Humor i huśtawka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#61 Post autor: anku » czwartek, 28 lutego 2008, 01:16

nie wiem czy mi się zdaję czy czwórki mają skłonności depresyjne?


4w5

moralności mi brak.

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#62 Post autor: Marek » czwartek, 28 lutego 2008, 01:18

Tylko Ci się zdaje....;)

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#63 Post autor: anku » czwartek, 28 lutego 2008, 01:29

hm w sumie możliwe. tylko tak czytałam jak wiele czwórek ma 9 stan i ogólnie wypowiedzi o mało pozytywnym nastawieniu do świata i zaczęło mnie to zastanawiać :wink:
4w5

moralności mi brak.

Awatar użytkownika
Laelia
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 23 lutego 2008, 00:57
Lokalizacja: W :)

#64 Post autor: Laelia » czwartek, 28 lutego 2008, 13:23

impos animi pisze:Wrażliwi, cholernie emocjonalni - zgadzam się.
Inteligentni - nie zawsze.
Noooo... jednak obstaję przy wyjątkowo wysokiej inteligencji... :roll:
Wszystkie "czwórki" jakie znam, są intelektualnie ponad przeciętne.
I z tego co czytam na forum... zgadza się to.

A co do BPD... Przyznaję bez bicia, jestem "borderem"...
Tak samo jak dwubiegunowcem...
I ... jest mi z tym zarówno źle jak i dobrze...
Źle, bo to wykańcza, niszczy życie, burzy to co się budowało przez długi czas...
Dobre, bo czuję się przez to wyjątkowa, inna, czasem... "lepsza"... :|
Chyba przybiera to lekką formę pychy... :|

Psychotropy... pomagają na zmienność, ale jednak... nie zawsze.
Zwłaszcza jak się nie jest solidnym w leczeniu...
4w5 / CHAD / BPD

"Posiadam wiarę w niemożliwą moc (...) Muszę leczyć się na ból i strach..."

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#65 Post autor: aliszien » czwartek, 28 lutego 2008, 14:48

siorek pisze:
aliszien pisze:To się nazywa "depresja sytuacyjna"
podoba mi sie ta nazwa. :)
Nawiązałam do starej typologii na depresję endogenną ("zła" chemia mózgu) i sytuacyjną (w wyniku ciężkiego przeżycia życiowego, straty - w moim przypadku straty ciąży) :wink:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#66 Post autor: anku » czwartek, 28 lutego 2008, 15:41

na początku właśnie zdziwiło mnie to określenie :)
nie chce zrobić sobie jakiegoś stereotypu, jednak ja chyba jednak zostanę przy swoim ze czwórki maja jakieś skłonności do załamań, sama mam ze sobą problemy na tym tle, a moja przyjaciółka cierpiąca na anoreksje także jest czwórką. może to dlatego, ze na ta chwile więcej czwórek nie znam, tzn z moich najbliższych którzy robili ten test
4w5

moralności mi brak.

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

#67 Post autor: mith » czwartek, 28 lutego 2008, 16:39

W sumie jak by się nad tym zastanowić to każdy typ w jednym z niezdrowych poziomów ma skłonności do załamania. My po prostu częsciej od innych mamy te nie zdrowe poziomy
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#68 Post autor: Absynt » czwartek, 28 lutego 2008, 19:08

Po prostu?

Zbyt duza emocjonalnosc. Zbyt wielkie przywiazanie do emocji. Czworki zyja emocjami.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
BlackHannah
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 16:12
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

#69 Post autor: BlackHannah » czwartek, 28 lutego 2008, 19:39

Absynt pisze:Po prostu?

Zbyt duza emocjonalnosc. Zbyt wielkie przywiazanie do emocji. Czworki zyja emocjami.
No tak chyba nikt nie zaprzeczy , że nawet najdrobniejsżą sprawe mozemy bardzo wyolbrzymic uczuciami.. każdą drobnostkę bardzo przeżywamy
"..Za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg.."

4w5

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

#70 Post autor: mith » czwartek, 28 lutego 2008, 21:59

Absynt pisze:Po prostu?

