Co kręci 4? Czyli moje pytanie do pań ;)

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tlurka
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 23:34

#256 Post autor: tlurka » wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:02

Cztery ma rację. Ogólnie można powiedzieć że 'miłość miłości nie równa' i sporo zależy od definicji. Wiele, naprawdę wiele z tych wspomnianych słów jest nadużywanych...

Wógóle vide długie posty - za dużo się dzisiaj mówi/pisze ;) (wiem z autopsji).


Zastanawiając się nad ludzkim życiem, już sam fakt że żyjemy powinien nas najbardziej zastanawiać... // 4w5 i INFP

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#257 Post autor: Gabriel » wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:02

Mamy takie czasy co marketing jest wszędzie - oprzyjmy się rzucaniem słowami jak szmatami - kochac , przyjaciel , honor , szacunek - te słowa są obecnie tak falszowane wśród młodzieży że chce mi się żygac .
/agree !
Jestem tak młody, a czuję się tak staro...
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#258 Post autor: impos animi » wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:33

Hmm trochę się pogubiłam, ale spróbuję się jakoś odnaleźć.

Aliszien, dla mnie to "coś" to po prostu też jakaś cecha, która ludzi w ludziach zaurocza, tylko po prostu nie zdają sobie sprawy, która to i dlatego nazywają to "czymś". Lub może to być po prostu chemia. Masz też trochę racji i szczerze mówiąc znowu mam takie coś, że chciałam coś jeszcze na ten temat dodać, tylko kurczę nie pamiętam co :|
Moja dziwna pamięć czasami doprowadza mnie do granic wytrzymałości... Ale nieważne.

Heh Cztery, w sumie to szukam miłości i nie wiem jakim cudem nadal w nią wierzę, chociaż w rzeczywistym życiu się do tego nie przyznaję. Jeśli chodzi o te wszystkie miłości nastolatków, rzucanie słów na wiatr itd, w pełni się zgadzam. Wszyscy szastają takimi słowami jak "miłość", "przyjaźń", "zaufanie", "wieczność" na lewo i prawo, przez co tracą one na wartości i wszystko staje się jałowe :|. Wyznają sobie miłość po tygodniu znajomości, a po następnym tygodniu mówią sobie, że nie chcą się znać. I tak w kółko. Ehh wkurzające to i przykre zarazem...

PS Tak też myślałam, że nikomu nie będzie się chciało tych moich trochę przydługich wywodów czytać, ale chyba robiłam to głównie dla siebie. Chociaż... w sumie to już nie wiem. Ehh, nic ostatnio nie wiem.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#259 Post autor: aliszien » wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:53

Cztery pisze:Hola Hola Ali : > przeczytałem tylko ten początek ( ostatnio ciężko mi się czyta długie posty ) wyluzuj , impos animi nie powiedziała że szuka tu kogoś na zawsze , że szuka miłości - bez partnera można życ i jestem na to świetnym dowodem : ) ( błyszczy ) . Strasznie irytuje mnie moda na kochanie na zabuj (zabój?) wśród moich rówieśników , szuka kogoś na fotce pl. rżnie się z nim 6 miesięcy - w tym czasie nie ma znaczenia dla niej osbnik płci męskiej jako kolega bądź jak innaczej to definiujecie . Po 6 miesiącach zrywa bo nie da się już wytrzymac i w dwa tygodnie znajduje kolejnego którego kofa wszędzie i zawsze , na gg , w szkole , w domu , w sraczu . Mamy takie czasy co marketing jest wszędzie - oprzyjmy się rzucaniem słowami jak szmatami - kochac , przyjaciel , honor , szacunek - te słowa są obecnie tak falszowane wśród młodzieży że chce mi się żygac .
Hola, hola młody człowieku :lol:
Zapewne przeczytałeś zdanie "Zaprotestuję" i spociłeś się ;)
Stąd twoja odpowiedź ;)
A gdzie niby ja postuluję zakochiwanie się w pierwszej lepszej osobie, seryjnie, co rusz w kimś nowym :?:
Sama należę do osób, które długo szukają i zanim uznają się za "kochające kogoś" długo się zastanawiają sortując mnóstwo informacji i danych na temat danej osoby. Jednak bez "coś" nawet bym nie zaczęła tych operacji.
4w5, INFj, sp/sx

