby płytkie, i często totalnie zdemoralizowane. Te które najczęściej spotykałem ubrane były w dres.
Trójki jeszcze nie spotkałem, lub spotkałem i o tym nie wiem.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 października 2007, 22:15 przez Mal, łącznie zmieniany 1 raz.
1w9
a ja nie lubię piątek chodzi mi o 5w4... bynajmniej te które znam dobrze tzn 2... doprowadzają mnie do szalu... ciągle tylko sie kłócimy ... ale z 5w6 to coś innego normalnie to ja je kocham :D...
... trójki to lubię a nawet coś więcej ale przeszkadza mi ich bycie doskonałym...
... jedynki N/C w sumie to nie przeszkadzają mi do czasu kiedy nie starają sie mieć władzy, i ustawiać mnie, co powinienem robić, jak sie zachowywać itp...
... co do ósemek sie nie wypowiadam bo ich chyba nie spotkałem... a jak spotkałem to mi sie w oczy nie rzucały ;)...
... trójki to lubię a nawet coś więcej ale przeszkadza mi ich bycie doskonałym...
... jedynki N/C w sumie to nie przeszkadzają mi do czasu kiedy nie starają sie mieć władzy, i ustawiać mnie, co powinienem robić, jak sie zachowywać itp...
... co do ósemek sie nie wypowiadam bo ich chyba nie spotkałem... a jak spotkałem to mi sie w oczy nie rzucały ;)...
...nie rozumiem dwójek i ich nielogicznego podejścia do życia... nie rozumiem także czwórek i ich emocji do końca, za to rozumiem piątki i boleje nad tym że je rozumiem...
...5w4 @.@ INTj...
...5w4 @.@ INTj...
Hmm...piątki. Ostatnio 2 spotkałem, na studiach. Siedziało parę grupek ludzi, zajętych sobą, a troje osobników (w tym ja) podziwiało "freski" na ścianach uniwersytetu, oraz oddawało się czytaniu harmonogramów zajęć:P Całkiem zabawne to było, szczególnie dyskretne spojrzenia na pozostała dwójkę niepasującą do otoczenia.
1w9
wszystkie te typy mają chyba skłonności przywódcze co sprawia, że jednak nie są wstanie czasami współistnieć...
ja cenię w ósemkach zdrowe podejście do życia
w jedynkach pracowitość
ale poza sztandarowymi cechami raczej za sobą nie przepadamy (wyjątkiem są dwaj moi przyjaciele 1 i 8 ale to dziwna historia )
mój wychowawca w LO jest 1 i działa mi na nerwy jak mało kto... w klasie mam też inną 1 ale w przeciwieństwie do reszty nie uważam że jej 1-kowe cechy są jej wadami choć nie widzę co mógłbym w niej polubić... oprócz tego mam w klasie 3x8 podziwiam je... ale nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu, bo według nich wywyższam się...
ja cenię w ósemkach zdrowe podejście do życia
w jedynkach pracowitość
ale poza sztandarowymi cechami raczej za sobą nie przepadamy (wyjątkiem są dwaj moi przyjaciele 1 i 8 ale to dziwna historia )
mój wychowawca w LO jest 1 i działa mi na nerwy jak mało kto... w klasie mam też inną 1 ale w przeciwieństwie do reszty nie uważam że jej 1-kowe cechy są jej wadami choć nie widzę co mógłbym w niej polubić... oprócz tego mam w klasie 3x8 podziwiam je... ale nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu, bo według nich wywyższam się...
Piątka skłonności przywódcze??misiek pisze:wszystkie te typy mają chyba skłonności przywódcze co sprawia, że jednak nie są wstanie czasami współistnieć...
Powiem tak, zawsze mówię, że nie chciałbym być premierem czy prezydentem, wolałbym być jego wpływowym i zaufanym doradcą...
Przy tym właśnie ósemka może być tą osobą na świeczniku.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Piątka to zdecydowanie typ "Szarej eminencji", jako oficjalnego przywodcy jakos sobie jej nie wyobrazam, ale zapedy przywodcze niewatpliwie mamy:)
5w4 or just f***n INFJ...
"Twarda jest konieczność, ale dopiero zmuszony koniecznością może człowiek wykazać, co jest naprawdę wart. Żyć wedle swego widzimisię potrafi każdy."
Johann Wolfgang von Goethe
"Twarda jest konieczność, ale dopiero zmuszony koniecznością może człowiek wykazać, co jest naprawdę wart. Żyć wedle swego widzimisię potrafi każdy."
Johann Wolfgang von Goethe
A ja uważam, że piątka może mieć zdolności przywódcze. Kiedy się spotykam ze znajomymi, to ja przejmuję rolę prowodyra, i zwykle ja obejmuje "przywództwo". Nie mogę znieść kiedy ktoś do mnie mówi tonem rozkazującym, albo próbuje na mnie wpływać. Faktycznie, funkcja publiczna, jak premier, czy prezydent mi nie odpowiada, ale przywództwo, w mniejszych instytucjach, zgromadzeniach, gdzie wiem na czym stoję, bardzo by mi pasowała.
1w9
-
- Posty: 27
- Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 15:32
zdolności przywódcze to może mieć każdy z typów.
ja jako jedynka mam ochotę przewodzić, ale wiem, że jest to przez społeczeństwo nieakceptowane, więc staram się je ograniczać...
Misiek czy ty przypadkiem nie byłem jakiś czas temu na forum jedynek?
Zdawało mi się, że miałeś napisane w swoim profilu 1w9:P
ja jako jedynka mam ochotę przewodzić, ale wiem, że jest to przez społeczeństwo nieakceptowane, więc staram się je ograniczać...
Misiek czy ty przypadkiem nie byłem jakiś czas temu na forum jedynek?
Zdawało mi się, że miałeś napisane w swoim profilu 1w9:P
1w2 Common sense is not so common
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt: