Czwórki a choroby

Wiadomość
Autor
amayka
Posty: 25
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 23:20
Lokalizacja: Z Zadupia

#46 Post autor: amayka » środa, 7 marca 2007, 22:40

Kiedyś jak byłam małe baby to miałam szmery w sercu, ale to nie było nic groźnego. Później miałam niedoczynność tarczycy w sumie też nic takiego. Niedawno leczyłam się na nerwicę lękową. Green Eyes mówiła o problemach z krążeniem-ja odkąd pamiętam mam lodowate dłonie, nawet gdy na zewnątrz jest najupalniejszy upał :)
Czasami nadmiar stresu odpłacam bezsennością, a kłucie w sercu mam prawie codziennie.
No i jeszcze niskie ciśnienie.


Chciałabym być motylem
Pofrunąć jak najwyżej się da
Ponad troski
To nic że nie dożyłabym następnego dnia

W jednym dniu
Przeżyłabym całe życie
Całkowita wolność
Bez ograniczeń
4w5
Wodnik
9

Awatar użytkownika
NeRvOuS
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 23 lutego 2007, 18:32
Lokalizacja: zewsząd;D

#47 Post autor: NeRvOuS » środa, 7 marca 2007, 23:05

hmmmm....ja jesli chodzi o zdrowie jestem pelen anomalii.....zimne lapska i stopy , skoki cisnienia(gurne nawet do 170:/), bule stawowo kolanowych i lokciowych, utraty przytomnosci, ja nie cierpie na bezsennosc...poprostu nie spie:)
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 marca 2007, 09:37 przez NeRvOuS, łącznie zmieniany 1 raz.
4w3...INFP...

ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)

Awatar użytkownika
imogen
Posty: 15
Rejestracja: środa, 28 lutego 2007, 18:39

#48 Post autor: imogen » czwartek, 8 marca 2007, 01:38

ja mam tragiczne migreny..zaczeły sie jak zachorował moj ojciec..i ból głowy trwał bez przeryw przez 1,5 roku...mozecie wierzyc lub nie, ale zasypialam i budzilam sie z pekajaca głowa.lekarka źle mnie leczyła..te bóle tak na prawde były i sa nadal (ale słabsze i rzadsze) poprostu z nerwow,ciaglego zamartwiania sie i głebokiego przezywania wszystkiego..a poniewaz nie jestem zwolenniczka faszerowania sie uspokajaczami to dzielnie to znosze..ale te 1,5 roku to był istny koszmar, nikomu nie zycze..
4w5 ...

Awatar użytkownika
Sigurrós
Posty: 55
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 19:50
Lokalizacja: Stumilowy Las

#49 Post autor: Sigurrós » czwartek, 8 marca 2007, 13:39

ja od sześciu lat mam problemy z gardłem :?
myśle ze choroby czwórkowe, to te własnie z nerwów, maja podłoze psychiczne.
No , a moje bolace gardło( przyzwyczaiłam sie :lol: )to przypadłość taka zwyczajna, mogaca zdarzyc sie kazdemu.No! Ale chciałam sie wyzalić :lol:
dziekuje bardzo, ulzyło mi :wink:
4w5
Drzewo bez liści nadal będzie drzewem.

magda
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 00:00

#50 Post autor: magda » sobota, 17 marca 2007, 16:36

Sigurrós pisze:ja od sześciu lat mam problemy z gardłem :?
myśle ze choroby czwórkowe, to te własnie z nerwów, maja podłoze psychiczne.
No , a moje bolace gardło( przyzwyczaiłam sie :lol: )to przypadłość taka zwyczajna, mogaca zdarzyc sie kazdemu.No! Ale chciałam sie wyzalić :lol:
dziekuje bardzo, ulzyło mi :wink:
mnie też często boli gardło.. np. teraz.. mam piekielną gorączkę i to od kilku dni.. ledwie co wydaję z siebie głos. i w ogóle dopadł mnie kepski nastrój.. :( taa.. też się wyżaliłam.. nie ma to jak dać upust emocjom ! ;)
ISTP

Agatecek
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 21:30

#51 Post autor: Agatecek » sobota, 17 marca 2007, 21:42

Ja mam to, o czymś ktoś juz wspomniał, czyli "wypadanie płatka", ale to chyba nic poważnego. Poza tym czasem jestem chodzącym kłębkiem nerwów :x Depresja zimowa niestety też mnie dopada
Me, Myself & I
4w5

aesde
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 17:48
Lokalizacja: Warszawa

#52 Post autor: aesde » sobota, 24 marca 2007, 21:26

Mam arytmię ale jestem okazem zdrowia. No może mam takie schorzenie, że raz na jakiś czas, kilka, kilkanaście miesięcy pojawia mi się kilka kurzajek na stopie. Kiedyś to leczyłem, smarowałem, chodziłem po prychodniach. Teraz już mi to obojętne i jak pojawiaja się kolejne biorę nóż i je wycinam.
4w5 INFP/ENFP i troszkę ISFP :roll: i coś jeszcze...

