No właśnie, wrócisz do siebie. Podobno cały rozwój osobisty/duchowy to uświadomienie sobie, że jesteśmy cały czas u siebie, że nie ma gdzie dochodzić, że jesteśmy kompletni tacy jacy jesteśmy i że nie ma potrzeby niczego zmieniać. Celem procesu zmiany jest uświadomienie sobie, że nie ma potrzeby nic zmieniaćKarola pisze: (...) Z czasem dojdę do siebie. (...)
...
Zamknij oczy, i powiedz do siebie: "Kocham Cię bezwarunkowo, a cała reszta to igraszki umysłu".