Cztery
Posty: 179
Rejestracja: czwartek, 11 stycznia 2007, 23:08

#260 Post autor: Cztery » środa, 11 kwietnia 2007, 18:36

aliszien pisze: Hola, hola młody człowieku :lol:
Zapewne przeczytałeś zdanie "Zaprotestuję" i spociłeś się ;)
Stąd twoja odpowiedź ;)
A gdzie niby ja postuluję zakochiwanie się w pierwszej lepszej osobie, seryjnie, co rusz w kimś nowym :?:
Sama należę do osób, które długo szukają i zanim uznają się za "kochające kogoś" długo się zastanawiają sortując mnóstwo informacji i danych na temat danej osoby. Jednak bez "coś" nawet bym nie zaczęła tych operacji.
Postu IMpos amini nie przezczytałem całego , twój cały . I nie wynika to z nieczego innego jak mojego lenistwa - twój był short . Moja odpowiedź nie jest wyssana z palca - w takich czasach żyjemy , nie zarzucam ci niczego : > chyba intencje w moich postach są nieczytelne a ty na dodatek nadinterpretujesz moje posty : ) . Krótki raporcik , mam nadzieje , choc na chwile otworzy oczy tym którzy otwartych nie mają .

" Jednak bez "coś" nawet bym nie zaczęła tych operacji. "

To oczywiste , ale nie możesz tego polecac nam - młodym .
" Kiedy patrzymy na rzecz lub osobe , nie widzimy ich takimi jakie są , ale w zależności od tego jacy my jesteśmy " / 4w5

Awatar użytkownika
Miggles
Posty: 40
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 16:30
Lokalizacja: Arkadia

#261 Post autor: Miggles » środa, 25 kwietnia 2007, 21:30

Gadanie, gadanie a mój ideał. Taki "libertine" wolny, marzyciel, romantyk, opiekuńczy, kreatywny, szczery. Jak ma ładne potargane włosy, gra na gitarze, pisze wiersze, mówi z ładnym angielskim akcentem, a na piknik przyniesie butelkę wina, książkę i swoją gitarę to ogromny plus. Czekam na niego cały czas :wink:
"I am a pimp and a slave
I dig my bed you dig my bed
I dig my grave
And the truth's too harsh to comprehend
You just pretend there isn't a problem
No no, I ain't got a problem
It's you with the problem!"

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#262 Post autor: Absynt » środa, 25 kwietnia 2007, 21:40

Zglaszam sie! :]

Pogrywam jednak na basie i leci mi to srednio w ciura :p. Wino lubie czerwone :p.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
herbacianka
Posty: 71
Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 10:47
Lokalizacja: Z ciepłych krajów
Kontakt:

#263 Post autor: herbacianka » czwartek, 26 kwietnia 2007, 00:11

Wolny i marzyciel, ale powinien stać mocno na ziemi. Żeby dawał poczucie bezpieczeństwa i był bez nałogów. Musi dużo czytać i tworzyć- inaczej mi nie zaimponuje... i też lubię czuprynki:) może być troszkę nieśmiały, to dodaje uroku :wink:
Nieważne, na co zasługujesz, ważne jest to, co wybierasz.

herbaciana 4 w 5 INFp

Awatar użytkownika
merkucjo
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 15 marca 2007, 18:44
Lokalizacja: Werona
Kontakt:

#264 Post autor: merkucjo » czwartek, 26 kwietnia 2007, 01:01

herbacianka pisze:Wolny i marzyciel, ale powinien stać mocno na ziemi. Żeby dawał poczucie bezpieczeństwa i był bez nałogów.
Marzyciel stojący na ziemi, mocno? Jak to rozumiesz?

Bez nałogów? Kolejne pytanie - Jak kobieta patrzy na faceta, który ma jakiś tam lekki nałóg, ale mówi, że jedno słowo ukochanej wystarczy, aby rzucić wszystko w holerę?
...zaciąłem się przy goleniu, nie ma krwi, tylko serce leży na ziemi...
4w5

Awatar użytkownika
Miggles
Posty: 40
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 16:30
Lokalizacja: Arkadia

#265 Post autor: Miggles » czwartek, 26 kwietnia 2007, 14:22

Musi tworzyć zdecydowanie. Z tymi nałogami to ja na pewno bym nie potępiała, ale próbowała pomóc. Bo marzenia marzeniami (czyt. od czasu do czasu romantyczna sesja z książką Wilde'a i opium) ale z takim czymś to bez przesady.
Ja próbuje sił na akustyku. Teraz chyba zacznę zbierać na takiegooo pięknego Epiphone'a elektro-akustyk :wink:
"I am a pimp and a slave
I dig my bed you dig my bed
I dig my grave
And the truth's too harsh to comprehend
You just pretend there isn't a problem
No no, I ain't got a problem
It's you with the problem!"

