Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Mam do was pytanie, czy byliście kiedyś zakochani?
Jeśli twoja odpowiedź brzmi "tak" to możemy iść dalej.
Czy ta miłość się skończyła? Ile trwała, jak się po niej czułeś?
Jeśli się nie skończyła to możecie mi opowiedzieć, co czuli byscie gdyby się skończyła?
Nurtują mnie bardzo te pytania, czy po tej dla waszej idealnej miłości, czy potem mieliście problemy ze znalezieniem partnera/ki itd.?
Zob. też: O jakiej miłości marzycie? /ewutek
Jeśli twoja odpowiedź brzmi "tak" to możemy iść dalej.
Czy ta miłość się skończyła? Ile trwała, jak się po niej czułeś?
Jeśli się nie skończyła to możecie mi opowiedzieć, co czuli byscie gdyby się skończyła?
Nurtują mnie bardzo te pytania, czy po tej dla waszej idealnej miłości, czy potem mieliście problemy ze znalezieniem partnera/ki itd.?
Zob. też: O jakiej miłości marzycie? /ewutek
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni
- silver_bullet
- Posty: 825
- Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Niewątpliwie "miłość idealna" jest cholernie wyczerpująca energetycznie. Ja po swojej leczyłem się chyba ze dwa lata. Teraz już gdy wróciłem do stanu równowagi psychicznej (czy też zaburzenia równowagi, jestem epixem, ciężko to nazwać) to już aż tak mi się nie chce. Parcie na związek i poszukiwanie miłości zeszło na drugi plan. Fakt, fajnie by było zakochać się znowu, to najlepszy narkotyk na tym świecie.
Gdy taki stan się kończy, często jest wiele zaburzeń psychicznych, apatia, depresja, nerwice, działania autodestrukcyjne... Cóż, w pewien sposób trzeba sobie zbudować cały świat na nowo.
Ból można wyprzeć, można odreagować, można i przeżyć...
Gdy taki stan się kończy, często jest wiele zaburzeń psychicznych, apatia, depresja, nerwice, działania autodestrukcyjne... Cóż, w pewien sposób trzeba sobie zbudować cały świat na nowo.
Ból można wyprzeć, można odreagować, można i przeżyć...
| 7 | ENTp | Kim jestem? |
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Patrząc na osobę wyżej już nie mam praktycznie żadnych złudzeń, że 7 to 4...
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Facepalm. Ewentualnie facebook
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
To jak ospa albo "świnka". Warto to przejść w jak najmłodszym wieku.
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Po pierwsze zakochanie to nie miłość. Gdy się zakochujesz zamiast uczyć się żyć z wadami innej osoby pomijasz je, dlatego wszystko wydaje się istną sielanką. W czasie mojej "wielkiej miłości" to wiedziałam, więc dopełniłam cienia, mój facet dopełnił cienia i się skończyło, bo jestem strasznie leniwa i nie zamierzałam pracować nad tym "związkiem" po tym jak mi klapki zakochania spadły z oczu. Zaskoczenia nie było.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Czemu w tym temacie wypowiadają się osoby, które nie są czwórkami no czemu czemu czemu?
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Dlatego że w tytule autor nie zamieścił magicznego sformułowania "tylko czwórki". Wypowiadać się może kto tylko chce, bo podforum czwórek ani jakiegokolwiek innego typu nie jest zamknięte.
xxx xx/xx XXXx
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Gówniany argument. Robicie syf na forum na własne życzenie. Jak ja mimo, że mam skrzydło 5 wypowiadałem się na forum 5 ktoś miał problem. No, ale bez jaj, 7 to ani 4 ani skrzydło nie jest...
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Poza tym miłość czwórek znacznie się różni od innych typów więc kolejny fail.
jeśli wątek miał dotyczyć tylko miłości czwórek, to w ogóle nie miałby racji bytu, bo przecież jest:
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=2032
tyle w temacie.
Dodatkowo prośba o NIE robienie OT. ~atis
jeśli wątek miał dotyczyć tylko miłości czwórek, to w ogóle nie miałby racji bytu, bo przecież jest:
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=2032
tyle w temacie.
