Nie ma złotych środków u czwórek po prostu ja to widzę na jej przykładzie tak, że gdy zapyta się jej 'kiedy (był/jest/będzie) najlepszy okres w twoim życiu?' nigdy nie odwiada, że teraz jest. Ona nie umie czuć pełni szczęścia tu i teraz - zawsze rozpamiętuje przeszłośc lub na coś czeka, na to inne, lepsze jutro. I chyba z tego czekania na lepsze jutro czwórki czerpią szczescie, tak zresztą jak pisała Ceres - znajdowała sobie jakieśtam cele i sądziła, że gdy już je osiągnie, to życie stanie się niebem na ziemi W sumie w jakiś sposób rozumiem ten stan, ale rozumiem i odczuwam go tylko do pewnego momentu. Bo ja potrafie sobie powiedzieć 'tak, JESTEM szczęśliwa, teraz jestem szczęśliwa, mam zamiar tym obecnym szczęściem z powodu jakiegośtam żyć przez najbliższy tydzien'. I faktycznie nim żyję i potrafię się wciąż cieszyć sukcesami z niedawnej przeszłości i po jakimś czasie pocieszać się nimi, gdy robi się gorzej. A siostra, gdy robi się gorzej, nie pociesza się, że kiedyś było lepiej i powinna być dumna z tego 'lepiej' o które sie starała, lecz tym własnie faktem dołuje. (wiem, trochę masło maślanejeżeli istnieje jakiś złoty środek na to, to chcę go poznać
Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
xxx xx/xx XXXx
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
ciekawe, ale mnie ostatnio też ogarnia taki lęk.. coraz częściej wydaje mi się, że wcale nic dobrego mnie nie czeka w przyszłości. Że nie będzie pięknie i kolorowo.groszek pisze:Do moich lęków doszedł jeden nowy- strach przed przyszłością. Jestem jakoś przeświadczony o tym, że jestem skazany na porażkę i nic na to nie poradzę, a wszelkie próby przeciwdziałania to tylko marnotrawstwo czasu...
4w5w6
Bliskość jest w dzisiejszych czasach tak rzadka, że aż magiczna.
Bliskość jest w dzisiejszych czasach tak rzadka, że aż magiczna.
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 21:32 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
heh. cóż właśnie nie musi być, i nie będzie zapewne, i to jest właśnie najbardziej frustrujące. Teraz jest źle, a w przyszłości będzie nie lepiej. Nie brzmi to najlepiej, nieprawdaż?
4w5w6
Bliskość jest w dzisiejszych czasach tak rzadka, że aż magiczna.
Bliskość jest w dzisiejszych czasach tak rzadka, że aż magiczna.
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
Dochodzę do wniosku, że żadna ze mnie czwórka. Jestem teraz szczęśliwa jak nigdy, a to, że często marudzę niczego nie zmienia. A nieszczęście mnie na dłuższą metę załamuje i w żadnym stopniu nie dodaje sił.atis pisze:Nie ma złotych środków u czwórek po prostu ja to widzę na jej przykładzie tak, że gdy zapyta się jej 'kiedy (był/jest/będzie) najlepszy okres w twoim życiu?' nigdy nie odwiada, że teraz jest. Ona nie umie czuć pełni szczęścia tu i teraz - zawsze rozpamiętuje przeszłośc lub na coś czeka, na to inne, lepsze jutro. I chyba z tego czekania na lepsze jutro czwórki czerpią szczescie, tak zresztą jak pisała Ceres - znajdowała sobie jakieśtam cele i sądziła, że gdy już je osiągnie, to życie stanie się niebem na ziemi W sumie w jakiś sposób rozumiem ten stan, ale rozumiem i odczuwam go tylko do pewnego momentu. Bo ja potrafie sobie powiedzieć 'tak, JESTEM szczęśliwa, teraz jestem szczęśliwa, mam zamiar tym obecnym szczęściem z powodu jakiegośtam żyć przez najbliższy tydzien'. I faktycznie nim żyję i potrafię się wciąż cieszyć sukcesami z niedawnej przeszłości i po jakimś czasie pocieszać się nimi, gdy robi się gorzej. A siostra, gdy robi się gorzej, nie pociesza się, że kiedyś było lepiej i powinna być dumna z tego 'lepiej' o które sie starała, lecz tym własnie faktem dołuje. (wiem, trochę masło maślanejeżeli istnieje jakiś złoty środek na to, to chcę go poznać
Też się boję samotności. Zwariowałabym, gdybym nie miała kogoś bliskiego przy sobie.
