Bałagan czy porządek?

Wiadomość
Autor
impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#16 Post autor: impos animi » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:31

Balagan to porządek naturalny. Tworzy się samorzutnie bez udziału dodatkowych czynników. Kto chce zaburzać porządek naturalny ten sobie utrudnia życie. Np. Mam na biurku niby bałagan ale leżą na nim rzeczy które są mi najczęściej potrzebne. Nie muszę ich szukać bo po jednym spojrzeniu wiem gdzie coś jest i to mi zajmuje mniej czasu niż jak bym miał za każdym razem wszystko odkładać na miejsce i w razie potrzeby wyjmować np z szuflady.
Bardzo dobre podejście, które sama zazwyczaj reprezentuję.
Ja lubię mieć własnoręcznie i logicznie poukładany bałagan. :twisted:
Co za piękny oksymoron ;)


Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

#17 Post autor: Raskal » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:32

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sierpnia 2008, 22:21 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 112
Rejestracja: poniedziałek, 22 stycznia 2007, 21:56
Lokalizacja: Wielkopolska

#18 Post autor: Romulus » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 15:25

E, ja tam lubię sprzątać chatę (jestem jedynakiem, robiłem to od zawsze i jakoś tak weszło w krew). Poprawka: sprzątać chate za wyjątkiem mojego sanktuarium. Bo moja świątynie wymyka się poza pojmowanie zwykłego śmiertelnika, po raz setny powtórzę: "W moim pokoju nie ma bałaganu, tu wszystko jest funkcjonalne... A że stan funkcjonalności kojarzy się z bałaganem, to już nie moja wina!" :D
5w4, Pan "niepoważny" :P Całkiem poważnie ;)
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.

Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#19 Post autor: Kimondo » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 16:31

Alber Einstein pisze:Wybitne umysły są zawsze gwałtownie atakowane przez miernoty, którym trudno pojąć, że ktoś może odmówić ślepego hołdowania panującym przesądom, decydując się w zamian na odważne i uczciwe głoszenie własnych poglądów.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Lady0
Posty: 30
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 12:15
Lokalizacja: ze smutku..

#20 Post autor: Lady0 » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 17:50

Biurko - na pierwszy rzut oka (laika :wink: ) totalny bałagan. Ale w tym bałaganie jest pewien system. Otóż na biurku (i nie tylko na nim) mam tylko rzeczy potrzebne na bierząco. Kiedy jakaś grupa materiałów (kredek, farb, kserówek, książek) staje się niepotrzebna i nie zanosi się na to by w najbliższym czasie była, znika z niego w ciągu tygodnia lub dwóch. To zapobiega nagromadzaniu się bałaganu (i kurzu :? ). Natomiast porządek wśród ciuchów to już inna sprawa. Uwielbiam wyciągać ubrania z szafy, ale chować?!!!
5w4

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#21 Post autor: OtherTruth » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 18:09

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 23:02 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

#22 Post autor: toner » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 19:03

Ja jak ktośtam - deterministyczny bałagan :wink: .
5w4 LII

Awatar użytkownika
Vera
Posty: 19
Rejestracja: środa, 16 maja 2007, 00:02
Lokalizacja: zza komputera

#23 Post autor: Vera » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 19:09

Nawet, gdybym sprzątała codziennie rano, to i tak wieczorem byłby bałagan, więc żeby zaoszczędzić czas i energię, sprzątam mniej więcej raz na miesiąc. Lubie bałagan, ale nie za długo.
Wszystko ma sowje granice.

Bałagan OK, ale brud stanowcze NIE!

Pozatym, jeśli tylko ktoś ruszy jakąś rzecz i nie odstawi jej na swoje mniejsce, to jestem skłonna nawet zwrócić temu komuś uwagę :lol:
5w4
INTp

Awatar użytkownika
Orest Reinn
Posty: 190
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30

#24 Post autor: Orest Reinn » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 19:50

Ja u siebie nie mam zbyt dużo rzeczy, które by opwodowały bałagan, ale i tak zawsze coś się nazbiera :) Najczęściej są to kubki i talerze ;]
Ale tak generalnie to nie mam możliwości zrobienia bałaganu, więc jest raczej oprządnie.
Zupełnie inaczej jest w moim plecaku :D Tony zagniecionych kartek, mnóstwo porozwalanych długopisów (mam manię ich rozkręcania i skręcania przez co ciągle je psuję), i góra śmieci. Do głębszych partii plecaka aż boję się zaglądać.

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

Re: Bałagan, czy porządek??

#25 Post autor: Lex » wtorek, 12 czerwca 2007, 17:50

GOTTI pisze:Mój pokój to "burdel" jak to pewna osoba zawsze określa :lol:
"Burdel" to słowo, którego sam najczęściej używam określając mój pokój :lol:

Mam bałagan - po prostu :P Jak już zrobie porządek, to nawet udaje mi się jakiś czas go utrzymać, ale ja ten porządek to robię ze 3 razy na rok :lol: więc na ogół mam bałągan.
Talerzy to nie mam, szklanki cały czas używam tej samej, ale jak ktoś przychodzi mnie odwiedzić i daję mu coś do picia, to bywa, że ta szklanka stoi potem i 2 tygodnie :lol:
ewa t pisze:a jesli popielniczka jest na podlodze po lewej stronie biurka to tma ma byc. ja wiem co gdzie jest w tym balaganie.
Dokładnie tak!
Bo choć mam bałagan, to jednak pamiętam co gdzie jest i jak tam jest, to tam ma być i biada temu, kto przełoży ;) Bałagan w moim pokoju mam prawo robić tylko ja.
Raskal pisze:Przelecialem odkurzaczem cale mieszkanie, teraz zastanawiam sie czy okien nie umyc... chyba mam za duzo wolnego czasu :roll: :?
Możesz odkurzyć jeszcze u mnie :P bo zdecydowanie by się to mojemu pokojowi przydało... kurcze nawet sam dziś o tym myślałem :P no chociaż tutaj gdzie siedzę, bo już na prawdę widać, że jest co odkurzyć :lol: Ale jak sobie pomyślę, że muszę odstawić krzesło, przesunąć karton, przytachać odkurzacz, odkurzyć, odnieść odkurzacz, wszystko ustawić tak jak było, to nie ma siły... nie chce mi się, a na pewno nie dziś :lol: Ale kurz z biórka starłem! Bałem się, że komputerowi zaszkodzi :lol: (na innych szafkach to tam może sobie zostać :lol: a kto wie... może mama nie wytrzyma i sama zetrze któregoś dnia :P czasem mówi, że nie może już patrzeć na ten kurz ;) ).
Mroowa pisze:
Lady0 pisze:Natomiast porządek wśród ciuchów to już inna sprawa. Uwielbiam wyciągać ubrania z szafy, ale chować?!!!
Hah :D Jak ja patrzę na moje krzesło stojące przy biurku i na jeden róg kanapy, to po prostu mam na tym z połowe szafy :D
Ja też :D Ale ja po prostu nie uznaję chowania noszonych ciuchów do szafy, dla mnie raz założone ubranie jest już brudne i nie położę, go z czystymi do szafy, ale wiadomo, że do prania też jeszcze za szybko, więc leży na fotelu :lol: (choć są wyjątki jak np. jakaś odświętna koszula, bo wiem, że jej tak szybko znowu nie założę, to chowam).
Ale trzeba przyznać, że w szafach z ubraniami mam za to idealny porządek - wszystko równo ułożone.
Orest Reinn pisze:Zupełnie inaczej jest w moim plecaku :D Tony zagniecionych kartek, mnóstwo porozwalanych długopisów (mam manię ich rozkręcania i skręcania przez co ciągle je psuję), i góra śmieci. Do głębszych partii plecaka aż boję się zaglądać.
A ja właśnie nie. W plecaku za czasów szkolnych miałem porządek (nawek książki lekcjami poukładane :lol:).

Ale nie powiem - czasem mnie najdzie i potrafię całe popołudnie porządkować płyty, książki albo filmy, szkoda tylko, że te rzeczy najmniej wymagają porządkowania :lol: A nawet jak już zbieram sie za zrobienie porządku w całym pokoju, to bardzo często kiedy dojdę do półki z książkami, filmami lub płytami - skupiam się tylko na tym, robi się wieczór i stwierdzam, że nie mam już czasu porządku zrobić :lol:
A już szczytem szczytów jest to, że nawet kiedy zrobię taki porządek na prawdę generalny, to papierki (i inne rzeczy do wyrzucenia) potrafią leżeć na podłodze jeszcze przez tydzień :lol:
Obrazek
5w4

Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

#26 Post autor: Anathema » środa, 13 czerwca 2007, 22:38

...............
Ostatnio zmieniony piątek, 22 lutego 2008, 06:01 przez Anathema, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ayla
Posty: 51
Rejestracja: niedziela, 12 listopada 2006, 17:52
Lokalizacja: Warszawa

#27 Post autor: Ayla » środa, 13 czerwca 2007, 23:34

u mnie bałagan totalny. czasem nie mogę znaleźć myszki na biurku. nie lubię jak ktoś mi sprząta. to chore. sama to robię jak mam nastrój.
5w4

Awatar użytkownika
after
Posty: 328
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 16:16
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#28 Post autor: after » czwartek, 14 czerwca 2007, 00:45

Mój pokój i biurko odzwierciedlają mnie całego. Na zewnątrz schludnie, pustawo, i jak kurz staje się zbyt widoczny, sprzątam i jest czysto. Ale już w szufladach i szafkach względny bałagan, choć nie totalny bajzel. Wszystko wrzucone jak leci, ale wiem gdzie co jest - nie muszę grzebać 5 minut.

A w kompie mam max porządek i ładne ikony + tapety i resztę =]
______________________________________________________________________________________________Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
GOTTI
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 4 czerwca 2007, 00:15
Lokalizacja: Rozgłośni toruńskiej

#29 Post autor: GOTTI » piątek, 15 czerwca 2007, 16:31

after pisze:A w kompie mam max porządek i ładne ikony + tapety i resztę =]
A co do kompa, :lol: zawsze po ""generalnym sprzataniu" (format twardego) wszystko jest na swoim miejscu równo etc, po miesiącu (horror) pulpit wygląda jak "burdel" :lol: nie mówiąć o reszcie. No i po pół roku mam dość i znów format.
Ech ten nieodwieczny cykl porządku i bałaganu (czyt. chaosu)
------------->5w6 90%<-------------
Obrazek

Awatar użytkownika
Orest Reinn
Posty: 190
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30

#30 Post autor: Orest Reinn » piątek, 15 czerwca 2007, 19:48

Ja przed chwilą przeliczyłem i mam dokładnie 201 ikon na pulpicie :lol:
5w4
XNTp

ODPOWIEDZ