Czego nienawidzę w 4?
adaś, ja wiem, że nie powinnam, ale to silniejsze ode mnie. I gdybym mogła wymazać sobie te myśli ot tak, z pewnością bym to zrobiła. W każdym razie się staram :>
4w5
When you gaze long into the abyss, the abyss also gazes into you.
Co jest pieczęcią osiągniętej wolności? Przestać wstydzić się samego siebie.
When you gaze long into the abyss, the abyss also gazes into you.
Co jest pieczęcią osiągniętej wolności? Przestać wstydzić się samego siebie.
O rety rety, jak Was tu czytam, to czuje się, jakbyście zajmowali się właśnie wyszukiwaniem moich najgorszych wad i wzorów zachowań, z których jestem bardzo niezadowolony i które bym bardzo chciał z siebie wyeliminowac...
Dodałbym może jeszcze tylko "brak konsekfencji w działaniu" - oczywiście to też było powiedziane, ale inaczej ubrane w słowa 8)
Dodałbym może jeszcze tylko "brak konsekfencji w działaniu" - oczywiście to też było powiedziane, ale inaczej ubrane w słowa 8)
4wpyte, znaczy w 5
Ja niecierpię w sobie (ale nie wiem, czy to cecha 4) tego, że pod wpływem emocji najpierw coś mówię (albo pisze) a dopiero później myślę.
Nie zrobiłbym naprawdę wielu błędów, gdybym czasami trzymał język za zębami albo przemyslał to, co mówię. Robię tak, gdy jestem spokojny, ale gdy zacznę się emocjonować to jakoś tracę panowanie nad sobą... Wiem, że to dziecinne i że powinienem starać się jakoś z tym walczyć, ale pomimo chęci zawsze powtarzam ten sam błąd...
Nie zrobiłbym naprawdę wielu błędów, gdybym czasami trzymał język za zębami albo przemyslał to, co mówię. Robię tak, gdy jestem spokojny, ale gdy zacznę się emocjonować to jakoś tracę panowanie nad sobą... Wiem, że to dziecinne i że powinienem starać się jakoś z tym walczyć, ale pomimo chęci zawsze powtarzam ten sam błąd...
Te czwórki to naprawdę same z siebie myślą trochę za wiele...
Ale bywa że za późno - ja akutrat nie wydaje mi się, że mam taki charakter, ze mówie nieprzemyślane rzeczy, ale już jak coś powiem, to potem przez dłóższy czas rozmyślam nad tym i analizuję, aż przesadnie wiele czasu na to trace i źle się czuję, bo cośtam w końcu zawsze na siebie jakiegoś haka znajdę i robi mi isę trochę głupio
Ale bywa że za późno - ja akutrat nie wydaje mi się, że mam taki charakter, ze mówie nieprzemyślane rzeczy, ale już jak coś powiem, to potem przez dłóższy czas rozmyślam nad tym i analizuję, aż przesadnie wiele czasu na to trace i źle się czuję, bo cośtam w końcu zawsze na siebie jakiegoś haka znajdę i robi mi isę trochę głupio
4wpyte, znaczy w 5
Strachu przed podejmowaniem decyzji i zaakceptowaniem ich konsekwencji, co powoduje, że zazwyczaj wolę gdy coś "samo się dzieje".
Teraz - namawiana przez przez współwyjazdowiczki - wzięłam kredyt w banku, zarezerwowałam bilet lotniczy w ciepłe miejsce i sram ze strachu, bo dotąd sobie fantazjowałam o wyjeździe, a teraz to się będzie działo na prawdę. Ale jeszcze dwa miesiące.
Teraz - namawiana przez przez współwyjazdowiczki - wzięłam kredyt w banku, zarezerwowałam bilet lotniczy w ciepłe miejsce i sram ze strachu, bo dotąd sobie fantazjowałam o wyjeździe, a teraz to się będzie działo na prawdę. Ale jeszcze dwa miesiące.
4w5, INFj, sp/sx
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
No, czyli jedziesz, świetnie , ilekroć wyjeżdżałem w kraje tropikalne, to dzień przed wyjazdem, odechciewało mi się go kompletnie w myśl zasady - a domu tysz piknie - ale nigdy nie żałowalem wyjazdu. Karaiby są świetnie...jak zobaczyłem pierwszy raz może z wysokości strażnicy Majów w Tulum na Jukatanie, to w piersiach zatykało...Zobaczysz.... , a jak ja Cię zobaczę za dwa miesiące na forum nadającą z krajowego komputera to.........aliszien pisze: Teraz - namawiana przez przez współwyjazdowiczki - wzięłam kredyt w banku, zarezerwowałam bilet lotniczy w ciepłe miejsce i sram ze strachu, bo dotąd sobie fantazjowałam o wyjeździe, a teraz to się będzie działo na prawdę. Ale jeszcze dwa miesiące.