Zbyt duza emocjonalnosc. Zbyt wielkie przywiazanie do emocji. Czworki zyja emocjami.
Wole mieć zbyt wielkie przywiązanie do emocji niż zbyt niskie ;]
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#71 Post autor: Rilla » czwartek, 28 lutego 2008, 22:59

Absynt pisze:Zbyt duza emocjonalnosc. Zbyt wielkie przywiazanie do emocji. Czworki zyja emocjami.
Oj, Absynt, czasem siejesz głupstwa, ale jak napiszesz coś poważnie to tylko w ramkę oprawić. Co prawda ominęłabym te słowo "zbyt", ale reszta to święte słowa.

Ostatnio trafił mnie taki dziwny stan, który trwał dość długi czas, stan takiego okropnego bezemocjonalizmu. Niby dobrze, niby niedobrze. Niby byłam optymistką, ale jakby pesymistką. Nigdy jeszcze takiego czegoś nie przeżyłam i czułam się z tym okropnie. Chciałam, żeby natychmiast to minęło, tęskniłam do jakiegokolwiek uczucia, ale żeby było mocne, zdecydowane, takie jak zawsze. No i się doczekałam. Teraz jestem w dole, jest mi źle, ale przynajmniej nie jestem na nizinach nijakości i jest mi w tej rozpaczy wspaniale.
Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał ^^" Wiem, że to chore cieszyć się ze swojego nieszczęścia, ale właśnie się cieszę...
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
siorek
Posty: 69
Rejestracja: piątek, 15 lutego 2008, 17:16

#72 Post autor: siorek » czwartek, 28 lutego 2008, 23:26

A ja tego nie rozumiem. Bo jak mialam dola to sie zamykalam w sobie i nie rozmawialam o tym z nikim. Moze nawet nie wiedzialam ze "oto jest dol" tylko ze po prostu tak mam ( i dlatego jestem tym bardziej do niczego ).

Teraz raczej utrzymuje sie na powierzchni, cos idzie lepiej cos gorzej. Wiem, ze zycie sklada sie z roznych elemencikow o ktore trzeba dbac, wychodzi mi to dbanie roznie ale jakos tak raczej potrafie spojrzec na siebie trzezwym okiem jak nie od razu to po chwili, czasem dosc dlugiej chwili.
Czy dol wiaze sie z nieswiadomoscia? Oto jest pytanie.
[prawdopodobnie 9w1, ISFp, ]

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#73 Post autor: anku » czwartek, 28 lutego 2008, 23:45

ja na codzień wykluczam wogóle jakiekolwiek emocje bo tak jest łatwiej. tzn łatwiej między ludzmi. emocje wyplywaja ze mnie dpiero jak wejde do domu i czy sa pozytywne czy nie to zalezy ale `ciesze sie` nimi sama
4w5

moralności mi brak.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#74 Post autor: Rilla » czwartek, 28 lutego 2008, 23:58

Dół to w moim rozumowaniu stan smutku, niemocy radowania się i odczuwania pozytywnych emocji, rozpaczy, apatii, smętnych refleksji nad sensem istnienia . Mogą przy nim występować ataki różnego rodzaju autoagresji, a nawet myśli samobójcze. Jeśli się w niego wdepnie, to wie się o tym od razu. Nie da się tego nie zauważyć.
Gdy mam doła, to też nie mam zwyczaju o nim rozmawiać i uciekam wtedy od ludzi, ale teraz przyszłam się nim pochwalić, bo... dobra, już nie kończę -.-" bo wstyd się przyznać- patrz na mój post wyżej
Jeśli takiego czegoś nie miałaś siorku, to jedynie Ci pozazdrościć.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#75 Post autor: anku » piątek, 29 lutego 2008, 00:18

eh ja mam takiego doła praktycznie codziennie i sama nie wiem po co ale sobie żyletki kupiłam, po prostu szłam i mnie naszło że muszę je kupić :/
rilla a ty czesto masz takie doły? jesli moge spytac bo w sumie nie moja sprawa zeby wnikac w czyjes zycie
4w5

moralności mi brak.

ODPOWIEDZ