zwierzęca ostateczność masz rację. Ale nie dlatego byś nei uderzył, po prostu bałbś się. A pobić w obronie włąsnej jest warto, jak ktoś cie uderzy po twarzy albo opluje, to jest agresywne zachowanie i wtedy trzeba reagować. Skoro on złamał prawo i cię udezył, to znaczy, ze prawo cie nei chroni dostatecznie i trzeba oddać, bo inaczej zrobisz z siebie zastraszana ciotę, popychadło, śmiecia. Chyba nigdy nei miałeś takiej sytuacji, bo tak teoretyzujesz. A pamiętaj teoria od praktyki odbiega w znacznym stopniu i zawsze w każdej dziedzinie. A gdyby cie ktoś uderzył to co, rozważał byśś tak jak w tym poście? W takim razie nei jesteś mężczyzną, bo mężczyzna, kiedy trzeba podjąć szybką decyzję to ja podejmie, zaryzykuje, stanie w obronie.misiek pisze:odnosząc się do zacytowanego przez sarnę fragmentu...
facet czasami powinien pomyśleć czy olanie kogoś nie jest najlepszą możliwą reakcją... ja straciłbym wiele gdybym kogoś pobił... napewno moją pozycję na którą ciężko pracowałem... jeśli nie zostałbym zmuszony to nie widziałbym żadnych szans na to że kogokolwiek uderzę... bo to zwierzęca ostateczność
Czyli dzisiaj męszkosć= zdecydowane zachowanie + umiejętnosć obrony własnego zdania argumentami+ obrona siebie siłą( niestety a niby cywilizowany ten nasz świat)
Za pobicie traci się opinię, ale musisz się zastanowić, czy kandydyjesz do sejmu, żeby meić opinię, czy mozęsz olać opinię innych. Pewnie, że nie zawsze nalezy bić, np. jakiś ćpun nieświadom cie opluje, żal takiego, przejdę dalej. Ale jak nie zareagujesz na kogoś, kto nieraz bywa wokół ciebie, to jest wielkie prawdopodobieństwo, że bedzie próbowął zrobić z ciebie kozła ofiarnego. 8) Ja wolałbym olać, nieśłuszną opinię ludzi o mnie( bo niby co złego, jeśli bijesz siew obronie własnej) i zrobić tak, żebym odczuł satysfakcje.
odejście racjonalne - jestem za.
Widzę, że wiesz o co chodzi, więc nie będę dłuzej polemizował.
nie to miałem na myśli, mówiłem o odrobinie "pierwotnosci" człowieka, małym prostactwie jak klepniecie w tyłek, ale oczywiscie wszystko w odpowiendich warunkach i dobrze sprzedane.Madmad86 pisze:Yo, tym razem musze zgodzić się z Sarną....to co napisałeś o kobietach świadczy iż jednak kiepski z Ciebie obserwator. Gdy kobieta mówi ze lubi zdecydowanych mężczyzn to napewno nie ma na myśli, gbura, który oglądając mecz głosnym, zdecydowanym tonem zawoła: "piwa kobieto!"i jeszcze w "nagrode" klepnie ją w tyłek,
Z resztą twojej wypowiedzi zgadzam sie.
8)
A powierzchowna męskość, tak sobie to tylko nazwałem, ale jest to tylko część męskości, bo co z tego, że taki człowiek jest taki, jak opisąłem "powierzchowną" męskość, skoro ucieknie, kiedy trzeba będzie stanąć w obronie, zrobić coś wymagajacego odwagi "niecywilnej".
I tak, masz rację, ja też bym uciekł przed grupką gburów z nozami. Ale będąć obiektywnym musiałby mstwierdzić, że nei było to męskie. 8)
aliszien, może jestem młody, ale wiem na czym życie polega dużo bardziej niż moi rówieśnicy. Moze i masz swoje racje, ale poza nimi można wskoczyć na wyższy poziom i wyrwać każdą dziewczynę( czy to, że kaza moze zostać wyrwana nei świadczy o tym, że są rodzajem zabawek? )
"Tam w lustrze" nie liczyłem na zrozumienie i nie obchodzi mnie ono. Tylko, że ludzie myślący tak zwyczajnie jak wy, są przecietniakami, których partnerzy opuszczaja i zdradzają, żyją przecietnie. 8) Coś w tym waszym mysleniu nei tak, skoro lądujecie z waszym myśleniem na dole drabiny hierarchicznej.
Mozesz mnei nei cierpieć, ale tacy jak ja rządzą tym światem.