Witam wszystkich wyjątkowych!

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

Witam wszystkich wyjątkowych!

#1 Post autor: Avin » wtorek, 31 października 2006, 15:10

Wlasnie sie zarejestrowalam i ciesze sie, ze bede mogla poznac podobnych ludzi...
My to same oryginaly, inny sposob myslenia, odczuwania i patrzenia na swiat, silne niezwykle emocje, ktore czasem az bola, a innym razem daja powera
Przy okazji chcialm zapytac jak sobie radzicie z emocjami?



Prozerpina
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 21:27

#2 Post autor: Prozerpina » wtorek, 31 października 2006, 17:01

Ja jestem osobą pozornie opanowaną, czasem zdarza mi się okazywać np. złość. Jednak tylko przy bliskich, przy osobach które znam od długiego czasu... I jeśli już wyrażam w widoczny sposób swoje emocje, zwykle są to emocje negatywne.
4w3

ołk
Posty: 41
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 20:27

#3 Post autor: ołk » wtorek, 31 października 2006, 17:13

Emocje? Negatywnych najczęściej nie ujawniam. Staram sie je stłamsić w sobie. Po ustąpieniu tego stanu jestem usatysfakcjonowany, bo stwierdzam, że nie warto by było odstawiać szopke. Pozytywne? Chcę robić wszystko, rozpiera nie energia. Te ujawniam zazwyczaj i potem żałuje, bo założenia z tego stanu nie mają odniesienia do rzeczywistości.
Z emocjami nie moge sobie poradzić. Próby wpływu na samopoczucie kończą się niepowodzeniem, albo krótkotrwałą skutecznością. Życie moge podzielić na długie okresy dobrego lub złego samopoczucia. W każdym znich jest również obecny ten drugi, ale ma cherakter krótkotrwały. Bycie 4 pozwala mi niestety na dostrzeganie tego gorszego stanu.
4w5

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#4 Post autor: Avin » środa, 1 listopada 2006, 16:43

to ja widze tak samo-ten gorszy stan, bo on trwa dlugo np. 9 miesiecy depresji, potem troche normy, potem mieszanka. ale czesto widze swiat w czarnych barwach i z igly robie widly, dla innych nie stanowi cos problemu a dla mnie tak, jakies pierdoly, przejmuje sie nimi i urastaja do giga rozmiarow i nie potrafie tego zaprzestac, potrafie nie przespac nocy jak cos mnie meczy. :(
czasem zazdroszecze szarym ludziom, bo ja jestem albo czarna albo biala, choc czasem to lubie, ale rzadko,bo to meczace i dla mnie i dla innych. :twisted:
ja ujawniam emocje,ciezko je ukrywac, ale przez 20 lat maskowalm je az wybuchly ze zdwojona sila i polecialy w swiat... :P

ołk
Posty: 41
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 20:27

#5 Post autor: ołk » środa, 1 listopada 2006, 18:42

Z maskowaniem emocji chyba tak właśnie jest. Trzymasz to w sobie, aż w końcu musisz wybuchnąć i nie wiesz czy dobrze zrobiłeś czy nie.
4w5

Awatar użytkownika
Ann
Posty: 56
Rejestracja: środa, 25 października 2006, 22:25

#6 Post autor: Ann » środa, 1 listopada 2006, 19:13

Avin pisze:to ja widze tak samo-ten gorszy stan, bo on trwa dlugo np. 9 miesiecy depresji, potem troche normy, potem mieszanka. ale czesto widze swiat w czarnych barwach i z igly robie widly, dla innych nie stanowi cos problemu a dla mnie tak, jakies pierdoly, przejmuje sie nimi i urastaja do giga rozmiarow i nie potrafie tego zaprzestac, potrafie nie przespac nocy jak cos mnie meczy. :(
czasem zazdroszecze szarym ludziom, bo ja jestem albo czarna albo biala, choc czasem to lubie, ale rzadko,bo to meczace i dla mnie i dla innych. :twisted:
ja ujawniam emocje,ciezko je ukrywac, ale przez 20 lat maskowalm je az wybuchly ze zdwojona sila i polecialy w swiat... :P
cos czuję że mnie też to czeka prędzej czy później.. a napisz coś więcej, jak to było, w jakim sensie te emocje wybuchły itp. Interesuje mnie to;-)
4w5

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#7 Post autor: Avin » środa, 1 listopada 2006, 19:20

wybuchly pod wplywem tragicznego wydarzenia i tak ze mnie lecialy jak deszcz. jesli moge cos doradzic, to wypuszczj je z siebie powoli, stopniowo, bo potem nie bedziesz nad tym panowac i moze sie skonczyc tragicznie tak jak u mnie
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
bzium
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 22:37
Lokalizacja: wro

