Co kręci 4? Czyli moje pytanie do pań ;)
Och Gabriel, ja sama też znam sytuację od drugiej strony, dlatego mogłam powiedzieć to, co powiedziałam. Jedyne wyjście z takiej sytuacji to mieć jaja i powiedzieć tej kupce nieszczęścia która za tobą pełza, jak sprawy stoją. A powiedzieć trzeba, że Ty nie chcesz z nią być, bo między wami po prostu nie ma dobrej chemii i nie da rady na siłę. Nie dlatego, że ona jest nudna, brzydka, nieciekawa czy coś takiego. Ale żeby to zrobić naprawdę trzeba mieć jaja. Ja nie miałam i do dziś mi z tego powodu głupio. Dwóch kumpli straciłam.
Problemem nie jest ten chłopak tylko ja i moje uczucia, które są nie na miejscu i z którymi nie potrafię sobie poradzić. Chłopka nikt z was nie zna, to pusta idea. A mnie bardzo trzeba pokazać, że ten chłopak nie jest wart całego mojego wysiłku. Bo ja go strasznie idealizuję, dorabiam mu mnóstwo cech, których on nie ma i ignoruję wszystkie jego wady.
Problemem nie jest ten chłopak tylko ja i moje uczucia, które są nie na miejscu i z którymi nie potrafię sobie poradzić. Chłopka nikt z was nie zna, to pusta idea. A mnie bardzo trzeba pokazać, że ten chłopak nie jest wart całego mojego wysiłku. Bo ja go strasznie idealizuję, dorabiam mu mnóstwo cech, których on nie ma i ignoruję wszystkie jego wady.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
jak sobie będziesz wmawiać, że jestes problemem, to ci nie wróżę świetlanej przyszłościProblemem nie jest ten chłopak tylko ja i moje uczucia,
nie ty jestes problemem, tylko ten idiota do którego wzdychasz, ale problemem który nie jest ciebie wart!
noA że ten nie chciał to oczywiście katastrofa, koniec świata, on jest świnia, ostatni cham i prostak
Gabriel tak śledzę tą dyskusję i stwierdzam że czasami za ten cały offtop i wredna przycinki i komentarze nie na temat JEBNĄŁ BYM CIĘ MOIM METR PIĘĆ MIECZYSKIEM "OKRUTNEM", które zawsze stoi koło mojego biurka w zasięgu ręki tak na wszelki wypadek gdyby ktoś chciał mnie odciągnąć od kompa; ale na poważnie to jak napisałem w innym temacie, nie ma się co męczyć. Zbierz całe pokłady swojej odwagi dziewczyno i spytaj go wprost, bo widzisz, faceci czasami nie chcą zauważać tej subtelnej gry, nieustannie toczonej pomiędzy kobietą a mężczyzną, (albo zrozumieją ale po czasie jak mój jeden kumpel).
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 lutego 2007, 12:46 przez miszowaty, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wielkość jest w Tobie; tylko pamiętaj abyś jej nie zaniedbał, bo wielkość nieświadoma maleje. Trzeba sobie jasno zdać sprawę kim się jest!"
(...........)
4w5
(...........)
4w5
1. Mój post nie był skierowany do Nif. Był skierowany do ludzi, którzy jadą na człowieka, którego w ogóle nie znają, jakbyś tego nie zauważył.miszowaty pisze:Gabriel tak śledzę tą dyskusję i stwierdzam że czasami z ten cały offtop i wredna przycinki i komentarze nie na temat JEBNĄŁ BYM CIĘ MOIM METR PIĘĆ MIECZYSKIEM "OKRUTNEM", które zawsze stoi koło mojego biurka w zasięgu ręki tak na wszelki wypadek gdyby ktoś chciał mnie odciągnąć od kompa; ale na poważnie to jak napisałem w innym temacie, nie ma się co męczyć. Zbierz całe pokłady swojej odwagi dziewczyno i spytaj go wprost, bo widzisz, faceci czasami nie chcą zauważać tej subtelnej gry, nieustannie toczonej pomiędzy kobietą a mężczyzną, (albo zrozumieją ale po czasie jak mój jeden kumpel).
2. Mój post nie miał na celu dociania komukolwiek. Jeśli uraziłem Nif to przepraszam.
3. Co do subtelnej gry między kobietą, a mężczyzną. W moim życiu już spotkałem parę przypadków kobiet, które tej subtelności nie rozumiały A nie jestem jakimś od siedmiu boleści, tragicznym romantykiem z głową w chmurach poszukującym ideału, tylko dość bezpośrednim chłopakiem. A są jak widać jeszcze bardziej bezpośrednie dziewczyny
Nie ma już dla mnie nadziei.ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
4w3 sp lub sx / so ENFJ
a mój do ogółu twoich przycinek1. Mój post nie był skierowany do Nif. Był skierowany do ludzi, którzy jadą na człowieka, którego w ogóle nie znają, jakbyś tego nie zauważył.
ale ja nikogo nie chciałem bronić2. Mój post nie miał na celu dociania komukolwiek. Jeśli uraziłem Nif to przepraszam.
