Witam wszystkich wyjątkowych!
Witam wszystkich wyjątkowych!
Wlasnie sie zarejestrowalam i ciesze sie, ze bede mogla poznac podobnych ludzi...
My to same oryginaly, inny sposob myslenia, odczuwania i patrzenia na swiat, silne niezwykle emocje, ktore czasem az bola, a innym razem daja powera
Przy okazji chcialm zapytac jak sobie radzicie z emocjami?
My to same oryginaly, inny sposob myslenia, odczuwania i patrzenia na swiat, silne niezwykle emocje, ktore czasem az bola, a innym razem daja powera
Przy okazji chcialm zapytac jak sobie radzicie z emocjami?
-
- Posty: 11
- Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 21:27
Emocje? Negatywnych najczęściej nie ujawniam. Staram sie je stłamsić w sobie. Po ustąpieniu tego stanu jestem usatysfakcjonowany, bo stwierdzam, że nie warto by było odstawiać szopke. Pozytywne? Chcę robić wszystko, rozpiera nie energia. Te ujawniam zazwyczaj i potem żałuje, bo założenia z tego stanu nie mają odniesienia do rzeczywistości.
Z emocjami nie moge sobie poradzić. Próby wpływu na samopoczucie kończą się niepowodzeniem, albo krótkotrwałą skutecznością. Życie moge podzielić na długie okresy dobrego lub złego samopoczucia. W każdym znich jest również obecny ten drugi, ale ma cherakter krótkotrwały. Bycie 4 pozwala mi niestety na dostrzeganie tego gorszego stanu.
Z emocjami nie moge sobie poradzić. Próby wpływu na samopoczucie kończą się niepowodzeniem, albo krótkotrwałą skutecznością. Życie moge podzielić na długie okresy dobrego lub złego samopoczucia. W każdym znich jest również obecny ten drugi, ale ma cherakter krótkotrwały. Bycie 4 pozwala mi niestety na dostrzeganie tego gorszego stanu.
4w5
to ja widze tak samo-ten gorszy stan, bo on trwa dlugo np. 9 miesiecy depresji, potem troche normy, potem mieszanka. ale czesto widze swiat w czarnych barwach i z igly robie widly, dla innych nie stanowi cos problemu a dla mnie tak, jakies pierdoly, przejmuje sie nimi i urastaja do giga rozmiarow i nie potrafie tego zaprzestac, potrafie nie przespac nocy jak cos mnie meczy.
czasem zazdroszecze szarym ludziom, bo ja jestem albo czarna albo biala, choc czasem to lubie, ale rzadko,bo to meczace i dla mnie i dla innych.
ja ujawniam emocje,ciezko je ukrywac, ale przez 20 lat maskowalm je az wybuchly ze zdwojona sila i polecialy w swiat...
czasem zazdroszecze szarym ludziom, bo ja jestem albo czarna albo biala, choc czasem to lubie, ale rzadko,bo to meczace i dla mnie i dla innych.
ja ujawniam emocje,ciezko je ukrywac, ale przez 20 lat maskowalm je az wybuchly ze zdwojona sila i polecialy w swiat...
cos czuję że mnie też to czeka prędzej czy później.. a napisz coś więcej, jak to było, w jakim sensie te emocje wybuchły itp. Interesuje mnie to;-)Avin pisze:to ja widze tak samo-ten gorszy stan, bo on trwa dlugo np. 9 miesiecy depresji, potem troche normy, potem mieszanka. ale czesto widze swiat w czarnych barwach i z igly robie widly, dla innych nie stanowi cos problemu a dla mnie tak, jakies pierdoly, przejmuje sie nimi i urastaja do giga rozmiarow i nie potrafie tego zaprzestac, potrafie nie przespac nocy jak cos mnie meczy.
czasem zazdroszecze szarym ludziom, bo ja jestem albo czarna albo biala, choc czasem to lubie, ale rzadko,bo to meczace i dla mnie i dla innych.
ja ujawniam emocje,ciezko je ukrywac, ale przez 20 lat maskowalm je az wybuchly ze zdwojona sila i polecialy w swiat...
4w5
wybuchly pod wplywem tragicznego wydarzenia i tak ze mnie lecialy jak deszcz. jesli moge cos doradzic, to wypuszczj je z siebie powoli, stopniowo, bo potem nie bedziesz nad tym panowac i moze sie skonczyc tragicznie tak jak u mnie
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
emocje??
ja sobie ze swoimi nie radzę, a dla otoczenia bywają prawdziwym problemem. w ciągu 10 minut potrafie być na maxa wkurzona i cudownie szczęśliwa. ciężko się tak żyje ale w sumie się przyzwyczaiłam.
najgorssze jest jednak ta moja niestabilność dla innych, czasem bardzo mi bliskich osób. ciężko czasem wytłumaczyć o co chodzi i jak to się dzieje, że tak szybko zmienia się mój stan emocjonalny.
a jednak, kiedy próbowałam jakoś nad tym panować źle się to skończyło- nerwica lękowa i psychotropy :/
trzeba okazywać swoje emocje- tylko to uważam za "zdrowe".
ja sobie ze swoimi nie radzę, a dla otoczenia bywają prawdziwym problemem. w ciągu 10 minut potrafie być na maxa wkurzona i cudownie szczęśliwa. ciężko się tak żyje ale w sumie się przyzwyczaiłam.
najgorssze jest jednak ta moja niestabilność dla innych, czasem bardzo mi bliskich osób. ciężko czasem wytłumaczyć o co chodzi i jak to się dzieje, że tak szybko zmienia się mój stan emocjonalny.
a jednak, kiedy próbowałam jakoś nad tym panować źle się to skończyło- nerwica lękowa i psychotropy :/
trzeba okazywać swoje emocje- tylko to uważam za "zdrowe".
