Jak kochać?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Martinez
Posty: 112
Rejestracja: poniedziałek, 23 kwietnia 2007, 10:05

#31 Post autor: Martinez » niedziela, 20 maja 2007, 20:59

Finn pisze:Nie żądać niczego w zamian.
A oto jest kwintesencja całego tematu :)


"Nikt nie śpiewa tak czysto jak ci, którzy są w najgłębszym piekle. Ich krzyk jest tym, co uważamy za śpiew aniołów"

4w5

Awatar użytkownika
after
Posty: 328
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 16:16
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#32 Post autor: after » niedziela, 20 maja 2007, 21:40

Nie żądać? HA! Jasne, czyli mam uwierzyć, że wystarcza wam świadomość, że kogoś kochacie, a ta osoba może was olewać i być z kimś innym? To byłoby zbyt piękne, żeby było prawdziwe.
______________________________________________________________________________________________Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
SenSorry
Posty: 397
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Suwałki/Poznań

#33 Post autor: SenSorry » niedziela, 20 maja 2007, 22:24

Mi się wydaje, że jeśli to jest prawdziwa miłość to "nie żądać" jest obustronne.
9w8/ISFp/Mag/SCUAN

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#34 Post autor: Absynt » niedziela, 20 maja 2007, 22:31

Finn pisze:Akceptować, nie zmieniać, nie kontrolować. Umieć poświęcić własne pragnienia dla szczęścia drugiej osoby. Pozwolić odejść, jeśli tak będzie dla niej lepiej. Wspierać, gdy jest jej źle. Nie żądać niczego w zamian.
A moze od razu lepiej kupic pare pantofli?

Jesli ja cos z siebie daje, to milo mi bedzie, gdy dostane cos w zamian. Jesli nie, bedzie mi przykro. Jesli ja bede sie zmienial, a ktos inny nie i nie bedzie docenial tego, ze sie zmieniam, to...

ech ;]

Nie mylcie milosci z euforyczna chemia zakochania. Wtedy sie maaarzy, ale potem jak sie okazuje to bylo tylko plywanie w oblokach. Rzeczywistosc okazuje sie inna.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#35 Post autor: aliszien » poniedziałek, 21 maja 2007, 12:35

Absynt pisze:
Finn pisze:Akceptować, nie zmieniać, nie kontrolować. Umieć poświęcić własne pragnienia dla szczęścia drugiej osoby. Pozwolić odejść, jeśli tak będzie dla niej lepiej. Wspierać, gdy jest jej źle. Nie żądać niczego w zamian.
A moze od razu lepiej kupic pare pantofli?

Jesli ja cos z siebie daje, to milo mi bedzie, gdy dostane cos w zamian. Jesli nie, bedzie mi przykro. Jesli ja bede sie zmienial, a ktos inny nie i nie bedzie docenial tego, ze sie zmieniam, to...
To zawsze z takiego układu można się wylogować.
W zdrowym związku dawanie bez oczekiwania wdzięczności jest obustronne. Trzeba umieć to wyczuć i nie wpadać w buchalterię.
To bardzo subtelne. Dajesz ukochanej kwiaty, bo odczułeś potrzebę podarowania jej czegoś tak pięknego jak ona, wiesz, że ona to uwielbia, a nie dlatego, że oczekujesz seksu oralnego wieczorem ;) I wiesz, że seks prędzej czy później będzie, taki jak lubisz, bo ona też ma tę potrzebę w sobie.

Obawiam się, że w każdym związku jest Dawca i Biorca, chyba bardzo rzadko bywa równorzędnie. Ja w swoim czuję się bardziej jak Dawca i czasem mnie to wk...
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Martinez
Posty: 112
Rejestracja: poniedziałek, 23 kwietnia 2007, 10:05

#36 Post autor: Martinez » poniedziałek, 21 maja 2007, 13:20

Ja również mogę powiedzieć, że jestem tym, który chce dawać a nie otrzymywać. Nie wiem czy dobrze to interpretuje, ale nie żądasz niczego w zamian ze względu na to, że czujesz się bezpiecznie. Tak jak w poście aliszien, wiesz że prędzej czy później to dostaniesz. Tym bardziej popieram Finn`a, ponieważ miłość w której jedna osoba coś daje, a następnie tylko czeka uważnie aż to się zwróci jest bez sensu.
"Nikt nie śpiewa tak czysto jak ci, którzy są w najgłębszym piekle. Ich krzyk jest tym, co uważamy za śpiew aniołów"

4w5

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#37 Post autor: Absynt » poniedziałek, 21 maja 2007, 13:48

A za przeproszeniem kto z Was, procz mnie i aliszien jest w jakims zwiazku? Jakie one byly, jesli byliscie w zwiazkach? Czy byly idealne, czy moze tylko wyidealizowane na poczatku?
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
after
Posty: 328
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 16:16
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#38 Post autor: after » poniedziałek, 21 maja 2007, 17:42