3. Co do subtelnej gry między kobietą, a mężczyzną. W moim życiu już spotkałem parę przypadków kobiet, które tej subtelności nie rozumiały A nie jestem jakimś od siedmiu boleści, tragicznym romantykiem z głową w chmurach poszukującym ideału, tylko dość bezpośrednim chłopakiem. A są jak widać jeszcze bardziej bezpośrednie dziewczyny
wiadomo, ile dziewczyn tyle charakterów, bo ostatecznie: "któż z mężczyzn zrozumie kobiety?"
"Wielkość jest w Tobie; tylko pamiętaj abyś jej nie zaniedbał, bo wielkość nieświadoma maleje. Trzeba sobie jasno zdać sprawę kim się jest!"
(...........)
4w5
(...........)
4w5
miszowaty jeśli do do mnie było, oczywiście: dwa razy chłopakowi powiedziałam, że go kocham a on dwa razy powiedział, bardzo grzecznie, zaznaczę, że mam się odpierdolić (przepraszam za słowo, ale tylko ono tu pasowało ) i tu mój cały dramat. Trzeci raz mu tego nie powiem, resztki honoru jeszcze mam
Ale ja taka ofiara jestem, nie dostrzegam tych wszystkich niuansów zalotów, oporna jestem, a jak już coś ze strony mężczyzny zauważę, to bardzo się boję i uciekam. Dorosnąć pora.
Ale ja taka ofiara jestem, nie dostrzegam tych wszystkich niuansów zalotów, oporna jestem, a jak już coś ze strony mężczyzny zauważę, to bardzo się boję i uciekam. Dorosnąć pora.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
dla mnei to normalne jak sie kogos kocha...Nif pisze:Bo ja go strasznie idealizuję, dorabiam mu mnóstwo cech, których on nie ma i ignoruję wszystkie jego wady.
zreszta jak to ktos pieknie powiedzial: tylko w milosci prawdziwe zero moze byc dla kogos wszystkim...
Mówią: jest pan wariatem,
alkoholikiem, idiotą, głupcem,
grafomanem, erotomanem,
zerem, przestępcą, nikim...
Tak - mówię - tak! Jan Rybowicz
4 w 5
alkoholikiem, idiotą, głupcem,
grafomanem, erotomanem,
zerem, przestępcą, nikim...
Tak - mówię - tak! Jan Rybowicz
4 w 5
piekna sentencja...odajaca w pelni nature tego co powinnismy czuc do drugiej osoby...z tym ze to tesh zalezy od indywidualnuch preferencji i reakcji na to uczucie...tylko w milosci prawdziwe zero moze byc dla kogos wszystkim...
nie potepiam twojego zahowania Nif, ale jednoczesnie nie pochwalam...czlowieka powinno byc stac na te odwage by zaryzykowac i oddac swoje serce komus kto sie o nie stara...mi sie mazy takie uczucie z odwzajemieniem... chcialbym zapomiec o bozym swiecie , myslec tylko i wylacznie o tej osobie i chcialbym zeby ona myslala tylko o mnie....ZBYT PIEKNE ZEBY MOGLO BYC PRAWDZIWE CO??nie dostrzegam tych wszystkich niuansów zalotów, oporna jestem, a jak już coś ze strony mężczyzny zauważę, to bardzo się boję i uciekam. Dorosnąć pora.
4w3...INFP...
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)
- sweet_lemon
- Posty: 40
- Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 13:23
- Lokalizacja: lemon tree
mnie się tak zdarza... tylko co z tego, jeśli trwa raptem kilka tygodni? pozostaje zadowolić się tymi zauroczeniamichcialbym zapomiec o bozym swiecie , myslec tylko i wylacznie o tej osobie i chcialbym zeby ona myslala tylko o mnie....
4w5
INFP
"Więcej mroku
Więcej świetlików
Więcej mroku niż świetlików..."
INFP
"Więcej mroku
Więcej świetlików
Więcej mroku niż świetlików..."
