Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?
- Alisa
- Posty: 43
- Rejestracja: wtorek, 5 kwietnia 2011, 15:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Polska
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Sprzecznością jest, że traktując małżeństwo jako romantyczną (i mam tu na myśli epokę) "komunię dusz" zakładam że sama zapewne skończę w małżeństwie "z rozsądku" bo ewenementem będzie w moich oczach,Cudem nad Wisłą i tak dalej że ktoś mnie pokochał.
4 w 5
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Jak jesteś ładna to ktoś na pewno Cię 'pokocha'.
Bez względu na kompleksy.
Bez względu na kompleksy.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
"Ładni" nie mają kompleksów
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Ciekawe
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Najlepsze sa ladne dziewczyny, ktore mysla, ze nie sa ladne.
Po pysku bym nawalil.
Po pysku bym nawalil.
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Nie nie, najlepsze są wypudrowane pasztety, które myślą, że są piękne Są takie zabawne w całkowicie nieuroczy sposób
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Samokrytyczna opinia takiej dziewczyny nadal jest bardziej wiarygodna, niż kryteria wyposzczonego desperata.ein pisze:Najlepsze sa ladne dziewczyny, ktore mysla, ze nie sa ladne.
Po pysku bym nawalil.
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Nie martw sie. Akurat standardy mam dosc wysokie
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Widać po avatarze.
(Tym poprzednim, który zniknął z dziwnego powodu )
(Tym poprzednim, który zniknął z dziwnego powodu )
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Hermiona?
Spoiler:
- Dziabago
- Posty: 40
- Rejestracja: środa, 1 września 2010, 20:20
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Jaworzno/Warszawa
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Czy się ożenię, hmm... myślałam kiedyś o tym, ale nic ciekawego z tego związku nie wyszło A co do wyjścia za mąż, to w sumie u mnie w rodzinie panuje jakaś magiczna klątwa podobno i od paru pokoleń związki małżeńskie (te pierwsze przynajmniej) nie trwają za długo i kończą się dość ostrymi rozwodami, więc zdecyduję się na wyjście za mąż na pewno, ale wcześniej muszę być faceta na 100% pewna i żyć z nim najpierw na tę kocią łapę przez parę ładnych lat.
- Alisa
- Posty: 43
- Rejestracja: wtorek, 5 kwietnia 2011, 15:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Polska
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Ja się boję że,jak to się mówi, "powielę schemat rodziców" czytaj znajdę męża który po ślubie okaże się podobny do mojego (nielubianego) ojca... i dlatego jak kogoś znajdę szybko przedstawię go mamie,jak okaże się być podobny,trzeba będzie się "ratować" czyli po prostu nie rozwijać tej znajomości
4 w 5
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Ja jestem za. Chciałabym mimo wszystko. Mimo tego, że boję się, że po ślubie związek popadnie w rutynę, mój mąż nie będzie się już starał, zostanę jego takim pewniakiem (gwarantowany obiad, porządek, seks, czyste skarpetki, wyprasowane koszule...) a nie będę już intrygującą osobą którą byłam wcześniej... I cholernie obawiam się zdrady. Także nie wiem czy zdecyduję się na taką dość poważną decyzję. Tyle jest teraz rozwodów, jest to takie łatwe i akceptowane społecznie. Ciężki temat. Zobaczymy co z tego wyjdzie za kilka-kilkanaście lat. ^^
małe 4w5, walnięta artystka
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Małżeni się dla dzieci a nie po to by przeżywać jakieś nieustanne ekscytacje partnerem.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
W sumie masz rację, ale też chcąc mieć dzieci nie wyobrażam sobie rozwodu czy zdrady. Takie przeżycia jednak wpływąją na psychikę dziecka, na atmosferę w domu. Wiem, że zauroczenie i hormony działają maksymalnie do 5 lat. Chodzi mi tylko o to, by wytrwać ze sobą więcej i być szczęśliwym. Podobno miłość to świadoma decyzja, żeby przeżyć z drugą osobą lata i zawsze go wspierać.
małe 4w5, walnięta artystka