Agresja

Jak często się złościsz?

bardzo często
7
23%
często
11
35%
czasami
10
32%
rzadko
1
3%
bardzo rzadko
2
6%
 
Liczba głosów: 31

Wiadomość
Autor
ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#16 Post autor: ktośtam » czwartek, 15 lutego 2007, 16:46

Właśnie dlatego jestem przeciwnikiem tłumienia w sobie agresji. Lepiej jest na kogoś nakrzyczeć, ktoś się odwzajemni i potem jest spokój.
Spokój? W moim przypadku zaczyna się piekło, ponieważ coraz trudniej jest mi się opanować... Wszystko kończy się, gdy ktoś nie ma już siły dalej się kłócić. Wtedy zaczynam obwiniać siebie za całe zajście. Dlatego zwykle próbuję to opanować, tylko, że nie zawsze mi się udaje...



Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#17 Post autor: Nesca » czwartek, 15 lutego 2007, 16:49

I tak zle i tak niedobrze... Ta wyrzucana z nas sprawa ma taka sile, ze niszczy innych, a tlumiona niszczy nas samych... trudne...
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#18 Post autor: Zielony smok » czwartek, 15 lutego 2007, 17:01

Odsyłam do lektury w dziale Dziewiątek.:Gniew i Wielki Wybuch Słonia.
Błędem jest tłumienie, błędem jest też działanie pod wpływem...więcej konkretu w moich tam zamieszczonych postach....
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#19 Post autor: Nif » piątek, 16 lutego 2007, 19:31

A ja nie potrafię na nikogo nakrzyczeć. Jak krzyczałam, to jeszcze większe piekło z tego wychodziło. Ale jak tak naprawdę jestem na kogoś zła, to to wyłazi, czasem zupełnie przypadkiem potrafię w jednym zdaniu upchnąć całą moją skrywaną nienawiść i złość. Ugryźć się w język najlepiej! Po czymś takim czuję się tak okropnie winna, taka paskuda, ale moja przyjaciółka czasami naprawdę mnie wnerwia
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
Madź
Posty: 97
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:36
Lokalizacja: Dziki Zachód ;]

#20 Post autor: Madź » sobota, 17 lutego 2007, 00:48

Chyba można nazwać mnie agresywną, bo takie zachowanie przejawiam na ogół. Jeżeli jestem naprawdę wkurzona, krzyczę na wszystko. W sumie nie na konkretną osobę, tyle może dobrego, ale tak ogólnie, potok niecenzuralnych, wykrzyczanych słów, jakbym chciała, by usłyszał to cały świat. No i staję się wówczas drażliwa, bez kija nie podchodź. Pamiętam jeden napad szału, wywołany całkiem błahym powodem, już nawet dokładnie nie pamiętam jakim. Ale wtedy czułam, jakby coś we mnie wstąpiło, jakbym to nie ja kierowała swoim ciałem, straszne.
Choć w sumie nie jest tak zawsze. Czasem jest tak, że zupełnie nie widać po mnie co czuję i jak wszystko się we mnie trzepie. Nie wiem od czego to zależy, ale raz reaguję bardzo impulsywnie, innym razem nie daję po sobie poznać, że coś jest nie tak.

Awatar użytkownika
nata107
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 17 lutego 2007, 22:44
Lokalizacja: Wrocław

#21 Post autor: nata107 » sobota, 17 lutego 2007, 23:15

ja jestem bardzo nerwowa i impulsywna ;) często mam ataki szału, krzyczę na wszystko i wszystkich, potrafię być naprawdę przykra. a potem.. potem cholernie żałuję i jest mi wstyd :oops:
Kocham skrycie, na pewno kocham.

Awatar użytkownika
Sigurrós
Posty: 55
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 19:50
Lokalizacja: Stumilowy Las

#22 Post autor: Sigurrós » niedziela, 18 lutego 2007, 19:53

ja staram sie nie wywlekać swoich emocji na zewnatrz
wolę przyjąć pozę chłodnej obojętności
a w środku przeżywać
wiec agresywna raczej nie jestem.
4w5
Drzewo bez liści nadal będzie drzewem.

Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#23 Post autor: Nesca » poniedziałek, 19 lutego 2007, 19:24

Nif wlasnie niedawno uczylam sie powstrzymywac emocje, jak zaczelam to oduczylam sie je ukazywac... i to tez nie bylo dobre, bo emocje to jedyna sila jaka mam, jest ona co prawda destructywna, ale potrafi mnie wiesc do celu jak nic innego...

ale oczywiscie nie mowie tu o wiodacej do celu agresji, zeby nie bylo :)
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
Gundam02
Posty: 13
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 21:13
Lokalizacja: Łódź

#24 Post autor: Gundam02 » piątek, 8 lutego 2008, 10:46

Kwiecia pisze:Agresja, nerwy i wybuchowość to mój wielki problem.
dokładnie jak u mnie :D jak boooma tykam tylko do pewnego momentu jak prrzestane to wybucham a wtedy jest bardzo zle dla wszystkich na mojej drodze. :)
4w5

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#25 Post autor: Matea » piątek, 8 lutego 2008, 18:38

A kto powiedział ,ze nie można sobie pokurwić ? Człowiek jest tylko człowiekiem i posiada EMOCJE. Tłumienie ich uważam za najbardziej destrukcyjna rzecz jaką można zrobić zarówno w stosunku do siebie jak i do innych ludzi. Człowiek tłumiący emocje staje sie jeszcze gorszy ,zaczyna czychać za czyjąś porażkę ,staje się wredny i podstępny. Szczere okazywanie emocji uważam za jak najbardziej słuszne.
To tak jak z płaczem. OCZYSZCZA :D

Choć ostatnio zauważyłam ,że im bardziej się wkurwiam tymbardziej los się obraca przeciwko mnie - cóż za ironia xD
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 75
Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 22:00
Lokalizacja: Z planety zwanej Ziemia

#26 Post autor: Amelia » piątek, 8 lutego 2008, 22:48

Może i masz racje, im szybciej je z siebie wyrzucisz tym lepiej,tylko ze niestety często wpadam w 5ke i uciekam od emocji które i tak sa we mnie za głęboko.. i tym bardziej po czasie mocno wybuchają, raniąc wszystkich dookoła:(
Za długo wszystko trzymam w sobie,dopiero gdy wybucham,ktos dopiero zauważa że tyle bólu mogło być,nagromadzić się we mnie...
Czasem wkurza mnie że nie umiem mówić o swoim bólu najbliższym mi osobom,tylko uciekam. :(

silver
Posty: 139
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 22:28

#27 Post autor: silver » niedziela, 10 lutego 2008, 10:05

No nie... nie jest lepiej na kogoś nakrzyczeć żeby się wyładować, bo ten ktoś nie musi mieć cierpiętniczej natury, obcowanie z wulkanem męczy, nawet najlepszy przyjaciel nie wytrzyma ciągłego napięcia. Poza tym to sprowadzenie drugiej osoby do roli worka treningowego. Zastanawiam się czy próba przyjaźni z kimś do mnie podobnym nie zakończyłaby się szybciej niż by się zaczęła, c4kowy styl bycia jest irytujący.

Awatar użytkownika
Kociaq
Posty: 69
Rejestracja: czwartek, 24 stycznia 2008, 12:53
Lokalizacja: Starogard Gdański

#28 Post autor: Kociaq » poniedziałek, 11 lutego 2008, 14:56

Jak wygląda sprawa ze złością i agresją wśród czwórek? Ja jestem zwykle bardzo spokojny, ale zdarzają się chwilę, gdy potrafię wpaść w dziką furię... Później obwiniam się za ten wybuch złości, wpadam w depresję i długo nie mogę sobie tego wybaczyć, zwłaszcza, jeśli kogoś zraniłem, powiedziałem kilka słów za wiele. Czy jest to cecha czwórkowa?
Nie wiem czy to jest jedna z cech czwórek, ale u mnie jest tak samo, czyli: Na ogół jestem spokojna, miła, tolerancyjna, ale jeżeli ktoś mnie wku*wi, to denerwuje się do tego stopnia, że dochodzi do rękoczynów.
Napewno cechą czwórek jest emocjonalność. Niekiedy właśnie objawia się w postaci niekontrolowanych wybuchów złości....
4w5
poziom 8,9
ENTP

Awatar użytkownika
Mac
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 11 lutego 2008, 13:47

#29 Post autor: Mac » poniedziałek, 11 lutego 2008, 15:06

Na ogół jestem spokojna, miła, tolerancyjna, ale jeżeli ktoś mnie wku*wi, to denerwuje się do tego stopnia, że dochodzi do rękoczynów.
Do mnie też ten opis pasuje, chociaż jestem 6w7. Myśle za każdy czlowiek, kiedy ktos go wku*wi jest zdolny do rękoczynów. Jedyną różnicą jest granica, po której wystapuja rękoczyny. Niektórych łatwo wytrącić z równowagi, innych trudniej.
6w7

"Z górki łatwiej, lecz to wysiłek daje satysfakcję"

Msg me if u want ^_^

silver
Posty: 139
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 22:28

#30 Post autor: silver » wtorek, 12 lutego 2008, 14:35

Mac pisze:Myśle za każdy czlowiek, kiedy ktos go wku*wi jest zdolny do rękoczynów. Jedyną różnicą jest granica, po której wystapuja rękoczyny. Niektórych łatwo wytrącić z równowagi, innych trudniej.
Proszę, proszę... Społeczne patologie wychodzą na forum... ;)
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."

ODPOWIEDZ