To nie jest tak, że ja nie chcę, czy twardo olewał wszystkich chłopaków. Ja się zwyczajnie STRASZNIE BOJĘ Śmieszne, prawda? Zawsze jak ten mój facet coś paskudnego mi zrobi to postanawiam sobie, że umówię się z pierwszym innym, który mi to zaproponuje. I potem zwykle uciekam. No ale też nie proponują tak często. Jedyny chłopak, który zaproponował mi randkę to był mój przyjaciel z dzieciństwa, zalany równiutko pod sufitNeRvOuS pisze:
nie potepiam twojego zahowania Nif, ale jednoczesnie nie pochwalam...czlowieka powinno byc stac na te odwage by zaryzykowac i oddac swoje serce komus kto sie o nie stara...
Ja bym chciała mieć poczucie, że mężczyźnie na mnie zależy, że się o mnie troszczy, że go obchodzę.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
No nie wiem, tzn. nie zgodzę się calkiem.NeRvOuS pisze:
...czlowieka powinno byc stac na te odwage by zaryzykowac i oddac swoje serce komus kto sie o nie stara...
Dobra załużmy, że jakaś osoba, no powiedzmy, że jest całkiem ładna z wyglądu i miła z osobowości, zauważasz, że się o Ciebie stara. Jednak Ty jej nie kochasz i wiesz, że budowanie związku to stawianie siebie w niewoli. Czy w takim wypadku nie jest lepiej powiedzieć, porozmawiać z tą osobą, zostać przyjaciółmi? Moim zdaniem trzeba to jakoś zrobić z odwagą, żeby nie ranić drugiej osoby i nie robić sobie więzienia.
Co prawda zaryzykowac można...
Tzn. to jest moja opinia na ten temat.
Hmmmm... Trochę się zdenerwowalem, bo to akurat że tak powiem "mój konik"... Nie wiem, może ci się to nie przydarzylo... Zdajesz sobie sprawę, na jakie cierpienie jest skazana osoba, która kocha kogoś, a może zostać przyjacielem?? Dla mnie to jest najgorsze, co może sie stac... Masz swoją ukochaną na wyciagniecie reki, ale nie możesz jej zlapać, bo stoi na twojej drodze szklana ściana z napisem"tylko przyjazń" kiedys mialem juz tak niepokolei przez taka sytuacje ze sie przebilem przez tą sciane...mocno sie pokaleczylem...i zranilem mocno w sumie bogu ducha winna osobe...to naprawde nie jest przyjemna sytuacja:/Czy w takim wypadku nie jest lepiej powiedzieć, porozmawiać z tą osobą, zostać przyjaciółmi?
Szura: poprawiam parę będów...
4w3...INFP...
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)
NeRvOuS, czyli gdyby jakas dziewczyna byłaby w tobie mocno zakochana, ale ty byś ją tylko lubił, to - w myśl twoich powyższych słów - związałbyś się z nią? A nawet ożenił, miał dzieci? Bo nie będziesz chciał jej narażać na cierpienie.NeRvOuS pisze:hmmmm...troche siem zdenerwowalem bo to akurat ze tak powiem "muj konik"...nie wiem moze ci sie to nie przydazylo...zdajesz sobie sprawe na jakie cierpienie jest skazana osoba ktora kocha kogos a moze zostac przyjacielem??dla mnie to jest najgorsze co moze sie stac...masz swoja ukochana na wyciagniecie reki ale nie mozesz jej zlapac bo stoi na twojej drodze szklana sciana z napisem"tylko przyjazn" kiedys mialem juz tak niepokolei przez taka sytuacje ze sie przebilem przez ta sciane...mocno sie pokaleczylem...i zranilem mocno wsumie bogu ducha winna osobe...to naprawde nie jest przyjemna sytuacja:/Czy w takim wypadku nie jest lepiej powiedzieć, porozmawiać z tą osobą, zostać przyjaciółmi?
Postaw się w sytuacji gdy ty jesteś kochany, ale nie potrafisz odwzajemnić.
O to pytał Miltado.
Ja bywałam w takiej sytuacji i to jest gorsze niż samemu kochać bez wzajemności. Bo na to, że moje miłość minie mam wpływ. Na to że czyjaś miłość do mnie minie, nie mam.
Co się stanie, w momencie, gdy to ty spotkasz dziewczynę, która wzbudzi twoją miłość - wybierzesz cierpienie swoje, czy "tylko lubianej" dziewczyny?
4w5, INFj, sp/sx
nie chodzilo mi o to zeby sie wiazac z ta osoba bo to nie ma sensu...ale o przyjazn bedzie bardzo ciezko...owszem znajomymi mozecie zostac do konca zycia ...na zasadzie kolega-kolezanka prosze bardzo...ale przyjazn raczej odpada...nie mowie ze nie jest mozliwa (sam teraz jestem na tym etapie...moze i bedzie z tego przyjazn...)ale to cholernie ciezki kawalek chleba...
4w3...INFP...
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)
ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)