Dodatkowo prośba o NIE robienie OT. ~atis
- silver_bullet
- Posty: 825
- Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
No tak, zupełnie zapomniałem że czwórki lubią się taplać w swojej piaskownicy pełnej świeżej kupy żalu i rozpaczy. A jak ktoś jest indywidualny inaczej, znaczy nie-czwórkowo to wogóle należało by takich zamknąć gdzieś pod kluczem i odebrać wszelkie prawa do czucia, rozumienia, a kochania to już wogóle Way to go!phalcore pisze:Poza tym miłość czwórek znacznie się różni od innych typów więc kolejny fail.
Wracając do tematu.
Moim skromnym zdaniem miłość/zakochanie idealnie jest tylko gdy przytrafia się po raz pierwszy. Potem człowiek zapada w pewnego rodzaju stagnację emocjonalną. To czym była wcześniej miłość i zakochanie zamienia się w dobre układy. Nie mówię że bezemocjonalne, na pewno jakiś ogień pozostaje. Wydaje mi się po prostu (po części z własnych doświadczeń) że człowiek robi się zwyczajnie bardziej wyrachowany we wchodzeniu w kolejne relacje.
| 7 | ENTp | Kim jestem? |
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”
Albert Einstein
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Ja sobie wypraszam... I nie przeganiam też nikogo kijem z tego wątku tylko dlatego, że jest 7, czy 9.silver_bullet pisze:No tak, zupełnie zapomniałem że czwórki lubią się taplać w swojej piaskownicy pełnej świeżej kupy żalu i rozpaczy. A jak ktoś jest indywidualny inaczej, znaczy nie-czwórkowo to wogóle należało by takich zamknąć gdzieś pod kluczem i odebrać wszelkie prawa do czucia, rozumienia, a kochania to już wogóle Way to go!phalcore pisze:Poza tym miłość czwórek znacznie się różni od innych typów więc kolejny fail.
Wyrachowany to może zbyt mocne określenie. Ale na pewno bardziej ostrożny. I zaczyna bardziej kierować się rozumem. A jeśli trafi się na odpowiednią osobę, można wykrzesać mnóstwo ognia.silver_bullet pisze:Wydaje mi się po prostu (po części z własnych doświadczeń) że człowiek robi się zwyczajnie bardziej wyrachowany we wchodzeniu w kolejne relacje.
6w7 sp/sx, EIE
- glutownica
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 15:49
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Wszystkie moje powodzenia, bądź niepowodzenia w sferze uczuciowej zawsze brałem do siebie. Ten typ tak ma. Jestem zdrową czwórką, tego jestem pewien, dlatego moja potrzeba dzielenia własnego świata i chęć dania drugiej osobie tej wrażliwej części siebie jest abstrakcyjnie wielka. Nie trafiłem jeszcze na miłość idealną. Nigdy pewnie też nie trafię.
Jestem zdania, że słowo "idealne", to kreacja. Sami tworzymy w sobie ideał, by mieć punkt odniesienia do rzeczywistości. Im bardziej ona przybiera kształty tej kreacji, tym bliżej ideału jesteśmy. Wątpię jednak, by ktoś kiedykolwiek, gdziekolwiek i jakkolwiek trafił match 100% w meczy rzeczywistość vs. kreacja ideału. Prawdopodobieństwo jest podobnego do tego, że w tym momencie jakiś snajper celuje w legwana Memory. Memory, masz legwana? Nie?
Właśnie.
Jestem zdania, że słowo "idealne", to kreacja. Sami tworzymy w sobie ideał, by mieć punkt odniesienia do rzeczywistości. Im bardziej ona przybiera kształty tej kreacji, tym bliżej ideału jesteśmy. Wątpię jednak, by ktoś kiedykolwiek, gdziekolwiek i jakkolwiek trafił match 100% w meczy rzeczywistość vs. kreacja ideału. Prawdopodobieństwo jest podobnego do tego, że w tym momencie jakiś snajper celuje w legwana Memory. Memory, masz legwana? Nie?
Właśnie.
ILE
jeszcze razy się nie uda
jeszcze razy się nie uda
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Hmm, Co do wypowiedzi Phalcore. Wolałbym gdyby się wypowiadały czwórki (tak wiem, nie napisałem w temacie) Nie jest mi potrzebna wiedza, od osoby która po 3 dniach ma wyjebane na swojego byłego. Interesuje mnie to wasze przeżywanie, czwórki
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni
Re: Miłość idealna. Przeżyliście? Co było po niej?
Dokładnie, pięknie powiedziane 8)Martin pisze:To jak ospa albo "świnka". Warto to przejść w jak najmłodszym wieku.