Ostatnio zmieniony sobota, 20 stycznia 2007, 16:55 przez Zielony smok, łącznie zmieniany 1 raz.
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
czytam o Was drogie czworki, lecz jakbym czytala swoj nieistniejacy pamietnik. Czy to jednak mozliwe by istnieli ludzie tak podobni do mnie,tak laknacy towrzystwa, a jednoczesnie tak beznadziejnie samotni? Tak naprawde najgorszy jest jednak fakt ciaglego poczucia, ze: gdzies indziej, z kims innym, w innym czasie, w innym ciele byloby mi dobrze.Tam czeka to wymarzone szczescie. Totalna bujda, tak na marginesie. Gdy i to osiagne, wciaz jest mi malo...............wciaz czuje ze to nie to. Czemu nie potrafie cieszyc sie tym co mam; wspanialymi studiami,spelnionym marzeniem, ktore teraz spowszednialo, oswoilo sie az nadto? .Dlaczego nie potrafie cieszyc sie chwila obecna??????????????? I jak to zmienic do cholery?
Cos w tym jest . Sadze, ze akceptuje siebie i umiem sie cieszyc swoimi zaletami, soba. Oczuwiscie nie zawsze;-/. Tyle chcialabym jednak w sobie zmienic, tyle przejac od beztroskich szczesliwcow.............Nie rozwazac tak wszystkiego, nie analizowac krok po kroku............Pozdrawiam wszystkie czworeczki;-)
I mam pytanie: znacie moze jakas bibliografie na temat enneagrmow?(tak to sie pisze?;-)). Nie chodzi mi o strone int., lecz o prawdziwa lekture;-).Taka do poduchy. Dopiero dzis dowiedzialam sie o istnieniu czegos takiego;) jak enneagram:-) i jestem tym zafascynowana. Szczegolnie adekwatnoscia wynikow testu do mojej skomplikownej, dziwacznej, czesto samej sobie zaprzczajacej psychiki.
I mam pytanie: znacie moze jakas bibliografie na temat enneagrmow?(tak to sie pisze?;-)). Nie chodzi mi o strone int., lecz o prawdziwa lekture;-).Taka do poduchy. Dopiero dzis dowiedzialam sie o istnieniu czegos takiego;) jak enneagram:-) i jestem tym zafascynowana. Szczegolnie adekwatnoscia wynikow testu do mojej skomplikownej, dziwacznej, czesto samej sobie zaprzczajacej psychiki.
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Zestaw skrótowe omówienie lektur masz na forum głównym, ,, Książki o Enneagramie" w dziale ,,Lektury czwóry" znajdziesz w poście Mikhaela fragmenty tych książek o czwórkach właśnie do ściągnięcia. Miłej lektury...
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
jak można być szczesliwą tylko w swojej własnej wyobrazni.. piekno jest wszedzie, wystarczy tylko po nie sięgnąć.. jest kazdego dnia na wyciagniecie dloni- w szumie wiatru, usmiechu drugiego czlowieka.. to piekno samo w sobie jest szczesciem..Lil^ pisze:Ja nienawidzę w sobie (w 4?) tego, że jestem nadwrażliwa, że nie potrafię 'zgrać się' z otoczeniem, że szczęśliwa jestem najczęściej tylko we własnej wyobraźni.
zycie jest najwspanialszym darem, jaki otrzymalismy.. tylko trzeba umiec z niego korzystac..
a co do nadwrazliwosci.. hmmm.. a gdyby na to spojrzec od drugiej strony.. może po prostu jesteś normalną, uczuciową kobietą, która znalazła sie w nieodpowiednim towarzystwie.. z tego co zdążyłam zauważyć tzw. znieczulica w dzisiejszych czasach jest czymś powszechnym..
główka do góry!!
Jak byłam mała to chciałam być duża, na różne sposoby podwyższałam swój wzrost, chodziłam na zgniecionych puszkach, że niby to buty na obcasach , malowałam usta czerwoną szminką, próbowałam papierosów, itd, jak byłam w podstawówce i w liceum to biegiem wracałam z zakończenia roku bo wstydziłam się tego że jestem na galowo i ze świadectwem pod pachą, i że wszyscy zobaczą że nie jestem np studentką bo jacy studenci kończą 23go? teraz gdy nie ma sesji to nic nie robie, a gdy jest sesja i trzeba się wziąć za nauke to nagle mi się chce: czytać książki, malować, chodzić na dyskoteki...nawet sprzątać Tego właśnie w sobie nie lubię, tego że nie potrafię żyć chwilą, cieszyć się z tego kim jestem w danym momencie, tego że zawsze chcę być gdzie indziej, a sama nawet nie wiem gdzie.