Strona 5 z 8

jakie jest Wasze motto?

: czwartek, 4 listopada 2010, 20:14
autor: 1234a
moje juz od wielu lat to :

nie niszcz życia innym, dlatego trzymaj swoje z daleka

a Wasze ?

Rilla: Połączyłam wątki.

Re: jakie jest Wasze motto?

: czwartek, 4 listopada 2010, 21:04
autor: Memory
Kto pod kim gofry piecze, ten sam je zjada.

Re: jakie jest Wasze motto?

: czwartek, 4 listopada 2010, 21:14
autor: lasuch
nie wkładaj paluchów w nie swój placek ;)

Re: jakie jest Wasze motto?

: czwartek, 4 listopada 2010, 21:44
autor: Szymon91
Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia.

Re: jakie jest Wasze motto?

: czwartek, 4 listopada 2010, 21:49
autor: inv
DAJ MINUSA!

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: piątek, 5 listopada 2010, 00:26
autor: Matea
W świecie introwertyków, ekstrawertyk jest szaleńcem.

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: środa, 10 listopada 2010, 10:00
autor: asasasa
Kto pod kim gofry piecze, ten sam je zjada.
Idąc tropem tego typu przysłów, od lat jednym z moich ulubionych jest: "Mówi się brudno i syfi się dalej" :mrgreen:

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: wtorek, 23 listopada 2010, 13:21
autor: KUFA
Wydaje mi sie ze ja to wymyslilem.. Ale moze dawien dawnem to gdzies usłyszałem :p
,,błedy są jedynie po to by je naprawiac..." ale i tak głownie słuzą do użalania sie nad sobą ;)

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: czwartek, 6 stycznia 2011, 22:01
autor: Matea
[...] nadzieja istnieje zawsze, do ostatniej chwili. Dlatego właśnie jest nadzieją. Nie możemy jej zobaczyć, ale ona jest dostatecznie blisko naszych twarzy, byśmy poczuli powiew poruszonego powietrza. Jest zawsze tuż obok i niekiedy udaje się nam ją schwytać i przytrzymać na tyle długo, by wygnała z nas piekło.

Pan ciągle się łudzi?
- Nie łudzę się. Pewnego dnia ona nie wytrzyma. To wszystko.
- Ona nie należy do tych, które wracają. (...)
- Któregoś dnia nie starczy jej sił - powiedział Samsonow. - Wtedy wróci. Wszystkie wracają. Dziwne, że nie nauczył się pan tego. Jeśli kobieta nie była dobrą żoną dla jednego mężczyzny, nie będzie nią również dla drugiego. Dlatego wróci.
- Nie była dla niego dobra?
- Za bardzo kochała. Te właśnie psują wszystko najszybciej i najdokładniej. Chcą dostać tyle samo, ile dają, i pewnego dnia wali się wszystko. Wtedy odchodzą.
- I wtedy wracają?
- Tak. I znów wszystko kończy się tak samo.

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: czwartek, 6 stycznia 2011, 22:35
autor: Zielony smok
Matea pisze:
Pan ciągle się łudzi?
- Nie łudzę się. Pewnego dnia ona nie wytrzyma. To wszystko.
- Ona nie należy do tych, które wracają. (...)
- Któregoś dnia nie starczy jej sił - powiedział Samsonow. - Wtedy wróci. Wszystkie wracają. Dziwne, że nie nauczył się pan tego. Jeśli kobieta nie była dobrą żoną dla jednego mężczyzny, nie będzie nią również dla drugiego. Dlatego wróci.
- Nie była dla niego dobra?
- Za bardzo kochała. Te właśnie psują wszystko najszybciej i najdokładniej. Chcą dostać tyle samo, ile dają, i pewnego dnia wali się wszystko. Wtedy odchodzą.
- I wtedy wracają?
- Tak. I znów wszystko kończy się tak samo.
Siedem dalekich rejsów Tyrmanda? Azaliż?....
Ciekawe czy ktoś zgadnie....
Wydaje się, że z prawdą i sensem życia jest jak ze środkami na porost włosów – każda firma zachwala swój jako jedynie skuteczny – ale Georg Kroll, który wypróbował wszystkie, ma nadal łysinę, a powinien był wiedzieć od początku, że tak będzie. Gdyby istniał jakiś środek, od którego rzeczywiście rosłyby włosy, to tylko on jeden pozostałby na rynku, a wszystkie inne dawno by już splajtowały

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: czwartek, 6 stycznia 2011, 22:49
autor: Matea
Zielony smok pisze:
Siedem dalekich rejsów Tyrmanda? Azaliż?....
Raczej Marek Hłaska i bardziej znalezione niż przeczytane, więc tytułu niestety nie znam. :roll:

tego samego Pana :

Każde dobre uczucie ludzkie jest święte i nie ma żadnej gwarancji, że raz jeszcze w życiu człowiek, będzie chciał się wygłupić i dawać drugiemu człowiekowi tak samo wiele, a o to przecież chodzi.

piękne.