Miałem 14 lat i przez miesiąc chodziliśmy ze sobą za ręce :roll: LOL! ;p

Ale na serio - to był jeden z najlepszych miesięcy mojego życia. Pewnie to sobie wyidealizowałem już hehe, ale co tam. Ona była skrzypaczką i pochodziła z Kłodzka. Skromne 540 km ode mnie. Poznaliśmy się w sanatorium - jeszcze dalej (gdzieś za Wałbrzychem). Heh, czułem się cholernie dziwnie - pamiętam. No i już się nie powtózyło.
______________________________________________________________________________________________Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Martinez
Posty: 112
Rejestracja: poniedziałek, 23 kwietnia 2007, 10:05

#39 Post autor: Martinez » poniedziałek, 21 maja 2007, 17:43

Absynt pisze:A za przeproszeniem kto z Was, procz mnie i aliszien jest w jakims zwiazku? Jakie one byly, jesli byliscie w zwiazkach? Czy byly idealne, czy moze tylko wyidealizowane na poczatku?
Sugerujesz, że reszta forumowiczów to ludzie osamotnieni? Chociażby ja jestem w związku. Udanym. Nie idealnym, ani wyidealizowanym - po prostu - udanym. Mimo to nie żądam, aby (dla przykładu) po kupieniu prezentu mojej dziewczynie dała mi buziaka. Po prostu wiem, że to docenia. Pytanie: jak tak można wytrzymać? Odpowiedź: delikatnie pokazując jakie zachowanie powinno być ok w takiej czy innej sytuacji. Z czasem drugi człowiek zaczyna rozumieć Twoje potrzeby.
"Nikt nie śpiewa tak czysto jak ci, którzy są w najgłębszym piekle. Ich krzyk jest tym, co uważamy za śpiew aniołów"

4w5

Awatar użytkownika
She_
Posty: 155
Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 17:49

#40 Post autor: She_ » poniedziałek, 21 maja 2007, 18:56

Absynt pisze:A za przeproszeniem kto z Was, procz mnie i aliszien jest w jakims zwiazku? Jakie one byly, jesli byliscie w zwiazkach? Czy byly idealne, czy moze tylko wyidealizowane na poczatku?
Ja. To drugie, choć i tak uważam, że jest fajnie 8)
C'est tout.

Awatar użytkownika
Finn
Posty: 128
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 18:05
Lokalizacja: Warszawa

#41 Post autor: Finn » poniedziałek, 21 maja 2007, 19:06

Ja byłem we wielu. Na jednym mi naprawdę zależało i się rozpadł. W tym jednym przypadku mogę powiedzieć, że kochałem tę kobietę. Choć minęło kilka lat, nadal ją kocham. Właśnie tak, jak napisałem. Rozpadło się między innymi dlatego, że nie dostawałem nic w zamian. Ale też nic nie żądałem. Nie dostałem - nie robiłem zjeby, tylko jak miara się przebrała dałem sobie spokój. Nadal jesteśmy przyjaciółmi i nadal bardzo zależy mi na jej szczęściu. Właśnie dlatego, że ją kocham.
"And if you look at your reflection, is that all you want to be?"

4w5
gg 5042588 - jak ktoś chce pogadać, zapraszam ;-)

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#42 Post autor: Absynt » poniedziałek, 21 maja 2007, 20:49

Martinez pisze:
Absynt pisze:A za przeproszeniem kto z Was, procz mnie i aliszien jest w jakims zwiazku? Jakie one byly, jesli byliscie w zwiazkach? Czy byly idealne, czy moze tylko wyidealizowane na poczatku?
Sugerujesz, że reszta forumowiczów to ludzie osamotnieni? Chociażby ja jestem w związku. Udanym. Nie idealnym, ani wyidealizowanym - po prostu - udanym. Mimo to nie żądam, aby (dla przykładu) po kupieniu prezentu mojej dziewczynie dała mi buziaka. Po prostu wiem, że to docenia. Pytanie: jak tak można wytrzymać? Odpowiedź: delikatnie pokazując jakie zachowanie powinno być ok w takiej czy innej sytuacji. Z czasem drugi człowiek zaczyna rozumieć Twoje potrzeby.
O to mi chodzi. Wiec czy wobec tego nie wymagasz?

Milosc to uklad partnerski, a nie handel, ale i niestety nie czczenie w oczekiwaniu na swiete slowo, ktore jest jak blogoslawienstwo. Rownowaga musi byc zachowana, ale trzeba tez starac sie utrzymywac balans, bo w pewnym momencie cos moze nagle sie przeciazyc.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
NeRvOuS
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 23 lutego 2007, 18:32
Lokalizacja: zewsząd;D

#43 Post autor: NeRvOuS » wtorek, 22 maja 2007, 04:30

najgorsze moi drodzy parafianie :D jest to , ze chcesz dac wszystko co tylko masz do zaoferowania, ale nie robisz tego bo nie wiesz czy ona to przyjmie, a druga osoba chce czerpac z ciebie calymi garsciami i twoim uczuciem podsycac swoje, ale nie pokazuje tego, bo nie wie czy jest sie czym karmic... trwa to juz okolo 2 lata...boli jak cholera...walcze z tym ile sil... i wierze ze bedzie ok..............beznadziejny jestem co??



postanowilem wrocic, popracowalem troche nad bykami, jutro instaluje firefoxa :D
4w3...INFP...

ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)

Awatar użytkownika
Martinez
Posty: 112
Rejestracja: poniedziałek, 23 kwietnia 2007, 10:05

#44 Post autor: Martinez » wtorek, 22 maja 2007, 15:50

Absynt pisze:
Martinez pisze:
Absynt pisze:A za przeproszeniem kto z Was, procz mnie i aliszien jest w jakims zwiazku? Jakie one byly, jesli byliscie w zwiazkach? Czy byly idealne, czy moze tylko wyidealizowane na poczatku?
Sugerujesz, że reszta forumowiczów to ludzie osamotnieni? Chociażby ja jestem w związku. Udanym. Nie idealnym, ani wyidealizowanym - po prostu - udanym. Mimo to nie żądam, aby (dla przykładu) po kupieniu prezentu mojej dziewczynie dała mi buziaka. Po prostu wiem, że to docenia. Pytanie: jak tak można wytrzymać? Odpowiedź: delikatnie pokazując jakie zachowanie powinno być ok w takiej czy innej sytuacji. Z czasem drugi człowiek zaczyna rozumieć Twoje potrzeby.
O to mi chodzi. Wiec czy wobec tego nie wymagasz?

Milosc to uklad partnerski, a nie handel, ale i niestety nie czczenie w oczekiwaniu na swiete slowo, ktore jest jak blogoslawienstwo. Rownowaga musi byc zachowana, ale trzeba tez starac sie utrzymywac balans, bo w pewnym momencie cos moze nagle sie przeciazyc.
Wiesz...i tutaj powoli pojawia się pytanie - kiedy nasze wymagania potrafią oddziaływać na wolność i swobodę drugiej osoby. Nie mówiąc już nic o żądaniach, bo to całkowicie skrajna forma. A czy sam wymagam? Mimo wszystko uważam, że nie. To nie jest dawanie instrukcji i wytycznych jak należałoby postąpić w określonej sytuacji, lecz pokazanie alternatywy, którą można wybrać. Rozumiem słowa, że w miłości bywają sytuacje, w których druga osoba powinna/mogłaby się zmienić, kosztem pewnych wyrzeczeń. Niemniej czułbym się bardzo niewdzięcznie żyjąc w przekonaniu, że ograniczam kogoś innego.

Odnośnie tej równowagi to tak, zgadzam się z Tobą. Czasami trzeba przykręcić śrubkę, żeby wszystko było w porządku. Powinno się tego pilnować.
Finn pisze:Ja byłem we wielu. Na jednym mi naprawdę zależało i się rozpadł. W tym jednym przypadku mogę powiedzieć, że kochałem tę kobietę. Choć minęło kilka lat, nadal ją kocham. Właśnie tak, jak napisałem. Rozpadło się między innymi dlatego, że nie dostawałem nic w zamian. Ale też nic nie żądałem. Nie dostałem - nie robiłem zjeby, tylko jak miara się przebrała dałem sobie spokój. Nadal jesteśmy przyjaciółmi i nadal bardzo zależy mi na jej szczęściu. Właśnie dlatego, że ją kocham.
Nie odbieraj tego jako pouczenia, ale może wystarczyłoby pokazać, że coś jest źle? Nie wiem, nie chce się mieszać w Twoje życie. Z pewnością postąpiłeś szlachetnie, ale czy do końca słusznie?
"Nikt nie śpiewa tak czysto jak ci, którzy są w najgłębszym piekle. Ich krzyk jest tym, co uważamy za śpiew aniołów"

4w5

Awatar użytkownika
Finn
Posty: 128
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 18:05
Lokalizacja: Warszawa

#45 Post autor: Finn » wtorek, 22 maja 2007, 19:27

Martinez pisze:Nie odbieraj tego jako pouczenia, ale może wystarczyłoby pokazać, że coś jest źle? Nie wiem, nie chce się mieszać w Twoje życie. Z pewnością postąpiłeś szlachetnie, ale czy do końca słusznie?
Luz, Martinez, nie odebrałem. Nie wiem, czy postąpiłem słusznie. Ale skoro dobrze mi z tym, to pewnie tak. Czy to szlachetne? :shock: Myślałem, że normalne :D W tej chwili wiem, że moje kontakty z nią nigdy nie powinny wyjść poza relacje przyjacielskie. Tak byłoby lepiej dla wszystkich.
"And if you look at your reflection, is that all you want to be?"

4w5
gg 5042588 - jak ktoś chce pogadać, zapraszam ;-)

ODPOWIEDZ