#8 Post autor: bzium » środa, 1 listopada 2006, 19:22

emocje??
ja sobie ze swoimi nie radzę, a dla otoczenia bywają prawdziwym problemem. w ciągu 10 minut potrafie być na maxa wkurzona i cudownie szczęśliwa. ciężko się tak żyje ale w sumie się przyzwyczaiłam.
najgorssze jest jednak ta moja niestabilność dla innych, czasem bardzo mi bliskich osób. ciężko czasem wytłumaczyć o co chodzi i jak to się dzieje, że tak szybko zmienia się mój stan emocjonalny.
a jednak, kiedy próbowałam jakoś nad tym panować źle się to skończyło- nerwica lękowa i psychotropy :/
trzeba okazywać swoje emocje- tylko to uważam za "zdrowe".
4w5 +iNFj

'po niepewności
coraz wyżej

pewność

i w dół'

-miron b.-

Awatar użytkownika
Ann
Posty: 56
Rejestracja: środa, 25 października 2006, 22:25

#9 Post autor: Ann » środa, 1 listopada 2006, 19:42

Avin, dziekuję za radę;-)
4w5

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#10 Post autor: Avin » środa, 1 listopada 2006, 20:13

Jak problem urosnie do takich rozmiarow, ze juz nie umiecie sobie z nim radzic, to proponuje psychologa, to nie zaden wstyd, ja chodzilam, teraz tez sie wybieram i przypominam, ze psycholog jest do osob z problemami, moze nakierowac. a emocje, ktore sie przezywa czesto dobrze z kims przedyskutowac, jesli nie macie wlasciwych osob w swoim otoczeniu, to mozna sprobowac.na pewno nie zaszkodzi.ja zaluje,ze wczesniej nie chodzilam, bo pewne rzeczy, by wtedy nie mialy miejsca, ale trzeba wybrac dobrego specjaliste... :D
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#11 Post autor: NoMatter » środa, 1 listopada 2006, 20:19

^^
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 marca 2009, 01:34 przez NoMatter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Bloo
Posty: 35
Rejestracja: środa, 25 października 2006, 12:31

#12 Post autor: Bloo » czwartek, 2 listopada 2006, 12:18

Ann pisze:
Avin pisze:to ja widze tak samo-ten gorszy stan, bo on trwa dlugo np. 9 miesiecy depresji, potem troche normy, potem mieszanka. ale czesto widze swiat w czarnych barwach i z igly robie widly, dla innych nie stanowi cos problemu a dla mnie tak, jakies pierdoly, przejmuje sie nimi i urastaja do giga rozmiarow i nie potrafie tego zaprzestac, potrafie nie przespac nocy jak cos mnie meczy. :(
czasem zazdroszecze szarym ludziom, bo ja jestem albo czarna albo biala, choc czasem to lubie, ale rzadko,bo to meczace i dla mnie i dla innych. :twisted:
ja ujawniam emocje,ciezko je ukrywac, ale przez 20 lat maskowalm je az wybuchly ze zdwojona sila i polecialy w swiat... :P
cos czuję że mnie też to czeka prędzej czy później.. a napisz coś więcej, jak to było, w jakim sensie te emocje wybuchły itp. Interesuje mnie to;-)
Ja miałem podobnie. Wydawało mi się, że robię jakies postępy odnośnie rozumienia siebie i swoich emocji, że staję się bardziej pewny siebie, ale nagle wydarzyło się coś, co sprawiło, że ta moja "pewność siebie" zawaliła się w jednej chwili i teraz jedyne co czuję, to niepewność i złość, która wyłądowuje na bliskich :evil:

Niech mnie ktoś przytuli :?

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#13 Post autor: Avin » czwartek, 2 listopada 2006, 13:45

witaj bloo,
za jakis czas Ci przejdzie i dojdzies do lepszego stanu, ale to moze potrawac. zycze powodzenia!
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#14 Post autor: Kiciak » czwartek, 2 listopada 2006, 21:52

jak witacie wyjatkowych to pozwole powitac i siebie ;)

ja sobie radze ze swoimi negatywnymi emocjami najczesciej placzac, troche to pomaga, albo na kogos nakrzycze, ale to rzadko, czemu innych ma interesowac moj zly humor?

wielu zada pytanie 8w7 i placze? jest to dla mnie normalne, lzy nie sa oznaka slabosci, tylko wyrazem, ze cos boli , denerwuje lub smuci, wiec placz jest wyrzuceniem z siebie tych emocji, tlamsic ich w sobie nie umiem, czasami dochodzi do dziwnych sytuacji ze potrafie na kogos nakrzyczec i jednoczesnie plakac, po prostu za bardzo sie nakrece agresywnie i jest tego za duzo do opanowania. a ze 8 to typ agresywny w swojej naturze, to nie nalezy sie temu dziwic :D

lepiej sie przyznac do swoich emocji niz sie samemu przed nimi ukrywac, tak mi sie wydaje

a i tak mam chyba depresje, ale coz ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#15 Post autor: Basketcase » czwartek, 2 listopada 2006, 22:04

wielu zada pytanie 8w7 i placze?
Dużo osób po przeczytaniu opisu Ósemki myśli, że to jakieś bezdusze roboty bez emocji. Kiedy tylko Ósemka okaże uczucia, klasyfikują ją jako Dwójkę. Mnie to osobiście bardzo dziwi.

Czy ktoś tak na Ciebie reaguje? Jeśli tak, jak się wtedy czujesz?
Obrazek

ODPOWIEDZ