Spokój? W moim przypadku zaczyna się piekło, ponieważ coraz trudniej jest mi się opanować... Wszystko kończy się, gdy ktoś nie ma już siły dalej się kłócić. Wtedy zaczynam obwiniać siebie za całe zajście. Dlatego zwykle próbuję to opanować, tylko, że nie zawsze mi się udaje...Właśnie dlatego jestem przeciwnikiem tłumienia w sobie agresji. Lepiej jest na kogoś nakrzyczeć, ktoś się odwzajemni i potem jest spokój.
Agresja
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Odsyłam do lektury w dziale Dziewiątek.:Gniew i Wielki Wybuch Słonia.
Błędem jest tłumienie, błędem jest też działanie pod wpływem...więcej konkretu w moich tam zamieszczonych postach....
Błędem jest tłumienie, błędem jest też działanie pod wpływem...więcej konkretu w moich tam zamieszczonych postach....
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
A ja nie potrafię na nikogo nakrzyczeć. Jak krzyczałam, to jeszcze większe piekło z tego wychodziło. Ale jak tak naprawdę jestem na kogoś zła, to to wyłazi, czasem zupełnie przypadkiem potrafię w jednym zdaniu upchnąć całą moją skrywaną nienawiść i złość. Ugryźć się w język najlepiej! Po czymś takim czuję się tak okropnie winna, taka paskuda, ale moja przyjaciółka czasami naprawdę mnie wnerwia
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
Chyba można nazwać mnie agresywną, bo takie zachowanie przejawiam na ogół. Jeżeli jestem naprawdę wkurzona, krzyczę na wszystko. W sumie nie na konkretną osobę, tyle może dobrego, ale tak ogólnie, potok niecenzuralnych, wykrzyczanych słów, jakbym chciała, by usłyszał to cały świat. No i staję się wówczas drażliwa, bez kija nie podchodź. Pamiętam jeden napad szału, wywołany całkiem błahym powodem, już nawet dokładnie nie pamiętam jakim. Ale wtedy czułam, jakby coś we mnie wstąpiło, jakbym to nie ja kierowała swoim ciałem, straszne.
Choć w sumie nie jest tak zawsze. Czasem jest tak, że zupełnie nie widać po mnie co czuję i jak wszystko się we mnie trzepie. Nie wiem od czego to zależy, ale raz reaguję bardzo impulsywnie, innym razem nie daję po sobie poznać, że coś jest nie tak.
Choć w sumie nie jest tak zawsze. Czasem jest tak, że zupełnie nie widać po mnie co czuję i jak wszystko się we mnie trzepie. Nie wiem od czego to zależy, ale raz reaguję bardzo impulsywnie, innym razem nie daję po sobie poznać, że coś jest nie tak.
- Nesca
- Posty: 202
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
- Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)
Nif wlasnie niedawno uczylam sie powstrzymywac emocje, jak zaczelam to oduczylam sie je ukazywac... i to tez nie bylo dobre, bo emocje to jedyna sila jaka mam, jest ona co prawda destructywna, ale potrafi mnie wiesc do celu jak nic innego...
ale oczywiscie nie mowie tu o wiodacej do celu agresji, zeby nie bylo
ale oczywiscie nie mowie tu o wiodacej do celu agresji, zeby nie bylo
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną
_______
4w5
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną
_______
4w5
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
A kto powiedział ,ze nie można sobie pokurwić ? Człowiek jest tylko człowiekiem i posiada EMOCJE. Tłumienie ich uważam za najbardziej destrukcyjna rzecz jaką można zrobić zarówno w stosunku do siebie jak i do innych ludzi. Człowiek tłumiący emocje staje sie jeszcze gorszy ,zaczyna czychać za czyjąś porażkę ,staje się wredny i podstępny. Szczere okazywanie emocji uważam za jak najbardziej słuszne.
