Strona 4 z 4

Re: Radość czwórki

: piątek, 25 lutego 2011, 22:55
autor: Rilla
--hiroku-- pisze:może to głupio zabrzmi, ale ja kiedy się z czegoś bardzo ucieszę, to skaczę i krzyczę coś na kształt "JUPIII !!!" :P Wogóle kiedyś miałam taki okres w życiu, że cieszyłam się nim i uważłąm, że niczego mi nie brakuje, ale to nie trwało zbyt długo :P
Uważałaś, że niczego ci nie brakuje, czy niczego ci nie brakowało?
Też skaczę, gdy coś bardzo mnie ucieszy.

Re: Radość czwórki

: sobota, 26 lutego 2011, 18:19
autor: mietekssm
Wtedy, nawet gdybym byl całkowicie wyczerpany fizycznie, rozrywała by mnie energia.
Na pewno chodzę żwawo sam nie wiedząc gdzie i uśmiecham się sam do siebie.
Co do tej pierwszej sprawy to jest trochę głupio. Bo zdarza mi się, że uderzę kogoś...
Tzn nie jakoś złośliwie czy coś. Ale czuję że muszę w coś przywalić... Żeby trochę ciśnienie spadło.
Takie głupie... No i niestety nieczęste...

Re: Radość czwórki

: niedziela, 27 lutego 2011, 00:03
autor: Rilla
Bijesz ludzi w uniesieniu radości? :D Dobre. Pocieszę cię, że znam osobę, która też mnie bije, gdy ją bardzo czymś ucieszę. Szturcha mnie i tłucze pięścią z uniesienia. Oczywiście robi to w sposób żartobliwy, pokojowy, delikatny, ale mimo wszystko... Nie zachwyca mnie ten fakt, ale można się przyzwyczaić. Nawet to śmieszne trochę.

Re: Radość czwórki

: niedziela, 27 lutego 2011, 07:48
autor: yusti
Mietekssm! ja pomyślałam o tym samym! ale nie pisałam, żeby nie offtopować;p
nadmiar energii wylądować...o tak. skumulowane pokłady nadziei, ekscytacji, szczęścia, radości, sukcesu WYBUCHAją.

u mnie dodatkowo bardzo intensywnie słychać pracę aparatu gębowego :lol:

Re: Radość czwórki

: poniedziałek, 28 lutego 2011, 16:24
autor: Fillerr
przyznam, że niebiije ludzi w radości... ale zdarzy mi się nagle kogoś uścisnąć i zacząć nim kręcić.. albo po prostu (podczas optymistycznej głupawki) skakać w kółko w miejscu ;D

Re: Radość czwórki

: poniedziałek, 28 lutego 2011, 16:32
autor: mietekssm
Nie myślcie sobie czegoś głupiego o mnie.
Nie mówię o przywaleniu komuś w twarz...
Tylko po prostu zdzielę jakiegoś kumpla w plecy, aż podskoczy, obowiązkowo z uśmiechem na twarzy, żeby sobie nie pomyślał że to coś złośliwego...

Dobra. Inaczej. Nie biję nikogo, tylko czuję że muszę się wyładować. Pobiegać? Coś takiego...

Re: Radość czwórki

: poniedziałek, 28 lutego 2011, 16:33
autor: Fillerr
polecam cos co daje potem jakąś satysfakcje (np. sporty ekstremalne)

Re: Radość czwórki

: poniedziałek, 28 lutego 2011, 16:36
autor: mietekssm
Nie...
Mówię o pokładach "słomianych"... Energia która szybko się wypala...
Radość nie trwa u mnie długo... Zazwyczaj, po co najwyżej godzinie, radość zostaje zastąpiona przemyśleniami, czy w ogóle jest z czego się cieszyć...

Poza tym w moim otoczeniu mogę co najwyżej pouciekać przed nieuwiązanym psem sąsiada :)

Re: Radość czwórki

: poniedziałek, 28 lutego 2011, 16:38
autor: Fillerr
haha... a jakaś pasja, hobby? nie tylko sporty dają satysfakcje... a na wyładowanie swojej radosci... czasem nawet ją zwiększysz

Re: Radość czwórki

: poniedziałek, 28 lutego 2011, 16:42
autor: mietekssm
Niciewo...
Niestety...
Jestem bardzo "nieatrakcyjny" życiowo...
Za co obwiniam głównie rodziców. O co chodzi? O komputer. Od dziecka (7-8 lat?) umiałem się nim posługiwać... teraz siedzenie przy nim zajmuje mi większość dnia ;/ No i najgorsze - postępujące skrzywienie kręgosłupa, nóg, stóp... Masakra. Aha. I żeby było jasno - nie jestem maniakiem gier. Byłem, ale skończyłem z tym. I nie chce wracać. Jedynie w weekend czasami pogram, ale to mało. Teraz tylko siedzę, przeglądam forum i słucham muzyki...