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: czwartek, 6 stycznia 2011, 23:08
autor: Zielony smok
Istotnie Tyrmand to to....
– Wobec tego… – zawahał się Leter – …niech mi pan pozwoli wyjechać…
– O, co to, to nie. To jeszcze gorzej. Po pierwsze, znalazłszy się na Zachodzie, nie omieszkałby pan natychmiast przystąpić do dzieła zemsty. Zadenuncjowałby mnie panprzed mymi zwierzchnikami, opisałby pan wzruszającą scenę ułatwienia panu ucieczki przez kochanka pana żony i oficera Bezpieczeństwa. Miałoby to cenny dla pana efekt, to znaczy,
że w kazamatach i lochach, zamiast pana, znalazłbym się ja.
– Nie zrobię tego… przysięgam… – szepnął Leter.
Czuł szum w skroniach, wydawało mu się, że za chwilę zemdleje. Drżącą ręką sięgnął powódkę i pił wprost z butelki.
– Pańskie przysięgi zdają się psu na budę. Założywszy nawet, że pan tego nie zrobi i tak wynika sytuacja niemożliwa do przyjęcia. Żona pańska zostaje sama, zaś nie ma pan pojęcia jaka to niewygoda kochać kobiety samotne, skrzywdzone, opuszczone przez mężów. Nie wyobraża pan sobie, jakie to nastręcza kłopoty.Człowiek staje się wtedy ofiarą różnych złych myśli, na przykład: że nie jest kochany miłością czystą, lecz dlatego, iż jest elementem wsparcia, dawcą nędznych, materialnych dóbr, tandetnym dostarczycielem naiwnych pociech. Myśli takie przejmują mnie wstrętem. Kocham pańską żonę i dlatego musi pan tu zostać. Żona pańska musi mieć dom, obowiązki i nie zawsze czas. Bez pana miałaby zbyt dużo swobody, miłość nasza uległaby nieznośnemu spłyceniu, uwiędłaby w zaduchu prostackich ułatwień. Nie mogę dopuścić, by swoim odejściem zrabował nam pan finezję niedosytu, rozkosz perfidnego wybiegu, słodycz drobnych oszustw i radość małych niebezpieczeństw. Do tego nie mogę dopuścić w interesie naszej miłości, a pan musi
to zrozumieć…
I mój ulubiony'
– Kobiety pożądane pragną przyjaźni, Ewo. Anita ma w swym życiu dosyć, aż za wiele, dowodów potęgi swej kobiecości, pragnie gorąco być zauważoną jako człowiek i przyjaciel.
Ktoś, kto apeluje do jej przyjaźni może liczyć na wiele dowodów szlachetności z jej strony.
– Słabo pan zna kobiety, mój przyjacielu. Na dnie najczystszej przyjaźni migoce iskierka kokieterii.
– Słabo zna pani mężczyzn, młoda damo. Na dnie najczystszej choćby przyjaźni tli się płomyczek pożądania. Bez tych płomyczków i iskierek przyjaźń byłaby tylko znajomością.

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: sobota, 8 stycznia 2011, 20:53
autor: autoimmunologiczny
Matea pisze: Raczej Marek Hłaska i bardziej znalezione niż przeczytane, więc tytułu niestety nie znam. :roll:
Raczej Marek Hłasko*

Ludzie używają złotych myśli żeby coś trafnie spuentować (choć często nie trafiają). Czują się wtedy mądrzy i sprytni. Natomiast stosują się do tych, które są wygodne.

Nie spuszczamy z oczu cudzych błędów, a własne chowamy za plecami.
~Lucjusz Anneusz Seneka

:idea:

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: niedziela, 9 stycznia 2011, 00:08
autor: Matea
autoimmunologiczny pisze: Ludzie używają złotych myśli żeby coś trafnie spuentować (choć często nie trafiają). Czują się wtedy mądrzy i sprytni. Natomiast stosują się do tych, które są wygodne.
Cytaty potrafią odmienić komuś życie. Nie rozumiem też podziału na wygodne i nie wygodne, wszystkie cytaty mają wartość i jeśli je przytaczam znaczy, że nie robię tego bez powodu.

Zauważ, że to temat Złote myśli, aforyzmy, powstał po to, żeby dzielić się CYTATAMI.

Re: Złote myśli, aforyzmy itp.

: niedziela, 9 stycznia 2011, 14:12
autor: inv
"Sex is the seed, love is the flower, compassion is the fragrance"

~Osho