Czy korzystasz z pomocy psychologa?

Czy kiedykolwiek korzystałeś z pomocy psychologa?

Nie i nie zamierzam.
74
33%
Nie, ale chciałbym.
74
33%
Tak i cały czas to kontynuuję.
36
16%
Tak, ale więcej nie zamierzam.
37
17%
 
Liczba głosów: 221

Wiadomość
Autor
Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#271 Post autor: Perwik » czwartek, 26 lutego 2009, 13:29

jak ktoś się nie leczy, to z niej nie wychodzi :P



Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#272 Post autor: M. » czwartek, 26 lutego 2009, 13:50

Piszę o sytuacji, gdy ktoś się leczy i niestety to leczenie nie działa do końca.
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#273 Post autor: Absynt » czwartek, 26 lutego 2009, 14:24

Mowie, ze ta kobieta mieszkala praktycznie 3 lata w psychiatryku bo przy dowolnej okazji chciala sie zaciukac o_O.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#274 Post autor: M. » czwartek, 26 lutego 2009, 14:38

To jest jeden przykład. Facet z mojej opowieści siedzi tam już jakieś 6-7 lat. I on już nawet nie próbuje, żyje jak manekin, je, śpi, mówi, czyta, maluje, ale jest pusty, ma martwe oczy. Ale nie chodzi o to. Psychiatrzy przyznają, że z depresji nie zawsze się wychodzi, to są bardzo trudne, ciężkie przypadki, ale jednak się zdarzają.
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#275 Post autor: anku » czwartek, 26 lutego 2009, 16:54

być może ma przy okazji połączenie depresji ze schizofrenią. depresja sama w sobie nie słyszałam żeby była aż tak drastyczna.
i przy poważnej depresji zaciukać chce się większość. potrzeba tylko jest zebrać się w sobie by to zrobić.
4w5

moralności mi brak.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#276 Post autor: M. » czwartek, 26 lutego 2009, 18:24

anku pisze:potrzeba tylko jest zebrać się w sobie
Dobre...

Widzę, że trudno Wam się zmierzyć myślą, że depresja może komuś towarzyszyć przez całe życie. Człowiek, o którym piszę ma tylko depresję. I to jest właśnie przerażające. Znam też historię ludzi, którzy mają ciągłe remisje choroby. Podleczą się na parę miesięcy, nawet lat i znowu się zaczyna. I tak w koło Macieju...
5w4, sp/sx
EII

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#277 Post autor: Absynt » czwartek, 26 lutego 2009, 21:49

Jak cos nie dziala, to zrob cos innego :P
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#278 Post autor: anku » czwartek, 26 lutego 2009, 21:53

niedobre. prawdziwe. znam po prostu trochę osób z depresją chociaż wcale mnie to nie cieszy i wiem jak to wygląda.
kilka dni temu był międzynarodowy dzień walki z depresją i na onecie pojawił się artykuł http://zdrowie.onet.pl/1533250,2041,0,1 ... logia.html
to tak jakby ktoś chciał sobie poczytać.
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 lutego 2009, 22:01 przez anku, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5

moralności mi brak.

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#279 Post autor: ein » czwartek, 26 lutego 2009, 21:59

Skasuj to. Takie gadanie czesto pomaga ludziom podjac ostateczna decyzje, a powinna to byc bardzo indywidualna decyzja, nie poparta pieprzeniem zupelnie nie zwiazanych z osobnikiem ludzi. Poszedlbym dalej, ze nikt nie powinien ingerowac w decyzje jednostki, ale sa przeciez rozne choroby, ktore zmieniaja podejscie do zycia.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#280 Post autor: Perwik » czwartek, 26 lutego 2009, 22:54

z depresją jest jak ze wszystkim. niby istnieje jakaś teoria, ale i tak dla jednostki istotne jest studium indywidualnego przypadku.

Kasmona
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 10 lipca 2008, 17:39

#281 Post autor: Kasmona » piątek, 27 lutego 2009, 18:32

Matea pisze:
Kasmona pisze:Byłam. Pani psycholog traktowała mnie trochę jak małe dziecko, a trochę tak jakby z góry wiedziała, że nie powiem nic zaskakującego i jakby wszystko już o mnie wiedziała. Generalnie poczułam się trochę jak kolejny (pewnie identyczny jak poprzednie) przypadek. Po początkowej rozmowie stwierdziła, iż jestem mocno depresyjna. Później musiałam wypełnić jakieś ankiety, które moim zdaniem z założenia przeznaczone były dla uczniów szkoły podstawowej i napisać wypracowanie pt. moje życie, a ona w tym czasie wyszła sobie na pół godziny do koleżanki do sąsiedniego pokoju. Na koniec powiedziała, że mój przypadek nadaje się do dłuższej terapii i następnym razem mam przyjść z tatą (wolałabym tego uniknąć). Czyli ogólnie wrażenia po pierwszej wizycie niezbyt dobre, ale nie mam zamiaru tak łatwo rezygnować. Jak już się powiedziało a, to trzeba powiedzieć i b, itd.
BOŻE...
Nie rozumiem. Coś nie tak ze mną czy z psychologiem?

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#282 Post autor: Kimondo » piątek, 27 lutego 2009, 18:49

Kasmona pisze:
Matea pisze:
Kasmona pisze:Byłam. Pani psycholog traktowała mnie trochę jak małe dziecko, a trochę tak jakby z góry wiedziała, że nie powiem nic zaskakującego i jakby wszystko już o mnie wiedziała. Generalnie poczułam się trochę jak kolejny (pewnie identyczny jak poprzednie) przypadek. Po początkowej rozmowie stwierdziła, iż jestem mocno depresyjna. Później musiałam wypełnić jakieś ankiety, które moim zdaniem z założenia przeznaczone były dla uczniów szkoły podstawowej i napisać wypracowanie pt. moje życie, a ona w tym czasie wyszła sobie na pół godziny do koleżanki do sąsiedniego pokoju. Na koniec powiedziała, że mój przypadek nadaje się do dłuższej terapii i następnym razem mam przyjść z tatą (wolałabym tego uniknąć). Czyli ogólnie wrażenia po pierwszej wizycie niezbyt dobre, ale nie mam zamiaru tak łatwo rezygnować. Jak już się powiedziało a, to trzeba powiedzieć i b, itd.
BOŻE...
Nie rozumiem. Coś nie tak ze mną czy z psychologiem?
Matea nie przepada za psychologami :wink:
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 163
Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2009, 15:28
Kontakt:

#283 Post autor: Wookie » piątek, 27 lutego 2009, 19:23

i dobrze robi :wink:
4w5
!

Kasmona
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 10 lipca 2008, 17:39

#284 Post autor: Kasmona » niedziela, 22 marca 2009, 20:13

Absynt pisze:To projekcja. To, ze mnie traktowala tak i siak, to ze to, ze siamto.

To wszystko widzimisie, ktore najlepiej jest odlozyc na bok. To nie jest rzeczywisty stan. Odczucia nie sa faktami.

Wspolpraca z psychologiem moze sie wtedy okazac duzo bardziej korzystna.
Zapewne dużo w tym prawdy, wiem, że jestem przewrażliwiona, wiem też, że psycholog to specjalista i że bardzo prawdopodobne, że moje odczucia są mylące. Ale idąc tą drogą dochodzi się do wniosku, że najlepszy jest całkowicie bezkrytyczny stosunek, pełne zaufanie do psychologa. A przecież on też jest człowiekiem, może być lepszy albo gorszy. A tych gorszych wcale nie jest tak mało. Stąd moje wątpliwości i pytanie: jak odróżnić swoje mylące odczucia od sygnałów, że coś rzeczywiście jest nie tak? Czego zdecydowanie nie powinien psycholog? Czy wolno mu na przykład (wyraźnie i intensywnie) okazywać pacjentowi swoje uczucia związane z tym, co on mówi, reagować na to emocjonalnie?

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#285 Post autor: SuperDurson » niedziela, 22 marca 2009, 23:45

Wolno?

Kto mu zabroni? Kto pozwala?


Jeśli Ci w ten sposób pomoże - OK.
Jeśli nie - olej go. Zrób co innego :mrgreen:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

ODPOWIEDZ