To uciekające natchnienie ?

Wiadomość
Autor
An_Julie
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 16 marca 2012, 21:54
Enneatyp: Indywidualista

Re: To uciekające natchnienie ?

#16 Post autor: An_Julie » niedziela, 25 marca 2012, 22:00

interesujący temat..
mi niestety rzadko udaje się coś stworzyć co pokazałoby co we mnie siedzi. Czasem jednak przychodzi taki dzień gdy mam straszną ochotę coś narysować, tak po prostu. Szkoda, że tak cięzko mi się zabrać i nabazgrać coś fajnego w jakimkolwiek innym momencie, gdy juz ta wena słabnie.
Często zdarza mi się również śpiewać. wydaje mi się, że dobrze to robie, ale jestem zbyt nieśmiała, by chwalić się swoimi umiejętnościami..



Persefona
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 23:21
Enneatyp: Indywidualista

Re: To uciekające natchnienie ?

#17 Post autor: Persefona » wtorek, 10 kwietnia 2012, 02:32

Witam.
Skyhigh pisze:Od zawsze czułem się artystą
Tak, ja również. Postanowiłam brnąć w to dalej, wybierając szkołę plastyczną. Choć i tak wiele czasu muszę spędzać na samodzielnym rozwijaniu się w niektórych dziedzinach artystycznych, które nie są priorytetami tej szkoły (np. multimedia). Ale nie o tym. Ktoś pisał, że przelewa swoje myśli do pamiętnika. To jedna z moich ulubionych metod oczyszczania umysłu z tak wielu myśli, myśli, przez które często nie mogę skupić się na niczym innym. Gdy już wszystko przeleję na papier czuję się taka wyciszona, cudowne uczucie. Lubię później analizować to, co pisałam, często pod wpływem silnych emocji. Często wpadają mi do głowy różne kadry, które po złączeniu w całość zwykle tworzą obraz. Czy to rysunek, czy grafika, nieważne. Nie zawsze potrafię odzwierciedlić to wszystko, co czuję. Już samo określenie tego bywa trudne - często kilka emocji przeplata się ze sobą, wypełniając mnie tym całą. Czasami myślę, że gdyby nie sztuka, to prawdopodobnie ta ilość i intensywność tego co czuję mogłaby mnie rozsadzić. Sztuka pozwala dać temu upust.. w pewien sposób. Coś co towarzyszy mi na każdym kroku to tęsknota, z której nie mogę się uleczyć już od dawna . Jest to pewnego rodzaju inspiracja, w prawie każdej mojej pracy da się to odczuć. Najdziwniejsze jest to, że nawet nie robię tego świadomie, to po prostu wylewa się ze mnie, nie potrafię do końca tego kontrolować. Tak jak w enneagramie - żyję przeszłością i może to m.in. przez to natchnienie odwiedza mnie bardzo często.
4w5, "Tragiczny romantyk"

"Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli."

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: To uciekające natchnienie ?

#18 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 17 maja 2012, 01:59

U mnie to było tak, że kiedyś tez tego nie potrafiłem, tak mi się przynajmniej wydawało. Ale z czasem się okazało, że tak naprawdę to był strach przed pokazaniem tego innym. Bo kiedy już zaczniesz musisz brnąć dalej, by móc ulepszać technikę tworzenia danej sztuki, w przeciwnie prawdopodobnie nigdy nie uda ci się tego przezwyciężyć bo będzie Ci się wydawało że to co robisz jest kiepskie...
Dlatego między innymi pisze książkę, nie wiem o czym ale każde kolejne zdanie wnosi coś nowego, niespodziewanego, czego wcześniej nie potrafił bym zaplanować. Ale zdarzają się chwilę kiedy brak tego czegoś, wtedy nie robię nic na siłę, bo wiem że natchnienie za jakiś czas wróci, wystarczy mieć w pogotowiu kartkę i długopis
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
Amisu
Posty: 118
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 03:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: To uciekające natchnienie ?

#19 Post autor: Amisu » niedziela, 3 czerwca 2012, 17:22

O czym piszesz?
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.

Awatar użytkownika
Eclipse
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2012, 06:19
Enneatyp: Indywidualista

Re: To uciekające natchnienie ?

#20 Post autor: Eclipse » sobota, 30 czerwca 2012, 21:12

Hm, co do natchnienai i pomysłów, polecam moment zaraz po obudzeniu i tuż przed zasnięciem. Ja mnóstwo pomyśłów czerpię ze snu albo z półsnu, niektóre są naprawde dobre. Szkoda, że tak trudno je w życie wprowadizc.
4w5 ;)
INFP

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: To uciekające natchnienie ?

#21 Post autor: szerfi1991 » piątek, 20 lipca 2012, 18:03

Książkę piszę o życiu, o codzienności- o tym co mnie otacza, no i o swoim wnętrzu, o burzy która szaleje we mnie.
Po za tym pisze dużo wierszy i tu tematyka jest już bardzo zróżnicowana :)
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

ODPOWIEDZ