Hobby? Próbowałem modelarstwo, znaczki... Nic na dłużej mnie nie zatrzymało. Piłka nożna trzyma mnie jako tako przy życiu... Co najmniej raz na 2 tygodnie gramy z kumplami, czy śnieg czy deszcz...

Ale chyba zajechałem prywatą trochę. Koniec OT

Re: Radość czwórki

: wtorek, 1 marca 2011, 20:21
autor: Fillerr
jak to jest, że my (4) tak bardzo sie cieszymy ze wszystkiego? czy inne typy nie widzą, czy po prostu nie rozumieją piękna jakie można znaleźć na codzień?
A teraz spójrzmy z drugiej strony:
cieszymy się bardzo, i wszystkim sie to w nas podoba... ale smutek też odczuwamy mocniej i w tym momencie wszystkie inne typy narzekają że wpadamy w depresje itd. otóż ja osobiście ogłaszam, iż nie wpadam w zadną depresje, po prostu... hmmm, jesteśmy bardziej emocjonalni, skoro się cieszymy, mamy prawo też się czasami smucic, i gówno prawda że wszyscy jesteśmy na dłuższą mete nudni i monotematyczni, znam 4 które są tak cholernie ciekawymi ludźmi, ze sam ich nie ogarniam!
Czemu wszystkie inne typy nam to wypominają? to nie jest miłe, a nawet krzywdzące!

Re: Radość czwórki

: wtorek, 1 marca 2011, 22:06
autor: Matea
Percepcja 4 jest generalnie nastawiona na idealizację, więc 4 nie mają w zwyczaju zachwycać się byle czym, byle co nie wywołuje w nich poczucia euforii czy piękna, byle co nie wpisuje się w naszą hierarchę wartości, stąd ciągle pogrożenie w smutku i rozpaczy. 4 dodatkowo cechuje pewna arystokratyczność jakby z góry zakładały, że zasługują na coś więcej i urodziły się po to by żyć w świecie nieziemskich rozkoszy. Stąd nasza największa zaleta polega na tym, że potrafimy wyszukiwać te rzeczy, dostrzegać je w świecie wokół nas a nawet stwarzać w sztuce. To jest nasza podstawowa zaleta, tworzenie świata głębszego, intensywniejszego, bardziej wartościowego.

Re: Radość czwórki

: piątek, 4 marca 2011, 20:00
autor: kangur
Percepcja 4 jest generalnie nastawiona na idealizację, więc 4 nie mają w zwyczaju zachwycać się byle czym, byle co nie wywołuje w nich poczucia euforii czy piękna, byle co nie wpisuje się w naszą hierarchę wartości, stąd ciągle pogrożenie w smutku i rozpaczy.
nie mogę się zgodzić. Jako arystokratyczna 4w3 dstrzegam piękno w rzeczach na które inni raczej by nie spojrzeli... Uwielbiam odkrywać magię w zwykłych przedmiotach, momentach.

Re: Radość czwórki

: piątek, 4 marca 2011, 20:43
autor: inv
@up.

dlatego zawsze mi się wydawało, że miron białoszewski był zdrowym 4w3 ;]
mniej więcej to samo wyrażone w specyficznym poetyckim stylu. tylko im dalej w wiek, tym bardziej to było zen ;]

Re: Radość czwórki

: piątek, 4 marca 2011, 23:25
autor: Matea
kangur pisze: nie mogę się zgodzić. Jako arystokratyczna 4w3 dstrzegam piękno w rzeczach na które inni raczej by nie spojrzeli... Uwielbiam odkrywać magię w zwykłych przedmiotach, momentach.
dokładnie to miałam na myśli, tyle, że pisząc o byle czym chodziło mi właśnie o to co powszechnie uznawane jest za piękne.. może 4 szukają czegoś głębiej ?
inv pisze: tylko im dalej w wiek, tym bardziej to było zen ;]
Chyba już wiem w czym problem Inv, Ty jesteś czwórką, która poszła w zen! ;p