ironia jest piękna, szkoda tylko, ze niektórzy łapią ją jako osobisty atak..wtedy już się robi mało ciekawie
a mi z reguły nie chce się tłumaczyć co jak i dlaczego tak a nie inaczej zostało powiedziane czy tam napisane
Ironia i sarkazm
- uciekinier19
- Posty: 30
- Rejestracja: niedziela, 20 lipca 2008, 11:25
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 6
- Rejestracja: piątek, 11 lipca 2008, 23:58
Re: Ironia i sarkazm
uwazam ze kolezanka ponizej ma racje mozna ironizowac ale do tego trzeba miec wyczucie drugiej osoby i sa pewne granice ktore ludzie zazwyczaj przekraczaja jak np twoj kolega bo po pierwsze dobra ironia ma bawic przede wszytkim i dac mala wskazowke ktora ma ci sluzyc i byc pomocna a nie cie ukuc a po drugie ludzie nie znaja granicy miedzy ironia a chamstwem. Poza tym nie przejmuj sie i pamietaj ze wiekszosc ludzi ironia bawi i to bardzo o ile nie jest skierowana do jego samego:) zawsze odgryzaj jesli cos ci sie nie spodoba i to w tym samym tonie bo ludzie musza wiedziec gdzie jest granica;) pozdrscoobie84 pisze:Zastanawiam się jak jest u Was z tymi zjawiskami? Z doświadzczenia wiem , że są ludzie którzy poprostu uwielbiają humor przesiąknięty ironią i sarkazmem. Zawsze starałem się obracać wśród takich ludzi, bo sam lubię taki humor i nie przeszkadza mi jeśli ktoś go używa w stosunku do mnie. Nigdy nie uważałem tego za coś złego, ale ostatnio w moim życiu miała miejsce sytuacja, która z jednej strony mnie rozbawiła, z drugiej zaś poważnie zastanowiła:
Na zajęciach referowaliśmy swoje prace i wykładowca poprosił resztę grupy o konstruktywne i miłe uwagi. Ktoś siedział za mną, klepnął mnie w plecy i powiedział do mnie " ouu to chyba nie będziesz mógł się dziś odzywać".
Pierwsza reakcja: smiech ...ale później...
Jak sądzicie, czy używanie ironii i sakrazmu może mocno zranić ludzi? Czy to jest nasza wina? Może poprostu innym brak dystansu do siebie.
Re: Ironia i sarkazm
Bywam ironiczna. Nie lubię jednak toksycznej, niszczącej ironii, ani manipulacji. Bardzo rzadko zdarza mi się prowadzić rozmowę opartą na sarkazmach tak, by druga osoba nie była tego świadoma. W zasadzie to nigdy. Niekiedy zbywam w ten sposób tylko jedną osobę, która jest mi bardzo bliska, bywa strasznie dominująca i niestety nie poskromi się jej inaczej, o ile nie użyje sie czasami takich nieprzyjemnych środków (bo argumentacja na ogół nie działa).
A sama ironia i sarkazm... tak, kocham to. Ale tylko jako narzędzie do konstruktywnego pomagania ludziom, zmuszania ich do myślenia, sprowadzania na ziemię, stawiania na nogi. Ironia i sarkazm mają służyć ludziom, mają być zabawne i wnosić coś niebanalnego i wartościowego do ich życia i sposobu myślenia. Umiejętnie używane nie tylko świadczą o inteligencji, ale zabijają też nudę i pozwalają spojrzeć na różne sprawy z zaskakującej strony.
Ironia i życzliwość wcale się nie wykluczają, a tworzą za to ożywczą, fascynującą mieszankę i są świetnym atrybutem osobowości barwnych i charyzmatycznych.
Ranienie kogoś przy pomocy ironii czy sarkazmu jest u mnie wynikiem strachu i odruchem obronnym. W takich sytuacjach uświadamiam sobie, że mam jakiś paskudny talent do manipulowania ludźmi. Może gdyby udało mi się go jakoś oswoić pokonałabym większość swoich obaw w kontaktach z innymi.
Ideałem ironii są dla mnie - Wisława Szymborska, Oscar Wilde, L. M. Montgomery o raz dwie postaci z Jeżycjady - Mila i Tygrys. Poza tym urzekła mnie postać Fiony z filmu "Gorzkie gody". Różne odsłony ironii, również te pełnej urzekającego ciepła i delikatności, nawet niewinności (prostolinijność i ironia wcale nie muszą się wykluczać!).