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#53 Post autor: Nif » sobota, 24 marca 2007, 23:47

Avin Jestem prawie pewna, że poradnia leczenia zaburzeń snu jest przy Klinice Psychiatrycznej AM w Warszawie, na Nowowiejskiej. Ale nie wiem czy będą mogli zaproponować Ci coś innego niż leki.

Ja już wypróbowałam wszystkie herbatki z melisy, ciepłe mleko z miodem, kakao, gorącą czekoladę, tabletki ziołowe (6 na raz) itp. W końcu poprosiłam lekarza o leki. Dostałam Imovane, po którym czułam się bardzo źle przez kolejne dwa dni (ale to pewnie od człowieka zależy). Teraz mam Stilnox i to działa super, tylko jest bardzo drogi i mam po nim "jazdy" (ale to mi tak bardzo nie przeszkadza, bo i tak zasypiam)

Chcę jeszcze spróbować aromaterapii, bo w to wierzę, tylko jeszcze nie mam odpowiednich olejków.

Nasennie działa jeszcze alkohol, no i seks ;P
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

#54 Post autor: wloczega » wtorek, 3 kwietnia 2007, 18:43

Nerwica i hipochondria, niestety...ale da się z tym walczyć

Awatar użytkownika
john_doe
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 21:30
Lokalizacja: z miasta

#55 Post autor: john_doe » wtorek, 3 kwietnia 2007, 19:04

Wydaje mi się, że często mój fizyczny ból odzwierciedla psychiczny. Nieraz miałem tak, że ze smutku prawie zwymiotowałem.
4w5

Awatar użytkownika
magneticwoman
Posty: 22
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 10:05

#56 Post autor: magneticwoman » wtorek, 3 kwietnia 2007, 19:43

john_doe pisze:Wydaje mi się, że często mój fizyczny ból odzwierciedla psychiczny. Nieraz miałem tak, że ze smutku prawie zwymiotowałem.
skąd to znam ; ]
4w3.

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#57 Post autor: Nif » wtorek, 3 kwietnia 2007, 20:09

Kurczę! jak mam takiego bardzo bardzo dołowatego doła to czuję, jakby mi serce pękało, taki ucisk gdzieś w okolicy czwartego międzyżebrza.

Mam też łuszczycę (coraz mocniejszą, niestety) i atopowe zapalenie skóry. Problemy ze snem, nadciśnienie i tachykardię (ale to pewnie od leków przeciwdepresyjnych, które biorę od 6 lat), tak ze muszę też brać leki na serce - kurcze, w wieku 22 lat :D
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
Tula
Posty: 96
Rejestracja: poniedziałek, 5 marca 2007, 02:39

#58 Post autor: Tula » wtorek, 3 kwietnia 2007, 21:13

Ja tam mam tylko problemy ze wzrokiem ; ) To zapewne od czytania przy księżycu albo z latarką pod kołdrą, co często praktykowałam w dzieciństwie. Moje "gorsze" oko ma -7,25 co oznacza, że bez wspomagania widzę bardzo ładne kolorowe plamy. Ratuje mnie "lepsze" oko: -3,75, ale i tak nie widzę największych cyferek u okulisty.

Żadna straszna choroba, ale... to przykre czasem jest ; P
4w5 / INTP (...INFP?)

Pisanie jest sztuką skreślania
– Julian Przyboś

Awatar użytkownika
beperfect
Posty: 86
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:12
Lokalizacja: z mętnych otchłani deperesji

#59 Post autor: beperfect » czwartek, 5 kwietnia 2007, 12:37

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 12 kwietnia 2007, 14:50 przez beperfect, łącznie zmieniany 1 raz.
lepiej mnie zabij
wyrzuć z pamięci
nie dawaj kolejnej szansy

co z tego, że Cie kocham? (4)

Awatar użytkownika
tlurka
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 23:34

#60 Post autor: tlurka » czwartek, 5 kwietnia 2007, 15:58

Na żołądek polecam 'cholesol' - bardzo dobry lek ziołowy i szybko działa ;)

No ja generalnie nadaję się do klinicznego leczenia pesymizmu, czasami depresji. Ostatnio dorobiłem się małej wady wzroku :) Poza tym zdrowy. Fizycznie oczywiście. ^^
Zastanawiając się nad ludzkim życiem, już sam fakt że żyjemy powinien nas najbardziej zastanawiać... // 4w5 i INFP

ODPOWIEDZ