Czuję się jak morderczyni.
Najnowsza diagnoza - 6w5w9.
"Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach."
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
nie zastanawialas się nigdy, czy czasem nie jesteś 2?Też się boję samotności. Zwariowałabym, gdybym nie miała kogoś bliskiego przy sobie.
xxx xx/xx XXXx
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
U mnie jest właśnie odwrotnie Boję się mieć kogoś bliskiego przy sobie. Dlaczego? Z kilku powodów. Po pierwsze odrzucenie- ta osoba zna Cię na wylot, wie kim jesteś- odrzucenie z jej strony jest okropne. Po drugie trzeba się wyzbyć egoizmu i wygody. Nie można zrobić i powiedzieć co się chce. I nawyki- już nie mogłabym wyłączyć telefonu albo na smsa "mam okropny dzień" odpowiedzieć aha albo co gorsza nic. Najgorsze właśnie w posiadaniu kogoś przy sobie jest odwrotna strona medalu- ten ktoś posiada przy sobie Ciebie i trzeba na to zasłużyć.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
Owszem, zastanawiałam . Ale nie jestem pewna, bardzo wiele się nie zgadza. Nie mam jednak wątpliwości co do tego, że z dwójką jestem połączona - u czwórek to w końcu możliwe. Opis takiego typu osobowości, pomieszany trochę z 4w5, doskonale do mnie pasuje.
Jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, wydaje mi się, że przypominam psa - przed obcymi uciekam, warczę, gdy próbują się zbliżyć, ale dla "swoich" zrobiłabym wszystko. xD Niewiele mam osób naprawdę bliskich, ale są to ludzie, którym ufam całkowicie. Nawet jeśłi kiedyś mnie odrzucą, warto się było przed nimi otworzyć dla tych chwil szczęścia .
Jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, wydaje mi się, że przypominam psa - przed obcymi uciekam, warczę, gdy próbują się zbliżyć, ale dla "swoich" zrobiłabym wszystko. xD Niewiele mam osób naprawdę bliskich, ale są to ludzie, którym ufam całkowicie. Nawet jeśłi kiedyś mnie odrzucą, warto się było przed nimi otworzyć dla tych chwil szczęścia .
Czuję się jak morderczyni.
Najnowsza diagnoza - 6w5w9.
"Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach."
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
Opis, opis, opis. enneagram to nie opisy ludzi ze względu na to, jak się zachowują i co sobą prezentują, ale ze względu na motywacje - a motywacje ma się 'jednotypowe' i u ciebie widzę właśnie motywacje dwójki.
xxx xx/xx XXXx
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
Być może, nie orientuję się w tym aż tak bardzo. Znowu rozwiązałam sobie test - i po raz czwarty wyszła mi 4w5. Ale wiem, że z testami różnie bywa. Poczytam sobie trochę więcej o enneagramie, jak znajdę chwilkę. Dotąd się uważałam za trochę bardziej opiekuńczą i weselszą wersję czwórki - ale całkiem możliwe, że byłam w błędzie.
Czuję się jak morderczyni.
Najnowsza diagnoza - 6w5w9.
"Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach."
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
Test jest tendencyjny i wyrzuca zdecydowanie więcej czwórek niż wynikałoby to ze zdrowego rozsądku. Ileż to razy JA! dostawałam od niego 4w5. Tak naprawdę dla określenia czy możesz być 4 czy na pewno jesteś czymś innym wystarczy odpowiedz na jedno złożone pytanie:
Czy wyjątkowo ważne jest dla ciebie odroznic się od innych, byc uwazana za oryginalną/niesamowitą/niepowtarzalna/jedyna w swoim rodzaju (nawet kosztem utraty znajomych, wpływów etc) oraz czy określenie 'przecietna, ale mila' to dla ciebie najgorsza oblega z mozliwych?