A sama ironia i sarkazm... tak, kocham to. Ale tylko jako narzędzie do konstruktywnego pomagania ludziom, zmuszania ich do myślenia, sprowadzania na ziemię, stawiania na nogi. Ironia i sarkazm mają służyć ludziom, mają być zabawne i wnosić coś niebanalnego i wartościowego do ich życia i sposobu myślenia. Umiejętnie używane nie tylko świadczą o inteligencji, ale zabijają też nudę i pozwalają spojrzeć na różne sprawy z zaskakującej strony.
Ironia i życzliwość wcale się nie wykluczają, a tworzą za to ożywczą, fascynującą mieszankę i są świetnym atrybutem osobowości barwnych i charyzmatycznych.
Ranienie kogoś przy pomocy ironii czy sarkazmu jest u mnie wynikiem strachu i odruchem obronnym. W takich sytuacjach uświadamiam sobie, że mam jakiś paskudny talent do manipulowania ludźmi. Może gdyby udało mi się go jakoś oswoić pokonałabym większość swoich obaw w kontaktach z innymi.
Ideałem ironii są dla mnie - Wisława Szymborska, Oscar Wilde, L. M. Montgomery o raz dwie postaci z Jeżycjady - Mila i Tygrys. Poza tym urzekła mnie postać Fiony z filmu "Gorzkie gody". Różne odsłony ironii, również te pełnej urzekającego ciepła i delikatności, nawet niewinności (prostolinijność i ironia wcale nie muszą się wykluczać!).
- glutownica
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 15:49
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ironia i sarkazm
- Jasiu, a dlaczego oklejasz chomiczka taśmą klejącą?
- Żeby się nie rozpierdolił jak go będę jebał.
To sarkazm czy ironia?
Polecam Family Guya, kroi mózg w szesnastu płaszczyznach
Przepraszam, że tak lakonicznie, ale dochodzi trzecia.
- Żeby się nie rozpierdolił jak go będę jebał.
To sarkazm czy ironia?
Polecam Family Guya, kroi mózg w szesnastu płaszczyznach
Przepraszam, że tak lakonicznie, ale dochodzi trzecia.
ILE
jeszcze razy się nie uda
jeszcze razy się nie uda
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Ironia i sarkazm
to takie "przejaskrawienie". nie pamiętam jak się to nazywa mądrze, w języku chumanistów.glutownica pisze:- Jasiu, a dlaczego oklejasz chomiczka taśmą klejącą?
- Żeby się nie rozpierdolił jak go będę jebał.
To sarkazm czy ironia?
chociaż... w przypadku właściwego kontekstu otoczenia, można zrobić z tego ironię sytuacyjną; słownej tutaj nie ma.
http://www.youtube.com/watch?v=OjC-AvjvMRU <-- o, tutaj pełno ironii ;] (limo - zmiana nazwiska)
anyway, jeżeli chodzi o ironię, to nadużywam. i po to, żeby być fajnym i uchodzić za inteligentnego (tak, ironia to oznaka wysokiej inteligencji, szczególnie na wyspach brytyjskich. bardzo ceniona.) i dlatego, żeby się obronić, albo odciąć od tego, czego się boję, albo nie potrzebuję.
sarkazm nie zawsze się zdarza, ale kiedy się zdarza, to czuć jego moc. i bynajmniej nie mam na myśli sytuacji, które zdarzyły się na tym forum.
kiedy ktoś sobie ze mnie ironizuje, doceniam to. w końcu oswoiłem się z kulturą ironii przez ponad 3 lata na filologii angielskiej.
kiedy ktoś mnie traktuje sarkastycznie, czasami trudno mi się potem pozbierać. na sarkazm, jednak, próbuję zareagować innym sarkazmem ;]
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.
- ___
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 11:21
- Lokalizacja: Niemcy, Anglia, ewentualnie Szwecja czy Finlandia albo Norwegia
Re: Ironia i sarkazm
Mi się to mądre nie wydaje, to poprostu tryb myślenia... ale też można pomylić z żartem jak wynosze z tematu, bo jakoś nie mogę takimi słowami nazwać owej wypowiedzi... ale co do tego trybu myślenia, chodzi mi o to że czasem może się to człowiekowi poprostu włączyć, ogólnie nie zwracam na to uwagi.. chociaż nie jest to dobre stwierdzenie bo nie za bardzo słysze takie rzeczy, raczej w książkach mam tego dużo.
Dużo osób to wykorzystuje w negowaniu/obrzydzaniu czegoś innym ludziom, takie już masowe reakcje...
Dużo osób to wykorzystuje w negowaniu/obrzydzaniu czegoś innym ludziom, takie już masowe reakcje...