To tak jak z płaczem. OCZYSZCZA
Choć ostatnio zauważyłam ,że im bardziej się wkurwiam tymbardziej los się obraca przeciwko mnie - cóż za ironia xD
To tak jak z płaczem. OCZYSZCZA
Choć ostatnio zauważyłam ,że im bardziej się wkurwiam tymbardziej los się obraca przeciwko mnie - cóż za ironia xD
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
- Amelia
- Posty: 75
- Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 22:00
- Lokalizacja: Z planety zwanej Ziemia
Może i masz racje, im szybciej je z siebie wyrzucisz tym lepiej,tylko ze niestety często wpadam w 5ke i uciekam od emocji które i tak sa we mnie za głęboko.. i tym bardziej po czasie mocno wybuchają, raniąc wszystkich dookoła:(
Za długo wszystko trzymam w sobie,dopiero gdy wybucham,ktos dopiero zauważa że tyle bólu mogło być,nagromadzić się we mnie...
Czasem wkurza mnie że nie umiem mówić o swoim bólu najbliższym mi osobom,tylko uciekam.
Za długo wszystko trzymam w sobie,dopiero gdy wybucham,ktos dopiero zauważa że tyle bólu mogło być,nagromadzić się we mnie...
Czasem wkurza mnie że nie umiem mówić o swoim bólu najbliższym mi osobom,tylko uciekam.
No nie... nie jest lepiej na kogoś nakrzyczeć żeby się wyładować, bo ten ktoś nie musi mieć cierpiętniczej natury, obcowanie z wulkanem męczy, nawet najlepszy przyjaciel nie wytrzyma ciągłego napięcia. Poza tym to sprowadzenie drugiej osoby do roli worka treningowego. Zastanawiam się czy próba przyjaźni z kimś do mnie podobnym nie zakończyłaby się szybciej niż by się zaczęła, c4kowy styl bycia jest irytujący.
Nie wiem czy to jest jedna z cech czwórek, ale u mnie jest tak samo, czyli: Na ogół jestem spokojna, miła, tolerancyjna, ale jeżeli ktoś mnie wku*wi, to denerwuje się do tego stopnia, że dochodzi do rękoczynów.Jak wygląda sprawa ze złością i agresją wśród czwórek? Ja jestem zwykle bardzo spokojny, ale zdarzają się chwilę, gdy potrafię wpaść w dziką furię... Później obwiniam się za ten wybuch złości, wpadam w depresję i długo nie mogę sobie tego wybaczyć, zwłaszcza, jeśli kogoś zraniłem, powiedziałem kilka słów za wiele. Czy jest to cecha czwórkowa?
Napewno cechą czwórek jest emocjonalność. Niekiedy właśnie objawia się w postaci niekontrolowanych wybuchów złości....
4w5
poziom 8,9
ENTP
poziom 8,9
ENTP
Do mnie też ten opis pasuje, chociaż jestem 6w7. Myśle za każdy czlowiek, kiedy ktos go wku*wi jest zdolny do rękoczynów. Jedyną różnicą jest granica, po której wystapuja rękoczyny. Niektórych łatwo wytrącić z równowagi, innych trudniej.Na ogół jestem spokojna, miła, tolerancyjna, ale jeżeli ktoś mnie wku*wi, to denerwuje się do tego stopnia, że dochodzi do rękoczynów.
6w7
"Z górki łatwiej, lecz to wysiłek daje satysfakcję"
Msg me if u want ^_^
"Z górki łatwiej, lecz to wysiłek daje satysfakcję"
Msg me if u want ^_^
Proszę, proszę... Społeczne patologie wychodzą na forum...Mac pisze:Myśle za każdy czlowiek, kiedy ktos go wku*wi jest zdolny do rękoczynów. Jedyną różnicą jest granica, po której wystapuja rękoczyny. Niektórych łatwo wytrącić z równowagi, innych trudniej.
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."
"The proper function of man is to live - not to exist."