Jeśli nie jesteś 100% pewna odpowiedzi TAK - to zaręczam, nie jesteś 4
Czy wyjątkowo ważne jest dla ciebie odroznic się od innych, byc uwazana za oryginalną/niesamowitą/niepowtarzalna/jedyna w swoim rodzaju (nawet kosztem utraty znajomych, wpływów etc) oraz czy określenie 'przecietna, ale mila' to dla ciebie najgorsza oblega z mozliwych?
Jeśli nie jesteś 100% pewna odpowiedzi TAK - to zaręczam, nie jesteś 4
xxx xx/xx XXXx
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
Lubię czytać twoje posty, kamo. Bywamy do siebie bardzo podobne.kama.zielona pisze:U mnie jest właśnie odwrotnie Boję się mieć kogoś bliskiego przy sobie. Dlaczego? Z kilku powodów. Po pierwsze odrzucenie- ta osoba zna Cię na wylot, wie kim jesteś- odrzucenie z jej strony jest okropne. Po drugie trzeba się wyzbyć egoizmu i wygody. Nie można zrobić i powiedzieć co się chce. I nawyki- już nie mogłabym wyłączyć telefonu albo na smsa "mam okropny dzień" odpowiedzieć aha albo co gorsza nic. Najgorsze właśnie w posiadaniu kogoś przy sobie jest odwrotna strona medalu- ten ktoś posiada przy sobie Ciebie i trzeba na to zasłużyć.
Tak, też bardzo boję się bliskości, bo wiąże się z ryzykiem odrzucenia. Lubisz kogoś coraz bardziej, zdobywasz się na odwagę, by komuś zaufać, otwierasz się przed nim, pokazujesz mu, kim jesteś na prawdę, wiążesz się do niego emocjonalnie, czujesz się przy nim bezpiecznie, dobrze, a on po tym wszystkim cię porzuca. To straszne i bardzo bolesne niezależnie od tego, czy mowa o związku przyjacielskim, rodzinnym, miłosnym. Boli chyba tak samo.
Stokroć bardziej wolę samotność. Jest bezpieczniejsza. Jest całkiem bezpieczna. W tym roku postanowiłam nie odzywać się do starych znajomych, zdusić te relacje. I nie tworzyć nowych głębszych, wystarczą powierzchowne. Pocieszam się, że to ja ich zostawiłam, a nie oni mnie, choć prawda jest taka, że oni też ani razu nie odezwali się do mnie, ale to może i lepiej. Nie muszę się bać, że ktoś mnie zostawi. Nie trzeba też wciąż się starać, prowadzić wciąż akcji, interakcji, pamiętać, działać. Ma się spokój, czyste sumienie, niezabrudzone tym, że się nie zasłużyło na drugiego człowieka. A ja ten spokój właśnie osiągnęłam. Jest mi dobrze.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 21:40 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Czego 4 boją się najbardziej? lęki, traumy, smutki itp.
no, zawsze mogło być tak, że to byli "starzy znajomi" wątpliwej jakości. od takich sam 2 lata temu uciekłem, nie warto było kontynuować tych znajomości. więc się odłączyłem i pozwoliłem temu, podobnież umrzeć śmiercią naturalną.
teraz ci ludzie są mi obcy, nawet się z nimi nie widzę na co dzień... i nawet mi to nie przeszkadza.
gdyby mnie otaczali tylko tacy ludzie, jak tamci, od których sie odciałem, zdecydowanie, wybieram "samotność" a dokładniej "oddzielenie" (bo te pojęcia są mylone, osoba w "solitude" nie zawsze jest "lonely")
teraz ci ludzie są mi obcy, nawet się z nimi nie widzę na co dzień... i nawet mi to nie przeszkadza.
gdyby mnie otaczali tylko tacy ludzie, jak tamci, od których sie odciałem, zdecydowanie, wybieram "samotność" a dokładniej "oddzielenie" (bo te pojęcia są mylone, osoba w "solitude" nie zawsze jest "lonely")
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.