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#266 Post autor: Absynt » czwartek, 26 kwietnia 2007, 17:05

Potepiasz uzaleznienia, a marzysz o opium... najbardziej uzalezniajacym i zniewalajacym ze wszystkich narkotykow :>.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Miggles
Posty: 40
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 16:30
Lokalizacja: Arkadia

#267 Post autor: Miggles » czwartek, 26 kwietnia 2007, 18:36

Heh i tak to ze mną jest. Bo w gruncie rzeczy to uczą zawsze, że narkotyki specjalnie dobre nie są ale mnie jakoś ciągnie. Mówię, to ta nutka romantyzmu, ale bez przesady :wink:

EDIT: Absynt pierwszy ochotnik? :wink:
"I am a pimp and a slave
I dig my bed you dig my bed
I dig my grave
And the truth's too harsh to comprehend
You just pretend there isn't a problem
No no, I ain't got a problem
It's you with the problem!"

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#268 Post autor: Absynt » czwartek, 26 kwietnia 2007, 20:17

Absynt to narkotyk i uzaleznia.

Sssss :twisted:
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
herbacianka
Posty: 71
Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 10:47
Lokalizacja: Z ciepłych krajów
Kontakt:

#269 Post autor: herbacianka » sobota, 28 kwietnia 2007, 23:03

merkucjo pisze:
herbacianka pisze:Wolny i marzyciel, ale powinien stać mocno na ziemi. Żeby dawał poczucie bezpieczeństwa i był bez nałogów.
Marzyciel stojący na ziemi, mocno? Jak to rozumiesz?

Bez nałogów? Kolejne pytanie - Jak kobieta patrzy na faceta, który ma jakiś tam lekki nałóg, ale mówi, że jedno słowo ukochanej wystarczy, aby rzucić wszystko w holerę?
Stoi mocno na ziemi, czyli ma jasno określone cele i potrafi realizować, co sobie wymarzyl :P zna swoje ograniczenia. nie rozprasza się tak jak ja, przywraca mnie do rzeczywistości.

nie wierzę, aby jedno słowo ukochanej wystarczylo, aby rzucic nałóg. hmm, co do nałogów, nie chcę żyć z człowiekiem, dla którego narkotyk, wódka lub papieros są ważniejsze ode mnie. nigdy nie kupi mi róży, ale poprosi o drobną pożyczkę na paczkę fajek... żałosne. niestety, już się z czymś takim spotkałam. niejedna akceptuje miłość mężczyzny do czegoś innego niż ona sama. ja tego nie chcę
Nieważne, na co zasługujesz, ważne jest to, co wybierasz.

herbaciana 4 w 5 INFp

Awatar użytkownika
merkucjo
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 15 marca 2007, 18:44
Lokalizacja: Werona
Kontakt:

#270 Post autor: merkucjo » sobota, 28 kwietnia 2007, 23:21

herbacianka pisze:nie wierzę, aby jedno słowo ukochanej wystarczylo, aby rzucic nałóg.
Więc nie wierzysz w miłość...
herbacianka pisze:hmm, co do nałogów, nie chcę żyć z człowiekiem, dla którego narkotyk, wódka lub papieros są ważniejsze ode mnie. nigdy nie kupi mi róży, ale poprosi o drobną pożyczkę na paczkę fajek... żałosne. niestety, już się z czymś takim spotkałam. niejedna akceptuje miłość mężczyzny do czegoś innego niż ona sama. ja tego nie chcę
Wierz mi, że żaden romantyk nigdy nie zrobiłby takiego świnstwa, a kiedy się zakocha rzuca nałogi, bo ma nowy, mocniejszy narkotyk - Ją...
...zaciąłem się przy goleniu, nie ma krwi, tylko serce leży na ziemi...
4w5

ODPOWIEDZ