Ochrona własnego terytorium

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Armand
Posty: 185
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 22:48
Lokalizacja: Kraków

#31 Post autor: Armand » poniedziałek, 14 lipca 2008, 02:16

Mam pewną potrzebę posiadania własnej przestrzeni - własne stanowisko pracy, własny pokój (ważne - muszę mieć się gdzie wycofać; na wyjazdach, jeśli nie ma pomieszczenia, gdzie można być sam, zawsze jest jakieś na zewnątrz - lasy, łąki), stałe (własne?) narzędzia.
Jeśli chodzi o przedmioty własne:

- na wyjazdach, zwykle mam najbardziej różnorodne/wszechstronne wyposarzenie (zwykła przezorność + doświadczenie), więc wiele osób czasem chce ode mnie coś porzyczyć. Nie ma problemu, ale... Ja muszę o tym wiedzieć wcześniej (bo może sam planuję użyć tego przedmiotu) i Każdy przedmiot ma być oddany (najlepiej położony na własne miejsce) w takim stanie, w jakim był - żeby był w każdej chwili gotowy do urzycia.

- w domu, Każdy ma zestaw ulubionych sztućców i kubków. Wiadomo co jest czyje i wszystko jasne. Ale mam swoją formę chaotycznego porządku na zewnątrz (wszelkie obce próby uprzątnięcia go, spotykają się z wrogością - Moje, nie przekładać) oraz ułożenego porządku w szafkach (ingerencja w tą przestrzeń jest tym bardziej nie wskazana - nie lubię musieć robić tam porządku).

- Komputer - teoretycznie toleruje, ale w praktyce rzadko się zdarza, żeby ktoś pracował mi na kompie i czegoś tam nie pozmieniał (np zostawić sporo kopii plików na pulpicie - gdzie lubię miec porządek), atwedy się wściekam (choć o tej wściekłości mało kto wie - chyba że zależało mu na tych plikach :twisted: )

- gg/skype - skype odpada. GG umozliwa zastanowienie się na odpowoedzią, nie koliduje z muzyką z kompa, można robić jednocześnie coś innego, jestem przyzwyczajony, że przez komunikator do mówienia (telefon) wymienia się krótkie onformacje i rozłancza.

Pytania "Co u Ciebie?" mam do nich ambiwalentny stosunek (nigdy nie wiem co odpowiedzieć, ale nie przejmuję się tym faktem). Moi rozmówcy się tylko irytują na zdawkowe "NIC". Gorzej, że (jak się okazuje) czasem podobne pytania są oczekiwane, a ja po prostu ich nigdy nie zadaję (bo i po co, jesli jest cos o czym powinienem wiedzieć, to przecież i tak się dowiem).

Ludzie: Różni ludzie mają dostęp do mnie w różnym stopniu (dotyczy to mojego zainteresowania, chęci kontaktu, chęci bliskości itp.). Im bliższa mi osoba tym dopuszczam ją bliżej siebie. To wygląda jak wieloczłonowe fortyfikacje. W środku jestem tylko ja, a potem stopniowo coraz więcej osoób (ogół osób dopuszczonych w ogóle w obręb nabardziej zewnętrznej lini i tak jest dość niewielki).


5w4/INTP/ sp/sx/so

Eradicator
Posty: 387
Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03

#32 Post autor: Eradicator » poniedziałek, 14 lipca 2008, 09:44

Armand pisze:Pytania "Co u Ciebie?" mam do nich ambiwalentny stosunek (nigdy nie wiem co odpowiedzieć, ale nie przejmuję się tym faktem).
Taa... też tego nie lubię. Ja dopiero staram się tym nie przejmować. Zwykle odpowidam, że "nic ciekawego".

ewanna2409
Posty: 98
Rejestracja: środa, 16 kwietnia 2008, 15:42
Enneatyp: Obserwator

#33 Post autor: ewanna2409 » środa, 30 lipca 2008, 00:02

Własne terytorium to jest to!!, nikt go nie zajmuje, korzystasz kiedy chcesz!!, wkurza mnie kiedy chcę skorzystać z kompa i nie mogę!!!wrrr. Im więcej ludzi mnie otacza tym ciężej to go zachować!
5w4, INTJ

Lilianna
Posty: 34
Rejestracja: wtorek, 22 lipca 2008, 17:59
Lokalizacja: Lublin

#34 Post autor: Lilianna » środa, 30 lipca 2008, 11:52

I właśnie stąd bierze się nasza piątkowa izolacja. W pojedynkę łatwiej o kontrolę, ale też o swobodę, bo nikt Ci nie wchodzi w drogę.
5w4, ISTJ, fanka Grabaża

ODPOWIEDZ