4w5 +iNFj
'po niepewności
coraz wyżej
pewność
i w dół'
-miron b.-
'po niepewności
coraz wyżej
pewność
i w dół'
-miron b.-
Jak problem urosnie do takich rozmiarow, ze juz nie umiecie sobie z nim radzic, to proponuje psychologa, to nie zaden wstyd, ja chodzilam, teraz tez sie wybieram i przypominam, ze psycholog jest do osob z problemami, moze nakierowac. a emocje, ktore sie przezywa czesto dobrze z kims przedyskutowac, jesli nie macie wlasciwych osob w swoim otoczeniu, to mozna sprobowac.na pewno nie zaszkodzi.ja zaluje,ze wczesniej nie chodzilam, bo pewne rzeczy, by wtedy nie mialy miejsca, ale trzeba wybrac dobrego specjaliste...
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
Ja miałem podobnie. Wydawało mi się, że robię jakies postępy odnośnie rozumienia siebie i swoich emocji, że staję się bardziej pewny siebie, ale nagle wydarzyło się coś, co sprawiło, że ta moja "pewność siebie" zawaliła się w jednej chwili i teraz jedyne co czuję, to niepewność i złość, która wyłądowuje na bliskichAnn pisze:cos czuję że mnie też to czeka prędzej czy później.. a napisz coś więcej, jak to było, w jakim sensie te emocje wybuchły itp. Interesuje mnie to;-)Avin pisze:to ja widze tak samo-ten gorszy stan, bo on trwa dlugo np. 9 miesiecy depresji, potem troche normy, potem mieszanka. ale czesto widze swiat w czarnych barwach i z igly robie widly, dla innych nie stanowi cos problemu a dla mnie tak, jakies pierdoly, przejmuje sie nimi i urastaja do giga rozmiarow i nie potrafie tego zaprzestac, potrafie nie przespac nocy jak cos mnie meczy.
czasem zazdroszecze szarym ludziom, bo ja jestem albo czarna albo biala, choc czasem to lubie, ale rzadko,bo to meczace i dla mnie i dla innych.
ja ujawniam emocje,ciezko je ukrywac, ale przez 20 lat maskowalm je az wybuchly ze zdwojona sila i polecialy w swiat...
Niech mnie ktoś przytuli
witaj bloo,
za jakis czas Ci przejdzie i dojdzies do lepszego stanu, ale to moze potrawac. zycze powodzenia!
za jakis czas Ci przejdzie i dojdzies do lepszego stanu, ale to moze potrawac. zycze powodzenia!
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
jak witacie wyjatkowych to pozwole powitac i siebie
ja sobie radze ze swoimi negatywnymi emocjami najczesciej placzac, troche to pomaga, albo na kogos nakrzycze, ale to rzadko, czemu innych ma interesowac moj zly humor?
wielu zada pytanie 8w7 i placze? jest to dla mnie normalne, lzy nie sa oznaka slabosci, tylko wyrazem, ze cos boli , denerwuje lub smuci, wiec placz jest wyrzuceniem z siebie tych emocji, tlamsic ich w sobie nie umiem, czasami dochodzi do dziwnych sytuacji ze potrafie na kogos nakrzyczec i jednoczesnie plakac, po prostu za bardzo sie nakrece agresywnie i jest tego za duzo do opanowania. a ze 8 to typ agresywny w swojej naturze, to nie nalezy sie temu dziwic
lepiej sie przyznac do swoich emocji niz sie samemu przed nimi ukrywac, tak mi sie wydaje
a i tak mam chyba depresje, ale coz
ja sobie radze ze swoimi negatywnymi emocjami najczesciej placzac, troche to pomaga, albo na kogos nakrzycze, ale to rzadko, czemu innych ma interesowac moj zly humor?
wielu zada pytanie 8w7 i placze? jest to dla mnie normalne, lzy nie sa oznaka slabosci, tylko wyrazem, ze cos boli , denerwuje lub smuci, wiec placz jest wyrzuceniem z siebie tych emocji, tlamsic ich w sobie nie umiem, czasami dochodzi do dziwnych sytuacji ze potrafie na kogos nakrzyczec i jednoczesnie plakac, po prostu za bardzo sie nakrece agresywnie i jest tego za duzo do opanowania. a ze 8 to typ agresywny w swojej naturze, to nie nalezy sie temu dziwic
lepiej sie przyznac do swoich emocji niz sie samemu przed nimi ukrywac, tak mi sie wydaje
a i tak mam chyba depresje, ale coz
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz i pragne dodac ze jestem wredna!
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz i pragne dodac ze jestem wredna!
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09